chciałbym tylko przypomnieć, że już od stu stron robicie tu z siebie debili, pokazując totalny brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, więc może pora skończyć
Wersja do druku
chyba zacytowales zly post, zdaje sie ze to mialo byc skierowane do jojo kapitana i spolki
aha, jesli chodzi o brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem, to niestety, ale ty w tym gorujesz, albo przynajmniej udajesz, 'odpowiadajac' wybiorczo na wszystkie mozliwe rzeczy
down
tylko ze to nie my robimy z siebie debili :>
chyba kolejny raz potwierdziłeś to, o czym napisałem w poprzednim poście, bo z kontekstu jasno wynika, kogo chciałem zacytować
i nie odpowiadałem tu nigdy wybiórczo, tylko w pewnym momencie przestałem reagować na "argumenty", na które odpowiadałem wiele razy, bo nie mam ochoty się znowu powtarzać, skoro tyle razy nie dotarło, to już nic wam nie pomoże
nara
a to ci się tylko tak wydaje
@tomix
Nie mam zamiaru podawać niesprawdzonych informacji, zwłaszcza ślepo wierzącym.
@top
Nie rozpatrujcie życia człowieka jako lepszego od innych gatunków. Życie to życie, wielokrotnie to powtarzacie, że to najwyższa wartość. Nie bardzzo iwem na drodze jakiej logiki wychodzicie z założenia że płód to człowiek, a typ co uważa że aborcja to morderstwo, to niech odpowie sobie na pytanie czy zabicie organizmu który składa się z setki komórek, podobnie jak płód we wczesnym stadium rozwoju, to morderstwo. Przypominam, życie to najwyższa wartość (to też jest ciekawe, dlaczego ludzie wzięli coś tak umownego za wartość). I nie pierdolcie że to się tyczy tylko człowieka.
Na posty @Wemstera i @PeZeta odpowiem pokrótce, bo pojawił się dużo ciekawszy post Vegety a ci dwaj i tak nic nie zrozumieją. A więc to, że napisałem, że "płód" to "organizm żywy" w temacie o ABORCJI DOKONYWANEJ NA LUDZIACH oczywistym było, że chodzi mi o ORGANIZM ŻYWY LUDZKI. Gdyby to był temat ABORCJI DOKONYWANEJ NA KOMARACH, to chodziłoby mi o ORGANIZM ŻYWY KOMARZY(?). Ergo, gdyby mi chodziło o KOMARZY w temacie o LUDZKIEJ ABORCJI napisałbym wtedy "ORGANIZM ŻYWY KOMARZY". No kurwa, ludzie, to są podstawy logicznego rozumowania.
Oczywiście zgadzam się w pełni i miałem o tym wspominać zresztą bo dyskusja zaczęła wynosić jedno zwierze (człowieka) nad inne. Od komara jednak jest "cenniejszy" płód LUDZKI, gdyż ten pierwszy jest pasożytem więc jak ktoś go atakuje to w obronie własnej. A NIECH MI KTOŚ TYLKO KURWA NAPISZE, ŻE PŁÓD TO PASOŻYT DLA MATKI.
Tu akurat jest wina braku określenia w języku polskim. "Morderstwo" i "Zabójstwo" to określenia Z DEFINICJI dotyczące człowieka, toteż zabicie płodu ludzkiego mogę określić jako "morderstwo" tudzież "zabójstwo", lecz za cholerę nie wiem jak się określa mord płodu np. kangura, zastosowanie powyższych słów jest błędne z definicji. Tak więc w polskim "Zabójstwo/Morderstwo płodu" to w domyśle płód człowieka, a "Zabicie płodu" bliżej nieokreślony. Co nie zmienia faktu, że pozbawienie życia jakiegokolwiek płodu jest...zabiciem (jebnę tutaj z tym polskim). Chociaż z drugiej strony nie mam pewności, czy aby użycie określenia "morderstwa" nie będzie poprawne w przypadku również innych zwierząt.
