Co do aborcji w wyniku gwałtu, to sprawa jest bardzo delikatna. Dziecko zapewne przypominałoby większości matek tą przykrą sytuację. Podejrzewam, że taka matka w wyniku załamania psychicznego, sama dokonałaby "aborcji" poprzez różne metody. Jednak ja, jako przeciwnik aborcji w każdym calu, jestem nawet takiemu przypadkowi przeciwny, między innymi, że przeczy to moim wartościom i wierze. Nie możemy decydować o życiu innego człowieka, nawet składającego się z kilku komórek. Dużo lepiej byłoby już oddać dziecko do przytułku, gdzie będzie miało możliwość normalnego funkcjonowania w rodzinie zastępczej.
Drugą kwestią jest stan psychiczny matki. Na pewno powinna zostać objęta dobra opieką psychologiczną / psychiatryczną, aby np. w wyniku depresji poporodowej, która według mnie w takiej sytuacji może wystąpić częściej, nie zrobiła czegoś złego dziecku.

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Zabicie organizmu składającego się z setki komórki, nie jest morderstwem, ale już zabicie takiego organizmu, z którego powstanie człowiek - czyli już człowieka, to morderstwo bez żadnego "ale" i to właśnie ludzie, którzy tak nie myślą, powinni zastanowić się, co robią. Jestem ciekaw czy wszyscy propagatorzy aborcji, gdyby w przeszłości jego rodzice mieli podjąć taką decyzję o nim, to również byliby za, gdyby chodziło o ich życie.
Zakładki