Górski chce zakazu aborcji dla zgwałconych kobiet

plesio jest chyba dla mnie najbardziej wkurwiającą osobą na tym forum, no ale przyznać mu muszę racje w 100%.

9 miechów zmarnowanych dla kobiety to lipa tez.

dlaczego tak bronicie tych zarodkow? jak bedziecie mieli swoją laske i możliwość dziecka to bedziecie gadali z laską czy chcecie dziecko teraz czy jeszcze nie, i byscie mieli mozliwosc razem podjecia decyzji o tym, a nie ze jakies pajace ROZKAZUJĄ wam jak psom, że MUSI wasza laska 9 MIESIĘCY się meczyc z dzieciakiem w brzuchu. Trochę kurwa myślenia, z jakiej racji dyktujecie komuś co zrobić z jakimś zarodkiem. Ten kto tworzy życie ten decyduje, w tym wypadku MATKA. (tylko nie przypierdalac ze ojciec tez bo nie o to w tym chodzi, nie ojciec chodzi z brzuchem przez 9 miechow i sie wkurwia).




@edytowalem posta w 3 linijce tekstu bo mi sie pojebalo

Cytuj:

---

Arktos napisał

Zabicie człowieka podczas snu nie jest morderstwem? Ma tyle samo świadomości co embrion. Do tego podobnie jak on nie odczuje śmierci ani bólu. Czy wy zauważycie w końcu bezsens waszych argumentów?

---

Czy, zamiast ponownie odwracac kota ogonem, moglbys czytac posty uwaznie? Nie rozmawiamy o swiadomosci, tylko porownujemy krzywde w dwoch roznych sytuacjach (aborcja i oddanie dziecka).

Cytuj:

---

tibia77 napisał

Jak cię zabiję w trakcie snu, to też możesz tego nie odczuć.

---

Fajnie, tylko ze nie o tym rozmawiamy.

To czy cokolwiek odczuje jesli zabijesz mnie podczas snu nie ma nic wspolnego z tym czy aborcja czy jednak oddanie dziecka jest wieksza krzywda (bo nie rozmawiamy o tym czy brak swiadomosci jest wystarczajacym powodem do aborcji, tylko o tym ze brak swiadomosci sprawia ze plodowi nie dzieje sie krzywda podczas aborcji)

Cytuj:

---

Sharny napisał

plesio jest chyba dla mnie najbardziej wkurwiającą osobą na tym forum, no ale przyznać mu muszę racje w 100%.

9 miechów zmarnowanych dla kobiety to lipa tez.

dlaczego tak bronicie tych zarodkow? jak bedziecie mieli swoje dzieciaki to bedziecie gadali z laską czy chcecie dziecko teraz czy jeszcze nie, i byscie mieli mozliwosc razem podjecia decyzji o tym, a nie ze jakies pajace ROZKAZUJĄ wam jak psom, że MUSI wasza laska 9 MIESIĘCY się meczyc z dzieciakiem w brzuchu. Trochę kurwa myślenia, z jakiej racji dyktujecie komuś co zrobić z jakimś zarodkiem. Ten kto tworzy życie ten decyduje, w tym wypadku MATKA. (tylko nie przypierdalac ze ojciec tez bo nie o to w tym chodzi, nie ojciec chodzi z brzuchem przez 9 miechow i sie wkurwia).

---

Przeczytaj cały temat, a nie 5 postów, to będziesz wiedział czemu bronimy. Co do reszty: jeśli mówisz o "normalnej" ciąży, to te "męczarnie" są tylko i wyłącznie z woli kobiety. Jeśli tak bardzo ich nie chciała, to mogła nie uprawiać seksu. Pretensje może mieć do siebie, a nie do dziecka.
Z jakiej racji dyktujemy komuś co ma robić z zarodkiem (a raczej czego ma nie robić)? Między innymi w imię wolności:

Cytuj:

---

tibia77 napisał

No to ty byś nie chciał. Ja bym wolał trafić do domu dziecka. Z tym, że ja ten wybór żyć czy nie żyć chcę pozostawić tylko i wyłącznie tobie, bo to twoje życie, więc i twój wybór. Ty chcesz, żeby decydował o tym ktoś inny.

