a co ma seks za kase do szanowania sie? jak nikt takiej nie zmusza to raczej oczywiste że się szanują. jedni nie szanują transów, inni gejów, ale to nie znaczy że ludzie którzy według was są "inni" tez sie nie szanują
Wersja do druku
Prawda jest taka że kobiety które nie są do prostytucji zmuszane a zarabiają brzydko mówiąc dupą, nie są takie że dadzą każdemu jak leci.
Nie mam 100 % pewności, ale rozmawiałem kiedyś z jakimś kumplem, który mi opowiadał że jego znajomy chciał wyłapać sobie jakąś panienkę z chyba właśnie roksy, chłopak ma bogatych rodziców więc się niczym nie przejmował ale jest po prostu pizdą, i jak się spotkał z tą typiarką to mu po prostu odmówiła, więc są "dziwki" i dziwki ;)
no przecież wiadomo że te które dają każdemu to są te najbrzydsze, te co stoją przy autostradach, no i te najtańsze. te normalne to odmowią każdemu kto im nie odpowiada.
Jak czytam twoje posty od kiedy ta dyskusja się zaczęła to zastanawiam się czy przypadkiem nie jesteś już po operacji plastycznej i ci nie odmówiła ^^
Zabawny jest mit o tym że każda która zarabia seksem się nie szanuje, bo tak nie jest , a to że są kobiety które są przymusowo na prochach stawiane przy ulicy i z nich się robi ogólną ocenę tego " zawodu " to tak samo jak powiedzenie że każdy ksiądz jest pedofilem, albo każdy pedał/gej chodzi ubrany na różowo.
Praca jak i kazda inna, do tego nie kazdy wybiera sobie swoj los.
Co tu ma do rzeczy TWOJA opinia o szanowaniu sie? Przeciez to chyba oczywiste, ze kazdy ma swoj punkt widzenia na ten temat, wiec po chuj smiejesz sie z opinii Macka?
Ogolem to jaka jest roznica miedzy prostytutka ktora bierze za to co robi pieniadze a zwykla dyskotekowa szmata ktora sie puszcza za DARMO na prawo i lewo? Jedna nie ma szacunku do siebie a druga 'robi to bo lubi'?