Dziwne =/= cud
I jaki nieuleczalny?
Wersja do druku
Po pierwsze, remisja nowotworu nie jest tożsama z ozdrowieniem. Po drugie, głęboka wiara w ozdrowienie może doprowadzić do samoistnej remisji choroby - można to nazwać cudem, można to nazwać nieznaną i niezbadaną cechą ludzkiego organizmu. Ale raczej nie dowodem czy poszlaką na istnienie Boga.
No i po trzecie - prawdziwym cudem byłoby odrośnięcie kończyny. Ale czegoś takiego z przyczyn oczywistych nie zanotowano w historii (poza prymitywną mistyfikacją z Pellicerem w XVII w.)
Tez sadze, ze co nie cuda tylko po prostu potega ludzkiej swiadomosci jest nieznana.
Zawsze rzekome uzdrowienia dotyczyly tego co nie widac na zewnatrz, np rak choroba nerek itd itp co nie zmienia wygladu
Za to brak rąk, krzywe nogi czy inne kręgoslupy, poparzona skora itp itd nigdy nagle nie bylo nigdzie przedstawione jako cud.
A cud to powinno byc cos niemozliwego - wiec brak np reki do jej odrosniecia nie powinno byc przeszkodą skoro znamy zresztą istoty ktorym konczyny odrastają
To się nazywa neuropsychologią. Panu Kaziowi nie staje. Idzie do lekarza, lekarz przepisuje mu tabsy. Po tygodniu dajmy na to, Pan Kaziu wraca w skowronkach, bo mu staje. W tabsach był zwykły proszek. Człowiek sam się wyleczy ze wszystkiego, jeśli sobie porządnie wmówi że jest zdrowy.
czytanie ze zrozumieniem się kłania. Mówię, że nie odrasta, a dla cudu odrośnięcie nie powinno być problemem - jak sama nazwa wskazuje - a są istoty żywe - z tym że nazwy tych gatunków nie pamiętam, kiedyś w programie naukowym tylko widziałam - że konczyny odrastają.
Łatwiej?
O pewnie, chciałbym znać chociaż jeden przykład złośliwego nowotworu wyleczonego metodą pana dr. Vegety, czyli neuropsychologia + placebo. Bo o przypadkach takich uzdrowień nad którymi lekarze z 50 letnim stażem rozkładali ręce słyszałem i takie osoby spotkałem. Mało tego, o takich uzdrowieniach powstają artykuły i książki i tak, do większości procesów beatyfikacyjnych (większości bo bez przypadków męczenników) potrzebny jest cud potwierdzony przez kilku niezależnych naukowców którzy mają za zadanie wykluczyć jakąkolwiek możliwość iż to leki bądź ogólnopojęta medycyna zadziałały. Jeżeli są wątpliwości cud nie jest uznawany.
Ty gdybasz co będzie za X lat a ja mówię np. o moim przyjacielu który z dnia na dzień bez żadnego przeszczepu został uzdrowiony z białaczki. Wieczorem był na liście na pilny przeczep a rankiem następnego dnia obiektem zainteresowania całego personelu szpitalnego.
#dół
Miała ostrą białaczkę szpikową. A zachorowała na nią praktycznie z dnia na dzień. W sensie z dnia na dzień się ujawniła.
Niech zgadnę, a potem pokazali to w uwadze? żartuję, cieszę się z jego uzdrowienia i waszego szczęścia, niemniej wątpię że masz podstawy i wiedzę by nazwać to cudem. Chociaż gdybyśmy przyjęli ze cud = coś czego nie rozumiem. To tak, to jest cud.
btw. Który stopień białaczki?
@edit
Białaczki chyba się nie ujawniają z dnia na dzień. Mało wiarygodna historia.
btw. dzięki za redbaga, po raz kolejny nie masz jaj by wyrazić krytykę publicznie.
Sory, że się czepiam, ale tutaj on, tutaj ona.
