z gazem to masz cudo
Wersja do druku
z gazem to masz cudo
No i ja osobiscie w tej chwili gdybym kupil 1.8 T to wymienialbym caly rozrzad pomimo tego ze nawey mogl byc robio y nie dawno bo malo ktory mechanik w ogole sprawdza lancuszek w tych silnikach a jak sie okaze ze nie byl zmieniany to zaczynaja sie problemy z cisnieniem oleju i moca.
w piatek ide do auta...wyjebalo immo i elektryka wylaczala silnik przychodze wczoraj- działa ...jebać zime
ta chyba czas wymienic filtr kabinowy :kappa chociaz nie mam za bardzo problemow z parowaniem i wilgocia ; / a jednak
tak już jak doradzali skarpeta+silikonowy żwirek dla kota albo ryż na wilgoć
jako posiadacz Hondy bez nadkoli potwierdzam, że żwirek+skarpety działają :kappa
ale juz mowilem ze u mnie nie ma wilgoci xD to nowe 10 letnie auto :kappa
I gdzie kladziecie ten zwirek?
Wkurwia mnie ze mi pol szyby przedniej zaparowuje i pozniej sie robi szron od srodka :/
pod fotele, jak masz dużo wilgoci, to dwie solidne skarpety pod oba fotele i powinno być dużo lepiej.
Coś robie źle skoro to nie działa? Stare auto u mnie i bez włączonej klimy szyby parują jakby wszyscy po %% byli. Wrzuciłem kiedyś pod fotel kerwocy ryż w skarpecie i tak generalnie poprawy nie było ;/
Odpływy sprawdzone? W moim przypadku woda napierdalała z odpływu szyberdachu na dywanik pasażera. Wiadomo nie strumieniem, ale wystarczyło żeby szyby parowały. 30 minut roboty i nigdy więcej nie uświadczyłem tego problemu. Ew. jeśli naprawdę mocno paruje to może być objaw nieszczelnej nagrzewnicy, ale raczej kapnąłbyś się, po tłustym nalocie na szybach/specyficznym zapachu.
Btw. Moja mame dostała jako auto zastępcze półroczną corsę e, 1.4 90KM nie zabija dynamiką, ale dosyć fajny popierdalacz :D
Rly spróbuj żwirku sylikonowego, ja w seacie woziłem 5kg w poszewce, bo taki miałem problem z szybami XD
ja u siostry do yariski wsadzilem skarpete z 500 g ryzu :D i po klopotach
a to za sprawa tego ze ryz jest wysoko higroskopijny :)