Wybór samochodu.

Honda Civic VIII załóżmy że w dieslu, jakies opinie, doświadczenia? ;)

Jak chcesz do lansu i zabawy to bym bardziej celował w bmw 3 albo audi a4 ;)

Cytuj:

---

dozyk24 napisał

Panowie jednak jak narazie dam spokój jeszcze, lecz mysląc o przyszłosci bo napewno za 2 lata bede kupywal samochód i to jakis serio bajerancki, Co powiecie o bmw e60 3.0 w automacie. lub audi a6 2.0tfsi lub 3.0tfsi?
Cos takiego do lansu jak i do zabawy z najlepszym sprintem? Jakies pomysły?

---

M3 E46

Ile trzeba dać za dobrą e46?
Wyrobię się w 13 tyś, czy lepiej kupić porządną e36?

@DJ Yoody
Raczej benzyna i celował bym w jakieś 1.8, może 2.0 ale 2.5 raczej za dużo będzie palił.

No na przykład taki.
http://otomoto.pl/bmw-318-318ci-118k...C33203410.html

@Wyso52 ;
diesel czy benzynka?

@UP
skoro tak, to możesz rozejrzeć się za e46, ale młodszego niż 2002r. będzie ciężko już dorwać. Sprawdź kilka takich w swojej okolicy jakiego stanu możesz oczekiwać w tej cenie. Niestety co do silnika benzynowego to nie doradzę które sprawują się lepiej. Oczywistym jest też, że w tej cenie dorwiesz konkretny egzemplarz e36 z końcówki produkcji, ale jeżeli chodzi o wygląd to dla mnie różnią się diametralnie :P

Cytuj:

---

DJ Yoody napisał

Oczywistym jest też, że w tej cenie dorwiesz konkretny egzemplarz e36 z końcówki produkcji, ale jeżeli chodzi o wygląd to dla mnie różnią się diametralnie :P

---

Właśnie mam to samo, e46 mi się nieziemsko podoba, e36 trochę zalatuję spartańskimi warunkami (szczególnie w środku).
Wiem, że na pewno nie będę dawał powyżej 10 za e36 ale będę w stanie odłożyć jeszcze pare tyś i zastanawiam się czy brać pod uwagę e46, bo jak rozglądam się po allegro to do 13-14 tys trafiają się ładne egzemplarze, ale boję się, że kupie jakiegoś złoma co się będzie tylko sypał :(

I jeżeli to ma znaczenie to biorę pod uwagę tylko coupe.

Cytuj:

---

Wyso52 napisał

Właśnie mam to samo, e46 mi się nieziemsko podoba, e36 trochę zalatuję spartańskimi warunkami (szczególnie w środku).
Wiem, że na pewno nie będę dawał powyżej 10 za e36 ale będę w stanie odłożyć jeszcze pare tyś i zastanawiam się czy brać pod uwagę e46, bo jak rozglądam się po allegro to do 13-14 tys trafiają się ładne egzemplarze, ale boję się, że kupie jakiegoś złoma co się będzie tylko sypał :(

I jeżeli to ma znaczenie to biorę pod uwagę tylko coupe.

---

e36 kupe 90% zajezdzona przez wiesniakow
e46 w coupe w dobrym stanie nie dostaniesz za te pieniadze
Jezdze, ogladam i mam wrazenie, ze lepiej odpuscic sobie BMW chyba, ze ma sie naprawde sporo kasy na utrzymanie bo nie sztuka jest kupic to auto, ale utrzymac je w dobrej kondycji bo mimo bycia laikiem w wiekszosci egzemplarzy w ciagu 10 sekund jestem znalezc po co najmniej 5 kosztownych mankamentow...

