Powiem wam tak, po części mam swoja wiarę i sam interpretuje biblie.
A ktoś tu pisał ze bez sensu jest być wierzącym i niepraktykującym. to zapewniam cię ze nie:)
Wersja do druku
Powiem wam tak, po części mam swoja wiarę i sam interpretuje biblie.
A ktoś tu pisał ze bez sensu jest być wierzącym i niepraktykującym. to zapewniam cię ze nie:)
sa zapisy w podanych zrodlach... oprocz ewangelii sa jeszcze zrodla sporzadzone przez Rzymian. Jezus istnial naprawde ale to czy jest Bogiem jest kwestia wiary. Ale nie mozna pomianac ze w tamtym czasie wielu ludzi dokonywalo podobnych cudow jak Jezus...Cytuj:
Dzieła żyjącego w pierwszym wieku Rzymianina Tacyta, uznawanego za jednego z najwierniejszych historyków starożytnego świata, mówią o przesądnych „chrześcijanach”, nazwanych tak od łacińskiego słowa „Christus”, oznaczającego w łacinie Chrystusa, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza (Roczniki 15,44). Swetoniusz, sekretarz Cesarza Hadriana, pisał o człowieku imieniem Chrestus (lub Chrystus), który żył w pierwszym wieku.
Józef Flawiusz był najbardziej znanym historykiem żydowskim. W Dawnych Dziejach Izraela opowiada o Jakubie, który był bratem Jezusa, zwanego Chrystusem. Kontrowersyjny cytat (18.3) brzmi: „Istniał także w owym czasie Jezus, mąż mądry, czy jednak godzi się nazwać Go mężem, był On bowiem wykonawcą cudownych dzieł (...) Był On Chrystusem (...) Objawił się im bowiem trzeciego dnia jako zmartwychwstały, jak to i wiele innych cudownych rzeczy przepowiedzieli o Nim boscy prorocy”. Według innej wersji „Jezus był mądrym mężem. Był on dobry i pełen cnoty. I wszyscy, czy z Żydów, czy z innych narodów, stawali się jego uczniami. Piłat skazał Go na ukrzyżowanie i śmierć, lecz ci, którzy stali się Jego uczniami, nie porzucili Jego nauki. Twierdzili oni, że Chrystus ukazał im się żywy w trzy dni po ukrzyżowaniu, i że nie umarł, lecz żyje. Zatem był on być może Mesjaszem, którego cuda wymieniali prorocy”.
moze o moja wypowiedz ci chodzi... nie mowie ze wierzysz se w Boga ale nie chodzisz do kosciola i nie przynalezysz do zadnej wspolnoty religijnej jest bezsensu. Wtedy to cos na wzor twojej religii . Natomiast wierzenie w Boga , nie chodzenie do kosciola (czy jakiejkolwiek swiatyni) i uznawanie siebie za katolika/wyznawce protestantyzmu/prawoslawia/buddyzmu czy innej religii jest bezsensu , poniewaz taki czlowiek sam sobie zaprzecza
Jak się kiedyś ktoś przyczepił - wierzysz "w rozum" czy rozumowi?
Nie można być wierzącym, nie wyznając niczego.
Choćbym składał ofiary mojej półce na książki i tak zawsze będę świadom, że sam wymyśliłem ten nonsens. Nie wiem, może ty zapominasz, że coś wymyśliłeś i wierzysz w to po jakimś casie...Cytuj:
A tak bardziej podchodząc pod kwestie wiary w coś wymyślonego to można dla przykładu wyobrazić sobie, że istnieje stwórca, który objawia się np. w natce pietruszki, i jakby się tak czciło tą natkę, dzień w dzień, i jakby się takiej pietruszce składało dary itd., z początku bez przeświadczenia, po dłuższym czasie uwierzyłoby się w coś, co przed laty samemu się stworzyło w swoim umyśle.
