Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 289 z 612 PierwszaPierwsza ... 189239279287288289290291299339389 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 4,321 do 4,335 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #4321
    Avatar Snazol
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Zabrze
    Wiek
    31
    Posty
    308
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Lord Xivan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A co maja zrobic, skoro w religi katolickiej przy chrzcie dziecka, rodzice przysiegaja przed Bogiem, ze wychowaja dziecko na katolika?
    No i tutaj w zasadzie kloca sie 2 "teorie" ktore sa uznawane rowniez przez katolicyzm/chrzescijanstwo. Tolerancja i tak jak napisales. Teraz co wazniejsze, tolerancja czy przysiega malzenska? [///kolejny dowod ze katolicyzm to bzdura ; ddd?]



    jak mi brakowalo tego tematu <3333 xd

  2. #4322
    Avatar Sergiusz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Gdynia
    Posty
    254
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Sharny napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Śmieję się z ludzi, którzy są ateistami i się boją powiedzieć o tym rodzicom. No normalnie komedia. Co myślicie o takich ludziach? ;)
    Ja jestem Ateista i jakos normalnie sie dogadalem z rodzina. Nie bylo klotni itp. poprostu jezeli uwazam ze bog nie istnieje to to jest moja sprawa.

  3. #4323
    Avatar thermitt
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    32
    Posty
    128
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Ja jestem agnostykiem i tylko kiedys o tym wspomnialem. Po co robic problemy?

  4. Reklama
  5. #4324
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj La Fayette napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    z palmy na rondzie degaulle się urwałeś? Czy kpisz a może o drogę pytasz.

    no i z tym wyrażaniem swego widzimisię w stosunku do chrześcijan... powiem krótko, muzułmanie nosiliby Cię na rękach :)
    Rzekł pseudo katol, który w stosunku do innych sam wyrazić sie nie potrafi...
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  6. #4325
    Avatar Snazol
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Zabrze
    Wiek
    31
    Posty
    308
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Sergiusz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ja jestem Ateista i jakos normalnie sie dogadalem z rodzina. Nie bylo klotni itp. poprostu jezeli uwazam ze bog nie istnieje to to jest moja sprawa.
    To ze ty tak uwazasz, to nie znaczy ze twoi rodzice, rzad, cala Polska, czy nawet caly swiat tak uwaza. Dam raz jeszcze link moze, jak katolikow moze obchodzic twa wiara[raz jeszcze przypomne, ze link nie moj, dal go Lerner albo Sasha Romanov~~ chyba xddd

    http://www.forum.ateista.pl/showthread.php?t=6670



    Cytuj thermitt napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ja jestem agnostykiem i tylko kiedys o tym wspomnialem. Po co robic problemy?
    Po co robic problemy sie pytasz? A gdyby rodzice Ci KAZALI
    chodzic do kosciola, kazali sie modlic, kazali placic "daniny" na rzecz kosciola, kazali cos jeszcze ze wzgledu na to, ze to oni sa katolikami a ty jestes taka czarna owca[zobacz sobie film "Reka Boga", moze Ci bardziej przyblizy moj pkt widzenia na ta sprawe ;p]

  7. #4326

    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    16
    Posty
    10,843
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj Sergiusz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ja jestem Ateista i jakos normalnie sie dogadalem z rodzina. Nie bylo klotni itp. poprostu jezeli uwazam ze bog nie istnieje to to jest moja sprawa.
    Oj zeby wszyscy tak mysleli, szkoda, ze chrzescijanizm zaklada inaczej. Trzeba chodzic i "nauczac", tylko zalezy jak to ktos zinterpertuje. Jeden bedzie palic na stosie za heretyzm, a drugi poprostu przedstawi swoj punkt widzenia, ze Bog istnieje i da ci wybor, wierzysz badz nie, to nie jego sprawa, tylko twoja wlasna. Ten pierwszy jest hipokryta, bo przecierz Bog dal nam wolna wole, po to abysmy sami wybierali, a nie pod wplywem innych i tu sie pojawia pytanie. Po co sie chrzci male dzieci bez ich zgody/checi? Po co sie goni dzieci do kosciola? Po co sie zmusza, zeby chodzily na spotkania do bierzmowania i przyjely ten sakrament?

  8. Reklama
  9. #4327
    Avatar Tomix
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Białystok
    Wiek
    33
    Posty
    3,268
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj Lord Xivan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Oj zeby wszyscy tak mysleli, szkoda, ze chrzescijanizm zaklada inaczej. Trzeba chodzic i "nauczac", tylko zalezy jak to ktos zinterpertuje. Jeden bedzie palic na stosie za heretyzm, a drugi poprostu przedstawi swoj punkt widzenia, ze Bog istnieje i da ci wybor, wierzysz badz nie, to nie jego sprawa, tylko twoja wlasna. Ten pierwszy jest hipokryta, bo przecierz Bog dal nam wolna wole, po to abysmy sami wybierali, a nie pod wplywem innych i tu sie pojawia pytanie. Po co sie chrzci male dzieci bez ich zgody/checi? Po co sie goni dzieci do kosciola? Po co sie zmusza, zeby chodzily na spotkania do bierzmowania i przyjely ten sakrament?
    Sakrament bierzmowania nie jest obowiązkowy - należy samemu chcieć.
    A do chrztu niosą chyba rodzice, którzy za dziecko prawnie odpowiadają i decydują więc nie podnoś mi tu argumentu o wolności i decydowaniu o sobie samym kilkumiesięcznego dziecka. Zawsze można się wypisać będąc dorosłym . Wystarczy pójść do proboszcza.
    Cytuj Snazol napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To ze ty tak uwazasz, to nie znaczy ze twoi rodzice, rzad, cala Polska, czy nawet caly swiat tak uwaza. Dam raz jeszcze link moze, jak katolikow moze obchodzic twa wiara[raz jeszcze przypomne, ze link nie moj, dal go Lerner albo Sasha Romanov~~ chyba xddd

    http://www.forum.ateista.pl/showthread.php?t=6670
    Nice prowokacja na bardzo odpowiednim do tego forum. Tyle do tematu.
    Pozdrawiam

