Jest jakas skuteczna metoda oprocz 4+1? Cos jak bez tej jednej godziny, lub cos innego? W necie sa same dziwne, a jakos nie moge znalesc jednej co by ludzie rekomendowali.
Wersja do druku
Jest jakas skuteczna metoda oprocz 4+1? Cos jak bez tej jednej godziny, lub cos innego? W necie sa same dziwne, a jakos nie moge znalesc jednej co by ludzie rekomendowali.
może opracuj własną metodę na podstawie tego co znalazłeś w necie ;p tak chyba byłoby najlepiej, bo sam raczej wiesz co Ci pasuje ;)
mi odpowiada taka metoda, że jeśli chcę mieć np. OOBE to najpierw dbam o to by otoczenie sprzyjało - najlepiej jak wszyscy domownicy idą spać, potem i ja kładę się do łóżka, najwygodniej dla mnie jest leżeć na plecach by dojść do OOBE ( choć raz w pozycji półembrionalnej miałam OOBE ;p)
potem koncentruję się na oddechu i leżę w bezruchu, kontroluję w taki sposób oddychanie, że powoli czuję, że przestaję czuć ciało, ale jeśli zacznie Cię coś rozpraszać, np. swędzenie to się podrap i od nowa, bo to będzie odwracać twoją uwagę, no i dalej, jak przestaje się czuć ciało to stąd bardzo łatwa droga do stanu alfa - umysł aktywny a ciało uśpione, tu idealnie czuć paraliż senny i na ogół widzi się czerń i tu można wspomóc się wyobrażeniem ruchu - może być co cokolwiek powiązanego z ruchem - taniec, bieganie, skakanie, a ponoć najlepiej wyobrazić sobie latanie i wspinaczkę do góry (akurat wyszło mi z bieganiem)
ogólnie można zacząć czuć takie wibracje, będą się nasilać, dla mnie to dziwne uczucie i próbuję zawsze jak najszybciej ominąć ten stan, po wibracjach można spodziewać się unoszenia się do góry, ale nie koniecznie od razu całym 'ciałem niefizycznym' może być tak, że połowa unosi się, ale reszta jeszcze tkwi w ciele fizycznym, no ale to już trzeba samemu sobie z tym poradzić, powrót do ciała może być czasem gwałtowny, że aż będzie miało się wrażenie, że się spadło ;p
Hehe...
Ja wczoraj tak próbowałem sobie OOBE że mi się przypominało dziś o 13 że miałem OOBE zrobić a zasnąłem i nie wiem nawet czy chociaż do 970 odliczyłem ;p
Ja raz miałem chyba Blisko do OOBE bo czytałem że po jakimś czasie widzi się taki jasne światełka i mogą przyjmować kształt twarzy lub innych rzeczy i z tego punktu już blisko do świata astralnego xD Tylko że brat wtargnął do pokoju i mi wszystko popsuł ...
I nie mogę sobie przypomnieć żadnego snu ;/ w wakacje jakoś dawałem rade bo wtedy ostatni raz aż do teraz próbowałem osiągnąć owy stan OObe i zapisywałem sny xd
No to sproboje dzisiaj trzeci raz. Wkoncu sie musi udac :) A to, co tam mozna robic, jest warte probowania, nawet przez 10 lat.
Komus sie udalo w ogole juz to obczaic i miec oobe przez dluzszy czas?
I takie jedno pytanko, jaka bedzie pierwsza rzecz ktora tam zrobicie(jak juz obczaicie, i sie nie bedziecie budzic spowodu nadmiaru emocji)?
Będziesz miał ogromne szczęście jeżeli uda ci się za 3x. Ja już chyba 6x próbuje co prawda 3x próbowałem kilka mies. temu a dziś będę próbował szósty raz po tej kilku miesięcznej przerwie. Powodzenia życzę
A kumpel opowiadał mi jeszcze taka śmieszną historie z kolesiem co OOBE mu się udało xd
Powiedzmy że ten koleś miał na imię Wacek.