Takie uzdrowienia to jest cud.. Zresztą, można to sobie nazywać jak się chce, cud, szczęście, fart, placebo itd. ale to nie zmienia faktu, że albo jesteśmy świadkami prawdziwych cudów jak to uzdrawianie, albo tak zajebiste jest nasze ciało co też jest swego rodzaju cudem (w znaczeniu cudownym "tworem"). Jednemu z tych rzeczy nie da się zaprzeczyć.
przy okazji odświeżając temat, wrzucam fotkę 12-tygodniowego płodu, który zgodnie z polskim prawem moze byc zabity na warunkach określonych w ustawie
z dedykacją dla wszystkich piszących w tym temacie, że zabija się tylko zlepek komórek
https://i.imgur.com/NNBeI.png
Każdy człowiek to zlepek komórek ;d
Wygląda jak człowiek, czy zaczyna wyglądać, ale jego rozwój na tym etapie nie jest duży.
obowiazek urodzic? chlopie ty wogole wiesz co ty piszesz? wiesz jakie to musi byc upokorzenie, obrzydzenie dla tej zgwalconej kobiety? kobieta cale zycie marzy o szczesliwej rodzinie dziecku, a po urodzeniu takiego zgwalconego dziecka na ktore za kazdym razem gdy spojrzy bedzie wracac wspomnieniami do tamtego zdarzenia, wtedy juz nigdy nie bedzie wstanie zalozyc normalnej rodziny, zastanow sie troche chlopie nad tym co ty wogole tutaj wypisujesz, postaw sie na miejscu takiej kobiety a pozniej sobie dyskutuj
Finansowo lepiej wyjdzie na aborcji, a nikt mi nie wmówi że którakolwiek kobieta zechce wychować dziecko którego nie chciała/planowała. W sensie gwałtu rzecz jasna. Nie można mieć urazów psychicznych do czegoś czego się nie kochało. A nikt normalny nie będzie płakał po usunięciu dziecka które "władowano mu na głowę" siłą.
na to wygladaCytuj:
obowiazek urodzic? chlopie ty wogole wiesz co ty piszesz? wiesz jakie to musi byc upokorzenie, obrzydzenie dla tej zgwalconej kobiety?
po co urodzic, skoro moze usunac?
przez 60 stron to samo, kobieta urodzi dziecko, ktorego nie chce, rozjebie sobie zycie na 9 miesiecy albo i wiecej, odda dziecko, ktore na 99,9% zostanie jakims niechcianym patusem, bo wychowa sie w domu dziecka
swietny interes dla wszystkich
Ciekawy wpis się pojawił na profilu fb Kolibra:
Cytuj:
Zmartwiona kobieta udała się do ginekologa i powiedziała:
"Doktorze, mam poważny problem i bardzo potrzebuje twojej pomocy! Moje dziecko nie ma nawet 1 roku, a ja jestem ponownie w ciąży. Nie chcę mieć dzieci w tak małym odstępie czasu. "
Tak więc lekarz powiedział: "Ok, a co chcesz, abym czynił?"
Powiedziała: "Chcę, żebyś zakończył moją ciążę i liczę z tym na twoją pomoc."
Lekarz pomyślał trochę i po chwili milczenia powiedział do pani: "Myślę, że lepszym rozwiązaniem dla tego problemu, jest to mniej niebezpieczne dla Ciebie. "
Uśmiechnęła się, myśląc, że lekarz zamierza przyjąć jej prośbę.
Następnie kontynuował: "Widzisz, abyś nie musiała zajmować się 2 dzieci w tym samym czasie zabij to jedno, które trzymasz w ramionach. W ten sposób będziesz mogła odpocząć trochę, zanim narodzi się drugie. Jeśli mamy zamiar zabić jedno z nich, to nie ma znaczenia, które to jest. Nie byłoby ryzyka dla ciała jeśli wybierzesz to, które trzymasz w ramionach. "
Ta pani przeraziła się i powiedziała: "Żaden lekarz! Jakie straszne! Zabicie dziecka to przestępstwo! "
"Zgadzam się", odpowiedział doktor. "Ale wydajesz się skłaniać ku temu rozwiązaniu, więc pomyślałem, że może to najlepsze wyjście."
Doktor uśmiechnął się, wiedząc, że miał już za sobą punkt.
Przekonał matkę, że nie ma różnicy w zabiciu dziecka, które już się narodziło a takimi, które jest jeszcze w łonie matki. Przestępstwo jest takie samo!
Jeśli się zgadzasz, proszę UDOSTĘPNIJ.