    #dół \ 2xdół

    ;) Mam nadzieje że uda wam się w życiu po po waszych wypowiedziach można w to wątpić.
    Z drugiej strony to zabawne że wiesz, czego chciałeś w wieku 2 miesięcy.
    Co do prowokacji: Bo widzę kto się wypowiada w tym temacie i w jaki sposób.
    Ostatnio zmieniony przez Tomix : 12-07-2009, 11:11

  10. #4328
    Avatar Snazol
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Zabrze
    Wiek
    31
    Posty
    308
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    @up
    a kto powiedzial ze chrzest musi byc w wieku 2 miesiecy?

    Cytuj xtomixx napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Sakrament bierzmowania nie jest obowiązkowy - należy samemu chcieć.
    A do chrztu niosą chyba rodzice, którzy za dziecko prawnie odpowiadają i decydują więc nie podnoś mi tu argumentu o wolności i decydowaniu o sobie samym kilkumiesięcznego dziecka. Zawsze można się wypisać będąc dorosłym . Wystarczy pójść do proboszcza.
    To skoro do chrztu niosa nas rodzice i prawnie za nas odpowiadaja to w wieku 16~lat tez odpowiadaja za nas rodzice, do 18 roku zycia, czyz nie? Ale do cholery, co z tego ze moge w przyszlosci sie "odchrzcic" skoro ja w ogole nie chcialem? To tak samo, jakby Ci kazali powiedziec[przypuszczam ze jestes katolikiem] ze boga nie ma a potem to odwolac[to tak jakbys przez chwile stawal sie ateista, wiedzac ze bog istnieje, co jest u boga nie wybaczalne, chyba ze sie myle :)]

    @edit
    sry, nie po chwili, po tych 18~latach :) a przez ten czas bedac caly czas ateista ^.-

    Cytuj xtomixx napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nice prowokacja na bardzo odpowiednim do tego forum. Tyle do tematu.
    Pozdrawiam
    dlaczego uwazasz ze to prowokacja? bo to forum o/dla ateistow? to ja uznam ta cala wasza wiare za prowokacje, bo to katolicyzm ^.^

    @down
    taa, dokladnie tak, to najbardziej wkurza, jakies boze cialo czy cos, a Ci biegaja po ulicach i dra jape, nic wtedy nie slychac tylko "zdroooowasss maryyyyjooo....[...]" n/c xd
    Ostatnio zmieniony przez Snazol : 12-07-2009, 12:16

  11. #4329

    Notoryczny Miotacz Postów zbysio jest teraz offline
    Avatar zbysio
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,016
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    U mnie w miescie do kosciola trafila w tamtym tygodniu jakas figurka czy obraz. Nie jest to nawet oryginal, tylko jakas replika. Na calej glownej drodze (i paru innych) powywieszano flagi i rozne kolorowe badziewie (zolte/czerwone/niebieskie). Msze w kosciele sa codziennie i slysze je 1.5 kilometra od kosciola. Czemu ludzie tak dziczeja z powodu jakiegos obrazu, skoro to nawet nie jest oryginal?
    PS. To badziewie ciagnie sie przez pare km na drodze, moze zaslaniac znaki drogowe i ogolnie przeszkadzac kierowcom...

  12. Reklama
  13. #4330

    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    16
    Posty
    10,843
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj xtomixx napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Sakrament bierzmowania nie jest obowiązkowy - należy samemu chcieć.
    A do chrztu niosą chyba rodzice, którzy za dziecko prawnie odpowiadają i decydują więc nie podnoś mi tu argumentu o wolności i decydowaniu o sobie samym kilkumiesięcznego dziecka. Zawsze można się wypisać będąc dorosłym . Wystarczy pójść do proboszcza.
    Nie jest obowiazkowy oficjalnie, niby mozesz nie pojsc, jednak potem masz przejebane w rodzinie, nauczyciel od religi sie patrzy krzywo i wogole masz niemila atmosfere. Te wszystkie spotkania do bierzmowania, bylem na 3 i na zadnym nie padlo slowo 'bierzmowanie' i nie bylo tam zadnego przygotowania do tego sakramentu.
    No ja do kurwy nedzy wiem, ze do chrztu niosa rodzice i ze paromiesieczne dziecko nie moze o sobie decydowac, JEDNAK PO CO JE KURWA CHRZCIC ZAMIAST POCZEKAC AZ DOROSNIE I POTEM SAMO PODEJMIE DECYZJE. I CO TO ZA ARGUMENT, ZE MOZESZ SIE WYPISAC? LEPIEJ WOGOLE NIE BYC WPISYWANYM. Sorry za capslock, ale mnie lekko mowiac zdenerwowales. Zarzuce jakis marny przyklad: rodzice wpisuja cie do jakiegos klubu dla debilow i masz mozliwosc wypisania sie, gdy skonczysz 18 lat, ale jednak lepiej w takim klubie wogole nie byc, niz byc i sie wypisac, nie sadzisz tak?

    Cytuj xtomixx napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    Nice prowokacja na bardzo odpowiednim do tego forum. Tyle do tematu.
    Pozdrawiam
    Moze i to prowokacja, jednak nie mozesz byc tego pewnym. Sa takie i podobne przypadki, co zle swiadczy o chrzescijanstwie.
    Ostatnio zmieniony przez Lord Xivan : 12-07-2009, 12:07

  14. #4331
    Avatar lipek
    Data rejestracji
    2004
    Położenie
    Hyperbolic Time Chamber
    Wiek
    35
    Posty
    2,737
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cały sakrament chrztu jest nakręcany przez kościół, powszechnie wiadomo przecież, że bez chrztu "trafiasz do piekła" bo masz grzech pierworodny etc.