Tutaj trzeba wziąć też pod uwagę hipokryzję i "wygodę" ludzi, wpiszcie w google "morderstwo/zabójstwo psa/kota" a wyskoczy wam sporo artykułów i tematów, potem wpiszcie "zabójstwo" nie wiem sarny, kangura, jelenia, w/e.
Ja akurat Vegeto gardzę takimi podziałami i najchętniej chciałbym używać definicji "morderstwo" w kontekście WSZYSTKICH istot. "Zabójstwo" już zostawmy jako "ludzkie" dla wygody. No ale co zrobić, ludzie są niedojebani i mają przerost ego.
Przyjęło się, że to jest największą wartością jakie posiada każda istota żywa. To powinno być szczególnie zrozumiałe właśnie dla ateistów i tych, którzy nie wierzą w życie po śmierci. Z tego też powodu ateiści mają "mocniejsze" argumenty przeciw aborcji. Oczywiście jest to "umowne", jak wszystko. Nie ma dobra i zła, wszystko jest subiektywne.
Ja akurat traktuję życie wszystkich zwierząt na równi, więc to nie było skierowane do mnie. Ale w walce o aborcję mam po prostu wsparcie, dlatego na niej się skupiłem. Poza tym tutaj ginie istota całkowicie niewinna i bezbronna.
Ogólnie podoba mi się twój punkt widzenia Vegeta, ciesze się widząc kogoś kto zdaje sobie sprawię, że człowiek to też nędzne zwierze zlepione z atomów. Greenbag za tą postawę.
Ale tak jest- morderstwo tyczy się tylko człowieka. To, że człowiek od momentu poczęcia to człowiek tłumaczyłem już setki razy w tym temacie, możecie sobie poczytać moje wcześniejsze posty.
Możemy nazwać to 'odbieraniem życia płodowi' i dalej jest to czyn karygodny, a biorąc pod uwagę, że jest to płód ludzki(człowiek) to powinno być jeszcze bardziej potępiane.
Jeśli ktoś dalej traktuje się na równi z komarami czy drożdżami to ok. Nie ma co z wami dyskutować bo zatrzymaliście się te kilkaset tysięcy lat wcześniej w rozwoju.
True stawianie życia człowieka na równi z innymi, podległymi mu organizmami to głupota i melepetyzm. Mówimy o zabójstwie (aborcji) w obrębie naszego gatunku. Przecież nikt nie będzie sądził zwierząt ja ludzi.
Rozumiem, ze szanujecie swój gatunek nad inne, ale to subiektywizm. Z obiektywnego punktu widzenia zwierzęta się nie różnią "wartością" - bo niby z jakiego powodu? Kto powiedział, że bardziej rozwinięte mentalnie "podgatunki" mają być obiektywnie "ważniejsze"? Zresztą gdyby tak było, to PeZeT i Wemster byliby pod planktonem :f
Poza tym to temat o morderstwie dzieci a nie porównywaniu poszczególnych podgatunków zwierząt.
Chodziło mi tu o zrównywanie zabójstwa innych organizmów z ludzkimi. Gdybyśmy szli taką drogą, to cofnęli byśmy się w rozwoju.
Notabene to np. z samej biblii wynika że są organizmy czyli życia lepsze i gorsze. np. skoro bóg dał ludziom zwierzęta by się nimi żywili, no to o czym tu dysputować ;d
[QUOTE=Arktos;6942441]
Cytuj:
Oczywiście zgadzam się w pełni i miałem o tym wspominać zresztą bo dyskusja zaczęła wynosić jedno zwierze (człowieka) nad inne. Od komara jednak jest "cenniejszy" płód LUDZKI, gdyż ten pierwszy jest pasożytem więc jak ktoś go atakuje to w obronie własnej. A NIECH MI KTOŚ TYLKO KURWA NAPISZE, ŻE PŁÓD TO PASOŻYT DLA MATKI.
W tym sensie, tak, płód jest pasożytem. Bierze a nie daje nic w zamian ;d. I tu się kończy podobieństwo.Cytuj:
Pasożyt wewnętrzny (endopasożyt) – organizm cudzożywny, który żyje wewnątrz innego organizmu i dla którego organizm ten (żywiciel) jest źródłem pożywienia.