Razem możemy zaoszczędzić cenne życie!
Miłość mówi: "Poświęcenie siebie dla dobra drugiej osoby." Aborcja mówi: "Poświęcenie drugiej osoby, dla dobra samego siebie."
Nie debilne pytanie, tylko nie umiesz czytać.
Moje pytanie brzmiało: "Czy jeśli zabije to dziecko, to będzie się twoim zdaniem czuła lepiej, niż gdyby je urodziła i oddała?". Druga część zdania wyraźnie sugeruje, że rozpatrujemy sytuację w której dziecko zostało już urodzone i oddane.
No to w takim wypadku ty nie umiesz czytac, bo wlasnie opisalem taka sytuacje. Zamiast niekomfortowych 9 miesiecy i kilkunastu godzin tortur - spokoj. Gdybys dostal wpierdol od jakichs milych panow kiboli i mogl cofnac sie w czasie zeby sobie zaoszczedzic, to pewnie bys to zrobil, nie? Zreszta moglem sie domyslic, ze nie zrozumiesz, czego sie mozna spodziewac po kims takim jak ty.
Poza tym nie żadne dziecko, tylko płód.
Sorry, naprawdę nie umiesz czytać.
Porównujemy uczucia kobiety w dwóch sytuacjach. Pierwsza: kobieta usunęła ciążę i jest już jakiś czas po tym zabiegu. Druga: kobieta urodziła dziecko i je oddała i jest już jakiś czas po tym porodzie. Pytanie: czy w pierwszej sytuacji czułaby się lepiej niż w drugiej? Teraz rozumiesz, czy nie odróżniasz czasów przyszłego i przeszłego?
No, ale czego mogłem się spodziewać po kimś, kto używa słów zgodnie ze znaczeniami nadanymi im przez Monikę Olejnik, zamiast z pierwotnymi i jedynymi poprawnymi.
W takim razie ponawiam pytanie: w którym momencie płód staje się człowiekiem? Bo z biologicznego punktu widzenia płód jest człowiekiem. Ale żeby to wiedzieć, trzeba skończyć przynajmniej gimnazjum.Cytuj:
Poza tym nie żadne dziecko, tylko płód.
No dobra cwaniaczku, tylko ze nie mozna zapominac o roku wyjetym z zycia tylko po to, zeby wydalic z siebie bachora, ktorego nikt nie chce.
wobec tego chodzi mi o zarodek, chociaz jestem za aborcją nawet i do 9 miesiaca ciazy - dopoki dzidzia nie wyszla z matki, jest jej własnością. Jakim prawem? A takim, ze matka ma ją w sobie, a po 9 miesiacach od zaplodnienia bedzie musiala przepchnąć ją przez własną pizdę, a to daje jej prawo do dowolnego obchodzenia się ze swoim ciałem, w którym obecnie mieszka nieproszony gość (sytuacja taka jak chociazby w nazwie tematu).Cytuj:
wiki napisał
Jesteś takim zakutym łbem, że to ciężko pojąć. Nie wiem na kogo głosujesz, ale pasujesz w 100 procentach do opisu zawsze najmądrzejszego, wiejskiego prawdziwego patrioty, który wiadomo na jaką partię głosuje
Nie odpowiedziałeś na pytanie.
Widzę, że masz problemy nie tylko z czytaniem, ale też z odpowiadaniem na pytania, bo na drugie też nie odpowiedziałeś.Cytuj:
wobec tego chodzi mi o zarodek, chociaz jestem za aborcją nawet i do 9 miesiaca ciazy - dopoki dzidzia nie wyszla z matki, jest jej własnością. Jakim prawem? A takim, ze matka ma ją w sobie, a po 9 miesiacach od zaplodnienia bedzie musiala przepchnąć ją przez własną pizdę, a to daje jej prawo do dowolnego obchodzenia się ze swoim ciałem, w którym obecnie mieszka nieproszony gość (sytuacja taka jak chociazby w nazwie tematu)
Poza tym płód to zarodek, więc to, że napisałeś, że chodzi ci o zarodek, wiele nie zmieniło. A za wikipedią: "Zarodek lub z greckiego embrion – osobnik roślinny lub zwierzęcy (także ludzki) we wczesnym etapie rozwoju zwanym okresem zarodkowym. Okres ten zaczyna się podziałem zygoty i u różnych organizmów kończy w różnym czasie." Osobnik ludzki to nie człowiek? ;/
Nie wiem i nie interesuje mnie to, bo wazny jest tylko fakt, ze dalej tkwi w ciele matki, a ze kobieta ma do swojego ciala pelne prawa, moze sobie nie zyczyc nieproszonych gosci. Nie wiem czy zauwazyles panie kibolku, ale ty nie odpowiedziales w zaden sposob na to co napisalem, tylko czepiasz sie, ze ja nie odpowiedzialem wprost na twoje pytanie. Naiwnie omijasz najwazniejsza czesc calej dyskusji, czyli zdrowie i samopoczucie kobiety, ktora nie chce urodzic dzieciaka.