Wackowi pierwszy raz udało się OOBE trwało ono podobno 3 min ponieważ kiedy już się skapnął że może sterować ciałem astralnym itp wyobraził sobie że jest jakaś goła babka i uprawia z nią seks O.o i się obudził po 3 min OOBE lub LD nie pamiętam co to było z ospermionymi gaciami xd
Może powiem coś o sobie i swoich przygodach z LD i OOBE. Zainteresowałem się tym czytając TEN temat jak miał z 40 stron. W jeden wieczór przeczytałem wszystkie strony tematu + dodatkowo z godzinę czytałem po innych forach o tym. Byłem tak podjarany tym, że w łóżku o zwykłej porze dla jaj zacząłem liczyć w tył (nie używałem żadnej 4+1, po prostu położyłem się do łóżka kolo 23), liczyłem, liczyłem i nagle zacząłem się zajebiście bać, bo zaczęły się wibracje, jakieś wykręcanie rąk (podczas tych wibracji czasami odczuwam zajebisty ból, że staram się wyjść z transu aby minał. "Budzę się" ze łzami w oczach i cały drżę). Był to strach przed nieznanym. Kolejną próbę, tym razem z nastawionym budzikiem na 4 podjąłem po miesiącu. Było to chyba najdziwniejsze z wszystkich prób. Wstałem bardzo chętny o tej 4, rozbudziłem ciało przez godzinę to idę do wyrka. Liczę sobie do tyłu (bardzo podobał mi się ten patent na utrzymanie świadomości) i zaczęły się wibracje. Były dość ostre, ból znośny. Czuję jak faluję na łóżku i kurwa (sry musiałem) nie wierzę, poruszyłem ręką tą niefizyczną! Radość trwała chwilę bo usłyszałem takie PYK i ręka wróciła. Wibracje nadal były, ale otworzyłem oczy, pożałowałem tego przez to nie zasnąłem później. Przede mną wisiała kamienna tablica na której było coś napisane. Chciałem ją dotknąć i szok, mam dłonie jak jebane zombie, czarne i pomarszczone (wytwór wyobraźni ale doznałem ostrego szoku). Bo tej próbie zrobiłem sobie przerwę na jakiś miesiąc. Następna próba była po zielsku (wiem zaraz pocisk dostanę od kozaków z forum, jebie mnie to). Obudziłem się koło 3 sam z siebie, więc myślę co tam spróbuję. Minęło pół godziny, myślę jebać idę do wyra. Liczę, liczę i wibracje przyszły po kilkunastu minutach. Tym razem wyszły mi dwie nogi z fizycznego ciała, które po chwili wróciły i wibracje ustały. Miałem wiele prób i wiele wibracji, ale nigdy nie udało mi się wyjść. Chciałbym zaznaczyć, że zawsze po tych próbach miałem LD. Z LD była inna bajka, miałem ich BARDZO dużo. Połowa z nich sama przyszła, czyli podczas snu się domyśliłem, że to sen. Miałem raz wyjątkowe LD, robiłem to co zawsze w świadomych snach czyli świrowałem pawiana, ale nagle pomyślałem, było by zajebiście polecieć w górę. Chciałem lecieć w górę, ale nie mogłem. Skupiłem się bardzo i się udało, ale dostałem takiego speeda w górę, że w 4 sekundy byłem na poziomie chmur i nagle taki gruby głos, jakby lektor tak głośno powiedział "ciekawe czy Artur (moje imię) ma OOBE". W tym momencie się obudziłem z zajebistymi wibracjami, wyszła mi ręka i noga, ale wróciły na miejsce w moment. Prób do OOBE było dużo, dużo więcej niż napisałem, ale opisałem te ciekawsze. Dziś będę próbował mieć OOBE, budzik już jest na 4 rano