Jeszcze jest np. pozbawienie życia ;dCytuj:
Tu akurat jest wina braku określenia w języku polskim. "Morderstwo" i "Zabójstwo" to określenia Z DEFINICJI dotyczące człowieka, toteż zabicie płodu ludzkiego mogę określić jako "morderstwo" tudzież "zabójstwo", lecz za cholerę nie wiem jak się określa mord płodu np. kangura, zastosowanie powyższych słów jest błędne z definicji. Tak więc w polskim "Zabójstwo/Morderstwo płodu" to w domyśle płód człowieka, a "Zabicie płodu" bliżej nieokreślony. Co nie zmienia faktu, że pozbawienie życia jakiegokolwiek płodu jest...zabiciem (jebnę tutaj z tym polskim). Chociaż z drugiej strony nie mam pewności, czy aby użycie określenia "morderstwa" nie będzie poprawne w przypadku również innych zwierząt.
Tutaj trzeba wziąć też pod uwagę hipokryzję i "wygodę" ludzi, wpiszcie w google "morderstwo/zabójstwo psa/kota" a wyskoczy wam sporo artykułów i tematów, potem wpiszcie "zabójstwo" nie wiem sarny, kangura, jelenia, w/e.
Ja akurat Vegeto gardzę takimi podziałami i najchętniej chciałbym używać definicji "morderstwo" w kontekście WSZYSTKICH istot. "Zabójstwo" już zostawmy jako "ludzkie" dla wygody. No ale co zrobić, ludzie są niedojebani i mają przerost ego.
Pewnie że się przyjęło, mnie ciekawi dlaczego się tak przyjęło ;dCytuj:
Przyjęło się, że to jest największą wartością jakie posiada każda istota żywa. To powinno być szczególnie zrozumiałe właśnie dla ateistów i tych, którzy nie wierzą w życie po śmierci. Z tego też powodu ateiści mają "mocniejsze" argumenty przeciw aborcji. Oczywiście jest to "umowne", jak wszystko. Nie ma dobra i zła, wszystko jest subiektywne.
Nie jestem wyznawcą idei życia jako najwyższej wartości bo wydaje mi się bzdurna, niemniej śmieszą mnie ludzie którzy burzą się przeciw śmierci ludzi ale np. przeciwko mordom delfinów już nie. W ujęciu życia, samego w sobie.Cytuj:
Ja akurat traktuję życie wszystkich zwierząt na równi, więc to nie było skierowane do mnie. Ale w walce o aborcję mam po prostu wsparcie, dlatego na niej się skupiłem. Poza tym tutaj ginie istota całkowicie niewinna i bezbronna.
Ogólnie podoba mi się twój punkt widzenia Vegeta, ciesze się widząc kogoś kto zdaje sobie sprawię, że człowiek to też nędzne zwierze zlepione z atomów. Greenbag za tą postawę.
@down
Z tego co mogę zobaczyć, to np. poprzez brak tematów o mordach delfinów ;d. Generalnie takie słowa są najbardziej bekowe od skrajnie wierzącego katolika, który powinien miłować braci mniejszych.
A skąd ty wiesz, że my się nie burzymy przeciwko mordowaniu delfinów? My się nie zgadzamy, aby życie komara czy innego kleszcza zrównywano z życiem człowieka bo to jakaś paranoja w czystej postaci.
http://www.youtube.com/watch?v=VTBjyhMZj9I
Różnica między pasożytem a płodem jest taka, że pasożyt niejako podpina się pod organizm żywiciela bez jego zgody. Natomiast organizm kobiety robi wszystko żeby dziecko miało co mu potrzeba.
Jesli idziesz na przyjemny spacerek do lasu, to wiesz że może się do Ciebie przyczepic pasozyt-kleszcz.