Ale z kim ja rozmawiam, umyslowy beton przekazywany z pokolenia na pokolenie jest niemozliwy do przebicia. Jutro zgwalce twoja dziewczyne, w dodatku dzieciaczek bedzie mial downa, na pewno bedziesz zadowolony. I wychowuj sobie takie cos jak chcesz, a normalnym ludziom daj spokoj.
To jak nie wiesz kiedy płód staje się dzieckiem, to skąd wiesz, że to płód a nie dziecko? :O
Nie ma.Cytuj:
bo wazny jest tylko fakt, ze dalej tkwi w ciele matki, a ze kobieta ma do swojego ciala pelne prawa, moze sobie nie zyczyc nieproszonych gosci.
Tzn. do swojego tak, do dziecka nie.
Odpowiedziałem zadając ci pytanie związane z tematem. Którego notabene ty nie zrozumiałeś, bo wyraźnie masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, i które musiałem jeszcze 2 razy powtórzyć i tłumaczyć.Cytuj:
Nie wiem czy zauwazyles panie kibolku, ale ty nie odpowiedziales w zaden sposob na to co napisalem, tylko czepiasz sie, ze ja nie odpowiedzialem wprost na twoje pytanie.
Niczego nie omijam, tylko czekam aż odpowiesz.Cytuj:
Naiwnie omijasz najwazniejsza czesc calej dyskusji, czyli zdrowie i samopoczucie kobiety, ktora nie chce urodzic dzieciaka.
Jeśli według ciebie dziecko (nawet z downem) jest "takim czymś" a nie człowiekiem, to raczej ty jesteś umysłowym betonem.Cytuj:
Ale z kim ja rozmawiam, umyslowy beton przekazywany z pokolenia na pokolenie jest niemozliwy do przebicia. Jutro zgwalce twoja dziewczyne, w dodatku dzieciaczek bedzie mial downa, na pewno bedziesz zadowolony. I wychowuj sobie takie cos jak chcesz, a normalnym ludziom daj spokoj.
A jeśli chodzi o twoje dziecko, to fakt - nie sądzę, żeby było zbyt błyskotliwe, znając ciebie, ale żeby od razu z downem? ;/
Nie chce mi sie cytowac - i tu jest z toba problem, bo twoje zalozenia sa zle. Jak sobie to wyobrazasz, ze plod mieszka w ciele kobiety a ona nie moze o nim decydowac? Jesli zdecyduje sie na jego usuniecie, to to zrobi. Zaraz napiszesz, 'bla bla bla to co morze pozwulmy sie zabijac nawzajem bo i tak ludzie bendom to robic', bo nie pomyslisz o tym, ze to calkiem inna sytuacja, bo w prxypadku aborcji nikomu nie dzieje sie krzywda. No poza stworzeniem, ktore nic nie rozumie i nikt go nigdy nie widzial.
Wracajac - wychowywalbys takie dziecko, o jakim pisalem? I co niby usunalem?
"Niechciany gość", "płód mieszka w ciele kobiety"... sorry, ale czy ty chodzisz do podstawówki, że używasz tak infantylnego słownictwa?
I normalnie to sobie wyobrażam. Po prostu nie może decydować o jego życiu.
Jeśli zdecyduję się coś ukraść, to to zrobię. Jeśli zdecyduję się cię pobić, to też to zrobię. Co nie znaczy, że to nie będzie złe, prawda?Cytuj:
Jesli zdecyduje sie na jego usuniecie, to to zrobi.
