Wpadłem napisać co o tym wszystkim sądzę.
1. Nie wierzę, że jakaś inna dusza może w nas "wejść"
2. Twierdzę, że nie ma żadnego świata, w którym możemy się spotkać z innymi oddzielonymi od ciala fizycznego istotami, który nazywacie "astralem", a za to to wszystko jest fascynującym wytworem naszego umysłu, który przynajmniej na mnie wywarł wrażenie
3. Jeśli jednak istnieje i można z tamtąd nie wrócić, to chciałbym spróbować chociażby z ciekawości, co się stanie i co wtedy będzie
4. W to "życie" po śmierci poza cialem fizycznym (jeśli można nazwać to życiem) niestety nie wierzę, a jak już powiedziałem, uważam, że wszystko jest wytworem naszego mózgu. Umiera ciało=>mózg nie funkcjonuje=>koniec naszej świadomości i nieświadomości - następuje to co przed naszym przyjściem na świat, co pozwolę sobie określić jako nic
5. Spróbuję tego, gdyż tak mnie to zaciekawiło, że muszę to sprawdzić i wtedy będę całkiem pełny swoich przekonań i/lub założeń
6. Zapewne my sami potrafimy jeszcze więcej, a wszystko w przyszłości zostanie wyjaśnione, a zakładając, że OOBE istnieje można równie pożytecznie wykorzystać czas podczas nocy jak i podczas dnia (kiedy wydarzenia wydają się dla mnie bardziej rzeczywiste, może dlatego, że to jedyne, które do tej pory znam, i których przez tyle czasu doświadczałem) odczuwając niesamowite rzeczy i robić to, co w świecie realnym jest niemożliwe ze względu na ograniczenia, których "tam" po prostu nie ma
7. Spróbuję ze zwykłej ciekawości, w demony i stwory, których sami nie wytworzyliśmy, lecz jako osobne istnienia po prostu nie wierzę, z oczywistych dla mnie powodów. Jestem nastawiony na to pozytywnie i mam nadzieję przeżyć coś niesamowitego, a z tego co widzę nie zawiodę się.
Jak się rozpisałem :> To tylko moja opinia, raczej trafna
#z niektórych postów wyczytałem, że:
-coś, co jest śmieszne, lecz nadal w to wierzycie próbujecie powiązać z rzeczami nadzwyczajnymi, niesprawdzonymi, które opierają się na spekulacjach i mało wiarygodnych przeżyciach
-albo macie zryte banie, albo no nie wiem co "Boję się demonów, co jak wejdą w moje ciało" A jeśli już to jak będę wyglądał?" skoro do tej pory nie weszły (czy aby na pewno? :D) to nie zmieni to wasze eksperymentowanie z rzekomym <<"wychodzeniem z ciała" (już nie wiem co o tym sądzić, z punktu, z którego patrze na świat jest to niepoważne, ale muszę tego sam doświadczyć, niekoniecznie musi to być namacalne albo do zobaczenia, po prostu przeżycie w świadomym stanie)>>
-niektórzy oczekują nie wiadomo czego, nie rozumiem tego, gdyż rzeczy takie jak "dziewczyna, która mi się najbardziej podoba podchodzi i robi mi loda" można osiągnąć w świecie, w którym żyjemy na codzień - dla mnie chodzi o coś nowego, chociażby sprawienie w tym stanie, że z odległości 2m będę w stanie przewrócić np. książkę nie dotykając jej, ale tak jak napisałem to są tylko moje odczucia i możecie się w ogóle z tym nie zgadzać . Jakie dziwne uczucie, gdy nie potrafię czegoś logicznie i zrozumiale dla samego siebie wytłumaczyć oO.
Zakładki