  15. #4332
    Avatar thermitt
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    32
    Posty
    128
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Snazol napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Po co robic problemy sie pytasz? A gdyby rodzice Ci KAZALI
    chodzic do kosciola, kazali sie modlic, kazali placic "daniny" na rzecz kosciola, kazali cos jeszcze ze wzgledu na to, ze to oni sa katolikami a ty jestes taka czarna owca[zobacz sobie film "Reka Boga", moze Ci bardziej przyblizy moj pkt widzenia na ta sprawe ;p]
    Probowalbym do skutku udowodnic rodzicom dlaczego nie wierze. Wiem, ze bym sie nie zlamal. No i satysfakcja kiedy w koncu udaloby mi sie zrekompensowalaby wszystko ;d
    Film postaram sie zobaczyc.

  16. Reklama
  17. #4333
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    33
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Yo
    Bez zbędnych wstępów przechodzę do rzeczy:

    Cytuj lipek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Cały sakrament chrztu jest nakręcany przez kościół, powszechnie wiadomo przecież, że bez chrztu "trafiasz do piekła" bo masz grzech pierworodny etc.
    Chrzci się, wychodząc tylko z tego założenia, jak również dla samego obrzędu, który jest symbolem pierwszego etapu przyjęcia do kościoła, ale tak na prawdę (ten motyw jest też poruszony np. w książce "Dzień Zagłady" LaHaye&Jekinsa z serii "Czasy Ostateczne")grzech pierworodny jest już nieaktualny bo, został 'wymazany' przez śmierć Syna Bożego.

    Dziecko, które nie posiada jeszcze wolnej woli i nie rozumie spraw, związanych z wiarą, nie będzie potępione (w wymienionej książce nienarodzone dzieci, jak i 'małolaty' podczas pochwycenia również "znikają", jak ludzie wierzący. Oczywiście to tylko książka, ale teoria jest realistyczna.).

    Ja również uważam ten sakrament za pewien obrzęd, a nie za coś niezwykle ważnego; bycie ochrzczonym nie gwarantuje zbawienia.


    Cytuj Snazol napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    #up
    a kto powiedzial ze chrzest musi byc w wieku 2 miesiecy?
    Zależy gdzie, ale racja - u Zielonoświątkowców chrzci się, będąc dorosłym i na własne życzenie (np. jakiś czas temu, będąc na nabożeństwie<?> w tymże zborze zauważyłem w księdze chrztów, czy czymś w tym rodzaju osobę niedawno ochrzczoną, w wieku 50+ lat ;P ).

    To skoro do chrztu niosa nas rodzice i prawnie za nas odpowiadaja to w wieku 16~lat tez odpowiadaja za nas rodzice, do 18 roku zycia, czyz nie? Ale do cholery, co z tego ze moge w przyszlosci sie "odchrzcic" skoro ja w ogole nie chcialem? To tak samo, jakby Ci kazali powiedziec[przypuszczam ze jestes katolikiem] ze boga nie ma a potem to odwolac[to tak jakbys przez chwile stawal sie ateista, wiedzac ze bog istnieje, co jest u boga nie wybaczalne, chyba ze sie myle :)]
    Cytuj Lord Xivan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie jest obowiazkowy oficjalnie, niby mozesz nie pojsc, jednak potem masz przejebane w rodzinie, nauczyciel od religi sie patrzy krzywo i wogole masz niemila atmosfere. Te wszystkie spotkania do bierzmowania, bylem na 3 i na zadnym nie padlo slowo 'bierzmowanie' i nie bylo tam zadnego przygotowania do tego sakramentu.
    No ja do kurwy nedzy wiem, ze do chrztu niosa rodzice i ze paromiesieczne dziecko nie moze o sobie decydowac, JEDNAK PO CO JE KURWA CHRZCIC ZAMIAST POCZEKAC AZ DOROSNIE I POTEM SAMO PODEJMIE DECYZJE. I CO TO ZA ARGUMENT, ZE MOZESZ SIE WYPISAC? LEPIEJ WOGOLE NIE BYC WPISYWANYM. Sorry za capslock, ale mnie lekko mowiac zdenerwowales. Zarzuce jakis marny przyklad: rodzice wpisuja cie do jakiegos klubu dla debilow i masz mozliwosc wypisania sie, gdy skonczysz 18 lat, ale jednak lepiej w takim klubie wogole nie byc, niz byc i sie wypisac, nie sadzisz tak?[...]
    Coś w tym jest, bo aktu apostazji jest bardzo ciężko dokonać w naszym wolskim kraju ;S . Nawet jeśli zostaniesz już członkiem innego kościoła, to i tak figurujesz w KRK, jako członek ich kościoła; jedynym wyjściem jest apostazja, przy której większość ludzi niezbędnych do zatwierdzenia aktu rzuca kłody pod nogi albo ignoruje wnioski.

    A Bóg może wybaczyć każdy grzech, nawet bluźnierstwo przeciwko niemu; jedynym niewybaczalnym czynem jest bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu (pisze gdzieś o tym w którejś z Ewangelii i którymś liście bodajże); jest to trochę kroczenie po niepewnym gruncie, bo człowiek do końca nie umie pojąć tajemnicy Trójcy Świętej i przez to można polemizować o tym, że jeśli grzeszymy przeciwko Bogu, a
    Duch Święty jest jedną z trzech osób Trójcy, to... No właśnie xd.