Opatulasz sie dlugimi ciuchami, psikasz jakimiś sprejami, a mimo to jest ryzyko, że kleszcz się pod Ciebie podepnie przypadkiem, bo mały procent pecha na to jest:
reansumując:
- nie chcesz tego
- Twój organizm tego chce, bo go karmi
http://weknowmemes.com/wp-content/up...hat-i-mean.png
Czytałam kilka razy. Zestawiłeś ze sobą dwie sprzeczne kwestie, bo podpięcie się za zgodą(po zmianie szyku) to nie to samo co ochrona/opieka dziecka przez organizm
a zastanawiać się nad swoim nie muszę, bo to zwykła metafora wpadki/poczęcia przez gwał
To wytłumaczę jeszcze raz:
1) Pasożyt atakuje organizm żywiciela bez jego zgody
1a) Płód atakuje organizm matka za jej zgodą, bo bez seksu nie byłoby dziecka(nie mówię tutaj o gwałtach bo jestem za umożliwieniem aborcji w tym wypadku i walczę w tym momencie z jej pełnym poparciem)
2) Organizm żywiciela stara się robić wszystko aby pozbyć się pasożyta(vel z kleszczem nie ma zbytnio co zrobić bo ten sobie siedzi na powierzchni skóry i tylko pije krew, ale polecam zarazić się tasiemcem~, zrobić sobie badania krwi i sprawdzić podział leukocytów)
2a) Organizm matki stara się ochronić dziecko (właśnie po to powstaje łożysko, dlatego układ immunologiczny z natury nie reaguje na obce antygeny)
Jeśli jeszcze czegoś nie rozumiesz to służę pomocą.
Ignorujcie posty ProEdy jak pisze o aborcjach bo to zawsze jest jawny trolling.
Tutaj dość ważna wzmianka bo i ja to wielokrotnie powtarzałem. Uważam, że decyzja o aborcji w przypadku gwałtu powinna zależeć tylko od woli matki, w tej kwestii powinny liczyć się tylko zasady i wartości które ona wyznaje. Oczywiście należy się szacunek za swego rodzaju "męczeństwo" (w końcu jest to cierpienie w imię własnych zasad i ideologii) w przypadku, gdy taka dziewczyna zdecyduje się urodzić, jednak nie należy jej specjalnie dyskryminować za chęć usunięcia ciąży. Taka sytuacja budzi zbyt wiele wątpliwości by wydać jednoznaczną opinię.
Jeśli uważasz aborcję za morderstwo, to nie rozumiem twojej niekonsekwencji. Podałeś dokładnie te same argumenty, które podają zwolennicy aborcji ogólnej. Aborcja jest morderstwem na człowieku, który w obu przypadkach (gwałtu i nie-gwałtu) nie miał na to żadnego wpływu i jest tak samo niewinny. Nie można naprawiać jednego zła innym.
Aborcja w przypadku gwałtu jest takim samym morderstwem, z tym że zmuszając taką matkę do ciąży ograniczamy jej wolność i skazujemy ją na cierpienia nie z jej winy. W tym wypadku albo skazujemy całkowicie niewinną istotę na śmierć, albo matkę na ograniczenie wolności i przede wszystkim - cierpienie psychofizyczne. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak taką ciążę od strony psychicznej zniesie zgwałcona dziewczyna. Może urodzi to dziecko a tydzień później popełni samobójstwo?
Oczywiście pragnąłbym, aby nawet dzieci pochodzące z gwałtów dostawały swą szansę, ale nie jestem w stanie też zmusić takiej dziewczyny do urodzenia go znając możliwe konsekwencje (zwłaszcza jak była słaba psychicznie, odizolowana, wrażliwa).
Podsumowując - ja nie popieram aborcji w żadnym wypadku, jednak nie mam "kompetencji" by wypowiadać się w sprawie tej z następstwa gwałtu. Pozostanę więc neutralny w sprawie aborcji wynikającej z tej przyczyny, a pozostanie biernym w tej kwestii to nic innego jak oddanie decyzji w ręce matki, nie widzę innej "neutralnej" drogi...
Argumenty Wemstera i Pezeta są idiotyczne, wykazują tylko ich poziom intelektualnym, więc pozostawię je bez odpowiedzi.
