Utrudniasz dyskusje piszac posty bez zadnej treści.
Wersja do druku
Pierwsze Pogrubienie:
Rozumiem że ciągle palisz czarownice, wierzysz że ziemia jest płaska i że kręci się wokoło niej słońce? Podczas kataru nacierasz twarz zwierzęcymi odchodami? Tak to zrozumiałem :)
Drugie Pogrubienie:
Widzisz, problem w tym że herezja to według ciebie, śmiesznego konserwatysty. Dla wielu innych ta herezja ma inną nazwę - cywilizacja.
Trzecie Pogrubienie:
Jeden z przykładów obrony tradycji i wartości:
http://thesensus.com/wp-content/uplo...win-towers.jpg
Chyba nie rozumiesz słowa tradycja.
Pogrubienie - nie chwaliłbym się.
Resztę posta pozwolę sobie zignorować, bo to żenada. Proponuje nie włączać się w poważne dyskusje, które cie przerastają.
edit
O, następny. Jaka tradycja, ludzie?!Cytuj:
Inny napisał
To, że palono czarownice na stosie nie było wynikiem tradycji, tylko czego innego.
Tak, na tej podstawie. Założenie, że jeśli coś jest dobre, to zbędne są jakiekolwiek zmiany zawsze musi blokować lepsze. Oczywistym też jest, że człowiek zawsze dąży do sytuacji lepszej. W tym momencie lepsze jest blokowane przez dobre. I to właśnie jest sytuacja, którą ty przedstawiasz. Niby jest dobrze, bo kochający się homo mogą sie wiązać w pary (tylko tego brakuje, żeby im nawet randek zabronić) - ale mogłoby być lepiej, gdyby te pary miały także jakąś wartość prawną. Podkreślam w powyższym zdaniu "kochający się" - żebyś mi nie wyskoczył ze związkami geja i lesbijki.
Ale tak samo jak polowanie na czarownice, tak samo homofobia nie jest polską tradycją, więc mogą mieć sobie to samo źródło.
Tradycją dla mnie (w przeciwieństwie do ciebie) nie jest wszystko to, co w przeszłości zrobili nasi przodkowie, tylko "przekazywane z pokolenia na pokolenie treści kultury, uznane przez zbiorowość za społecznie doniosłe dla jej współczesności i przeszłości".
Widzisz żeby ktoś dzisiaj polował na czarownice? Nie, ponieważ nie jest ani nigdy nie było tradycją.
Więc nasuwa mi się jedna myśl - kto powiedział, że to jest lepsze?Cytuj:
alien napisał
Dla mnie przykładowo to jest gorsze rozwiązanie, i bardzo dobrze się dzieje, że dobre blokuje gorsze, tak ma chyba być?
Po to jest parlament, ustawy, i ta dyskusja, żeby właśnie ustalić co jest lepsze, więc to o czym mówisz rozwiązuje dokładnie nic.
A co oznacza nienormalność? Podejrzewam, że dla twojej babci wkładanie sobie języków do ust, i ogólnie dzisiejsze zachowanie się młodzieży nie jest normalne