Nawiązując do waszej dyskusji - przeczytajcie Księgę Hioba :) Jemu to dopiero Bóg urządził test wiary...
Choć przyznam, że sama tego nie rozumiem. Podejrzewam, że tak samo jak większość ludzi.
Ale zakładając, że Bóg istnieje, nie jestem pewna czy jest sens w tym, by próbować go zrozumieć...
A tak w ogóle, dzisiejszych czasach wiele osób wierzy "z przyzwyczajenia". Bardzo mnie zastanawia, czemu nie potrafią jednak zerwać tak do końca z religią, tylko przez całe życie udają. Wewnętrzna potrzeba, wpływ społeczeństwa, czy wychowanie?
Zastanawia mnie też dlaczego na całym świecie ludzie w coś wierzą. Od początków istnienia ludzkości zawsze były jakieś religie i są one niesamowicie trwałe. A to oznacza, że jednak są ludziom do czegoś potrzebne. Tak z psychologicznego punktu widzenia, jest to dla mnie bardzo ciekawe.
Jak i to, że te religie bardzo się od siebie różnią. Od czego te różnice zależą? Gdzieś np. czytałam (chyba na Wikipedii), że egipski bóg stworzył świat przez masturbację... Taka ciekawostka :)
Zakładki