Co do aborcji w wyniku gwałtu, to sprawa jest bardzo delikatna. Dziecko zapewne przypominałoby większości matek tą przykrą sytuację. Podejrzewam, że taka matka w wyniku załamania psychicznego, sama dokonałaby "aborcji" poprzez różne metody. Jednak ja, jako przeciwnik aborcji w każdym calu, jestem nawet takiemu przypadkowi przeciwny, między innymi, że przeczy to moim wartościom i wierze. Nie możemy decydować o życiu innego człowieka, nawet składającego się z kilku komórek. Dużo lepiej byłoby już oddać dziecko do przytułku, gdzie będzie miało możliwość normalnego funkcjonowania w rodzinie zastępczej.
Drugą kwestią jest stan psychiczny matki. Na pewno powinna zostać objęta dobra opieką psychologiczną / psychiatryczną, aby np. w wyniku depresji poporodowej, która według mnie w takiej sytuacji może wystąpić częściej, nie zrobiła czegoś złego dziecku.
Cytuj:
Vegeta napisał
Zabicie organizmu składającego się z setki komórki, nie jest morderstwem, ale już zabicie takiego organizmu, z którego powstanie człowiek - czyli już człowieka, to morderstwo bez żadnego "ale" i to właśnie ludzie, którzy tak nie myślą, powinni zastanowić się, co robią. Jestem ciekaw czy wszyscy propagatorzy aborcji, gdyby w przeszłości jego rodzice mieli podjąć taką decyzję o nim, to również byliby za, gdyby chodziło o ich życie.
Zrobili by to i nawet byś o tym nie wiedział, bo jako płód nie masz świadomości istnienia, więc nawet byś nie wiedział co to życie. Więc spoko, mogli dokonać na mnie aborcji.
Więc podaj mi przykład za który ktoś za dokonanie aborcji dostał dożywocie. Przecież ZAMORDOWAŁ człowieka!Cytuj:
Zabicie organizmu składającego się z setki komórki, nie jest morderstwem, ale już zabicie takiego organizmu, z którego powstanie człowiek - czyli już człowieka, to morderstwo bez żadnego "ale" i to właśnie ludzie, którzy tak nie myślą, powinni zastanowić się, co robią.
Zresztą strasznie mnie to bawi, że w takiej Afryce codziennie ginie z głodu i ubóstwa mnóstwo dzieci, a was to nie obchodzi w najmniejszym stopniu. Ale płody już jak najbardziej. Fuck logic.
Ale dyskusja jest o Afryce czy o aborcji? O aborcji, więc rozmowa odbiegająca byłaby offtopem, co jest niezgodne z regulaminem :)
Co do wyroku za aborcję. Nie moja wina, że prawo na świecie jest ustalone w taki sposób. Zresztą zajrzyj trochę bardziej w politykę światową - szeroką rozumianą - niż informacje z mass mediów. Powiąż trochę faktów, osób, co kto robi, a co kto nie i może wysnujesz pewien wniosek, dlaczego eutanazja, aborcja itd., są bardzo propagowane w dzisiejszych czasach.
Przeciez plod to idealny przyklad pasozyta, niby po czym wnioskujesz ze nim nie jest?
A ja setki razy tlumaczylem ci ze jest duzo czasu pomiedzy zaplodnieniem a rozpoczeciem ciazy, i wiekszosc zygot nie dociera w ogole do macicy by sie zagniezdzic, bo cialo kobiety pozbywa sie ich podczas tych przepieknych kilku dni przez ktore kazda kobieta przechodzi co miesiac (wlasnie na tym polegaja dni nieplodne).
Wiec czy chcesz mi powiedziec ze kobiety ktore uzywaja 'naturalnych' metod zapobiegania ciazy (seks w dni nieplodne) nieswiadomie zabijaja ludzi?
Dlaczego dopisujesz swoje przemyslenia do definicji pasozyta? Niby od kiedy pasozytem jest tylko organizm ktory wykorzystuje inny bez jego zgody?
Czytane 'Nie zgadzam sie z nimi, wiec powiem ze sa debilami mimo ze sam nie mam zadnych argumentow by im odpowiedziec'.
