Nie widzę w 300C nic żeby brać go pod uwagę.
Wersja do druku
Nie widzę w 300C nic żeby brać go pod uwagę.
To są auta, które kupuje się głównie dlatego, że się podobają. Za te pieniądze można też znaleźć młodszy egzemplarz i z mniejszym przebiegiem niż przy takim Audi A6 C6. Chrysler będzie też tańszy w serwisie, no ale takie rzeczy schodzą już chyba na dalszy plan, jak ktoś szuka wygodnego, szybkiego sedana w automacie.
@no i fakt, że jest rwd/awd, co dla niektórych też może być znaczące ;)
Spojrzałem sobie jeszcze na Dodge'a Avengera i coś takiego mi się rzuciło w oczy - https://www.otomoto.pl/oferta/dodge-...tml#xtor=SEC-8
Niewiele wiem o tych autach, gdyby kogoś to interesowało, to mógłbym dopytać. 28k za to auto to chyba dość spora cena, ale ten egzemplarz wyposażenie ma konkretne i całkiem fajnie się prezentuje. A roczniki zaczynają się od 2008 i tutaj też nie będzie takich przelotów jak w Audicach czy Passatach.
No i do tego w sumie sprowadza się cały temat odnośnie amerykańców: generalnie są tak samo/lepiej wyposażone, wygodniejsze i przy tym za te same pieniądze można dostać młodsze egzemplarze nie martwiąc się o to, że służyło komuś za służbowe albo jakiś Hans nawalił tym 400k bo autobanach. A z serwisowaniem tych popularniejszych modeli nie ma żadnych problemów u nas i koszty nadal są niższe niż przy naszych betach czy audiolach.
Miałem okazję pojeździć Chryslerem 300C i jeśli chodzi o wygodę, komfort podróżowania itd, to jest to po prostu super sprawa. Zdecydowanie mogę polecić, szczególnie z 5.7 Hemi.
Te Chryslery 300C wyglądają naprawde ok, ale te 5.7hemi to spalanie bedzie ogromne, nawet na gazie. @Astinus, orientujesz sie jak z przyspieszeniem w 3.5? Po wygooglowaniu pisze ze cos w granicach 9sec do 100 i specialnie nie robi jakiegos wrazenia, chyba ze to dane czysto teoretyczne.
"Musisz rozdać trochę punktów reputacji innym forumowiczom zanim będziesz mógł przyznać je użytkownikowi Astinus ponownie."
Co do przyspieszenia to ciężko mi powiedzieć, bo tą V6 nie miałem okazji jechać. Trochę ten Chrysler waży, ale nie jest to znowu jakiś dwuipółtonowy kloc, żeby 250km z 3.5 V6 go do setki w 9 sekund pędziło ;d Z drugiej strony, sprawdziłem przyspieszenie tego Audi A6 C6 z 2.4 i też 9s internety pokazały.
Patrzyłem też kilka innych sedanów podobną mocą i wszystkie mają podobne wyniki, także może być ciężko na coś szybszego liczyć xD
Co do spalania Hemi to jeszcze Ci napiszę jak to wygląda w mieście, zapytałem na grupie na fb, zaraz powinien ktoś odpowiedzieć.
Takie 9s to nie jest zły wynik wcale, szczególnie w automacie.
No niby nie, to już się całkiem fajnie odczuwa, no ale dla mnie byłoby za dużo o sekundę co najmniej ;d
@dozyk24 ;
Hemi w mieście od 18l lpg w górę, także dopóki nie zapierdalasz i nie jeździsz na murzyńskich, 24 calowych felgach, to 20l można przyjąć.
Dla mnie to jeszcze wynik do przyjęcia, bo każda fałka w ponad półtoratonowym aucie w automacie wciągnie co najmniej 15l. O ile nie robisz tysięcy km po mieście, to miesięcznie różnica na paliwie wyniesie do 100zł, a zaoszczędziłbyś na serwisie, bo to w Chryslerze będzie tańsze niż w Audi czy BMW. 300C jest zbudowany na bazie okulara, dzieli z nim zawias, więc już tutaj spora oszczędność.
Za 30k trafiają się egzemplarze z Hemikiem, ale nie spodziewałbym się cudów za tę kasę. Musiałbyś trochę poszukać i z czasem pewnie dołożyć kilka tysięcy, ale to jest akurat prawdopodobne przy każdym samochodzie ;d Jeśli masz możliwość, to podjedź po prostu obejrzeć jakiś egzemplarz, przejechać się, żebyś miał porównanie z innymi furami.
Skąd jesteś?
Torgi
Planuje po 6 latah użytkowania zmienić mój pierwszy wóz jakim jest sejol 0.9 LPG.
wpadła mi w oko i oglądałem dziś
Opel Astra III 1.7 CDTI 125KM 2008 175k km przebiegu raczej nie krecony (stos faktur/dokumenty z przeglądów) ktoś miał realną styczność? ktoś coś wie? chodzi mi głównie o motor i jego awaryjność.