Akurat ten styl bardziej pasuje do ciebie niż do mnie. I owszem, dzieje się krzywda - temu dziecku. Ono nie potrafi się obronić samo, dlatego wymaga ochrony prawnej. Tak samo jak z narodzonymi dziećmi. Niby należą do rodziców i niby rodzice mają za nie decydować, ale to nie znaczy, że mogą je bić, a co dopiero zabić. To, że ono nic nie rozumie to też żaden argument, bo noworodek też raczej niewiele kmini (zakładam, że nie jesteś za legalizacją zabijania noworodków, chyba że się mylę...).Cytuj:
Zaraz napiszesz, 'bla bla bla to co morze pozwulmy sie zabijac nawzajem bo i tak ludzie bendom to robic', bo nie pomyslisz o tym, ze to calkiem inna sytuacja, bo w prxypadku aborcji nikomu nie dzieje sie krzywda. No poza stworzeniem, ktore nic nie rozumie i nikt go nigdy nie widzial.
Nie wiem czy bym wychowywał. To zależy od zbyt wielu czynników (czy by mi się udało przekonać tę dziewczynę, żeby go nie usuwała, czy ona chciała by je wychowywać, czy w międzyczasie nie rozstałbym się z nią itp.), poza tym trudno jest mi oceniać jakbym się zachował w sytuacji, w której nigdy nie byłem. Ale tak, myślę, że nadal byłbym przeciwko aborcji, jeśli o to ci chodziło.Cytuj:
Wracajac - wychowywalbys takie dziecko, o jakim pisalem? I co niby usunalem?
No i nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie, mimo że odkąd je zadałem, napisałeś 5 postów. A to ponoć ja coś pomijam.
Sorry, czy ty jestes glupi, skoro masz tak debilne poglady?Cytuj:
"Niechciany gość", "płód mieszka w ciele kobiety"... sorry, ale czy ty chodzisz do podstawówki, że używasz tak infantylnego słownictwa?
Po przeczytaniu zdania o 'naklanianiu dziewczyny do nieusuwania uposledzonego dziecka, ktore jest skutkiem gwaltu' moge jasno stwierdzic, ze sie nie dogadamy, bo jestes nienormalny. Szkoda, ze nie jestes kobieta, chetnie bym cie zgwalcil i patrzyl jak niszczysz sobie zycie
I kto tu jest nienormalny? Ja, bo nie chciałbym, żeby moja dziewczyna zabiła niewinne dziecko, czy ty, który "chętnie by zgwałcił i patrzył jak ktoś niszczy sobie życie? Bardzo dobrze, że piszesz w ten sposób. To mi oszczędza trudu (niezbyt dużego) formułowania jakichkolwiek argumentów, bo sam doskonale pokazujesz jak jesteś ograniczony. Bez odbioru
zawsze mnie to śmieszy, tyle osób nagle pokazuje jak to im bardzo na tych dzieciach zależy, czego to oni by nie zrobili ple ple ple... A prawda jest taka że dopóki się nie znajdziemy w takich sytuacjach, to możemy se tak gdybać. Jeszcze wrzucę 5 gr do niewinności. Na wschodzie co chwilę ktoś ginie bo poszedł tam gdzie za chwilę miał wybuchnąć pocisk. Widzicie jakiś masowy bół dupy w społeczeństwie o to? Nie? No właśnie...
