PATRZCIE POD NOGI, BO MAM ZAMIAR UPUSCIC TROCHE WIEDZY.
UWAGA!!!
Nie wiem dlaczego przyjmujecie że u mnie religia to chrzescijanizm, a Bóg to złowroga postac ze starego testamentu czy whateva.
Nigdzie tak nie powiedziałem, sami sprawdzcie.
Blues Man napisał
A co ma świadomość bycia szczęśliwym do religii?
Dla mnie to właśnie się gryzie. Ja jestem szczęśliwy i nic nie potrzebuje więcej. Ty wierząc w Boga i zbawienie wciąż biegniesz za "życiem wiecznym".
Gdybyś był świadom, że nic więcej Ci nie potrzeba nie dążyłbyś zbawienia, bo po co?
Wiesz co jest zabawne? NIGDZIE nie napisalem, że jestem wierzacym ;) A na pewno nie w tej sposób w który ty myslisz. Nie działam w imię ŻADNEJ religi, czasem jedynie posiłkuje się jakimis aspektami poszczególnych religii, ale tylko wtedy, gdy odpowiadają mojej własnej moralności. Bardziej niż do konceptu Boga skłaniam sie do konceptu ABSOLUTU, poczytaj sobie.
Tu nie chodzi o życie wieczne, nawet jezeli to w malym stopniu. Gandhi: "Bądz zmianą która chcesz ujrzec w świecie". I ja w ten sposób działam. Wiem, że jeżeli nawet coś by było po śmierci, co jest wątpliwe, miałbym napewno zapewnione życie w raju, ale to jest niejako dodatek, a nie cel mojego istnienia. Wiem, że jestem dobrym człowiekiem i dlatego jestem szczęśliwy.
Raz mówisz, że Boga nie zrozumiemy nigdy i to bardziej skomplikowana istota, zaraz później, że wydaje Ci się, że o cośtam chodziło Bogu.
Właśnie 'wydaje mi się'. Mówiac zbiorowo, mam na mysli cala ludzkosc, nie pojedyncze jednostki. Ludzie sa w wiekszosci za głupi by móc w ogóle zrozumiec czym jest Bóg. Stąd mielismy krucjaty czy inne palenia na stosie, ale to bylo dzielo człowieka, nie Boga.
Takie jest powszechne wyobrażenie Boga.
Czemu?
Kiedyś jednym z przykazań było, aby nie ilustrować Boga. Na którymś z soborów to zniesiono. Po co?
Po pieniądze z dystrybucji świętych obrazków/posągów whatever.
Zresztą jeśli nie wiesz skąd Bóg jest facetem z brodą spójrz na malunki chociażby Michała Anioła.
A on nie tworzył tego co myślał, a to, co mu kazał papież.
Jak na początku, nie odwołuje się w swojej terminologii to chrzescijanizmu. Udowodniles to co mowilem juz duzo wczesniej. To człowiek spaczył Boga, nie na odwrót. Co to 'boskie' jest w wiekszosci metafizyczne, ciezkie do pojęcia, trzeba miec zdolnosc wyobrazenia sobie pewnych rzeczy. Powiem tak, człowiek 'oświecony' to zrozumie bez problemu, to tylko kwestia wlasnej ewolucji, rozwoju. I niestety nie ma szans wytlumaczenia innemu tego. Dlatego odwolalem sie do człowieka i mrówki, bo tak naprawde jest.
Przecież Bóg stworzył człowieka z EGO, więc chyba samo w sobie nie może być niczym złym, prawda?
Master_Tv napisał
A ty ciągle o tym ego. Tutaj nie ma żadnej samolubności - skoro przestrzeń raju jest nieograniczona, to każdy może mieć na swojej części to co dla niego tworzy raj. Raj to będzie wielka przestrzeń, nieograniczona niczym, podzielona na miliardy części, w której każdy odnajdzie to co kocha - czy to osobę, rzeczy, miejsca. Każdy ma inne zachcianki, dlatego jesteśmy niepowtarzalni. Wcześniej raj to było obcowanie z przyrodą, teraz rajem nazwiemy jakieś wymarzone miejsce, idealne. I właśnie tutaj jest miejsce na wykreowanie sobie idealnego, utopijnego miejsca, krainy. Oczywiście, na pierwszym miejscu byłby Bóg, ale poza Nim znajdziemy naszych bliskich, ulubione rzeczy itp. Raj to raj - każdy inaczej to pojmuje dlatego nie może być jedno miejsce dla miliardów ludzi. Każdy musi znaleźć coś swojego, ulubionego. To tak jakby stworzyć krainę pokrytą plażą. Jeden powie że to dla niego raj, drugi powie że wcale nie lubi plaży. W raju nie chodzi o to żeby się męczyć, dlatego z założenia każdy musi znaleźć coś dla siebie.
Po cześci masz racje, zle zrozumialem twoj poprzedni post. Raj napewno będzie zawierał to, co ludzie kochają, indywualnie czy zbiorowo, ale to nie może byc ich kraina 'zachcianek', zreszta Bóg (wielu religii) kazał się ich wyrzec. Tak jak ludzie tworza sobie swoje 'raje' na Ziemii, tak samo zapewne będą tworzyc je w prawdziwym raju, zapewne o to ci chodziło, w tym przypadku zgadzam się. Ale i tak uważam, że w większości aspektów nasze raje będą bardzo podobne, będą wyobrazeniem tego czego człowiek dobry, rozumny, oswiecony i 'boski' będzie potrzebował (nie 'chciał', jako koncept hedonistyczny)). I w takim przypadku raj będzie jednym rajem, jedną wielka kraina. Pośrednio gdzies nasze wizje się nakładają jednak.
