Szkoda że kitajce mają tak mało Amerykanów, kurwa wolałbym se jakiegoś escalade powinac albo rama czy f250 zamiast cayenna.
Wersja do druku
Szkoda że kitajce mają tak mało Amerykanów, kurwa wolałbym se jakiegoś escalade powinac albo rama czy f250 zamiast cayenna.
Ale ty wiesz, że Cayenna będzie trudno sprzedać, to nie są specjalnie chodliwe auta u nas? W ogóle są bardzo tanie, nie wiem czy zrobisz odpowiednią konkurencję innym egzemplarzom.
A kto powiedział że cayenna bym chciał sprzedawać
Spedzilem dzis 3 h na myciu fury i detajlowaniu jej
Pojechalem do miasta
Wrocilem
Warstwa 16 centymetrow kurzu :hmm
Dlatego ja auta już nie myje
A cayenne kurwa tani fajny silniczek brzydki i do tego porsze
No fajne autko, szkoda że w ciągu roku serwis pewnie przekroczy dwukrotnie cenę auta
Kurwa może clsa wylicytuje, może boxstera, może s klasę. Chuj wie, tylko najpierw muszę ogarnąć forda bo coś mu się pojebało wczoraj i go opierdolic
Cayenne to jebany zart. Kiedys nie mogl mnie kurwa dogonic w ścipowanym 1.9
Może nie umiał szybko biegów zmieniać :kappa
On po prostu nie wiedział, że się ścigają :kappa
Może nie wiedział, że ma Cię gonić :hmm
Wiedzial. To byl ten 3.9 tdi 240 koni aka condon.
Ugulem zart
Ale tu się toczy rozmowa nt silników dla normalnych ludzi, a nie jakichś diesli do tirów i koparek
Boro, alfa 147 2.0 150 koni to jeszcze crap czy już dobre wozidło?
Kumpel szuka czegoś nowego po tym, jak mu pijany łepek jego astrę na parkingu trafił, a stoi taka alfa za grosze u nas, jebnięty błotnik ma.
https://www.olx.pl/oferta/alfa-romeo...5-IDzQrov.html
2.0 to najlepszy z najgorszych twin sparkow. Fajnie buczy, sprawnie jedzi, poli dyche i jak sie doleje litr oleju na 2000 tys kilometrow i co 50 tys profilaktycznie wymieni ten jenany wariator to jest spoko. Innych chorob brak. Po face lifvie w 2004 zaczeli juz chyba pvhac tez 2.0 jts chociaz nie jedtem pewny. W
To w takiej cenie można chyba rzucić na nią okiem, dzięki