---

Prawdziwej wolności, a nie tego co wy uważacie za wolność.

Cytuj:

---

tibia77 napisał

Odpisywałem już na taki "argument" kilkaset razy. Więcej mi się nie chce, więc cytować nie będę.
Jeśli ktoś tego nie rozumie, to przykro mi, ale musi być ułomny.

---

Niestety nie odpowiedziales na ten fakt ani razu, przynajmniej ani razu sensownie

Cytuj:

---

No to ty byś nie chciał. Ja bym wolał trafić do domu dziecka. Z tym, że ja ten wybór żyć czy nie żyć chcę pozostawić tylko i wyłącznie tobie. Ty chcesz, żeby decydował o tym ktoś inny.

---

Jakbysmy wykluwali sie z jajka to twoj argument mialby sens, niestety zebys mogl sie urodzic potrzebna jest kobieta, ktorej (z)marnujesz zycie.
Niestety to sposob myslenia psychopaty

Cytuj:

---

Arktos napisał

Zabicie człowieka podczas snu nie jest morderstwem? Ma tyle samo świadomości co embrion. Do tego podobnie jak on nie odczuje śmierci ani bólu. Czy wy zauważycie w końcu bezsens waszych argumentów?

---

O tym juz bylo ze 2 albo 3 strony temu, pisales cos z tego co pamietam wtedy w temacie, wiec nie rozumiem po co piszesz takie bzdury

Cytuj:

---

tibia77 napisał

Przeczytaj cały temat, a nie 5 postów, to będziesz wiedział czemu bronimy. Co do reszty: jeśli mówisz o "normalnej" ciąży, to te "męczarnie" są tylko i wyłącznie z woli kobiety. Jeśli tak bardzo ich nie chciała, to mogła nie uprawiać seksu. Pretensje może mieć do siebie, a nie do dziecka.
Z jakiej racji dyktujemy komuś co ma robić z zarodkiem (a raczej czego ma nie robić)? Między innymi w imię wolności:

Prawdziwej wolności, a nie tego co wy uważacie za wolność.

---

Wolność to jest dawanie wyboru komuś kto żyje. (nie - zarodek nie żyje - jeszcze nie ma go jako tako na świecie)

Cytuj:

---

Wemster napisał

Czy, zamiast ponownie odwracac kota ogonem, moglbys czytac posty uwaznie? Nie rozmawiamy o swiadomosci, tylko porownujemy krzywde w dwoch roznych sytuacjach (aborcja i oddanie dziecka).



Fajnie, tylko ze nie o tym rozmawiamy.

To czy cokolwiek odczuje jesli zabijesz mnie podczas snu nie ma nic wspolnego z tym czy aborcja czy jednak oddanie dziecka jest wieksza krzywda (bo nie rozmawiamy o tym czy brak swiadomosci jest wystarczajacym powodem do aborcji, tylko o tym ze brak swiadomosci sprawia ze plodowi nie dzieje sie krzywda podczas aborcji)

---

To dlaczego cały czas przytaczacie fakt, że zarodek nie ma świadomości i nie czuje, skoro to nie ma znaczenia? A śmierć jest nieporównywalnie większą krzywdą od pobytu w domu dziecka, gdyż nie pozostawia ci wyboru.

Cytuj:

---

plesio napisał

Niestety nie odpowiedziales na ten fakt ani razu, przynajmniej ani razu sensownie

---

Kup sobie binokle.

Cytuj:

---

Jakbysmy wykluwali sie z jajka to twoj argument mialby sens, niestety zebys mogl sie urodzic potrzebna jest kobieta, ktorej (z)marnujesz zycie.
Niestety to sposob myslenia psychopaty

---

Od kiedy urodzenie dziecka jest jednoznaczne ze zmarnowaniem życia? Jakoś tyle kobiet rodzi, żyją i są zadowolone.

Cytuj:

---

Sharny napisał

Wolność to jest dawanie wyboru komuś kto żyje. (nie - zarodek nie żyje - jeszcze nie ma go jako tako na świecie)

---

Żyje, od momentu zapłodnienia mamy już do czynienia z nowym życiem. Nowym bytem, który będzie od tego momentu się rozwijał.
Nie wiem co to znaczy "jako tako".