A co do ego... mam tu wiele racji, przepraszam za brak skromności. To ego niejako każe nam krzywdzić innych ludzi i dzialac w imieniu tylko własnym (EGOizm), a nie w imieniu 'boskim' (intepretacja bardzo posrednia). To juz nawet nie jest religia, to czysta psychologia.
Vegeta napisał
Niezły dowcip.
Socjaliści też tak myśleli, wszyscy przegrali z realiami. Ludzie nie są, nie byli, i nigdy nie będą tacy sami. Każdy jest inny, zabierając ego, zabierasz ludziom wolność działania. Robisz z nich niewolników. W dupie mam taki raj.
Spójrz wyzej na moja wypowiedz, zrozumiesz mój punkt widzenia. Na Ziemii to sie nie sprawdziło, dlatego, że ludzie sa EGOistyczni (=źli) ale w niebie/raju ma to jak najbardziej racje bytu. Raj to w koncu uosobienie utopii, tam wszystko jest mozliwe i idealne. Widzisz to?
Bóg jest tak doskonały a ludzie nie, a ponoć zostali stworzeni na jego podobieństwo. Tak owszem nigdy nie będzie, bo na Ziemi zawsze będą żyli nieudacznicy którzy będą musieli wygadać się komuś kogo nie widzą jakie ich życie jest okrutne. Po to stworzyli Boga. Bo nie umieli sobie poradzić z tym co ich otacza.
Ok, to jest twój punkt widzenia. NIE WIESZ skąd wziął się Bóg, możesz jedynie cos spekulowac, ale tego nie wiesz, dlatego prosze cię, nie odrzucaj fanatycznie innych opcji. 'Podobienstwo' do Boga wymyslili juz ludzie, nie Bóg, co wlasnie jest przejawem tego EGOIZMU z którym staram się walczyc. Twoja wizja jest prawdziwa, ale tylko w stosunku do głupich ludzi, dla których Bóg jest własnie dziadkiem w chmurach.
Polityka odpowiada za 100% problemów tego świata.[/QUOTE]
Masz racje, ale tylko ogólnie. Spójrz co ma wpływ na złe decycje polityczne. Ja tu widze głupotę, chęc zagarniecia wiecej dla siebie i pewnosc o swojej nieomylności. A to wszystko mozna zawrzec w EGO. Dziękuje.
Blues Man napisał
Księga Wyjścia
25.2 Sześć dni można wykonywać pracę, lecz w siódmym dniu będzie dla was coś świętego, sabat całkowitego odpoczynku dla Jahwe. Kto będzie wtedy wykonywał pracę, zostanie uśmiercony
Księga Kapłańska
20.10. Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
Księga Kapłańska
24.16. Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go.
Śmiało. Idź zabijać ludzi.
To sa słowa LUDZI, nie Boga.
REDcostam napisał
Na tej podstawie można wcisnąć każdą bajeczkę. Ja np. mogę zachęcać ludzi do wiary w Dragon Balla - w świat którego po prostu nie da się objąć rozumem i który jest tak doskonały że trzeba, TRZEBA wierzyć...
Nie przeczę że wiara w Boga rzeczywiście kiedyś coś znaczyła ale dzisiaj większość księży to opasłe świnie jeżdżące nowiutkim samochodem.
Tutaj akurat zbyt konkretyzujesz. Ja nie staram sie 'wciskac' wg ciebie żadnej wlasnej bajeczki. Mówiac o Bogu czy religii mowie tu w kontekscie ogólnym, pierwotnym, zakladajac, że sa one takie jakie POWINNY byc a nie jakie są. Dla ciebie Bogiem moze i byc Dragon Ball, to nie gra tu roli. Pierwotnie bylyby one i tak takie same.
I masz racje: księża to fałszywe kurwy w wiekszosci. Ale nijak sie to niestety ma do moich wypowiedzi.
@@@@@@@@@@
Bardzo mi miło, że prowadzimy całkiem kulturalną dyskusje, naprawdę. Nieładnie tylko, że nieopatrznie przyjmujecie pewne rzeczy. Skoro wierze wedlug was w Boga to musze być zaślepionych fanatycznym katolem, prawda? To by sie zgadzało w 90% przypadków ludzi wierzacych, ale nie uwazam, ze do nich naleze. I prosiłbym bez wyzywania się nawzajem mówiac "jestes głupi i juz, ja mam racje, ty nie".
Ciekawostka, że takie wlasnie gadanie jest skutkiem naszego EGO ;P
A i zauwazylem tez cos fajnego. Wizje Bogów które znamy to wymysły ludzi sprzed paru tysięcy lat, które się utwardziły. A ta wizja odbiega od naszych dzisiejszych dlatego, że nie były one uniwersalne, a stworzone przez wpływ tamtejszych kultur czy mentalnosci ludzi DLA tych ludzi, nie dla ludzi którzy będą żyli za tysiące lat. Bóg to nie KONKRETNA wizja, jak mówiłem, to byt bardzo metafizyczny i tak nalezy go tez rozumiec.
Zakładki