nastawiony. Dodam jeszcze jedną rzecz, pisałem wcześniej, że przed próbą OOBE paliłem marihuane, mi ona BARDZO pomaga, aby dostać wibracji dosłownie wystarczą 2 minuty aby mieć wibrację i po tym LD. Nie wiem dlaczego tak na mnie działa fajnie zioło, mi to nie przeszkadza ;). Mija prawie drugi rok od pierwszej próby i trochę mnie to dołuje, że nie miałem jeszcze OOBE, ale wiem z innych for, że niektórzy mieli OOBE po tygodniu, inni po 4 latach. Teraz to co piszę kieruję do wszystkich, którym się nie udało jeszcze LD i wszędzie wypytują o dobrą metodę na nie. Nie ma idealnej metody, każdy ma swoje indywidualne, te najlepsze. Ja, jeśli chcę tylko LD, robię tak: wstaję po 2-5h, zrobię kilka pompek, obejrzę 3 minuty tv, przemyje twarz i idę spać. W 90% ocykam się podczas wibracji i po nich mam zawsze LD. Całe rozbudzanie trwa u mnie 5 minut. Tyle mi wystarczy aby nie czuć "piasku" na oczach. Pozdrawiam wszystkich próbujących i tych "po", oraz autora tematu, dzięki niemu poznałem coś zajebistego ;).
@edit
myślę, że w temacie są bardziej doświadczeni ode mnie więc zapytam, czasem mam tak, że we śnie jestem w swoim pokoju czy domu i uświadamiam sobie, że śnię. Ruchy stają się bardzo trudne, zazwyczaj leżę na ziemi po 2 sekundach i nie mogę się podnieść, obraz się zamazuję i nara. Czasami udaje mi się dojść do okna w pokoju i robię ze 2 testy rzeczywistości z nosem (zatykasz nos i oddychasz, jeśli możesz oddychać to to jest sen [czasami nie mogę oddychać, ale to raz na 20 razy]). Jeśli jestem pewny, że to sen to wszystkimi siłami skaczę przez okno (brzmi zajebiście śmiesznie pewnie ;d) i odzyskuję panowanie nad ciałem. Wiecie może jak łatwiej odzyskać to panowanie nad ciałem?
@edit2
co sądzicie o hiperwentylacji do uzyskania OOBE? Nie chcę tego próbować, tylko chcę usłyszeć wasze opinie, podobno zajebiście skuteczna metoda.
@94_skorupa
Nie szalej z tymi tekstami bo takie długie ze aż się czytać nie chce xd
Jakie uczucia towarzysza LD? Czy warto probowac czy to niewielka strata i tylko taka ciekawostka?
Pomyśl, robisz co chcesz, jeśli masz zajebistą świadomość wszystkie boćce (dotyk, smak, zapach) masz takie same jak w rzeczywistości. Możesz robić rzeczy, których byś się nie odważył zrobić na prawdę bez żadnych konsekwencji. Samo w sobie przekonuje co? :)
@down
No coś ty :D budzisz się w zajebistym humorze. Ja prawie 2 lata już się bawię w LD i nigdy nie miałem jakiejś depresji czy innego badziewia. OOBE to rzeczywistość, ale nie wnikam w co wierzysz, a w co nie.
@Jazzzaaa
Po co offtopujesz? Nie chcesz próbować, to wyjdź z tematu, nikt płakać nie będzie.
troche tak, ale czy to nie powoduje kaca po obudzeniu sie? ze znowu jest sie zamknietym w tych ramach zycia codziennego? chyba sprobuje osiagnac ld. z ciekawosci. w oobe nie wierze i nie mam zamiaru probowac.
edit:
ok, na razie bede w ciagu dnia patrzyl na dlonie a rano zapamietywal sny i kladl sie z checia osiagniecia ld. po poludniu tez.
Jednak nie sprobuje. Mam za slabe nerwy, i sie troche boje. Moze kiedys.