benek6666 napisał
Nie wiem, czy to cebula, ale musze się wygadać. Mam typke na osiedlu starsza ode mnie jakies 8-10 lat. Znam ją od gówniarza, zawsze sie przywita itd, czasem spyta co słychać albo żeby pozdrowić rodziców czy brata. Normalnie nikt by o niej złego słowa nie powiedział, o taka normalna dziewucha, chyba pracująca i tyle, nic szczególnego. Do czasu. Otóż od pewnego letniego miesiąca poprzedniego roku, niewiasta ta perfidnie wykorzystuje swoje znajomości i od każdego kogo zna w mieście pożycza kase (i nie oddaje rzecz jasna). Zarzeka się, ze odda w jakis wymyślony dzień np. poniedzialek i tekst czy ktos bedzie w domu koło 12:00 bo ona przyjdzie. Oczywiscie na tym kontakt się urywa a mój blok i miejsce zamieszkania innych frajerów w tym przypadku jest omijane w promieniu pol km.
Spytacie ile pozycza. Otóż ode mnie wycyganiła 10zł i tyle samo od innych. I tu sie rodzi pytanie jakim trzeba byc debilem zeby dobrą znajmosc poświęcić dla 10 zetów, bo raczej taki bieg wydarzeń wczesniej przewidziała. Wiem ze zrobila to celowo, bo po tym jak dostała hajs to przyłaziła jeszcze pare razy co by okazje wykorzystać, ale juz nic nie dostała (oczywiscie przed ustalonym poniedziałkiem godz 12:00).
Swoją drogą jak juz planowała taką akcję to mogłaby wymyśleć cos konkretnego, jakiś powód typu konieczny zakup leków czy coś podobnego i większy hajs cyganić, tym bardziej że ludzie ją znali więc przy dobrej gadce by jej dali na pewno, no ale nie bo lepiej dla 10zł wyrobić sobie opinie bezpowrotnie. Ostatnio tak kminiłem se, że 10 zł za to by poznać się na człowieku to jest mała cena i w sumie ciesze się, że tak sie stało. sry pisalem na szybko, uf lżej mi
edit. a no i co ciekawe, nie jest biedna czy coś w ten deseń bo możecie pomyśleć że nie miała wyboru i byla zmuszona do odwalania takich akcji. lepiej ubrana niz niejedna moja znajoma, do sklepu czy drogeri co chwile łazi bo czasem ja widze z daleka, oczywiscie jak sie spojrze to głowa w drugą strone i pali głupa. tyle wygrać.. 10zł