ej, ja mysle, ze to zdanie moze naprawde zakonczyc cala dyskusje
jak kobieta sobie zazyczy, to i tak przeprowadzi aborcje - czy to idac to lekarza, czy kurwa spadajac ze schodow, wiec nikt nie moze nic na na to poradzic - jedyna kara dla niej bedzie to, ze NIE POJDZIE DO NIEBA XD
ostatnio jak sprawdzalem, to polska chyba (? XD)byla panstwem swieckimWIEC ZADEN TOMASZ Z AKWINU PROWADZACY 'BADANIA' NA TEMAT WSTEPOWANIA DUSZY W ZARODEK NIE POWINIEN MIEC WPLYWU NA USTALANIE PRAWA W TYM KRAJU??? XDXDXD, a skoro z naukowego punktu widzenia zarodekdo 8 tygodnia? =/= plod, to jesli kobieta bedzie zdecydowana na usuniecie dziecka od samego poczatku, zgodnie z moja i twoja teza z akapitu wyzej, panstwo powinno chociaz zagwarantowac jej usuniecie tego dziecka w spokoju i bezpieczenstwie
prosciej sie chyba kurwa nie da
dla wszystkich, którzy twierdzą, że płód/zarodek/cokolwiek, to od początku człowiek:
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...e049_lores.jpg
proszę bardzo jaka piękna kijanka (a to 6 tydzien)
zdjęcie z wikipedii, dokladniej stąd: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zarodek - mam nadzieję, że nikomu to zdjęcie nie przeszkadza i nie dostane za to bana
Tomasz z Akwinu nie, to chyba jasne, ale katolicy tak - jeśli do tego pijesz. I na jakiej podstawie państwo ma w jakikolwiek sposób pomagać w dokonaniu aborcji? Może jeszcze ma ją refundować?
Przecież nawet w tym artykule masz na samym początku napisane, że zarodek to człowiek. :D Nikt nie mówi, że wygląda jak dorosły człowiek, bo chyba oczywiste, że nie, skoro jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Co nie zmienia faktu, że to człowiek.
Ale tak to jest, jak się nie umie czytać, tylko ogląda obrazki.
I ty tutaj widzisz jakąś analogię?
Dla mnie to bez roznicy. W okreslonych warunkach mozna zabic i czlowieka, ktory bedzie mial 40 lat (i bedzie warzywkiem, dokladnie tak samo jak pan płód czy inny zarodek)
Ja rozumiem, ze to moze przekraczac twoje mozliwosci intelektualne, ale moze... panstwo powinno pozwalac na przeprowadzenie legalnej aborcji w sterylnych warunkach, zeby kobieta nie musiala usuwac ciazy u doktora menele w piwnicy na łodzkim widzewiu czy wyjezdzac zagranice, zeby mądrzejsze państwo sobie zarobiło? Wystarczy tylko chwile pomyslec zamiast fascynowac sie slusarskim i innymi kulasami z polskiej ekstraklasy :)Cytuj:
I na jakiej podstawie państwo ma w jakikolwiek sposób pomagać w dokonaniu aborcji?
Jest napisane tak:Cytuj:
Przecież nawet w tym artykule masz na samym początku napisane, że zarodek to człowiek. :D Nikt nie mówi, że wygląda jak dorosły człowiek, bo chyba oczywiste, że nie, skoro jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Co nie zmienia faktu, że to człowiek.
osobnik ludzki - musieli to jakos nazwac, bo niby jak inaczej? 'Prawie człowiek'? 'Malutkie dzidzi'? Skrzek?Cytuj:
Zarodek (...) zwierzęcy (także ludzki) we wczesnym etapie rozwoju zwanym okresem zarodkowym
Dla mnie to jest różnica. Dlaczego więc uważasz, że to twoje zdanie jest jakimś aksjomatem?
Nie odpowiedziałeś na jakiej podstawie. Dlaczego państwu ma zależeć na tym? Przecież sam pisałeś: ciało kobiety -> własność kobiety. Czyli też problem kobiety. Dlaczego państwo ma obchodzić zdrowie kobiety (która w dodatku z własnej woli chce je narazić), a już zdrowie i życie płodu nie? Właściwie to jedynym sensownym powodem mógłby być ewentualny zarobek, z tym że akurat idąc tą drogą można się domagać legalizacji wszystkiego.Cytuj:
Ja rozumiem, ze to moze przekraczac twoje mozliwosci intelektualne, ale moze... panstwo powinno pozwalac na przeprowadzenie legalnej aborcji w sterylnych warunkach, zeby kobieta nie musiala usuwac ciazy u doktora menele w piwnicy na łodzkim widzewiu czy wyjezdzac zagranice, zeby mądrzejsze państwo sobie zarobiło? Wystarczy tylko chwile pomyslec zamiast fascynowac sie slusarskim i innymi kulasami z polskiej ekstraklasy :)
To polecam teraz zajrzeć do słownika. Osobnik oznacza albo człowieka albo jednostkowy okaz gatunku. Czyli jakby nie patrzeć, to osobnik ludzki to albo człowiek, albo pojedynczy okaz gatunku ludzkiego, czyli też człowiek. Ehh, gimnazjaliści...Cytuj:
Jest napisane tak:
osobnik ludzki - musieli to jakos nazwac, bo niby jak inaczej? 'Prawie człowiek'? 'Malutkie dzidzi'? Skrzek?
