buractwo to ja widze jak chce w biedrze kupic jajka, a tam 1-2 pudełka z porozpierdalanymi jajkami przez jakichs gląbów
Wersja do druku
buractwo to ja widze jak chce w biedrze kupic jajka, a tam 1-2 pudełka z porozpierdalanymi jajkami przez jakichs gląbów
Mi to przeszkadza. Ogólnie zasada jest taka, że na wykładzie jest cisza. Odgłosy jedzenia ją zakłócają, poza tym okazujesz swój brak szacunku wykładowcy. (ale jeżeli u was na to pozwalają, no to ten drugi punkt odpada)
A propo "biedry" to niezłym cebulactwem jest wpierdalanie pistacji z pojemnika gdzie leżą luzem (nie wiem jak w biedrze, ale np. w lidlu tak czasem stoi).
Osoba nie zamierza wcale tych pistacji kupić, ale zje bo "darmowe".
co się z wami nagle stało że wszyscy tacy honorowi i chcą dofinansowywać kina kupując żarcie xD was juz rzad nie musi okradać jak wy sami chcecie rzucac kasa na lewo i prawo. w tym kraju trzeba oszczedzac na wszystkim no chyba ze jestes rozpieszczonym plesiem to sobie kupuj nawet popcorn marki adidas zeby to pokazac ile to rodzice ci daja piniedzy
temat kina walkowany przez 15 stron ale psoko co do pistacji u mnie w lidlu sa i nie raz widze jak ludzie biora garsc do kieszeni a czasem ise uuda ze ochroniarz zgranie do kanciaoy za pistacje buheheh
KUMPEL JADL NA LEKCJI DRUGI PISAL SMS
STRASZNE RZECZY LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO POLCIJA 997 SPRAWA PROKURATURA
jezu ludzie wy tak na prawde? stary wydawalo mi sie ze ty zartowales z tym ale jak ci przeszkadza i nazywasz cebulami ziomkow z klasy ktorzy jedza(CO KURWA???? jest glodny to je co w tym dziwnego?!?!?!?!?!?!?!?!!) drugi odebral smsa(boze facepalm x1000000, jak dostajesz smsa to nie odpisujesz tak bo brak kultury cebula? ja calymi lekcjami siedze na wi-fi i co?)
ktos sie kapal mimo zakazu(przestepca kryminalista huligan)
boze z kim ja pisze
eeee. Bez takich. Bardzo nie lubie takiego zaściankowego myślenia per 'banany w vansach'. Sam nie jestem bananem, ale lubię dobrze wyglądać i lubię vansy wiec jak zbliża się sezon to odkladam pieniądze i kupuję je. Niby 320zł, ale mi takie buciwo na okrągły rok starcza, bo to naprawdę dobre buciwo. Po za tym różnie ludzie mają różne priorytety. Niektórzy całą kasę (mimo, że nie srają nią) wkładają w auto inni w ubrania. Z całą resztą się zgodzę. Ludzie co nigdy kasy nie dostają, a na świeta im wreszcie ktoś coś sypnie to rozpierdalają je na bzdury w tydzien. Kumpel rok temu 18nachę miał i 1400zł miał i wszystko rozjebał w 2 miesiące, a nikt nie wie na co, bo nigdzie nie pojechał itp tylko na piwa i fajki. Duzo takich ludzi znam.
Kiedyś chciałem kupić jedną sztukę i powiedzieli, że nie można i trzeba więcej więc od tamtej pory degustuje sobie zawszę. Jesli ktoś się przyczepi to nie ma problemu, zapłacę za tą jedną sztukę. Po za tym nie wiem co w tym cebulackiego, bo chyba kazda mloda osoba tak robi. No chyba, że twój ojciec też tak podjada - to faktycznie cebula.
-----
Okej tak mi się przypomniało więc napiszę o mojej cebulastej rodzinie. Bylismy raz w chorwacji jechalismy na jeziora jakies i po drodze byl stop przy stoiskach z miejscowymi trunkami, serami itp. Była degustacja i kazdy mogl sobie nalać po trochu, zjesc troche serka, albo nabrac orzecha w miodzie i ojczym zaczal pic sliwowice, bo najmocniejsza, nalewal po pół kubka plastikowego, a potem całą garścią bral ser i go wpierdalal. Potem pół autokaru to komentowała, a on jeszcze zniesmaczony, że ktoś go obraża. To jest prawdziwa cebula.
---
Co do esemesów to xDDDDDDDDDDDDDDD
Sarkazm najwyższą formą żartu, a do tego tylko dla inteligentnych.
co ma wspolnego wygladanie dobrze z vansami? XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
wasz podstawowy blad to to, ze bedac cebulakami wchodzicie do tego tematu i smiejecie sie ze wszystkiego, dopoki nie jest to to, co sami robicie - wtedy juz nie jest fajnie, wtedy trzeba napisac posta o kureskim zyciu i ze plesio to jebany banan
musicie sie z tym pogodzic, nikt was nie zabije jak wejdziecie z mikrofaloweczka, namiotem i termosem do kina, ale liczcie sie z tym, ze inni ludzie beda wiedizeli kim wy jestescie i jak sie zachowujecie
nie chodze do multipleksow, jestem alternatywny, ale przynajmniej nie mam problemu z gadajacymi osobami czy mlaskaniem/chrupaniem popkornem wokol mnie, a i nawet bilety o te 5 zl tansze, na parking czy cus bedzie.
inna sprawa, ze zamiast bulic za flaszke 80 zl na barze to mozna sobie kupic z 30 i w kfc przy dolewce wywalic, standardowa procedura przed impreza.
I co cebulactwo? w kfc na florsianskiej w krakowie zawsze pelno szklanych butelek lezy w zimie. a przy ukazji mozna zjesc jakies cieple stripsy czy skrzydelka. ale dalej cebula, c'nie ?
O gustach się nie dyskutuje. Wiadomo, będąc młodym trzeba latać jak 50 letni chłop ubrany. Ostatnio dzieci na rozpoczęcie roku do przedszkola w smokingu nie przyszły. Cebula ;/
Co do kina to ostatni raz powiem. Nikt z Was nawet nie zauważy, że coś wniosłem, bo się z tym nie obnoszę, a co do 2l koli i kilo popkornu w domu zrobionym to już każdy potwierdził, że to cebula więc się tak nie jaraj, że stoisz ponad wszystkimi ze swoim bogactwem umysłowym.
------
Waszym podstawowym błędem jest to, że nie potraficie zrozumieć, że w wielkich korporacjach ludzie tam pracujący mają wyjebane czy wnosisz jedzenie, czy wnosisz picie, czy pijesz alko w kfc czy robisz beke podczas zakupów w sklepie. Oni chcą jak najszybciej iść do domu, a tacy ludzie co najwyżej umilają im czas. Co innego lokalne biznesy gdzie możesz spojrzeć w oczy człowiekowi, którego 'okradasz' - wtedy jest to wieśniactwo. Ale tak to jedynie co to nerdy sobie myślą 'ale cebula, napisze na torgu, ze czipsy wnoszo do kina'.
Jedyne na czym opierasz swoją opinie to zakaz wnoszenia czegoś tam do kina.. pomimo, że ten zakaz jest olewany przez wszystkich (w tym obsługę kina xD).
Tak więc nie masz problemu ze wnoszeniem jedzenia/picia do kina, tylko problem z tym, że ktoś łamie ten zakaz - który jak już pisałem jest olewany.