    Cytuj zbysio napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    U mnie w miescie do kosciola trafila w tamtym tygodniu jakas figurka czy obraz. Nie jest to nawet oryginal, tylko jakas replika. Na calej glownej drodze (i paru innych) powywieszano flagi i rozne kolorowe badziewie (zolte/czerwone/niebieskie). Msze w kosciele sa codziennie i slysze je 1.5 kilometra od kosciola. Czemu ludzie tak dziczeja z powodu jakiegos obrazu, skoro to nawet nie jest oryginal?
    PS. To badziewie ciagnie sie przez pare km na drodze, moze zaslaniac znaki drogowe i ogolnie przeszkadzac kierowcom...
    Taa... Kolejny element martwego kultu Katolickiego... A przeszkadzać kierowcom może, jeśli tylko nie spowodują wypadku... No, jeśli spowodują, zawsze można powiedzieć "Bóg tak chciał"... ;X No i komu miałoby się za to 'dostać'? Niestety takie do niczego nie prowadzące elementy kultu (no, chyba jedynie do dania możliwości zarobienia kasy na owieczkach klerowi) powtarzają się przez prawie okrągły rok... To jest Polska Katolska Chłopie...


    dokladnie tak, to najbardziej wkurza, jakies boze cialo czy cos, a Ci biegaja po ulicach i dra jape, nic wtedy nie slychac tylko "zdroooowasss maryyyyjooo....[...]" n/c xd
    Niestety, takie są polskie realia, odnośnie dużej grupy ludzi określających się szumnym mianem "ludzi wierzących"... Ale taka "Parada Równości" to już "obraza uczuć innych ludzi", tak samo manifestowanie ateizmu to "obraza uczuć ludzi wierzących"...


    Cytuj xtomixx napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Sakrament bierzmowania nie jest obowiązkowy - należy samemu chcieć.
    A do chrztu niosą chyba rodzice, którzy za dziecko prawnie odpowiadają i decydują więc nie podnoś mi tu argumentu o wolności i decydowaniu o sobie samym kilkumiesięcznego dziecka. Zawsze można się wypisać będąc dorosłym . Wystarczy pójść do proboszcza.
    A jak jest w rzeczywistości...? No właśnie... Do bierzmowania, o I Komunii nie mówiąc idą praktycznie wszyscy, na których akurat "przychodzi kolej", podobnie z resztą jak do konfirmacji w kościele E-A (z tym, że u nas konfirmacja to jakby połączenie I Komunii i Bierzmowania, a nie jest sakramentem (!)). Nie mówiąc już o zmyślonej idei tego "sakramentu" (bierzmowanie), o którym nie ma nic w Biblii, powiem tyle: jest to po prostu następny zwyczaj, a dla kleru następna okazja do "uszczknięcia" jakiejś kasy... Jeśli już wspomniałem o I Komunii, to dopowiem, że była taka historia, że ksiądz przez okresem I-wszokomunijnym wręczył przez kogoś koperty, do których rodzice mieli włożyć "ofiarę". Ludzie się zbulwersowali, ale wszyscy 'zapłacili', z tym że pomimo 'anonimowości', jeden z chłopaków, którego matka najzwyczajniej w świecie nie miała pieniędzy i dała do koperty 20 zł, został 'napiętnowany' przez księdza i resztę rówieśników. Takie są dzisiejsze sakramenty katolickie...


    Cytuj Lord Xivan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Oj zeby wszyscy tak mysleli, szkoda, ze chrzescijanizm zaklada inaczej.* Trzeba chodzic i "nauczac", tylko zalezy jak to ktos zinterpertuje. Jeden bedzie palic na stosie za heretyzm, a drugi poprostu przedstawi swoj punkt widzenia, ze Bog istnieje i da ci wybor, wierzysz badz nie, to nie jego sprawa, tylko twoja wlasna. Ten pierwszy jest hipokryta, bo przecierz Bog dal nam wolna wole, po to abysmy sami wybierali, a nie pod wplywem innych i tu sie pojawia pytanie. Po co sie chrzci male dzieci bez ich zgody/checi? Po co sie goni dzieci do kosciola? Po co sie zmusza, zeby chodzily na spotkania do bierzmowania i przyjely ten sakrament?
    Powiedz to "zionącym miłością chrześcijańską" księżom katolickim (w większości) i wyznawcom katolicyzmu (niektórym)... Z resztą już to zauważyłeś sam...


    Cytuj Lord Xivan napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No wlasnie, niby tolerancja i milosc dla wszystkich, a tutaj takie rzeczy sie dzieja.
    Co do wypowiedzi Boga (Jezusa) na ten temat, to również to:

    "Przykazanie nowe daję Wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja Was umiłowałem (Mt 5,43-48)"
    [...]A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie, ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie wiec wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.
    *Szkoda, że KATOLICYZM zakłada inaczej... ;d (Tutaj odnośnie tekstu z "*")


    Cytuj thermitt napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ja jestem agnostykiem i tylko kiedys o tym wspomnialem. Po co robic problemy?
    Ty np. ich nie robisz, ale inni np. je mają... ;d


    Cytuj Adikulus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jestem ateistą , wszyscy dookoła mnie (rodzice , koledzy ) są wierzący. Nie wierze w boga bo myśle że go nie ma. Nigdy go nie widziałem i ogólnie nie wierze w tego całego chrystusa ; <
    Czyli wierzysz, że go niema, czy nie wierzysz, że jest?
    Bo jeśli to drugie, to znaczy,ze nigdy do końca nie będziesz pewien swojego poglądu... Wiem, co mówię, znam ten przypadek... ;d

    Widziałeś kiedyś wiatr? ;> Albo inaczej - wierzysz, że np. ludzki organizm powstał przez całkowitą ewolucję i mutacje? Że wszystkie złożone organizmy, żyjące wokół nas to przypadek?