A choćby to, że zdecydowana większość przeciwników aborcji "walczy" tylko o to by się takie niechciane dziecko urodziło, niż o to jak ma mu się później żyć. Takie dziecko może nawet zdechnąć w rowie 2 dni po urodzeniu, ważne jest tylko to, że się w ogóle urodziło.
Z tym, że jak mu wbijesz w brzuch nóż, to ją odzyska. Płód jej nie będzie miał nigdy. Może teraz zrozumiesz?
No tak, nie pasuje Tobie, więc jest wadliwe ;ddd Tak samo ja mogę powiedzieć, że prawo jest wadliwe, bo nie zezwala kobietom na aborcje.Cytuj:
prawo jest wadliwe
Dajesz kasę na jakikolwiek cel oprócz WOŚP? Albo chociażby na domy dziecka, w których lądują takie "kochane" dzieci. Nie? No właśnie. Pokrzyczeć w internecie, to każdy może, a zrobić coś w tym celu? Po co.Cytuj:
jak ja nie lubię takich głupich tekstów
obchodzi mnie, ale co, mam kupić bochenek chleba i popłynąć z nim do Afryki?
Błądzisz Wemster. Kobieta zygoty nie pozbędzie się nigdy - chyba, że przez aborcję, bo zygota to połączona komórka jajowa z plemnikiem, więc już człowiek. Ciąża rozpoczyna się z momentem zapłodnienia. Implantacja blastocysty to jeden z kolejnych etapów rozwoju prenatalnego. Przedtem masz bruzdkowanie, stadium moruli, blastuli - każda forma tych komórek, to już rozwijający się człowiek !
@edit
Dołączam się do niżej załączonego posta Arktosa.
Daj sobie spokoj, ci ludzie po prostu nie potrafia zrozumiec oczywistego faktu, ze podczas aborcji nikomu nie dzieje sie krzywda, bo niby co za roznica centymetrowej kijance co sie z nia stanie? No wlasnie, zadna - oczywiscie znow zaraz zaczna sie te przyglupie argumenty, ze w 'w takim razie morze zabijmy karzdego w spionczce pszeciesz on tesz nie wie co sie z nim dzieje ;]]]]]', ale badzmy powazni
mysle ze temat wyczerpany, tutaj serio nie da sie nic wiecej powiedziec
realia sa takie, ze czlowiek moze robic cokolwiek zechce, dopoki nie krzywdzi innego czlowieka: racjonalnie myslacy ludzie twierdza, ze nie ma zadnego problemu, zeby kobieta wydlubala sobie z brzuszka kijanke, jesli ma na to ochote - katolicy-prawacy powiedza, ze przeciez ta kijanka to czlowiek ;]
Posłuchajmy plesia i bądźmy poważni - ignorujmy posty Trio debili - Plesia & PeZeta & Wemstera.
Plesio uważa się za szlachtę której przedstawiciele są nadludźmi.
PeZet jest gimnazjalistą cofniętym w rozwoju.
Wemster to skrajny lewicowiec nie myślący samodzielnie.
Sugeruję na prawdę przestać odpisywać na ich posty.
Dlatego napisalem 'nieswiadomie'.
Gdzie ty uczyles sie biologii? Ciaza zaczyna sie w momencie zagniezdzenia zygoty w macicy.
Moze wg ciebie ta zygota jest czlowiekiem - co nie zmienia faktu ze wiekszosc zygot ginie podczas miesiaczek.
Dlatego tez zadalem wczesniej pytanie - Skoro zygota to czlowiek, to czy kazda kobieta ktora uprawia seks uzywajac tylko naturalnych metod zapobiegania ciazy (seks tylko w dni nieplodne) nieswiadomie zabija ludzi podczas miesiaczki?
Aborcja jest zabójstwem z prostego powodu, życie to własność i najświętsza wartość. Kto łamie ten aksjomat powinien trafiać do obozu i tyle.
