#logikaróżowychpasków XDD
Spróbuję jeszcze przemówić jej do rozsądku.
Wersja do druku
@twardy ;
Czym jest ołówek? Nie do końca mi to coś mówi, a chętnie bym się dowiedział ;)
@SerQ
to głowny mechanizm pompy oleju ktory wyglada jak ...olowek to mniej wiecej 8-10 cm pret ktory pracujac wyciera sie i traci swoje wlasciwosci ( zabki sie wycieraja) efektem czego moze byc zatrzymanie pompy czyli pada turbina silnik itp jezeli sie na czas nie ogarnie co niesie za soba duze koszta
wlasnie to
https://lh4.googleusercontent.com/-Z...214_211955.jpg
@twardy no wlasnie moja miala nalatane 160 w momencie zakupu i olowek wygladal jak nowka mial lekkie slady uzytkowania ale w ogole nie byl uszkodzony, tak czy siak wymienilem go bo wszystko bylo rozebrane ;)
No dobrze wytłumaczyłeś :p Ogólnie to nie tylko ołówek się wyciera, ale gniazdo też. Jaki masz kod silnika? Mój to bre, więc są już wałki wyrównoważające i tylko jedynym szkopem jest ten ołówek i gniazdo. Pompę wysłałem do Rumii, tam dali większy ołówek i poprawili gniazdo i śmiga.
Siema, czy ktoś z was jest w stanie wypowiedzieć się na temat Lexusa IS 200 mk1? Posiada/posiadał, jak jedzie, jak z awaryjnością itp?
siemanko, możecie polecić coś tak w pomiedzy 15-25 tysięcy
głównie jazda po warszawie i kilka razy w miesiacu 100 km trasy
fajnie jakby miało ze 150 kucy @Mexeminor ;
W który segment celujesz? Coś konkretnego masz już na oku?
prawda to niestety.
Ojciec kiedyś miał taki kwiatek w a6 c6. Kod silnika bodajże BLB. Imbus (ołówek :P) jeszcze był w miare ok ale napęd to była katakurwastrofa. Tam właśnie był napęd na łańcuszek (potem zastosowali koła zębate ale imbus dalej został). Napinacz był pęknięty (jeszcze nie połamany) a któraś z zębatek miała tak wytarte zęby, że to jakiś cud, że jeszcze działała.
Jest kilka szkół naprawy tej usterki. Jeśli imbus i gniazdo są jeszcze w dobrym stanie to, niektórzy wymieniają profilaktycznie tylko imbus (koszty 10-20zł).
I w przypadku tych pomp to nie jest loteria, że popsuje się lub nie. Każda się popsuje. Pytanie tylko kiedy. Zazwyczaj podaje się przedział 100-250k. Dość spora rozbieżność ;>
Świetne auto, jedyna typowa usterka to zmieniarka CD. Zarówno IS200 jak i IS300 są dobrym wyborem, kwestia tego jaką chcesz mieć skrzynię, bo dostanie IS300 w manualu jest niemalże niemożliwe. Trzeba bardzo uważać, bo podobnie jak jego rywale, a więc E46tki, są często ulepione szpachlą i w średnim stanie. Ja bym bez 20k nie podchodził, w okolicach tej kwoty na pewno coś znajdziesz, ale bez durnego patrzenia na rocznik i przebieg. Blacha jest kluczowa, jak nie był kitowany, to nie ma prawa rdzewieć.
Wspomniany przez kolegę wyżej IS będzie idealny. IS200 ma 155 koni, z gazem radzi sobie idealnie, samo auto również jest bliskie ideałowi, BMW E46 nie ma podjazdu w ogóle (no chyba, że chcesz coupe, no ale no, takie życie). No i właśnie jak chcesz coupe, to E46 jest najlepszym wyborem, jak masz warunek 150 koni, to każda sześciocylindrówka będzie dobra.
Jest jeszcze oczywiście 1.8T w Audi A4B6, A6C5, Passacie B5FL jeśli wolałbyś VW (choć przy tym budżecie Audi dostaniesz bez problemu). Też nie ma się do czego specjalnie dopierdolić w tych autach.
Ogólnie procedura jest jedna - miernik w dłoń, chłodna głowa mode on. Oglądaj wszystko w swojej okolicy (do 100km sobie ustaw w olx czy otomoto) i wyrób sobie opinię, znajdź to auto, które Ci będzie pasowało. Mieszkasz w idealnym miejscu, gdzie nawet ISów będzie sporo do zobaczenia. Pamiętaj tylko, że komisy i handlarzy omijamy z daleka, od nich nie warto kupować starszych aut, po prostu nie. Prywatna osoba i umawiać się, oglądać, oglądać i jeszcze raz oglądać.
http://www.fiat.pl/modele-tipo
Z rocznikiem do tylu moze za 40-45k uda sie kupic nowiutkie auto z salonu. Dla osob ktore sie tak nie znaja to zbawienie, zamiast 5 letnie inne auto, ktore nie wiadomo czy niepowypadkwe, czy nie ma nalatane 300k, czy nie kradzione chuj wie co. I dowiadywania sie czy dobry stan, jaki silnik warto bla bla tylko z salonu sie wyjezdza na gwarancji i elo. Dla mnie wyglad zajebisty
Jakbym miał kupować nowy i stosunkowo tani samochód to na pewno wybrałbym właśnie tipo (hatchback). Pamiętam jak 25 lat temu mój ojciec miał to pierwsze tipo. 1.4 ale lekkie było to zapierdalało jak diabeł. I ten digitalizowany wyświetlacz...Kupiłbym se kiedyś taki samochód.
Też mieliśmy Tipo, bardzo dobre auto. To nowe też jest świetne, silniki sprawdzonej konstrukcji, nie trzeba się martwić o jakieś jebane downsizingowane 0.9T, ceny więcej niż przystępne, wyposażenie podstawowe nawet daje radę i nie trzeba nic więcej na dobrą sprawę, trzy wersje nadwoziowe (czyli spadkobierca BBMów).
Fajne auto, do 50k za nowe najlepsze bezapelacyjnie.