    Cytuj Emiya napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chrystus na polskie to mesjasz, więc czemu z dużej litery to się pisze ? :<
    Po pierwsze, nie "na polskie", a na hebrajskie. A "Chrystus" po grecku. No, chyba że jak niektórzy fanatycy religijni uważasz, że Jezus i Maria byli polakami... xP . Tak serio to Wikipedia nie gryzie, a przy okazji można się dowiedzieć paru innych rzeczy, choćby takich:

    Pierwotnie, w Starym Testamencie, tytuł ten ("pomazaniec, namaszczony, mesjasz", bo w hebrajskim to synonimy. Przyp. wł.) odnosił się wyłącznie do osób, z których powołaniem wiązał się obrzęd namaszczenia olejem. Zaliczali się do nich królowie (np. Saul), kapłani (np. Aaron) oraz prorocy (np. Elizeusz).

    Cytuj Lord Xivan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ile razy to juz bylo w tym temacie, wieRZyc, a nie wieZyc.
    A ja myśę jeszcze inaczej... "Wierzyć" xP . Skąd się im wzięło to "Wieżyc/wiezyc/itp."...? Wie-rzyć... ;j . Żadnych wieżyc tu nie zauważyłem... xd . Ehh... A tak serio, to czego można chcieć od tego forum? ;S

    Wiekszosc duchownych to fanatycy, na wszystko Ci walna odpowiedz w stylu "bo Bog tak chce", "bo tak zostalo napisane w Biblii" i taka to bedzie rozmowa, bo zadne konkretne argumenty do nich nie trafiaja.
    No, może katolickich, bo jak dotychczas ewangelickiego księdza albo duszpasterza takiego nie spotkałem... A te teksty są w stylu ludzi, którzy zostali księżami, żeby się "dorobić".

    J/w. Ale uwierz mi, nie kazdy niewierzacy mysli, ze ksiadz to mafia/pedofil/zlodziej.
    I dobrze, bo nie zawsze tak jest (jak nie sugeruję, że takie przypadki zdarzają się choćby porównywalnie tak często jak ich przeciwieństwa!).


    Cytuj Lomaxol napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Większość rzeczy ze starożytności i późniejszych czasów są tylko fragmentami prawdy. Kilku pisarzy, każdy pisze jakąś propagande, a nawet jeśli prawde (z jego punktu widzenia - usłyszana od kogoś) to większość tekstów poszło w zapomienie.

    #Top ; co do religii, jestem zdania że nawet jeśli Bóg wysłał Jezusa na ziemie i ten tu był i głosił swoje teorie to i tak przez 2 tys lat ludzie zmienili całą prawde tak że nie przypomina to wersji słusznej względem Boga. Widzimy to choćby po zachowaniu "duchownych" w średniowieczu, odpusty za pieniądze, wielkie majątki ziemskie, kwestie polityczne, spory w samym kościele. Szkoda gadać, dziś pewnie dostajemy jakiś kit, a nie to co głosił prawdziwy Mesjasz.
    I właśnie dlatego wybuchła reformacja... A spory będą zawsze, od kiedy ludzie wiedzą, co to jest własne zdanie. Własnie niektóre rzeczy, nie tylko w kościele katolickim, ale także np. u Świadków Jehowy uległy spaczeniu. Nie będę jednak sądził, bo komu innemu jest to dane; również luteranie nie są święci, ale to KRK ma za sobą przeszłość taką, a nie inną...


    Jakieś źródło historyczne potwierdzające istnienie człeka zwanego Jezusem i robiącego to co opisuje biblia? Bo jak narazie to nawet w samych ewangeliach znajdujemy mnóstwo sprzeczności...
    Ehh... Jesteś następnym, który nie rozumie, że ewangelie pisało niezależnie czterech ludzi, każdy pod swoim kątem, stylem i według swoich zauważeń (było o tym coś na Tygodniu Ewangelizacyjnym w Dzięgielowie BTW xd). A ludzie, którzy na siłę chcą szukać dowodów na podważenie sensu istnienia Boga, na pewno coś znajdą. Szatan nie może zmarnować okazji, kiedy widzi ludzi 'chwiejnych' w wierze...


    Jezus musial grac dalej. Poszedl na ten krzyz, ale nie umarl tylko zostal uspiony (dostal ten "ocet" czy costam) i pozniej wstal normalnie i poszedl do domu. Natomiast ludzie ktorzy go sluchali przylezli go odwiedzic (znaczy grob), patrza, a grob pusty. No to uzgodnili wspolnie ze zmartwychwstal.
    Zlepek myślenia faryzeuszy i ludzi, próbujących naukowo wyjaśnić 'fenomen' zmartwychwstania... To jak wytłumaczysz to, że żołnierz rzymski przebił Jezusowi Bok i "[...]wypłynęła krew i woda"? Ten przypadek jest naukowo wytłumaczony, ale jako symptom śmierci !


    O ile na wyodrębnienie się szympansów z małp pierwotnych mamy masę dowodów popartych naukowymi badaniami o tyle na istnienie boga o którym się rozpisujesz w dalszym ciągu takowego brak.
    Przyznaję…
    …przytłoczony ciężarem
    naukowego oglądu istoty rzeczy
    oraz przed ośmieszeniem lękiem
    zgoła panicznym…
    - w nerwach zrywając etykietkę
    fundamentalisty-prymitywa
    …poległem…
    i zaczynam myśleć nowocześnie
    - że wiarę można jakoś zgodzić
    … z ewolucją…

    Tyle że…
    jeśli Bóg stworzył człowieka
    na o b r a z swój i p o d o b i e ń s t w o
    zaś Pitekantropus
    to mój pra pra …
    - to kto tutaj kogo p r z y p o m i n a ?
    Stwórca mnie?
    Ja Pitekantropa?
    Czy Pitekantrop … Pana Boga ?!!!