Dla mnie (i pewnie dla wielu innych) twoje życie jest mniej warte od komara, ale jakoś nie widzę żebyś był martwy, czemu? Są ludzie, którzy szanują czyjąś własność czyli życie i nie pozwalają doprowadzić do ludobójstw. Jeżeli Ty jej szanujesz czyjejś własności to oznacza, że jesteś zwykłym pod-ludziem, o tytule forumowego idioty nie wspominając. Zresztą zrównywanie życia ludzkiego i organizmów mu podległych to chyba jakiś przejaw upośledzenia umysłowego.
temat wyczerpany
dla upośledzonych umysłowo (nie było posta wyżej ;];];]) dodam tylko, że ten temat dotyczy życia ludzkiego i to właśnie o nim napisał Jojo Kapitan (nie, nie siedzę mu w głowie, ale potrafię czytać ze zrozumieniem i wyciągać logiczne wnioski)
Pasożytnictwo, parazytyzm – forma antagonistycznego współżycia dwóch organizmów, z których jeden czerpie korzyści ze współżycia, a drugi ponosi szkody. Termin ten stosowany jest w biologii – w odniesieniu do dwóch organizmów różnych gatunków
Więc nie, ludzki płód w żadnym wypadku nie jest pasożytem. Jest za to człowiekiem (definicję sobie podaruję, była tu wklejana 389563 razy). Długo jeszcze masz zamiar kłócić się z faktami?
moze dlatego, ze gimbusy-prawaki nie moga nic zrobic? xDDDDDD
jesli chcesz, zeby ktokolwiek kiedykolwiek chociaz SPROBOWAL wziac cie na powaznie, to musisz nauczyc sie pisac jak czlowiek i potrafic przekazywac to, co chcesz powiedziec, bo chyba ci to nie wychodzi
ps plod nie jest czlowiekiem, a ty nie potrafisz logicznie myslec i musisz sie z tym pogodzic tibiuniu 77
to ty musisz się nauczyć czytać
Zarodek lub z greckiego embrion – osobnik roślinny lub zwierzęcy (także ludzki) we wczesnym etapie rozwoju zwanym okresem zarodkowym.
Osobnik ludzki we wczesnym etapie rozwoju. Wg ciebie "osobnik ludzki" to nie człowiek? ok
Podsumowując temat: nikt nikogo do swoich racji nie przekona, ale my potrafimy chociaż czytać, wyciągać wnioski i odnieść się do tego, co mówi nauka na ten temat. Wy kłócicie się z faktami, uważacie, że płód to pasożyt (mimo że jest tego samego gatunku, co "żywiciel", więc pasożytem być nie może), że płód to nie człowiek i tak dalej, zero odniesienia do nauki, stosowanie terminów nieprawidłowo wg własnego widzimisię, nie mówiąc już o tym, że niektórzy tu pisali o płodzie jako o "zlepku komórek", podczas gdy o płodzie mowa "od momentu, kiedy można rozpoznać cechy morfologiczne dla danego gatunku", więc taki zlepek to nie jest . Czas się z tym pogodzić pezetuniu
nie wiem jakimi zasadami wy sie kierujecie, ale zdaje sie, ze jestescie katolikami - jak trzeba byc kurewsko zaslepionym i omamionym przez kosciol, zeby nie uznawac czegos takiego jak aborcja, ZWLASZCZA JESLI CHODZI O GWALT
nie moze byc absolutnie ZADNYCH przeciwwskazan dla takiego zabiegu, a zwlascza w przypadku gwaltu, gdzie plod jest dla kobiety stuprocentowym pasozytem, ktory znalazl sie w jej ciele bez jej przyzwolenia
wasza logika jest dziurawa jak sam skurwysyn, a wasze poglady pokretne i wybiorcze
pora sie otrzasnac chlopcy
Tak tylko (po raz kolejny) dodam, że nie trzeba być katolikiem ani prawakiem by sprzeciwiać się aborcji. No ale nie liczę na to, że ktoś o takich horyzontach jak PeZet to zrozumie.
To nieprawda - fakt.
http://i41.tinypic.com/1rdsvn.jpg
jak wedlug ciebie tak wyglada czlowiek to niestety musze cie poprosic o podanie adresu na pw, abym mogl cie zglosic do odpowiednich sluzb