Hm... Udowodnij.Cytuj:
I tak było z ewolucją religii wśród homo sapiens sapiens, wielkomózgich gromad aminokwasów, z głupimi zapędami do władzy i wzniosłych czynów (nie muszę przypominać, że to bóg stworzył nas na swoje podobieństwo).
A ja wam zacytuję o co "chodzi"
Cytuj:
Teizm agnostyczny – ktoś kto twierdzi, że nie wiadomo czy bóg/bogowie istnieją a mimo to nadal w niego/nich wierzy. Agnostycyzm religijny odrzuca jednak wszystkie treści religijne, zawarte w tradycji i świętych księgach uważając, że ich wartość poznawcza jest zbliżona do legend
No dobra, ale po co ktoś miałby wymyślać kogoś takiego jak Jezus? Kto? Kiedy? W jakim celu? Bo to nie jest przypadek, że wszyscy o nim słyszeli, jedni mniej, inni więcej, ale jest straszliwie 'popularny' od długiego czasu.
No to ja dalej pytam:
po co, jeżeli z tego 'kontrolowania' dla świadomej i w miarę inteligentnej osoby wierzącej i wszystkich wokół wychodzą same dobre rzeczy?
Nie koniecznie, by (tylko) kontrolować ludzi.
To ludzie wymyślili religię, Boga etc.
Dlaczego ?
Trochę chujowo jest umrzeć i już nigdy nie zaznać smaku egzystencji, nie prawdaż ?
I większość ludzi na świecie nie przyjmuje takiej opcji do świadomości. Stąd religie, które "zapewniają" nam better life after lajf.
PS. To moja, chyba nie potwierdzona naukowo teza. Żeby nie było ... (-:
@tomeczek21: zgadzam sie ...kontrola nad ludzmi chyba nie byla poczatkowym zamiarem. Mysle ze po prostu w ten sposob ludzie chcieli nadac swojemu nieistotnemu istenieniu jakis wyzszy sens (zbawienie) .
Chociaz kontrola i posiadanie armii ktora da sie zabic "dla zbawienia" jak mialo to miejsce w sredniowieczu i ma po dzis dzien w niektorych panstwach/religiach jest kuszaca... wyobrazcie sobie... taki zolnierz nie bedzie sie bal ze zginie wiec bedzie odwazniej walczyl , natomiast taki ktory nie wierzy bedzie sie bal ze zginie i zniknie z powierzchni ziemi , wiec bedzie sie staral za wszelka cene nie zginac... chociaz to tez moglo wywrzec odwrotny skutek... wierzacy zolnierz mogl sie nie wykazac odwaga tylko glupota , zbytnio szarzujac , natomiast niewierzacy uzyc mozgu i umiejetnie sie obronic...
http://i456.photobucket.com/albums/q...0506282214.jpg
jakos tak mi sie skojarzylo
Co do tego Jezusa... mysle ze niektore zrodla rzeczywiscie sa lekko naciagane... wybaczcie ale o tym nie wiedzialem...
ale o ile mi sie wydaje Jezus zostal urodzony jakos przed spisem ludnosci , zatem mogl tam na tej liscie widniec... chyba ze te dokumenty w "dziwny i niewytlumaczalny sposob" zaginely , jak wiekszosc ksiag ktore nie pasowaly kosciolowi , lub zostaly zniszczone podczas walk w tamtym rejonie...
jesli sie myle to przepraszam... jakos pisma swietego na codzien nie czytuje a to tak przez mgle pamietam ...
No wlasnie nie do konca. Kosciol wymyslil sobie szatana i sprzedaje na niego lekarstwo. Tak to w skrocie mozna nazwac.
Poczytaj to.
Szczerze mowiac nigdy nawet mi to do glowy nie wpadlo. Bardziej patrzylem pod katem checi zjednoczenia ludu (w kupie sila). No i jak pisalem wyzej - tworza problem (szatan), na ktory sprzedaja rozwiazanie (sakramenty, krzyzyki, obrazki i w cholere innego badziewia).Cytuj:
1897 — Papież Leon XIII włączył Biblię do indeksu ksiąg zakazanych