Ale masa kobiet NIE JEST zadowolonych, dlatego dajmy im wybór.

Cytuj:

---

tibia77 napisał

Kup sobie binokle.

---

Naprawde bardzo powaznie sie zastanawiam czy nie zglosic cie do odpowiednich sluzb

Cytuj:

---

Od kiedy urodzenie dziecka jest jednoznaczne ze zmarnowaniem życia? Jakoś tyle kobiet rodzi, żyją i są zadowolone.

---

Od momentu kiedy ciaza jest niechciana - nie mozesz powiedziec, ze zmarnowany rok zycia nie jest marnowaniem zycia, bo to tak jakbys stwierdzil, ze sok jablkowy nie jest sokiem jablkowym, bo jest sokiem i ma jablkowy smak

Cytuj:

---

tibia77 napisał

Jeśli tak bardzo ich nie chciała, to mogła nie uprawiać seksu..

---

Dla mnie i dla wielu lasek seks to zabawa, a nie robienie dzieci, więc chcemy się bawić, a nie w razie wu wpaść. I wasze moralne pobudki nas gówno obchodzą. Czy to takie trudne zaakceptować to, że matka która rodzi jest jak bóg dla dziecka? Ona decyduje o tym czy dzieciak się urodzi czy nie - TO JEJ DZIECKO.

Cytuj:

---

plesio napisał

Naprawde bardzo powaznie sie zastanawiam czy nie zglosic cie do odpowiednich sluzb

---

Nie, proszę

Cytuj:

---

Od momentu kiedy ciaza jest niechciana - nie mozesz powiedziec, ze zmarnowany rok zycia nie jest marnowaniem zycia, bo to tak jakbys stwierdzil, ze sok jablkowy nie jest sokiem jablkowym, bo jest sokiem i ma jablkowy smak

---

Pomijając to, że śmiechłem z ciebie XD to zmarnowany rok jest co najwyżej zmarnowaniem roku, a nie życia (zmarnowanie roku życia to nie to samo co zmarnowanie życia).

Cytuj:

---

Sharny napisał

Ale masa kobiet NIE JEST zadowolonych, dlatego dajmy im wybór.

---

Masa jest, masa nie jest. Jak widać nie ma ŻADNEJ reguły. Tym samym upada wasz argument o zjebanym życiu kobiety, która nie dokona aborcji.
Tak samo, masa ludzi, którzy nie wychowywali się z biologicznymi rodzicami żyje i jest zadowolona, a masa żyje i nie jest. Tu też nie ma reguły, więc upada wasz argument o zjebanym życiu "niechcianego dziecka". Więc dajmy im wybór? Chcesz, żeby ktoś za ciebie decydował o twoim życiu, bo sobie ot tak z dupy założył, że i tak będzie ono zjebane, więc co za różnica?

Cytuj:

---

Sharny napisał

Dla mnie i dla wielu lasek seks to zabawa, a nie robienie dzieci, więc chcemy się bawić, a nie w razie wu wpaść. I wasze moralne pobudki nas gówno obchodzą. Czy to takie trudne zaakceptować to, że matka która rodzi jest jak bóg dla dziecka? Ona decyduje o tym czy dzieciak się urodzi czy nie - TO JEJ DZIECKO.

---

Ale ta zabawa może przynieść konsekwencje. Albo to akceptujesz, albo się nie bawisz, proste. To tak jakbym chlał w pizdu i miał pretensje do całego świata, że mi wątroba niszczeje. A jak złapiesz jakiś syf przez swoje zabawy, to do kogo będziesz miał wonty?
A to, że jest to "jej dziecko" niczego nie zmienia. Też jesteś czyimś dzieckiem, tak jak każdy, ale to nie znaczy, że matka ma prawo cię zabić i powiedzieć "przecież to było MOJE dziecko".

Cytuj:

---

tibia77 napisał

To dlaczego cały czas przytaczacie fakt, że zarodek nie ma świadomości i nie czuje, skoro to nie ma znaczenia?

---

Radze ci przeczytac mojego posta jeszcze raz, bo widze ze masz problemy ze zrozumieniem czegos tak banalnie prostego.

Cytuj:

---

tibia77 napisał

A śmierć jest nieporównywalnie większą krzywdą od pobytu w domu dziecka, gdyż nie pozostawia ci wyboru.

