Madrego to i dobrze posluchac
Ale i ciebie tez
Wersja do druku
Nigdy
Kurwy, ja dobrze wiem, że dobre 528i kosztować musi i 15k to nie jest wcale żaden sufit. Niemniej to jest dużo kasy jak za to auto, sensowne egzemplarze są i po 10k, czasem warto tak kupić i dołożyć 5k, szczególnie, gdy taki za 10k ma bdb blachę, a to się często zdarza. AB kolejny raz potwierdza to, że jadą ostro na marce. 15k za obmalowane chuj wie co? Okej, nie ma rdzy, bo Austriak to pomalował w szopie z zięciem i jest cymes, ale na ile? Poza tym jak pisałem wielokrotnie, te ich auta są w "bdb" stanie technicznym, co oznacza, że dojedziesz nim do domu, zrobisz fotkę, wyślesz im, oni wstawią na fanpeja, wszyscy będą się spuszczać, a ty w ciągu kolejnego roku wpierdolisz minimum 5k w to auto i będziesz dalej zadowolony, no bo przecież "Chłopaki robio dobro robotem, wiadomo, stare auto trzeba inwestować, ja swojej jeszcze nie skończyłem, ale będzie sztosik <śmiejąco-płaczące emodżi>".
W Wilkowicach stoi 528iA za 14400 (na pewno izi ubitka do 13k będzie) po wymianie skrzyni, innych droższych i bardziej wkurwiających elementów, z DSP i najlepszymi fotelami jakie oferowało przedliftowe E39. O tym można myśleć, pytanie jak tam z lakierem ogólnie, schodzi klar w dwóch miejscach (źle) i jest rdza na pasie i na drzwiach (normalne). Ciągle jest to dla mnie w chuj bardziej atrakcyjna oferta, bo przynajmniej ktoś to doinwestował i może przez pół roku nic nie trzeba będzie robić. A, no i ma gaz, to jest kolejne ~3500 zł w kieszeni. Ja rozważam E39 już tylko i wyłącznie do garażu i na weekendy, chciałbym je wypieścić i długo trzymać, szczególnie takie, gdzie po 2 tysiącach kilometrów trasy wysiądę wypoczęty, bo fotele to jebane złoto. Jeździłbym se nad morze dla przyjemności kilka razy w roku, w weekend czy coś, do Rajchu itd. Problem jest taki, że: a) nie mam pracy XD b) nie mam garażu.
Nie, 15k za E39 to w chuj, ale to zależy jakie. 15k za 520i to żart i nawet totalnie wychuchane będzie stało i stało. 523i w tip-top stanie bym rozważył w tej kasie. 528i w tej kasie musi być co najmniej dobre i to takie naprawdę dobre, a nie, że se ktoś swoje słowa wymyśla i dobrym nazywa zgnite, obmalowane i cieknące gówno (a takie są niestety realia). Realny sufit dla 528i (normalnego, niekoniecznie z mpakiem, nie w jakimś rzadkim kolorze, nie z wnętrzem individual itd.) to 20k, wtedy to już musi być kurwa sztos stan, nie ma innej opcji, pomijalne mankamenty i długa lista wymian, a nie, że się "nie psuło". 25k można dać, gdy jest właśnie jakaś specjalnie ciekawe wersja wyposażenia, 30k+ wtedy, gdy jest bardzo niski, udokumentowany przebieg (i nie mówię o truchłach z Japonii, które stały więcej niż jeździły i trzeba pół auta wymienić).
@Wawik ;
Pa eksperta jak sie nakrecil, az dubel posta musial zajebac, bigos to pewnie garsciami wpierdala ze zlosci. xD
Merytoryczna odpowiedź pana Mędrca Gurkowłaza Kozieńskiego Taterkowicza Mocnego.
Tfu.
