Miałeś zardzewiałego kapiszona i teraz chcesz się pchać w jeszcze większe gówno? Nie widziałem jeszcze na żywo Galanta bez rdzy. A tej betki to nie miałeś uderzonej?
Wersja do druku
Miałeś zardzewiałego kapiszona i teraz chcesz się pchać w jeszcze większe gówno? Nie widziałem jeszcze na żywo Galanta bez rdzy. A tej betki to nie miałeś uderzonej?
Nie, sprawdzana miernikiem. Imho większość spowodowana wadami konstrukcyjnymi - w szczególności zgnity próg w miejscach mocowania kołków. Tak samo z klapą bagażnika i maską pod nerkami - standardowy problem. Zdziwiło mnie tylko, że poddały się nadkola z tyłu, a nie przednie błotniki, które większości korodują. Obstawiam, że coraz więcej tego będzie, bo mój był z początków produkcji
Niestety E46 jest nad wyraz nieudanym BMW i to chyba każdy przyzna. Korozja niestety tylko się do tego obrazu przyczynia.
Galant wymaga opieki jeśli chodzi o blachy, ale jeśli będzie o niego dbał, to pojeździ bardzo długo. W końcu takie Japończyki jak to Mitsubishi, to mistrzowie niezawodności i wytrzymałości.
Każde auto o które będziesz dbał posłuży.
Tylko dane auto musi być warte aż takiego dbania. Moje e46 to był dość goły diesel, przedlift z grudnia 98r. Mając do wyboru wpakowanie 2-3k w blacharke i lakiernictwo, wolę dołożyć na coś ciekawszego, wartego w/w dbania. Pomimo napraw to i tak byłby zwykły, srebrny diesel, bez m-pakietu czy nawet xenonu.
Niektóre nie są do tego zdolne, np. pokroju Matiza (którego gnicia się na dłuższą metę nie da opanować) czy Punto I (ten sam problem). No i mówiąc "dbać" nie myślę "wkładać niebotycznych sum pieniędzy", bo tak to nawet Merca Beczkę można do usranej śmierci odnawiać i nim jeździć.
Rdza jak rdza, najbardziej to zależy od egzemplarzy. Nie zmienia to jednak faktu, że E46 ma jakieś tam wady produkcyjne i tam koroduje (co jest dużym minusem).
No i E46 jest, jak na BMW, bardzo awaryjne. Wystarczy poczytać, co ludzie na ten temat piszą. Silniki silnikami, ale choćby taka elektronika i elektryka to się w Becie nagminnie psuć nie powinna.
Witam was panowie. Kieruje sięz prośbą do was, ponieważ chce sprzedac mój samochód bo nie oplaci mi się go utrzymywac dłużej. Interesuje mnie auto do 14 tyś zł. Najbardziej interesują mnie bmw i najlepiej jak był by to samochód w gazie min. 100 koni. (ile kosztuje montaż lpg?) kieruje się głównie do fanów tej marki, ale chętnie rozpatrze równie inne propozycje.
Znalazłem cos takiego: (jakies info czy są to auta raczej bezawaryjnie, lub jak z częsciami do nich, bo wolałbym uniknąć kolejnej wtopy)
http://otomoto.pl/bmw-318-climatroni...C33473707.html
http://otomoto.pl/bmw-320-2-0e-ci-15...C33343299.html
Jak już pisałem, w E46 bym się nie ładował, bo może nas bardzo niemiło zaskoczyć. Jeśli masz dość wkładania w auto, to od razu bym je odrzucił.
Już lepiej jakiegoś Japońca, ale podkreślam, Japońca, a nie jakiegoś farbowanego lisa produkowanego w WB (choć niektóre modele są bardzo dobre, ale mniejszość).
Za compacta bym nie dał na pewno 13tyś to jest raz. Bmw moim zdaniem jest fajnym autkiem tylko większość egzemplarzy to już gruzy można by rzec. Jeszcze budżet masz "średni" więc znalezienie fajnego egzemplarza może chwile zająć. Ale szukaj szukaj a znajdziesz coś fajnego :)
Volvo V40 2.0T T4 200km , co powiecie na ten temat?
Az ciezko mi uwierzyc, ale cholernie ciezko znalezc negatywna opinie o tym samochodzie. Ktos mi powie cos zlego na temat tego auta?
Super przyspieszenie, predkosc maksymalna, bezawaryjne, wygodne, wszystko jest w nim normalnie zajebiste wg. ludzi piszacych na necie. Od mechanika tez dostalem bardzo pozytywna opinie...
Kusi mnie to e36 touring 2.5 tds, ale jednak cholernie sie boje, ze bedzie wtopa. Niby od w miare zaufanego goscia (mechanik zajmujacy sie samochodami moich rodzicow, ostatnio nawet swapa robil w e36 mojej mamy), auto ladnie chodzi po za tym slizgajacym sprzeglem na wysokim obrocie (ale po kilku dniach wertowania stron w necie juz wiem, ze rzeczywiscie po chiptunningu to sprzeglo tak sie zachowuje i najlepiej calosc wymienic na zestaw od e39 i wtedy jest ok). Jutro moze bede go mial na wlasnosc na dluzej to lepiej wszystko bede mogl poznac. Dotychczas pojezdzilem nim moze ze 3-4km i jeszcze takim kozackim wozem nie jezdzilem, a zdarzalo mi sie prowadzic naprawde ciekawe samochody.
Stwierdzil, ze mi pozyczy to auto na jeden dzien i zebym sobie z nim zrobil co chce i sprawdzil jak chce.
Jak zadbane e36 i pewne auto to ja bym brał, jeśli jest to zaufany mechanik to czemu by mu nie uwierzyć? Powiedz mu, że będziesz to serwisował u niego i niech się zastanowi czy na pewno chce Ci to sprzedać :D
Nie no wiadomo serwis zostaje u niego bo na dzien dobry ma "dwa worki" czesci do tego (gosciu generalnie od zawsze jezdzil e36, sprowadza z niemiec i sprzedaje, naprawia).
Auto do poprawek lakierniczych (standardowo przedni blotnik, dwa malutkie, swieze ogniska korozji na drzwiach pasazera z przodu i z tylu) co nie stanowi dla mnie problemu. Jednak koszt wymiany ew. glowicy czy pompy troche mnie przerazaja. Niby bede miec jeszcze pare k w zanadrzu po kupnie, ale wolalbym wrzucic to w wyglad zewnetrzny auta niz wydawac 2 tysie na remont silnika na dzien dobry. Wielu mowi, ze te tdsy to skarbonki bez dna, inni, ze jezdza 3 lata i wszystko cacy, i koniec koncow sam juz jestem calkiem skolowany.
Fajne, ale raczej drogie w utrzymaniu, za drogie jak na takie auto (imo jest dość pospolite, nie wyróżnia się niczym, nie przykuwa uwagi).
Ja coraz poważniej myślę nad IS200 i po ogólnym zapoznaniu się z tematem polecam każdemu szukającemu samochodu dowiedzenia się co nieco o tym aucie, bo niewątpliwie warto.
Panowie jednak jak narazie dam spokój jeszcze, lecz mysląc o przyszłosci bo napewno za 2 lata bede kupywal samochód i to jakis serio bajerancki, Co powiecie o bmw e60 3.0 w automacie. lub audi a6 2.0tfsi lub 3.0tfsi?
Cos takiego do lansu jak i do zabawy z najlepszym sprintem? Jakies pomysły?