Bo Ty tak powiedziałeś?
Po za tym myślałem, że już chyba ustaliliśmy, że homo mają takie sama prawa jak hetero.
Wersja do druku
Nie rozumie, ale nieważne - nie masz monopolu na racje i na ustalenie tego co jest lepsze, a co nie; i wydaje mi się, że problem jest dużo bardziej złożony, żeby było można rozwiązać go w jednym zdaniu.Cytuj:
alien napisał
Ciekawe, w jaki sposób hetero mają większe prawa?Cytuj:
alien napisał
Nie zostało. Tutaj masz post http://forum.tibia.org.pl/showthread...=1#post5248693 . Nikt nie będzie nikomu wmawiał, że jeśli jedna para moze po sobie dziedziczyc bez zbednych formalnosci i kosztow, a druga nie, to obie mają równe prawa. A dziedziczenie to tylko jeden punkt posrod wielu, ktore okreslaja te nierwonosci, a do których nikt się nie odniósł (przytoczone w tym temacie i sprytnie przez homofobów ominięte).
@up - za to twoje posty mozna streścić w jednym zdaniu "nie masz racji i chuj" - tylko gdzie tu miejsce na jakas dyskusje?
Adopcja dzieci przez pary homoseksualne to jest już bardzo niedobre zjawisko. Ustalanie takich ludzi rodzicami zastępczymi to coś jeszcze gorszego.
Ma prawo, zawierając związek małżeński, czyli dokładnie tak samo jak hetero.Cytuj:
alien napisał
To samo. Osoby homoseksualne mogą tak samo legalizować swoje związki jak osoby heteroseksualne.Cytuj:
Inny napisał
OSOBY HETEROSEKSUALNE także nie mogą legalizować związków z osobą tej samej płci, więc jak niby osoby homoseksualne są krzywdzone, jak obie mają takie same prawa i ograniczenia?
Ile można tłumaczyć jedną rzecz?
Nie mają prawa zawierać związku małżeńskiego (czy jakiegokolwiek innego prawnie uregulowanego) z osobą, którą kochają, a hetero mogą. Trzeba powtórzyć jeszcze 10 razy, zanim w końcu przestaniesz omijać całość, dostrzegając tylko dwa słowa "związek małżeński"? Nikt tu nigdy nie napisał, że geje nie mogą zawierać związku małżeńskiego - tylko co im po nim?
@up - Przewiniesz kilka stron wstecz to sam znajdziesz, nikt nie bedzie cie wyręczał. Skoro w dyskusji przeciwna strona przytoczyła argumenty, to do ciebie należy ich znalezienie (szalenie trudne zadanie jak się okazuje) i obalenie.