A4B6 1.9TDI
Wersja do druku
4-5 tysięcy, przez pierwsze pół roku - rok raczej sporadycznie się będę poruszał, max parę km dziennie, potem być może dłuższe trasy, ale w obrębie miasta.
Co najlepsze?
Najbardziej podobają mi się takie seaty - http://otomoto.pl/seat-ibiza-1-4-mpi-C33395478.html
Ale rozbieżność cen jest spora, jaka może być przyczyna? Orientuje się ktoś ile realnie są wartę te Ibizy po FL roczniki np 1999? Jak kupie za 4 to kupie trupa, czy wręcz przeciwnie, perełkę? Ta co dałem linka jest ok na pierwszy rzut oka? Bo w sumie niedaleko, to może warto zobaczyć.
Ta Leganza zmieści się w 15l gazu na 100km? Serio fajna furka
Jeśli nie jeździsz do odcinki to spokojnie da się zejść do 12-13l w mieście.
Obczaiłem jeszcze fiata bravo/brava, miał ktoś z tym kontakt?
Poruszam się.
Ogólnie auto jest bardzo fajne, ale trzeba je dobrze sprawdzić, bo sporo pierdół lubi się popsuć. Jeśli chcesz więcej info, to pisz prywatną.
@nightmarer121 ;
zaczynam twierdzic, ze latwiej sprzedac samochod niz kupic :/ rzygam juz ogloszeniami z vectrami c, e46, astrami i mondeo
Bo trzeba się zdecydować finalnie na jedno auto i tylko tego szukać. Z tego co podałeś, to bym nic nie wybrał, bo są lepsze auta za podobną cenę.
co sadzicie o volvo v70.s70, 850?
Tylko czasami jak się zdecydujesz tylko na jeden model to możesz przegapić niezłą ofertę innego samochodu :)
Akurat podałem marki, które od razu odrzucam.
Zdecydowany jestem na Mitsubishi Galanta w wersji Avance z full opcją i takiego auta szukam. W Polsce przeleciałem wszystkie możliwe ogłoszenia i nic, co by spełniało moje oczekiwania.
Gadałem z kolesiem, który zajmuje się sprowadzaniem głównie Galantów na zamówienie, akurat jutro jedzie na 3 dni do Niemiec i do poniedziałku ma mi dać znać. Jeżeli nic nie znajdzie to będę musiał szukać w innych markach, bo w moim przypadku bez samochodu jak bez ręki :/
@chudy771 ; Jak chcesz galanta to moj znajomy ma na handel dobra sztuke, 2.5 V6 163km Sport Edition 98r z nowa (nieuzywana) skrzynia biegow (wstawiona ze 2 miesiace temu).
Jak cos to pw.
Galanty EA mają problem z nadkolami z tyłu (99% pewności, że będą do zrobienia jeśli nikt nie zabezpieczył) oraz kielichy z przodu (rzadziej). W porównaniu do tego, co mi zaczęło wychodzić w e46 to pikuś. Prawe drzwi przód, na dole od strony błotnika przegnicie 5x5cm. Prawe nadkole tył - kilka rdzawych purchli i rdzawe wypryski od wewnątrz, lewe nadkole tył - rdza przy samym dole na dł. około 5-10cm. Na masce standardowo rdza pod nerkami. Gdy po raz chyba piąty wysiadło mi podświetlenie tablicy, odkręciłem listwę na klapie a pod nią we wnęce rdza dookoła. Najlepsze na koniec - z pod nakładki progu zaczęło wychodzić rude kuku, po zdjęciu nakładki w celu zrobienia zaprawki - szok. Pod spodem zgnita blacha na powierzchni wielkości pięści - zaraz przy miejscu na kołek montażowy listwy progowej. Obok następnego kołka zgnilizna wielkości 5zł. Aha. Zapomniałem jeszcze o jednej z wielu wad fabrycznych - zgnitym i urwanym mocowaniem tylnego wózka.
Dlatego wolałem sprzedać, a sam zacząć szukać wymarzonego, zdrowego galanta, w którym bym chciał usunąć wszelkie oznaki korozji i porządnie zabezpieczyć. Nadkola mnie nie ruszają, teraz praktycznie w każdym aucie to gnije, ale przynajmniej w Galantach progów raczej nie trzeba ciąć i spawać.