Co powiecie o alfie 156 1.9 jtd 140km? Ceny sa dosc przystepne, ok 10 tysiecy, silnik wydaje sie bardzo fajny, ludzie czesto narzekaja na zawieszenie (czy to nie jest przypadkiem tak samo jak z zajezdzonymi tdsami i padajacymi seryjnie wtryskami?), ale ja niestety jestem zielony w temacie tej marki. Wiem tylko, ze jeden kumpel ze szkoly mial i bardzo sobie chwalil dopoki nie rozjebal i nie poszla do kasacji (ale i tak byl zadowolony bo przezyl nielichy wypadek w tym aucie).

Co mozecie polecic z w miare niezawodnym, ale tez dosc mocnym silnikiem tdi do 10 tysiecy? Pomijajac golfa.

@up
wszystko zalezy od wersji e36, jak kupisz odpowiednia to masz w zasadzie wszystko czego dusza zapragnie i nijak ma sie to do spartanskich warunkow (moim zdaniem jest duzo przyjemniejszy niz w e46). Z zewnatrz tez kwestia gustu, ale jak na moje e46 to najbrzydsza trojka jaka powstala...

siemanko, mam taką rozkminkę bo jestem w sumie świeżym kierowcą bo mam prawko od grudnia, jedyne co jeździłem to od czasu do czasu autem rodziców raz częściej raz rzadziej no i stwierdzam że bez własnego samochodu się nie obejdzie,a że są wakacje to mam teraz czas żeby zarobić pieniążki i sobie jakieś to autko kupić :] i dziwnym zbiegiem okolicznosci sąsiad sprzedaje swój samochód, Forda Sierre 92 rocznik, ma go osiem lat, jeździł nim na studia albo do pracy i przejezdzil nim 40k km, autko jest w gazie, silnik 1,8, około 120 koni. mówi że nie chce nikomu obcemu sprzedawać bo za dużo czasu i pracy w niego włożył żeby wszystko było cacy a potrzebuje czegoś większego.
Auto łapie troche rudą, głównie na nadkolach, troche jest popękany tylni zderzak ale daje mi przy kupnie inny do zamontowania + opony zimowe, i chce mi go sprzedać za 2 mieszki jak akurat zarobie sianko i się tak w sumie zastanawiam nad tym bo cena jest niewygórowana i chce za niego ode mnie 3000zł. audio jest spoko, radio na cd + aux, fotele kubełkowe no i napęd na tył. Wiadomo że gdzie niegdzie do lekkich poprawek blacharskich bo ma jakies ryski itd, no ale to auto ma w koncu 22 lata :p ale nic nie stuka, nic nie puka, jazda testowa też mi się spodobała i chyba sie na niego zdecyduje chyba że przez 2 miechy mi się zmieni koncepcja.
Myślicie że warto rozkminić tą sierre?

Opel Astra II w wersji Bertone.

Miał ktoś? Jakieś opinie?

Cytuj:

---

Master napisał

Co powiecie o alfie 156 1.9 jtd 140km? Ceny sa dosc przystepne, ok 10 tysiecy, silnik wydaje sie bardzo fajny, ludzie czesto narzekaja na zawieszenie (czy to nie jest przypadkiem tak samo jak z zajezdzonymi tdsami i padajacymi seryjnie wtryskami?), ale ja niestety jestem zielony w temacie tej marki. Wiem tylko, ze jeden kumpel ze szkoly mial i bardzo sobie chwalil dopoki nie rozjebal i nie poszla do kasacji (ale i tak byl zadowolony bo przezyl nielichy wypadek w tym aucie).

---

Silnik miód w chuj, jtd to klasa sama w sobie, nie wiem nawet czy ustępują TDI.

Sama 156 jest super autem, kij w oko tym, co cisną po Alfach. Zawieszenie owszem, wybija się rekordowo szybko, ale poza tym nic poważnego się nie dzieje. Wiadomo, jakieś pierdółki elektryczne, ale to każde auto może dostać po 15 latach użytkowania.