---

Dziecko w domu dziecka ma jakis wybor?

Nawet jesli ma (oczywiscie ze nie ma) - to juz sam fakt ze moze miec chujowe zycie jest wieksza krzywda od aborcji gdzie plodowi nie dzieje sie zadna krzywda.

Cytuj:

---

tibia77 napisał

Masa jest, masa nie jest. Jak widać nie ma ŻADNEJ reguły. Tym samym upada wasz argument o zjebanym życiu kobiety, która nie dokona aborcji.

---

Chyba Twój argument upada. Bo ja chce dać im wybór, a Ty nie.

Cytuj:

---

Wemster napisał

Dziecko w domu dziecka ma jakis wybor?

Nawet jesli ma (oczywiscie ze nie ma) - to juz sam fakt ze moze miec chujowe zycie jest wieksza krzywda od aborcji gdzie plodowi nie dzieje sie zadna krzywda.

---

to jest chyba najgłupsze zdanie jakie padło od początku tego tematu

Cytuj:

---

Wemster napisał

Radze ci przeczytac mojego posta jeszcze raz, bo widze ze masz problemy ze zrozumieniem czegos tak banalnie prostego.

---

no to jednak coś nas łączy, a już traciłem nadzieję
cały czas tu czytam, że zabicie zarodka nie jest niczym złym, bo nie ma świadomości, nie czuje, więc nawet nie wie, że został zabity itp. więc ktoś podaje przykład o zabiciu człowieka we śnie, na co ty odpowiadasz "nie rozmawiamy o tym czy brak swiadomosci jest wystarczajacym powodem do aborcji, tylko o tym ze brak swiadomosci sprawia ze plodowi nie dzieje sie krzywda podczas aborcji". Więc to ewidentnie ty nie łapiesz. Twoim zdaniem gdy zabiję cię we śnie, to nie stanie ci się krzywda?
wytłumacz

Cytuj:

---

Dziecko w domu dziecka ma jakis wybor?

---

Na logikę: człowiek żywy może albo żyć dalej, albo SIĘ zabić, jeśli żyć nie chce = ma wybór. Człowiek martwy nie może nic = nie ma wyboru, bo ktoś uważał, że jest mądry i zdecydował za niego.
a kto umar ten żyje ;/

Cytuj:

---

Sharny napisał

Chyba Twój argument upada. Bo ja chce dać im wybór, a Ty nie.

---

Z tym, że jeśli chodzi o czyjeś życie, to wybór powinien mieć sam zainteresowany. Ja chcę im dać wybór, a ty nie.

Cytuj:

---

Nawet jesli ma (oczywiscie ze nie ma) - to juz sam fakt ze moze miec chujowe zycie jest wieksza krzywda od aborcji gdzie plodowi nie dzieje sie zadna krzywda.

---

Może - nie musi - nie ma reguły - wniosek z dupy.

Argument o śnie zastosowałem gdyż wiedziałem, że was zgubi.

Cytuj:

---

Wemster napisał

Czy, zamiast ponownie odwracac kota ogonem, moglbys czytac posty uwaznie? Nie rozmawiamy o swiadomosci, tylko porownujemy krzywde w dwoch roznych sytuacjach (aborcja i oddanie dziecka).
To czy cokolwiek odczuje jesli zabijesz mnie podczas snu nie ma nic wspolnego z tym czy aborcja czy jednak oddanie dziecka jest wieksza krzywda (bo nie rozmawiamy o tym czy brak swiadomosci jest wystarczajacym powodem do aborcji, tylko o tym ze brak swiadomosci sprawia ze plodowi nie dzieje sie krzywda podczas aborcji)

---

"Nie rozmawiamy o świadomości ... tylko o tym, że brak świadomości sprawia...". Logiczna sprzeczność w jednej wypowiedzi...
Poza tym skoro przez brak świadomości płodowi nie dzieje się krzywda, to jak zabiję cię w głębokim śnie to tobie również nie będzie się działa krzywda? Nie będziesz świadom śmierci, nie będziesz czuł bólu, w zasadzie wtedy (według waszej teorii) nie istniejesz (nie pisz o ciele, bo płód też je ma).