łachuu napisał
A czemu nie rozpatrujecie celibatu pod kątem tego, że kapłan może poświęcić się całkowicie służbie. Wyobrażacie sobie taką sytuacje, że musi jechać do poważnie chorego z Eucharystią, a tu dziecko / żona chore. No i co ? Ma wybierać? Księdzem jest się 24 godziny na dobę, a nie 8 godzin odbębnić, sutannę powiesić na wieszaku i po robocie o0.
@edit
Poza tym ksiądz ma stanowić swoisty obraz Chrystusa, który jest najdoskonalszym kapłanem i także żył w celibacie. AoH ma rację, jeśli celibat przeszkadza, to nie zostaje się księdzem, bo później są różne afery. Zresztą 6 lat w seminarium to długi okres na zastanowienie się, czy podoła się wyrzeczeniu.