Cytuj:

---

jamba napisał

siemanko, mam taką rozkminkę bo jestem w sumie świeżym kierowcą bo mam prawko od grudnia, jedyne co jeździłem to od czasu do czasu autem rodziców raz częściej raz rzadziej no i stwierdzam że bez własnego samochodu się nie obejdzie,a że są wakacje to mam teraz czas żeby zarobić pieniążki i sobie jakieś to autko kupić :] i dziwnym zbiegiem okolicznosci sąsiad sprzedaje swój samochód, Forda Sierre 92 rocznik, ma go osiem lat, jeździł nim na studia albo do pracy i przejezdzil nim 40k km, autko jest w gazie, silnik 1,8, około 120 koni. mówi że nie chce nikomu obcemu sprzedawać bo za dużo czasu i pracy w niego włożył żeby wszystko było cacy a potrzebuje czegoś większego.
Auto łapie troche rudą, głównie na nadkolach, troche jest popękany tylni zderzak ale daje mi przy kupnie inny do zamontowania + opony zimowe, i chce mi go sprzedać za 2 mieszki jak akurat zarobie sianko i się tak w sumie zastanawiam nad tym bo cena jest niewygórowana i chce za niego ode mnie 3000zł. audio jest spoko, radio na cd + aux, fotele kubełkowe no i napęd na tył. Wiadomo że gdzie niegdzie do lekkich poprawek blacharskich bo ma jakies ryski itd, no ale to auto ma w koncu 22 lata :p ale nic nie stuka, nic nie puka, jazda testowa też mi się spodobała i chyba sie na niego zdecyduje chyba że przez 2 miechy mi się zmieni koncepcja.
Myślicie że warto rozkminić tą sierre?

---

Sierry to piękne auta, klasyki jakich mało. Daj sąsiadowi 2500 i bierz, imo warto.

Cytuj:

---

KrystianeK napisał

Opel Astra II w wersji Bertone.

Miał ktoś? Jakieś opinie?

---

zwykła Astra, tyle że coupe. Ładna, ale to Opel, a więc warto to przemyśleć.

Cytuj:

---

jamba napisał

siemanko, mam taką rozkminkę bo jestem w sumie świeżym kierowcą bo mam prawko od grudnia, jedyne co jeździłem to od czasu do czasu autem rodziców raz częściej raz rzadziej no i stwierdzam że bez własnego samochodu się nie obejdzie,a że są wakacje to mam teraz czas żeby zarobić pieniążki i sobie jakieś to autko kupić :] i dziwnym zbiegiem okolicznosci sąsiad sprzedaje swój samochód, Forda Sierre 92 rocznik, ma go osiem lat, jeździł nim na studia albo do pracy i przejezdzil nim 40k km, autko jest w gazie, silnik 1,8, około 120 koni. mówi że nie chce nikomu obcemu sprzedawać bo za dużo czasu i pracy w niego włożył żeby wszystko było cacy a potrzebuje czegoś większego.
Auto łapie troche rudą, głównie na nadkolach, troche jest popękany tylni zderzak ale daje mi przy kupnie inny do zamontowania + opony zimowe, i chce mi go sprzedać za 2 mieszki jak akurat zarobie sianko i się tak w sumie zastanawiam nad tym bo cena jest niewygórowana i chce za niego ode mnie 3000zł. audio jest spoko, radio na cd + aux, fotele kubełkowe no i napęd na tył. Wiadomo że gdzie niegdzie do lekkich poprawek blacharskich bo ma jakies ryski itd, no ale to auto ma w koncu 22 lata :p ale nic nie stuka, nic nie puka, jazda testowa też mi się spodobała i chyba sie na niego zdecyduje chyba że przez 2 miechy mi się zmieni koncepcja.
Myślicie że warto rozkminić tą sierre?