    T.Ż.

    Dziękuję, że nie byłem
    w t e d y
    przechodniem w małym Betlejemie…
    Bo choć schlebianie teologii
    wymuszało wiedzę,
    iż Mesjasz właśnie t u t a j
    To jednak w życiu nie zajrzałbym
    do s t o d o ł y
    Raczej hotel – cztery gwiazdki
    Późna kolacja z dobrym winem…

    Dziękuję, że nie pomieszkiwałem
    w t e d y
    w zaściankowo-nędznym Nazarecie
    Bo choć słuszne wychowanie
    pewnie by zmogło
    szydercze myśli o prowincji
    To jednak ciesielstwem bez matury
    jawnie p o g a r d z a ł b y m
    Raczej Ci dobrze wykształceni…
    O bycie wysokie rozważania…

    Dziękuję, że się nie tłoczyłem
    w t e d y
    w podnieconym tłumie gapiów
    Bo choć w świetle dnia czynione
    … z n a k i … c u d y…
    widziałbym jako ewidentne
    To jednak sens ukryty w przypowieściach J e g o
    u m k n ą ł b y mi
    raczej zbyt plebejski
    Ot takie urąganie filozofii…

    Dziękuję, że się nie gorszyłem
    w t e d y
    oburzającym brakiem patriotycznych haseł
    Bo choć tak wiele opowiadał
    o swoim Ojcu gdzieś tam w Niebie
    - cóż za bezczelność swoją drogą…!
    To jednak „Bóg, Honor i Ojczyzna”
    z siebie nie wykrztusił nigdy
    Raczej dla kolaborantów mając zrozumienie…?
    Zupełnie niepojęte!

    Dziękuję, że nie widziałem
    w t e d y
    jak Go dotykała p r o s t y t u t k a
    Bo choć może była to
    kobieta biedna
    - kto wie – głęboko nieszczęśliwa nawet…
    To jednak – jak świat światem
    zawsze zawód jej urągał przyzwoitym… świętym…
    Raczej więc wzruszyłbym ramionami
    Twarz i czystość zachowawszy…f a r y z e j s k i e…

    Dziękuję, że nie krzyczałem
    w t e d y
    „Hosanna” – gdy On wjeżdżał na osiołku
    Bo choć przez chwilę krótką
    - mimo zastrzeżeń –
    w stolicy zaczynał jawić mi się K r ó l e m
    To jednak ledwie tydzień później
    w amoku darłbym się: Na krzyż z Nim!!!
    Raczej „Hosannę” przeklinając
    Dziwiąc się tamtej egzaltacji…

    Dziękuję, że nie patrzyłem
    w t e d y
    na tę publiczną egzekucję
    Bo choć na widok krwi
    …wbijanych gwoździ…
    zasłabłbym pewnie nieprzywykły
    To jednak wstrząs i niesmak
    duszą widza by targały krótko
    Raczej po wieczornym, mocnym trunku
    zasnąłbym słodko - niemowlę ciche…

    Dziękuję, że nie spotkałem
    w t e d y
    kobiet bredzących coś o p u s t y m grobie
    Bo bym wyśmiał…!

    T.Ż.

    Bóg chce szczerej wiary, płynącej prosto z serca... To jest najgorsza próba dla ludzi, którzy "nie uwierzą, dopóki nie zbadają", czyli tzw. "Empirystów". Już gdzieś o tym pisałem... ;>

    Tak, jak napisał fire Sylar:

    Cytuj fire Sylar napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Humorystycznie
    Po co kosci dinozarow itp.?
    Bóg testuje naszą wiarę :P
    A ja żyję na co dzień ze stwierdzeniem (streszczając): "Bóg JEST...". I jakoś mi to nie przeszkadza; nie jestem żadnym fanatykiem, ani osobą religijną (to ci od pielgrzymek, czczenia Matki Boskiej i świętych i codziennych mszy), tylko osobą głęboko wierzącą (przejdźcie się do zboru zielonoświątkowego, albo choćby na Tydzień Ewangelizacyjny; chyba przeżylibyście szok, że tyle ludzi może na tak wiele sposobów okazywać swoją wiarę) i wcale mi to nie przeszkadza w normalnym życiu, czy graniu w Tibię :P . A nawet pomaga... ;j Nie, nie chodzi o to, że jestem pr0 looterem ;< .

    Jak to? Czyż lecący samolot nie oszukuje praw grawitacji?
    Oj... Nie znamy podstawowych praw aerodynamiki... To ptaki, statki kosmiczne i niektóre owady też oszukują grawitację? Dobra, powiem Ci... Istnieje jeszcze coś takiego, jak siła nośna i siła oporu powietrza (tarcia), którą ptaki wykorzystują do szybowania oraz siła odrzutu.


    Cytuj Sasha Romanov napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bo prawdopodobnie nie bylo wielkiego wybuchu... znaczy byl, jednak to bylo raczej odbicie... znaczy wszechswiat kurczy sie do pewnego momentu... pozniej rozszerza sie , aby nastepnie znow sie skurczyc i tak sie wszystko zapetla ladnie... mozemy byc tak naprawde ktoryms z kolei wszechswiatem...
    Sądząc po stylu, w jakim zostało to napisane, chyba nie wiesz, że jest taka teoria, co do powstania Wszechświata... A WW to nie była jakaś eksplozja... Deista mógłby powiedzieć, że Bóg stworzył stan przed Wielkim Wybuchem i dał się losom tego wszystkiego toczyć samym. Różni ludzie różnie wierzą...


    Cytuj Grim90 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Gdyby nastąpił wielki wybuch, to byśmy dostali dawkę 'lotu', która by się ciągle zmniejszała, zmniejszała, zatrzymała i odwróciła kierunek przyspieszając. A ona się zwiększa!
    Podobno istnieje jeszcze coś takiego, jak "ciemna energia"...