I nawzajem.
Mozesz miec wlasne opinie. Ale nie mozesz miec wlasnych faktow. I to sie dotyczy tak samo religii, jak i tego czy plod jest czlowiekiem.
Ja rozumiem, ze zostales wychowany w wierze ktora przedstawia opinie i historyjki jako fakty, ale czas otworzyc oczy. Szczegolnie ze wyzywasz kogos tam od gimnazjalistow.
Pragne rowniez przypomniec, ze jesli plod i czlowiek bylyby tym samym, to nie potrzebowalbys dwoch roznych nazw, nie wyrzucalo by sie plodu po poronieniu jako odpadek medyczny, liczylo by sie plody w spisie ludnosci i nie mowilbys 'mam dwojke dzieci i trzecie w drodze', tylko 'mam trojke dzieci'.
Naprawde, zadziwia mnie to ze ktos moglby stawiac plod na rowni badz ponad czlowieka.
Pozdrawiam.
Nie moje zdanie, tylko to jest fakt - obecnie ZABIJA SIE LUDZI i to takich prawdziwych, którzy się urodzili, w przeciwieństwie do kijanek, które wyglądają tak samo jak pawian w tym samym okresie. I nikt nie protestuje, ze odlacza sie od aparatury warzywa, które nic nie rozumieją, dokladnie tak samo jak 5 centymetrowy pan człowiek z niedziałającym mózgiem.
A gdzie ja napisalem, ze ma panstwu na tym zalezec? Kliniki nie musiałyby byc panstwowe, wystarczy zeby zmienili to durne prawo i w koncu bylo w tym kraju normalnieCytuj:
Nie odpowiedziałeś na jakiej podstawie. Dlaczego państwu ma zależeć na tym?
Pewnie dlatego, panie kolejorzu, ze panstwo (przynajmniej teoretycznie) powinno obchodzic zdrowie obywateli. A 5-tygodniowa kijanka obywatelem żadnym nie jest, w przeciwienstwie do kobiety.Cytuj:
Przecież sam pisałeś: ciało kobiety -> własność kobiety. Czyli też problem kobiety. Dlaczego państwo ma obchodzić zdrowie kobiety (która w dodatku z własnej woli chce je narazić), a już zdrowie i życie płodu nie?
nie jedynym, to raz. Dwa - to oczywiste, ze powinno byc legalne wszystko, co nie szkodzi drugiemu czlowiekowi. A niechciana ciąża i brak możliwości jej legalnego usunięcia po prostu szkodzi ludziom.Cytuj:
Właściwie to jedynym sensownym powodem mógłby być ewentualny zarobek, z tym że akurat idąc tą drogą można się domagać legalizacji wszystkiego.
ah te betonowe osobniki :)Cytuj:
To polecam teraz zajrzeć do słownika. Osobnik oznacza albo człowieka albo jednostkowy okaz gatunku. Czyli jakby nie patrzeć, to osobnik ludzki to albo człowiek, albo pojedynczy okaz gatunku ludzkiego, czyli też człowiek. Ehh, gimnazjaliści...
Płód jest odrębnym bytem. Owszem, do czasu narodzenia znajduje się w ciele kobiety, ale masz przecież napisane w definicji zarodka, że jest to nowy osobnik.
Mówiąc "człowiek" przeważnie mamy na myśli dorosłego człowieka, dlatego są specjalne nazwy pozwalające opisać określić człowieka na danym etapie rozwoju. \
Płód oczywiście nie jest tym samym co człowiek i nigdy tak nie mówiłem. Tak samo dziecko nie oznacza tego samego co człowiek. Bo każde dziecko jest człowiekiem, a nie każdy człowiek jest dzieckiem.
Pisałem, że płód jest człowiekiem, a ty odwracasz implikację, co jest błędem logicznym, żeby mi pokazać, że nie mam racji.