Dziwne podejście kupic insignie i narzekać ze auto zjebane po czym kupic druga używana
Gdzie tu sens gdzie logika
Wersja do druku
Dziwne podejście kupic insignie i narzekać ze auto zjebane po czym kupic druga używana
Gdzie tu sens gdzie logika
szczerze to sam nie wiem, wiem tyle, że tą drugą od znajomych brali xD
ogółem to im się ten samochód strasznie podobał od początku więc pewnie temu
i w sumie na auto nie narzekali jako tako, no poza tym, że się ciągle jebało i z serwisowaniem masakra, a jak ogarnęli ile to auto na wartości po paru latach straciło to.. xD
ale w sumie to nie myślałem nad tym wcześniej, to rzeczywiście kompletnie nie ma sensu haha
Za 75k napewno nie wydam na uzywke:P. Uzywke tak do 30k. Co proponujecie do tej kwoty? Ma byc sedan, gaz, ze 150km ~ rok 2007~ proste zawieszenie.
jak w końcu z tą blachą w w210 i reszcie benzów z tamtego okresu? bardzo bym chciał niemieckie wozidło z napędem na dupkę, a e39/46 jeździ po okolicy w chuj za dużo (unikalny płatek śniegu here tutej), a w124 jak patrzę na ceny niektórych złomów to bym zbanował wszystkie kluby mercedesa w Polsce, żeby janusze przestali "wiedzieć co mają".
lexusy też mi się podobają, ale tylko z 2jz, a do 20 kółek to najwyżej pierwszego GSa kupię (nie żebym miał narzekać - bardzo ładny z zewnątrz, tylko środek wszystko kurwa szare).
W210 bardzo słabo, bardzo. Naprawdę trafić coś zdrowego to sztuka, a i wtedy za max rok będziemy mieli rudą koleżankę na aucie. Najgorsze jest to, że aby kupić coś zdrowego, to musi mieć to kilka konserwacji, a pod tymi konserwacjami niewiadomo co się znajduje. Może być czysto, może być totalnie zgnite. Loteria.
A na BMW nie narzekaj, jak chcesz być taki jedyny, to poszukaj Mpaku, jakiejś ładnej wersji, czegoś, co wygląda po prostu inaczej. Ta większość E39 czy E46 to raczej brzydale.
W124 wystarczy zobaczyć kilka, jeden może będzie chujowy. Dobra E klasa z końca produkcji z klimą to spokojnie 15k może być, a i tam idealna nie będzie. Takie ceny, nie tylko u nas, a szczególnie na zachodzie.
Czy warto? Imo tak, bo nie będziesz miał z tym autem problemów, a koszty napraw niewielkie.
http://otomoto.pl/osobowe/-/-/-/-/se...%5Bcountry%5D=
Za dużego wyboru to Ty nie masz... Musiałbyś zejść z rocznika albo mocy.
Pisalem juz ale napisze drugi.
Polecam wybrac silnik 1.8t zapierdala fajnie a jadac oszczednie po wiochac bez klimy na odcinku 23km udalo mi sie zrobix uwaga 5L spalania sredniego! To juz byl rekord ale poza miastem 6 to spokojnie pdzy normalnej kezdzie. Miasto 8l max 10 jak w centrum sie stoi ciagle
Pali troche wiecej jak diesel a ma 150km
mam takie pytanie, orientuje się ktoś na rynku brytyjskim? też w jaguarach xtype? bo fajne autko, a w anglii tego od zajebania no a za jakieś pół roku tam auto będzie kupowane
dużo lexusów, e46, a ceny wiadomo jakie
może ktoś wie o czymś tam ciekawym, ubezpieczenie to tam nie problem w sumie, a szukam czegoś ciekawego
@Mexeminor ;
a w202? też gniją? odkryłem, że można mieć fajnego c280 za mniej niż 15 koła, co by mnie raczej zadowoliło. A z w124 problem jest taki, że wiem jaka to kobyła i żeby konkret rozbujać to 200 kucy musi tam być - więc w grę wchodzą tylko e320, bo na v8 mnie nie stać.
Ta, ale to 1.6 musi pracować jak Murzyn na plantacji bawełny, żeby to auto w ogóle jechało. 1.8T nie musi się męczyć, stąd dobre spalanie w trasie. W mieście turbo doda swoje, ale na przelotach będzie prawie jak w dieslu, czyli oszczędnie.
W202 jest dużo lepszy, progi sprawdzić i wsio. Pewnie i tak trzeba będzie wymienić, ale to śmieszne pieniądze są, a spokój na kilka lat będzie. Nadkola też chwyta, ale to zaraz poznasz, ale najważniejsze, że podłoga się na pewno lepiej zachowa niż w W210.
A W124 jak dla mnie nie ma być szybki. 250D jest idealny.