    Czy jak podrzucisz jabłko to ono coraz szybciej leci w górę, zwalniając później i odwracając kierunek? Nie, ono od razu zacznie zwalniać :)
    Na samym początku jabłko przyspieszy, bo od 0 do prędkości, jaką mu nadałeś, później zwolni, zatrzyma się na moment w powietrzu i zacznie spadać przyśpieszając, a 'zwolni', kiedy uderzy o ziemię albo je złapiesz ;p (patrz Galileuszowe doświadczenie z równią pochyłą).


    Cytuj Lord Xivan napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    I oczywiscie masz na to dowody? Ja mysle, ze jesli Bog istnieje, to wlasnie nie jest jakims dziadkiem z broda, a jestem po czesci ateista.
    W takim razie możesz nazywać siebie Agnostykiem ;p . I dobrze myślisz...


    T.Ż. - Tomasz Żółtko
    Wiki naprawdę nie gryzie ;>


    CDN \/
    Ostatnio zmieniony przez kuba : 18-07-2009, 20:01

  18. #4334
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    33
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Dokończenie poprzedniego posta: xP

    Tekst, który wpisałeś jest za długi! (24119 znaków). Skróć go do 20000 znaków.
    Nowy rekord ! (poprzedni - w podobnym temacie xD )
    Skomentowanych zostało 5 stron.

    Cytuj Sebaa napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Cybuch:
    Przykazanie nie zabijaj omijano w intratny sposób. Np. katolik zabił saracena(tak kiedyś mówiono na arabów) i nie miał tego "grzechu" bo był to poganin czyli innowierca.
    Gdzie tam ! Jeszcze mu grzechy odpuszczali (np. przy wyprawach krzyżowych...). A z drugiej strony, dla takiego muzłumana, umrzeć za swoją wiarę to pewność zbawienia...

    Chciałbym poruszuć temat odpustów za pieniądze w kościele katolickim(to było jednym z powodów rozłamu w XVw.). Co o tym sądzicie? Ktoś da na kościół 100zł i ma wszystkie grzechy odpuszczone?
    To było parę wieków temu; jestem prawie pewien, że Kościół katolicki nie powtórzy błędów z przeszłości, nauczony gorzkim doświadczeniem... Oficjalnie KRK broni się tym, że sytuacja "wymknęła się spod kontroli", za sprawą np. takiego Jana Tetzla ("Kiedy pieniądz w skrzyni brzęknie, dusza w piekle już nie jęknie".) . Praktycznie jednak wiadomo, że było to ówczesnemu papieżowi na rękę, jako pomoc w zdobywaniu funduszy na remont Bazyliki Ap. Piotra (chyba nic nie pomieszałem xd). Kiedy Luter uświadomił ludziom, że są usprawiedliwieni z łaski i przez wiarę, odpusty dla większości straciły wartość i przestano je kupować, co z kolei odcięło dopływ funduszy do skarbca papieskiego. Tak na prawdę, sytuacja, ze ze sprzedażą odpustów, wymknęła się spod kontroli dopiero Lutrowi, który wcale nie dążył do rozłamu w kościele, jak to niektórzy katoliccy teologowie mają w zwyczaju opowiadać... Ale tak na prawdę chodziło wtedy o pieniądze, które teraz KRK ma w zwyczaju zdobywać na daleko inne, bardziej subtelne i o wiele bardziej nieuczciwe sposoby (np. Komisja Majątkowa).


    Cytuj Moris napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Istnieje niebo, ale nie w znaczeniu miejsca, a stanu, zbawienia, wiecznego szczescia. Tak samo pieklo. Wieczne cierpienie, pustka.
    Dokładnie: niebo to stan wiecznego przebywania z Bogiem, a piekło - stan wiecznego oddzielenia od Boga.

    Cytuj Lord Xivan napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Conajmniej polowa ateistow ma wieksza wiedze na temat kosciola katolickiego niz sami katolicy. Wiekszosc klepie te przykladowe 'zdrowaski' i nawet nie rozumie sensu swoich slow.
    Right... Niestety tak już jest, że ateiści, a także np. ewangelicy wiedzą więcej o tym, w co wierzą katolicy... Ze zrozumieniem tego bywa gorzej... ;d

    Ja np. nie rozumiem, jak można się modlić do "pośredników" i jednocześnie stawiać ich niejako na równi z Jezusem, który jest jedynym i najdoskonalszym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi...

    A "Zdrowaśki" SĄ bez sensu ! Przynajmniej wg mnie, no, ale jak kto lubi... Jeśli się nie wie, że w modlitwie nie są zawsze ważne słowa... ;S


    Trzeba przyznać, że właśnie niebo, piekło i grzech doskonale się sprawdziło wśród ludzi, czynili oni dobro (a przynajmniej większość). Gdyby tego nie było, to nie wiadomo, co by się działo.
    No to wiadomo, boja sie - czynia dobro.
    Normalnie jakbym słyszał dialog dwóch średniowiecznych księży katolickich... o.O . Tok myślenia totalnie spaczony... Najłatwiej jest powiedzieć i wmówić ludziom: będziesz czynić dobrze - "pójdziesz do nieba", będziesz czynić źle - "pójdziesz" do piekła.

    Łaską zbawieni jesteście, przez wiarę. I to nie z Was, Boży to dar. Nie z uczynków Waszych, aby się ktoś nie chlubił. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.
    Możemy czynić dobro, ale nie daje nam to zbawienia, jeśli nie oddajemy życia Jezusowi:

    Jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem. Stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.
    Dobre uczynki nie są zasługami do zbawienia. Są jego efektami.