---

Zbij z ceny i bierz. Auto spore, wyjazd na wakacje to nie problem. Wyposazenie tez wydaje sie byc dobre, a jak sasiad- to jak cos sie bedzie dzialo, zawsze mozna podpytac bo mogl przechodzic przez to samo ;)

Ogladalem dzis kolejne juz e36. Za 8 tysi. Na dzien dobry - listwy progow, tylni blotnik, drzwi pasazera, przedni blotnik, odpryski na masce, manualna nie dzialajaca klimatyzacja, nie dzialajacy abs, dlubany wydech do poprawny, cieknac maglownica, opony do kupienia na 17", niebieskie postojowki (xDDDDDDDDDDDDDDDDDD), brak recznego, 1995 rok. Ja rozumiem, ze BMW w cenie, ale bez przesady co Ci ludzie maja w bani. Definitywnie sobie raczej odpuszcze BMW bo mimo, ze bylem gotow zainwestowac w to pieniadze tak teraz widze, ze musialbym naprawde dlugo szukac, wydac gdzies 6-8 tysi na samo auto, kolejne 3-4 zeby doprowadzic to do stanu normalnego, nie wspominajac o m plastkiach i innych bajerach.

Chyba jednak znajde alfe i bede placic srednio tysiaka rocznie za zawieszenie niz rozjebane w kazdym calu BMW, z ktorego sie leje z kazdej strony. Byl plan zrobic sobie ladne e36 za jakies sensowne pieniadze, ale widze, ze bedzie ciezko zrobic je za sensowne pieniadze.

Fiat Stillo czeka.

Cytuj:

---

Master napisał

Fiat Stillo czeka.

---

To już lepiej E36 brać, bo Stilo to gówno poważne.

Cytuj:

---

Mexeminor napisał

To już lepiej E36 brać, bo Stilo to gówno poważne.

---

e36 ciezko dostac, szukam juz nie tygodnie, ale miesiace i tak naprawde zeby miec ladne i zadbane e36 trzeba wydac 7-8k na auto i kolejne tyle na dopracowanie go. Szkoda pieniedzy imho. w takim wypadku juz lepiej brzydkiego sedana e46 kupic i sobie na spokojnie w nim dlubac niz bic sie ze zgnitym e36.

Jade jeszcze jutro obejrzec Golfa IV (kurwa no wies, ale co zrobie, klio mi kleka i potrzebuje auto na juz).
http://img17.olx.pl/images_tablicapl...nt-_rev004.jpg

Cos o silniku 2.3 V5 150km? Jedyne negatywne opinie do jakich dotarlem to to, ze duzo pali - przezyje. Cos po za tym? Nie jest moze tak dynamiczny jak 1.8T, ale chyba tez daje rade.
Jakie sa typowe ceny golfow 4?

Cytuj:

---

Master napisał

e36 ciezko dostac, szukam juz nie tygodnie, ale miesiace i tak naprawde zeby miec ladne i zadbane e36 trzeba wydac 7-8k na auto i kolejne tyle na dopracowanie go. Szkoda pieniedzy imho. w takim wypadku juz lepiej brzydkiego sedana e46 kupic i sobie na spokojnie w nim dlubac niz bic sie ze zgnitym e36.

Jade jeszcze jutro obejrzec Golfa IV (kurwa no wies, ale co zrobie, klio mi kleka i potrzebuje auto na juz).

Cos o silniku 2.3 V5 150km? Jedyne negatywne opinie do jakich dotarlem to to, ze duzo pali - przezyje. Cos po za tym? Nie jest moze tak dynamiczny jak 1.8T, ale chyba tez daje rade.
Jakie sa typowe ceny golfow 4?

---

2.3 lepszy, 1.8T to złom, trzymaj się od tego z daleka.

W tym egzemplarzu imo felgi są chujowe, ale pewnie jakiś tjuner kupi za dobrą kasę, a Ty sobie znajdziesz coś ludzkiego.

Golf IV w dobrym stanie to minimum 7k i mówimy tu o 1.4/1.6. 2.3 na pewno trzeba liczyć koło dychy, ale to jest bardzo orientacyjna cena + rocznik jest ważny.