To jest tanie wszystko. Ja mówię o koszu na przykład, o konwerterze. To jest kasa.
Wersja do druku
Jak ktoś chce kupić 530d e60, to moja jest na sprzedaż, czas na V-ke wreszcie.
Ale v-ke też E60 :D?
Ja szukałem długo autka, patrzyłem na E39, camaro 3 gen i E60 wlasnie. Ale w E60 i camaro same automaty sa, wiec trafila się ładna E39 535i i nie zaluje. Odpalanie rano V8 poprawia humor od razu.
@twardy ; wystawiłeś ogłoszenie? Jeśli tak, to daj link, w sumie mało tego Twojego auta widzieliśmy, a jestem ciekaw.
Malo, bo robilem podstawowe rzeczy, szkole konczylem I czasu nie bylo. https://www.olx.pl/oferta/bmw-e60-53...5-IDhQ6nr.html
Brzmienie V-ki super, koszty utrzmania wysokie - wiadomo. Na start ze dwa koła na serwis trzeba miec - swiece,filtry,olej. Samego oleju 7,5 litra wchodzi. Świec masz 8 i nie zalozysz byle gowna. Musisz szukac silnika z dbrym rozrządem i vanosami. Bo jak ulepa trafisz to utopisz 7tys w naprawe. Ogolem ja uparlem sie na manuala, wiec wyboru duzego nie mialem. Tez szukalem 3,5 albo 4,4 ale ostatecznie trafila sie ladna sztuka z mniejszym silnikiem i nie zaluje. Szukanie 4,4 to polowanie na jednorożca. Kazdy sie na to napala, malo kogo stac na serwisowanie i tak pojezdzisz sobie ogladac stare ulepy z wyjacym łańcuchem.
M62TU35 ma 6,9sec do setki a M62TU44 6.3. Nie jest to tak kolosalna roznica(no chyba ze planujesz sie na ćwiary ścigać) i na Twoim miejscu szukalbym obydwu wariantow.
Za te 0,6s do setki mniej gdzie i tak w normalnych warunkach nie ma jak tych 286 koni wykorzystac, ba! tych 245 swoich tez nie mam gdzie rozpedzic, placisz wyzsze oc i wiecej przy dystrybutorze. Nie wierz w bajki ze 3,5 i 4,4 spalaja tyle samo, bo to fizycznie nierealne. Mnie po lodzi wychodzi ok 16-17 litrow na 100. Wiec 4,4 spokojnie 18-20 pociagnie. Kumpel mial M62B44 w E38 i ledwo do 20 po łodzi schodził. W korkach zazwyczaj 25/100 bylo.
Jasny gwint 16 l/100 to juz poważne pieniadze na dłuższa metę ;o
Kupując to auto zakładałem że będzie będzie więcej, więc można powiedzieć że miło się zaskoczyłem.
Te silniki świetne znoszą gaz, a na nim różnica spalania 3.5 i 4.4 jest właściwie pomijalna. No ale to prawda, że w sumie warto interesować się jednym i drugim. Zdecydowana większość 4.4 już na zdjęciach wygląda chujowo, a więc w rzeczywistości to będą parchy jakich wiele.
No i w polskich warunkach trudno wykorzystać w pełni 100 koni, a co dopiero 130, 150, 170 czy 245. Takie porównania nie mają sensu, wiadomo o co chodzi w 4.4 - o tą dodatkową moc, o tą większą pojemność, o ten prestiż. Tak samo jest z rzędówkami. 2.8 jest pożądany jak laska 10/10, a naprawdę sporo polujących na E39 (czy E46, E36 - wiadomo) nie zdaje sobie sprawy, że wersje 2.0 i 2.5 to jest kurwa dokładnie ten sam silnik z jego niezawodnością, pancernością i bardzo sensownym zużyciem paliwa. Ba, wielu twierdzi, że 2.8 pali tyle samo co 2.0. No ale to tak jak z tymi Vkami. Potem zaczną pierdolić, że 2.0 czy tam 3.5 nie jedzie i musisz mieć 4.4 albo 2.8, bo tak i chuj. Szkoda strzępić ryja na takich, bo to jest porażka. A jak wjedzie temat czterech cylindrów w BMW, o jaaa, to dopiero jest rakowisko i kopalnia beki z Sebixów... Szkoda, że tak wielu debili posiada te auta.
Popieram, nawet nie zlicze ile razy słyszałem kupujac E36 w coupe ze 2.0 pali tyle samo co 2.8 i nie warto nic slabszego niz 2,8 kupowac. Gowno prawda. Mam porownanie dwoch E36 w coupe i roznica w spalaniu to ok 2l na setke. Na gazie wiadomo ze nie robi to duzej roznicy ale jednak.
Przy kupowaniu V8 dokladnie ta sama historia. Nie kupuj 3,5 bo to gowno, tylko 4,4. Szkoda ze to dokladnie te same silniki, a roznia sie tylko pojemnoscia cylindrow XD. Nawet przy tych 245 kucach co chwila wlacza sie kontrola trakcji jak wdepniesz pedal gazu do podlogi. I tak najlepsze sa Sebixy i Mietki w swoich passerati i puntaczach, co stane na swiatlach i ktos zobaczy znaczek 535i na klapie to od razu przygazówa i chce sie scigac.
Usuń emblemat, bo to kurwa jest porażka, co w tym kraju się dzieje XDDD Z drugiej strony gadałem z gościem, który mając 330xi bez emblematu sobie go w ASO dołożył, bo wkurwiali go Janusze chcący się ciągle ścigać i myślący, że wygrają.
No i w V8 ważny jest moment obrotowy. Te 40 koni mocy to se można w dupę wsadzić.
No ja się orientuje jakie są ceny utrzymania V-ki. Ogólnie będę brał przedlifta, albo polifta w dobrej cenie, ale wtedy cena będzie musiała być adekwatna, bo silnik pójdzie na stół i remoncik. Z olejem 7.5l i tak mało, do mojej 530d dziś wlałem 8.2 i 500zł poszło, więc też nie porównanie :P Spalanie, hmm, odrazu gazuje, miałem poprzednią e46 z gazem, fajnie znosiła to i byłem zadowolony.
kurwa no ktoś mi sprzątnął fajnego gs300 z sosnowca :/
jak tu jesteś chuju to masz redbaga
poszukiwania dalej trwają, chyba się skończy na is200 w weekend :/