Pamiętaj tylko, że aby konkretnie polatać to 316 nie wystarczy.
320 minimum a i tak bez szpery ciężko będzie Ci zgubić przyczepność tyłu na dłużej.
Wersja do druku
Pamiętaj tylko, że aby konkretnie polatać to 316 nie wystarczy.
320 minimum a i tak bez szpery ciężko będzie Ci zgubić przyczepność tyłu na dłużej.
Czym się różni Skoda Octavia I po liftingu, bo ja chyba ślepy jestem, albo co.
Inne zderzaki, przednie lampy, grill i deska rozdzielcza.
Panowie jakiś dobry niepsujący sie samochód na gaz rocznik 2k6+ cena do 10k ktoś coś poleci?
Co Wam ludzie daje rocznik... Za tą samą kwotę możecie sobie kupić Matiza drugiej generacji i nawet nie e39, bo koszty utrzymania dużo większe, ale jakąś Lagunę II, która w dobrym stanie nie będzie się pierdoliła jak dziwka przy autośce... Daje greenbaga jak ktoś da argument, który mnie przekona, żeby patrzyć na rocznik w takim przypadku...
podbijam, najlepsze auto na świecie jak się trafi zadbane, ja czwarty rok śmigam jeśli dobrze liczę, nalatałem ~50k (zbliżam się do 300k nalotu) i przez ten czas tylko regeneracja turbo i dwa wtryski z takich spraw nagłych i niemiłych, poza tym typowa eksploatacja jak tarcze, klocki, drążki, łączniki, rozrząd itd a koszty części w sumie raczej śmieszne
W końcu ktoś się ze mną zgodził w tej kwestii. U mnie w domu też była blisko 4 lata i oprócz rzeczy eksploatacyjnych padł tylko rozrusznik przez ten przycisk start/stop, co w sumie warte było tych "talarów". To oczywiście nie wyklucza, że elektronika może się jebać. Za 10 lat ludzie będą płakali, że w Talismanie się jebie elektronika... Kupią z Francji po powodzi #Paris i historia zatoczy koło.
posiadam lagunę 2. Wersja 2.2 DCI mogę zrobić jakieś zdjęcia dla zainteresowanych. W rodzinie z 5-6 lat :D Nigdy nic nie robione. ALe się szykuje na dwumase i regenerację turbiny bo 184 tys wybiło.
Wczoraj nawet gość mnie zapytał czy nie chce sprzedać bo szuka laguny a same sztrucle jeździ oglądać.
Z Laguną (wiem, powtarzam się) jest prosto - jak dbasz, tak masz. I tutaj się to powinno podkreślać dwa razy, bo to jest chyba najlepszy przykład na prawdziwość tego powiedzenia. Te auta nie znoszą fuszery i niedbalstwa, to nie VAG, to nie stary Mercedes. Kupić coś w dobrym stanie graniczy z cudem, bo właściciele porządnych egzemplarzy się tego po prostu nie pozbywają, bo jazda tym autem jest na bardzo wysokim poziomie i nikt, kto jeszcze tym nie jechał, nie zrozumie. Wąsate Janusze, które zamiast Pasków wzięły Laguny przypominają sobie, jak to ich ojciec, nie mniej wąsaty Jan, woził ich Beczką, tudzież Baleronem, jeśli Janusze z tych trochę młodszych. Ci dużo starsi sami pamiętają swoje Beczki i Balerony. Dlatego też z Laguny się nie przesiadają na nic innego, bo ten komfort ich trzyma.
http://otomoto.pl/oferta/opel-vectra...-ID6ypOGn.html
Powiecie cos wiecej o tym?
Komfort był na dobrym poziomie do momentu, kiedy nie miałeś na pokładzie czterech osób z bagażami. Belka już pokazywała swoje wady.