Jak mówi KKK (1253) chrzest jest zaczątkiem wiary, który ma się rowzijać. Jak dziecko od razu po narodzinach umiera to nie ma możliwości, by jakakolwiek wiara się rozwijała.
Nie.Cytuj:
Szaszłyk napisał
Wersja do druku
Ja wyznaję Katolicyzm, i wydaję mi się że tak już zostanie do końca. Nie jestem tam jakiś bardzo wierzący czy coś, po prostu chodzę do kościoła tak jak większość i tyle.
Ja to mam szczęście, bo rodzice mnie nie ochrzcili i to według mnie najlepszy prezent jaki dostałem od nich, dziękuje im za to nawet czasami :)
Co prawda chodzę na religie, ale odrazu wyjaśniłem klasie i księdzu że nie zamierzam uczestniczyć w ich modlitwach, piszę tylko tematy co ksiądz pisze na tablicy żeby dostać ocenę no i w zeszłym roku miałem 3 na zakończenie :P
Patrze na innych tych pseudo katolików z klasy i widzę że oni tylko tą komunie i bierzmowanie przyjęli żeby dostać kasę itp.
W podstawówce wszyscy mówili że Jehowa jestem, bo nie wierze w boga lol? Przecież ja wogule religii nie wyznaje żadnej xD
Jacyś psychole z nich byli.
Wiem że jest jakaś siła wyższa ale na pewno nie wygląda tak jak ludzie se ją wyobrażają.
Księża to robią wodę z mózgu ludziom, w podstawówce mówili mi że niebo i piekło to miejsce, teraz mówią że to stan duszy, to co w końcu?(tak ogólnie to w to nie wierzę w jakieś czyśćce, raje itp. bym przystawał raczej przy inkarnacji czy coś)
Mówią jeszcze że zwierzęta nie mają duszy, z tego najbardziej się śmieję.
Kat to normalny, legalny zawód w wielu państwach. Na śmierć skazuje się najczęściej za morderstwo.
"4 Jest ona [władza] bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary2 temu, który czyni źle." Rz, 13, 4.
Biblia zresztą jasno wypowiada się nt. kary śmierci:
"6 [Jeśli] kto przeleje krew ludzką,
przez ludzi ma być przelana krew jego,
bo człowiek został stworzony na obraz Boga" Rdz, 9, 6. Nakaz kary śmierci znajduje się w każdej księdze Tory.
KKK nie zaleca jej, ale dopuszcza. Jeśli oskarżony jest winny poważnemu przestępstwu (np. właśnie morderstwo) to sąd może bez problemu go skazać, a potem kat może wykonać karę śmierci. I nie będzie to grzech.
Winic mozna w wiekszej czesci rodzicow, ale kosciol tez jest po czesci za to odpowiedzialny. Kto zasial w umyslach rodzicow ta mysl, ze male, nieswiadome dzieci trzeba chrzcic, bo bez chrztu sa bardziej narazone na dzialanie szatana?
Mam takie odczucie, ze teraz to co mowi Kosciol, a to co mowi Pismo Swiete, to dwie rozne rzeczy.
A kto rodzicom każe w to wierzyć? Tak samo muzułmanie twierdzą, że każdy kto nie jest muzułmaninem trafi do piekła, a jakoś nie zauważyłem z tego powodu paniki.
Zarówno Kościół jak i Biblia dopuszczają karę śmierci, więc o co chodzi?Cytuj:
Mam takie odczucie, ze teraz to co mowi Kosciol, a to co mowi Pismo Swiete, to dwie rozne rzeczy.
Nikt im nie kaze, ale bez kosciola by nie wierzyli, tak? Rodzice robia to dobrowolnie, ale gdyby nie kosciol, to nawet by nie wiedzieli, ze mozna ochrzcic dziecko. Tylko o to mi chodzilo.
Takie moje luzne przemyslenia, nieodnoszace sie konkretnie do zacytowanej Twojej wypowiedzi.
Penthagram ustosunkujesz się do tego?:D
Cytuj:
Hmm...mam pewnien paradoks religijny,który zaraz tu przedstawie i nie ukrywam,że najbardziej ciekawi mnie odpowiedz Penthagram'a.Załóżmy ,że pewien milioner organizuje konkurs,głowną nagrodą jest 4 mln zł.Bierze w nim udział 5 kandydatów.Zasady są dosyć proste,ten kto najdłuzej wytrzyma bez różnych rozrywek,uciech -wygrywa.Muszą także życ jak najskromniej i po kilka godzin dziennie,dostawać batem po plecach. Tak więc mija miesiąc , trzy,cztery , wkońcu 2 nie wytrzymuje i się poddaje.Po roku strasznych cierpień
odpada kolejny człowiek,tak więc uczestników jest już tylko dwóch...Wtenczas pojawia sie inna osoba,która nie brała udziału w konkursie.Ten ktoś podchodzi do organizatora i odrazu dostaje gówną nagrode.Zwycięzca ,nie zrobił kompletnie nic,nie cierpiał ,nawet nie starał się dostać tych 4 mln,mimo to wygrał.Uważasz to za sprawiedliwe?Teraz do rzeczy.
Organizatorem konkursu jest Bóg
4 mln zł wygranej -to nagroda w niebie.
Cierpinie,dostawanie batów - to życie codzienne
5 uczestników -to ludzie,którzy chcą dostać życie wieczne,w nagrodzie
Zwycięzca to dziecko,które umarło 5 min po porodzie.
Zgodnie z katolicyzmem,dziecko ,które nie dostało szansy życia , idzie odrazu do nieba.Bóg decyduje o śmierci każdego człowieka.To dlaczego ,jedni muszą się tyle męczyć,modlić sie,wyrzekać przyjemności przez np. 70 lat,a noworodek,który umarł, odrazu dostaje niebo,tak jak te 4 mln ? Bóg z definicji jest sprawiedliwy,a to nie jest uczciwe,co przeczy definicji Boga.Wniosek?Bóg nie istnieje.
Btw.
Żeby nie było,że sciągnełem to z internetu.Sam to napisałem.