Byłem dziś oglądać i kurcze podoba mi sie, a względem mojego obecnego wozu przepaść, haha serce odrazu zabiło mocniej ale należy podejść do tematu racjonalnie i mam obawy co do silnika diesla bo jak sie cos zepsuje z części bliskich silnikowi dwumasa z 3k zł turbina z 1k zł wtryski.. to wali po kieszeni... i można wpaść w płacz i rozpacz. Osobiście robię przebiegi rzędu średnio około 12k km rocznie. W obecnych czasach ceny paliw sa stosunkowo niskie a tym samym benzyna i diesel miedzy tymi motorami nie ma już takiej przepaści ba nawet benzyna wypada lepiej ze względu na te koszty napraw.
Miał ktoś styczność z tym motorem?
Jak wy myślicie?
Co doradzacie?
Odpuścić go sobie?
Lepiej walnac jakas benzyne i ja zagazowac?
Jak sadzicie warto się ładować w taki silnik czy lepiej odpuścić, macie jakieś realne doświadczenia i opinie??
Nie jest to może 1.9jtd (w Oplach 1.9 CDTI), ale to solidny silnik. Naprawy jak to w dieslach, sam to napisałeś i się nie pomyliłeś. Trudno powiedzieć ile wytrzyma dwumas czy turbo, kiedy padną wtryski. Niecałe 180k to jednak taki przebieg, przy którym można się już spodziewać kosztownych napraw, najpewniej dwumasy, ale kto wie czego jeszcze. Nie zawsze zakup diesla z małym przebiegiem jest opłacalny.
Zacznijmy może tak - skąd pomysł na diesla? Mało jeździsz, prawdopodobnie sporo z tego po mieście. Diesel nie jest w ogóle potrzebny. Benzyna, ewentualnie LPG i wyjdzie prawie na to samo w kosztach paliwa, a przy LPG to wiadomo, że dużo taniej.
Przejdźmy dalej - dlaczego akurat Astra? To nie jest złe auto, ale jest dużo alternatyw, które na pewno nie są gorsze, a może i lepsze.
Przede wszystkim podaj swój budżet, bo bez tego nic się nie podziała.
Jeśli diesel to chyba z pancernym 1,9 jtdi, ja bym natomiast polecał 1,8T w beni/gazie, to znacznie lepiej będzie się zbierało.
Sam miałem kiedyś seja 0.9 gaz, i ja bym ci najpewniej (za mocnego potwora po małym skromnym aucie ci też nie polecam), taką skode octawie z silnikiem 1,6, w zasadzie teraz za grosze w full opcji można brać, ewentualnie full wypas superbI.
To kwestia umowna - wiek auta, starsze modele mają dużo solidniejsze konstrukcje, te nowe są może ładne, wiekowe super, a tak na prawde mają motory które ciągle trzeba coś dokładać, a i tak jak się dołoży to auto może nagle zatrzymać się i już dalej nie pojedzie. Ja nadal jestem za autami z końca lat 90 - początek milenium, bo mają normalne silniki, bez unowocześnień przez które stały się gównem.
20k to sporo, można przebierać w wielu autach. Powiedzmy, że chciałbyś coś z okolic ~2005 i nowsze, nie ma problemu. Astra jest ok, ale ja bym spojrzał na benzyniaki. 2.0T jest świetne i do dostania w tych pieniądzach. Focus MkII, bardzo dobre auto, imo lepsze od Opla. Tutaj te mniejsze benzyny są naprawdę bdb, 2.0 może być problematyczne. Super jest 2.5, ale to już ST, a ST za 20k nie dostaniesz niestety.
Jeśli chciałbyś coś z wyższej półki, to spójrz na Audi A4B6 z końca produkcji, czyli 2003/4. 1.8T, a nawet głupie 1.6, które jest słabe, ale jako silnik bardzo dobre. Ogólnie samochód bardzo udany pod każdym niemal względem, trudno się tam doszukiwać wad. Zadbane są drogie, ale jest to podyktowane tym, że dobre egzemplarze praktycznie się nie psują i dają nam bardzo pewne auto ze świetnymi materiałami wnętrza, które są idealnie spasowane, świetną blachę, prawie idealną ergonomię wnętrza, ORGAZMICZNIE zamykające się drzwi (serio, tego nie ma nigdzie indziej, tylko Audi), świetny silnik idealny do gazu itp. itd. Już nie mówię o quattro, bo to nie Twój budżet w tym roczniku, ale to akurat jest bajer, który nie powinien wpływać na ogólny odbiór auta.
Ja osobiście bym się zainteresował tymi Audi. Znaleźć nie będzie łatwo, ale naprawdę warto. Opel nigdy nie da Ci tego samego, to nie ta półka. Jak kupisz dobre B6, nawet z 2001 czy 2002 roku, to pojeździsz nim dłużej i chętniej niż Astrą, o tym Cię mogę zapewnić.
Daj znać co sądzisz, pomyślimy dalej.
A co z często polecanym tutaj Lexusem IS? Porównując wnętrze z Astra to niebo, a ziemia.
Fakt, że produkowane do 2005, ale i tam bym wolał starszego Lexusa, niż Opla.
https://www.youtube.com/watch?v=ZkAhwvdWDRE&t=1219s
design wnętrza isa jest okropny.