Może powiem coś o sobie i swoich przygodach z LD i OOBE. Zainteresowałem się tym czytając TEN temat jak miał z 40 stron. W jeden wieczór przeczytałem wszystkie strony tematu + dodatkowo z godzinę czytałem po innych forach o tym. Byłem tak podjarany tym, że w łóżku o zwykłej porze dla jaj zacząłem liczyć w tył (nie używałem żadnej 4+1, po prostu położyłem się do łóżka kolo 23), liczyłem, liczyłem i nagle zacząłem się zajebiście bać, bo zaczęły się wibracje, jakieś wykręcanie rąk (podczas tych wibracji czasami odczuwam zajebisty ból, że staram się wyjść z transu aby minał. "Budzę się" ze łzami w oczach i cały drżę). Był to strach przed nieznanym. Kolejną próbę, tym razem z nastawionym budzikiem na 4 podjąłem po miesiącu. Było to chyba najdziwniejsze z wszystkich prób. Wstałem bardzo chętny o tej 4, rozbudziłem ciało przez godzinę to idę do wyrka. Liczę sobie do tyłu (bardzo podobał mi się ten patent na utrzymanie świadomości) i zaczęły się wibracje. Były dość ostre, ból znośny. Czuję jak faluję na łóżku i kurwa (sry musiałem) nie wierzę, poruszyłem ręką tą niefizyczną! Radość trwała chwilę bo usłyszałem takie PYK i ręka wróciła. Wibracje nadal były, ale otworzyłem oczy, pożałowałem tego przez to nie zasnąłem później. Przede mną wisiała kamienna tablica na której było coś napisane. Chciałem ją dotknąć i szok, mam dłonie jak jebane zombie, czarne i pomarszczone (wytwór wyobraźni ale doznałem ostrego szoku). Bo tej próbie zrobiłem sobie przerwę na jakiś miesiąc. Następna próba była po zielsku (wiem zaraz pocisk dostanę od kozaków z forum, jebie mnie to). Obudziłem się koło 3 sam z siebie, więc myślę co tam spróbuję. Minęło pół godziny, myślę jebać idę do wyra. Liczę, liczę i wibracje przyszły po kilkunastu minutach. Tym razem wyszły mi dwie nogi z fizycznego ciała, które po chwili wróciły i wibracje ustały. Miałem wiele prób i wiele wibracji, ale nigdy nie udało mi się wyjść. Chciałbym zaznaczyć, że zawsze po tych próbach miałem LD. Z LD była inna bajka, miałem ich BARDZO dużo. Połowa z nich sama przyszła, czyli podczas snu się domyśliłem, że to sen. Miałem raz wyjątkowe LD, robiłem to co zawsze w świadomych snach czyli świrowałem pawiana, ale nagle pomyślałem, było by zajebiście polecieć w górę. Chciałem lecieć w górę, ale nie mogłem. Skupiłem się bardzo i się udało, ale dostałem takiego speeda w górę, że w 4 sekundy byłem na poziomie chmur i nagle taki gruby głos, jakby lektor tak głośno powiedział "ciekawe czy Artur (moje imię) ma OOBE". W tym momencie się obudziłem z zajebistymi wibracjami, wyszła mi ręka i noga, ale wróciły na miejsce w moment. Prób do OOBE było dużo, dużo więcej niż napisałem, ale opisałem te ciekawsze. Dziś będę próbował mieć OOBE, budzik już jest na 4 rano nastawiony. Dodam jeszcze jedną rzecz, pisałem wcześniej, że przed próbą OOBE paliłem marihuane, mi ona BARDZO pomaga, aby dostać wibracji dosłownie wystarczą 2 minuty aby mieć wibrację i po tym LD. Nie wiem dlaczego tak na mnie działa fajnie zioło, mi to nie przeszkadza ;). Mija prawie drugi rok od pierwszej próby i trochę mnie to dołuje, że nie miałem jeszcze OOBE, ale wiem z innych for, że niektórzy mieli OOBE po tygodniu, inni po 4 latach. Teraz to co piszę kieruję do wszystkich, którym się nie udało jeszcze LD i wszędzie wypytują o dobrą metodę na nie. Nie ma idealnej metody, każdy ma swoje indywidualne, te najlepsze. Ja, jeśli chcę tylko LD, robię tak: wstaję po 2-5h, zrobię kilka pompek, obejrzę 3 minuty tv, przemyje twarz i idę spać. W 90% ocykam się podczas wibracji i po nich mam zawsze LD. Całe rozbudzanie trwa u mnie 5 minut. Tyle mi wystarczy aby nie czuć "piasku" na oczach. Pozdrawiam wszystkich próbujących i tych "po", oraz autora tematu, dzięki niemu poznałem coś zajebistego ;).
@edit
myślę, że w temacie są bardziej doświadczeni ode mnie więc zapytam, czasem mam tak, że we śnie jestem w swoim pokoju czy domu i uświadamiam sobie, że śnię. Ruchy stają się bardzo trudne, zazwyczaj leżę na ziemi po 2 sekundach i nie mogę się podnieść, obraz się zamazuję i nara. Czasami udaje mi się dojść do okna w pokoju i robię ze 2 testy rzeczywistości z nosem (zatykasz nos i oddychasz, jeśli możesz oddychać to to jest sen [czasami nie mogę oddychać, ale to raz na 20 razy]). Jeśli jestem pewny, że to sen to wszystkimi siłami skaczę przez okno (brzmi zajebiście śmiesznie pewnie ;d) i odzyskuję panowanie nad ciałem. Wiecie może jak łatwiej odzyskać to panowanie nad ciałem?
@edit2
co sądzicie o hiperwentylacji do uzyskania OOBE? Nie chcę tego próbować, tylko chcę usłyszeć wasze opinie, podobno zajebiście skuteczna metoda.
Zakładki