    Czy te słowa nie "trzymają się kupy"? Są niedorzeczne? Chyba tylko dla ludzi, którzy uważają, że całe Chrześcijaństwo i ogólnie wszystkie religie są mało warte.

    Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych którzy giną,natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą

    Niedouczony jest ten, co odrzuca istnienie Boga. Skoro Boga nie ma to kto stworzył ten wszechświat?
    Radzę traktować to jako twierdzenie, którym wierzący Chrześcijanie uzasadniają swoją wiarę. Inni mają na to różne wytłumaczenia, ale jest to kwestia indywidualna i nie ma po co drzeć o to koty, jeśli "chłop swojo, czort swojo"... xd (tzn. każdy ma swoje zdanie i jest go pewien w 100%).


    Cytuj Lord Xivan napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zostalismy stworzeni na obraz Boga, czyli powinnismy byc tez podobni fizycznie, nie?
    Taak, tylko że tutaj najprawdopodobniej (ja tak wierzę) chodziło o to, że człowiek po stworzeniu był bez grzechu - doskonały, tak, jak Bóg i do niego w tym podobny. A ktoś niedawno toczył boje o to, czy biblię nie powinno się rozumieć przysłowiowo...

    Tutaj trochę zadziałałeś stylem "na faryzeusza": nie wierzysz w to, co mówisz, a jednocześnie chcesz skierować to przeciwko komuś.


    Ja nie chcę się z nikim kłócić, bo Forum podobno służy do dyskusji, ale nie mam nic przeciwko zrównoważonej polemice, nie wychodzącej poza granice dobrego smaku. Uważam, że wiara to indywidualny aspekt życia każdego z nas i powinno się szanować ludzi za to, ale czasem też pomimo tego, jaki jest ich stosunek do Osoby, będącej obiektem wiary innych,. Anyway jestem wdzięczny Wam za takie posty, bo człowiek może się na nich dużo nauczyć, a może także nauczyć coś innych...? ;]

    Pzdr ^^
    Ostatnio zmieniony przez kuba : 18-07-2009, 19:25

  19. #4335
    Avatar Xamek
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    171
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    #up
    Musze przyznać, że ciekawie poglądy na niektóre sprawy. Sam osobiście uważam, że wszystkie religie, kulty itd to jeden wielki stek bzdur. Co prawda to tylko moje nastawienie i zdaje sobie sprawe że dalej są ludzie w którzy to wierza. Natomiast co do calej sprawy religii uważam, że była ona bardzo przydatna w przeszłości, a nawet niezbędna, chocby dla tego powiedzenia "czyni dobro - idziesz do nieba, czynisz zło - idziesz do piekła". Dawniej była to forma kontroli ludności. Łatwo było przekonac prostych ludzi do tego, ze istnieją "cuda", które wywołał ktoś, kto się nami troszczy. Dekalog i ten cyrk z straszeniem diabłem i piekłem miał zastąpić kare dla ludzi. Dla cześci wystarczająca kara było ucięcie rąk/ języka. Jednakże ci nadgorliwi byli straszeni "wieczną pustką, piekłem, oddzieleniem od tego który się nami opiekuje". IMO to wygłąda tak, że najpierw wpajali ludności, że jest ktoś kto ich kocha i opiekuje się nimi przez całe życie, a potem pod groźba kary oddzielenia od niego zakazywali poszczególnych czynów. Dlatego też dla każdego "chętnego" był odpust.
    Teraz takie rzeczy są niemozliwe, ponieważ ludzi zostali uświadomieni, że nie wiedzą wszystkiego, że istnieją zagadki na tym świecie które sa dalej niwyjaśnione, ale za tym wszystkim nie stoi Bóg, tylko cos bardziej prozaicznego i ziemskiego.
    Teraz kościół ma znaczenie bardziej symboliczne. Poprostu jestesmy przyzwyczajeni do tego samego co ludzie w przeszłości. Do osoby która się nami zaopiekuje, która będzie nas traktować równo, wysłucha nas, nawet gdyby nic nie robił. A gdy już się stanie i kogos problemy się znikną o których mówił Bogowi to uznaje sie to za cud (co prawda takie "cuda" mogą się zdarzyć z 50% szansa, z czego ludzie jak nie wyjdzie usprawiedliwiją "Boga", że widać tak miało być, to część jego planu abym był szczęśliwy, ale ludzi potrzebują takich cudów, aby przejść przez życie, nawet gydyb to oznaczało oszukiwanie siebie samego).

    Tak jest mój pogląd na religie ; d(nie wiem czy ktoś juz napisal podobne poglądy, tutaj jestem chyba 1 czy 2 raz)

    #edit
    Ahh i tak to prawda, przynajmniej połowa ateistów zna lepiej jak "trybi" religia katolicka, niż polowa katolików (z czego częśc tego zajmują księża i moge stweirdzić, ze oni powinni miec troche większa wiedze ; dd)

    Co do obrazu boga i naszego stowrzenia. Z tą kwestia jest bardzo duzo kontrowersji np. Jeśli Bóg istnieje to jest on raczej facetem, bo najpierw stworzył Adama na swoje podobieństwo a potem Ewe z jego żebra. (Tutaj jest jeszcze sporna kwestia żebra. Dzisiaj ta legenda została rozwiana przez medycyne, ale kiedyś to posłurzyło do wytowrzenia hierarchii ludności (tj. męższczyzna > kobieta).)

    Btw. wspomniałeś o modleniu się do innych pośredników niż Jezus i stawianiu ich na równi z nim, ale jakich konkretnie pośrednikach mówisz? Np. Maria jest "królową" Polski i nie widze nic w tym dziwnego, że modla się do niej. Ma ona bardzo duże znaczenie symboliczne dla Polaków.
    Ostatnio zmieniony przez Xamek : 18-07-2009, 20:17

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •