A co ty bardziej sensownego potrafilbys robić w takiej Anglii od takiego hydraulika?
Wersja do druku
A co ty bardziej sensownego potrafilbys robić w takiej Anglii od takiego hydraulika?
Po pierwsze masz totalnie bledne wyobrazenie o zyciu w UK xD Tam cie kurwa nie wezma do lepszej roboty. Juz ktos z doswiadczeniem ma ciezej, a co dopiero typ, ktory nic nigdy w zyciu nie robil i ma w ich oczach jakies tam useless studia. W Polsce to moze one cos znacza, ale tam to kazdy bedzie mial w pizdzie. Hydraulikiem nie jestes, budowlancem tez nie, kafelek tez nie ukladasz wiec nie wiem po co dajesz przyklady zawodow, ktore sa totalnie poza Twoim zasiegiem. Moglbys co najwyzej jebac w jakims magazynie czy w czyms takim bo do zadnej normalnej pracy nie chca brac polacks albo robia to mniej chetnie. I w takiej robocie se zarobisz z 1600 funtow co najwyzej i sajonara, a taniej niz w takiej Polsce zyc nie bedziesz no i bedziesz zyl jak robal tak jak mowilem przyjdzie kurwa oplacic sluzbe zdrowia konkretna, jakis zabieg, dentyste, mechanika i nagle sie okazuje, ze nie jest kolorowo, nie jest kolorowo i pozniej taki roback przyjezdza sie wielce na nfz do dentysty w polszy leczyc. xDDDDDDDDDDDD A ceny samochodow sa prawie takie jak w PL czy DE moze nieco nizsze bo sa uposledzone, ale stosunkowo nie sa wiele tansze, a ubezpieczenia na takie stare szroty sa wysokie. Za 3k funtow to se mozesz jakas rozjebunde kupic, w polszy tez za 15k kupisz jakas rozjebunde zapewne.
W usa w sumie nie bylem, ale wyjebalbym tam w ciemno do jakiegos finiks czy na inne pustynne zadupie zeby miec swiety spokoj od ludzi jezdzilbym kurwa na koniu i szukal skarbow i elo.
Ale pomijajac geograficzne upodobania itd. to po prostu masz ziomus mylne wyobrazenie u zyciu w uk. xD
W JPY taki Skyline to 20-25k$ w komisie, a na aukcji to jeszcze z 15-20% mniej. Chociaż nie wiem czy nie wolałbym RX7 za połowę tego
Dyskutowanie z mexem w 2019
Co na tym forum się odjaniepawla
Ale Artur, kurwa, ja nie pisałem już w ogóle o sobie, a ogólnie XDDD Czytaj ty te posty.
I ja sobie zdaję sprawę, że tam jest życie drogie, tak samo jak jest drogie w Niemczech i np. w USA. W Polsce jest piękny parasol, jak pracujesz, to w sumie się nie martwisz, tam nie jest tak kolorowo.
RX-7 są połowę tańsze? FD?
Przecież to żyła złota w takim razie.
W tym komisie, z którym współpracuję masz w tej chwili:
Za 15k$ w porcie w Niemczech, wszystko do opłaty 1992r 121kkm E-FD3S
https://static.pokazywarka.pl/y/q/v/...ce2e3_orig.jpg
Za 16.5k$ jw. 1999r. 70kkm GF-FD3S
https://static.pokazywarka.pl/m/0/b/...f8481_orig.jpg
za 26k$ jw. 1992r 19kkm E-FD3S
https://static.pokazywarka.pl/0/j/4/...68275_orig.jpg
No to jest w czym wybierać. Jak wygląda ta współpraca twoja, co ty w ogóle robisz?
Wracajac do zycia w uk to zaradny czlowiek z wyplata 1500 funtow jest tam w stanie jezdzic samochodem do 20k funtow, w ciagu kilku lat uzbierac na mieszkanie i pojechac na wakacje z 2 razy w roku bez zycia jak jakis roback. Oczywiscie pomijam jakis obsrany londyn do ktorego wszyscy pelzna jak robale, tylko male zadbane miasteczka. No i zgodze sie Mex ze troche nie trafiles z tym zyciem w uk ale racje masz co do przyrody i zieleni. Najlepiej przejechac sie po polskiej i angielskiej wsi zeby zobaczyc roznice w zadbanej zieleni. Polska przyroda jest niestety zniszczona w chuj.
Aha no i nie wiem skad wyobrazenie ze tutaj mozna sobie przyjechac i zarabiac 2-3k na miesiac na start. Tyle to zarabiaja ludzie w mid managemencie no chyba ze jebiesz po 100 godzin w tygodniu jak niewolnik. A taki zawod jak hydraulik etc to tylko oplaca sie na samo zatrudnieniu inaczej jebia cie na duza kase. Na magazynach to dalej zarabia sie minimalna plus moze funt na godzine wiecej na nocki xd
Jak ktos jedzie do najdrozszego miasta w uk i zapierdala za minimalna to nic dzinwego ze go na nic nie stac.
Wzrost cen w londynie nie jest wprost proporcjonalny do wzrostu zarobkow bo zarobki chuja nie sa wyzsze na stanowskach typu magazyny/ kawiarnie/ bary itp a jak sa to marginalnie.
Wiadomo ze Anglia nie jest darmowa i tez trzeba zapierdalac ale outcome tej pracy jest duzo wyzszy i na pewno latwiej zamotac sobie fajna furke niz w pl chociaz ze wzgledu na to ze auta z fajera po prawej stronie maja mniejszy rynek zbytu.
Te auta po przeliczeniu na zlotowki i tak wychodza taniej niz adekwatny model w polsce mimo ze zarobki dwu?krotnie wyzsze
Do tego w Uk za minimalna zatankujesz 6-7 litrow paliwa a w polsce ile, 3? co od razu powoduje ze samo poruszanie sie autem nie jest tak kosztowne szczegolnie czyms wiekszym niz 1.2.
W UK siła nabywcza pieniądza jest chyba podobna jak w Niemczech, a auta sporo tańsze. Już zarabiając jakieś normalne pieniądze w Rajchu można się szybko dochrapać fajnej fury, a co dopiero w UK. Taki mój jeden znajomy, typ ciemny w chuj, ale w miarę cwany, porobił trochę na serwisie Audi jako myjkowy i taki tam pomagier, spełniał wszystkie swoje zachcianki (telewizory, konsole itd.) i po dwóch latach kupił se prawie nową Astrę, a mógł coś dużo droższego, ale odkładał kasę na przyszłość, bo rodzina itd.
U nas by kurwa dalej nic nie miał, taka prawda. Prawie każdy za granicą ma dużo lepiej, nie oszukujmy się, to się tyczy również samochodu, na jaki może sobie pozwolić.
@Astinus ;
Które amerykańskie V8 jest Twoim zdaniem najlepsze (osiągi, dźwięk, niezawodność) jeśli chodzi o 2017+? Raczej porzucam temat Maserki, bo w V8 to jednak ceny są cholernie wysokie. Chciałbym koniecznie V8 z czego widzę, że zostaje Stang 5.0, Challenger 6.2/6.4 i Charger 6.4. W dobrej cenie z tego, co widzę są Corvette, ale nie wiem nic o tych autach, choć patrząc na to, jaką można dostać ze stanów za jaką cenę, to robi się co raz bardziej atrakcyjnie :). W ostateczności przeglądam Mercedesy C63, ale brakuje im jednak wyglądu.
Spytam jutro na grupie, o nowych konstrukcjach niewiele wiem.
Jeśli chodzi o same auta, to dla mnie tylko challenger i charger, świetnie wyglądają i brzmią, fajnie jeżdżą. Stangow w chuj, Camaro mi się nie podoba.
Tak samo z resztą Corvette, to już nie moja bajka.
Mam takiego ziomka, co jeździł dotychczas hondą hrv chyba, od ojca, teraz ma zgnitą corse b i zachciało mu się w końcu jakiejś dojebanej fury. No wiecie, takiej, która da frajdę i przyjemność z jej posiadania. Będzie się odpychać, brzmieć i ogólnie zajebioza. Wymyślił sobie galanta. No spoko, one są ekstra, ale już podrożały.dobre egzemplarze, części coraz trudniej i one już 5 lat temu wszystkie były pognite, szuka się tego fatalnie, no ogólnie ciężki temat.
- ty, to weź coś doradź fajnego, może coś amerykańskiego?
- 300m z 3.5 V6 mógłby ci podpasować. Trochę mocy jest, wygodny, zajebiście brzmi, jak zadbany i felga dobra, to wygląda zajebiście.
Poprzeglądał olx, znalazł Speciala spod Szczecina i o kurwa, dawaj, jedziemy tam, ale to zajebiste, ale bym tym jeździł, pytaj tam na grupie o to, bukujemy bilety, o chuj, nie mam kasy ale biorę kredyt!!!!
Z kredytem był problem, nie dostał od razu, ale dzisiaj, po kilku dniach, ma hajs na koncie.
- ty, nie będziesz ze mnie dumny, odpuszczam chryslera
- czemu, coś innego wymyśliłeś?
- odpaliło mi się stare marzenie
- czyli co?
- audi a3
No kurwa trzymajcie mnie xDDD chłopak 21 lat wziął kredyt na furę i jedzie jutro oglądać jakąś a3 z 1.8, jeszcze bez quattro, turbo i czegokolwiek, co ratuje ten złom, a na dodatek jest w pięciu furtkach xD
jakie to kurr polskie
panie audi kupiłem pacz pan jestem kimś a nie jakiś krysler co połowa polaków nie umie wymówić nazwy, a druga w ogóle nie zna