XDDDDDD
uno zajebiste autko jak miałem ze 3 latka to się ze starym i bratem na pustyni błędowskiej zakopaliśmy taka biała jedyneczka i nas traktor wyciągał
I nie ma śmiania przecież 1.3 turbo ma jakieś 8 do setki
Nie mogę z nimi, no nie mogę XD Tiposzczaka to ja se chcę kupić w zamian za Audi, jako dupowóz-gruzowóz, dobry na rok, może nawet dwa przy małych nakładach i takie auto zawsze warto mieć. E39 to myśl przyszłości, tak samo jak jakiś GS300/430 czy inny LS400. Nie wiem co to będzie, ale najprawdopodobniej jedno z tych trzech aut i będzie na pewno, ale to jest kwestia minimum roku, może ciut więcej, typu lato 2020.
A auto nowsze, do codziennej jazdy i bezstresowego przemieszczania się też kupię, ale kurwa nie jest tak łatwo, pan to wiesz panie Artur. Niemniej jednak mam jedno upatrzone i może coś z tego będzie, zara do chłopa jadę.
Akurat e39 2.8 ma kumpel i podejrzewam, że za rok-dwa max będzie to sprzedawał, bo dłużej z jednym autem nie wytrzyma, to będę informować Mex jak coś :)
Fajny ten Mustang na Bazzarcudzie chyba poczekam az bedzie tak za 8-9 i go kupie :D
Nie wyglupiaj sie, ostatnio widzialem ladna lade samare, wygodne fotele miala takie super i zadbana mega koles mial 11 lat, i wymienil klocki z przodu i olej
Dużo ludzi ma takie E39, pytanie co to jest warte.
Ten Mustang jest naprawdę zajebisty, ale to jest auto specjalnej troski niestety i trzeba mieć cierpliwość i mechanika-kumpla jak Kamil : /
Samarą bym pokonywał wzniesienia małopolskie z wielką chęcią, mniam!
#
To niezła Mazda kurwa, niecałe 8 lat fura i lecimy ze rdzą, ładne nadkola z tyłu XD Już nie mówię, że pod maską od chuja pordzewiałych śrub i duże nadżerki obu podłużnic, brawo! Ciekawe po jakim czasie tylne nadkola rzeczywiście wykwitną, bo na chwilę obecną dopiero ledwo widać nalot, ale wszyscy wiemy skąd to idzie i do czego to prowadzi. Auto dobre, parę wizualnych mankamentów, ale nic wielkiego, piękne wnętrze, pełen serwis ASO, nigdzie nie było malowane. Kurwa, mam zagwozdkę, pytanie, czy się zaraz nie sprzeda i zagwozdka zniknie.
Artur daj dla mn te swojom Dżuljette, ale poproszem o zmianę nadsilnika na podsilnik.
Nie no co Ty przeciez amerykance sie nie psuja i sa bardzo proste w naprawach #astinus #janke #bazzarcuda
No jak Ty mazdy ogladasz to nie wiem czy jakis szacunek jeszcze miec czy juz te resztki, ktore mam tez wyjebac do smietnika. xD W ogole nie wiem kto chcialby jezdzic mazda kiedy mozna sobie sprawic piekne wloskie auto albo jakiegos w miare niezawodnego niemca. xD To lakier mojej Giulietty wyglada jakby 3 dni temu wyjechal z fabryki, zreszta stan tego lakieru tez taki jest. xDCytuj:
#
To niezła Mazda kurwa, niecałe 8 lat fura i lecimy ze rdzą, ładne nadkola z tyłu XD Już nie mówię, że pod maską od chuja pordzewiałych śrub i duże nadżerki obu podłużnic, brawo! Ciekawe po jakim czasie tylne nadkola rzeczywiście wykwitną, bo na chwilę obecną dopiero ledwo widać nalot, ale wszyscy wiemy skąd to idzie i do czego to prowadzi. Auto dobre, parę wizualnych mankamentów, ale nic wielkiego, piękne wnętrze, pełen serwis ASO, nigdzie nie było malowane. Kurwa, mam zagwozdkę, pytanie, czy się zaraz nie sprzeda i zagwozdka zniknie.
Artur daj dla mn te swojom Dżuljette, ale poproszem o zmianę nadsilnika na podsilnik.
W sumie co by nie mowic chetnie bym zamienil moj nadsilnik na podsilnik, ale na ten 1.75, ale to tez pewnie cena auta x2 od razu bo to zapierdala jak pokurwione, ponizej 6s do 100 musi robic robote tam.
Ogolnie wykulalem 3,5kkm gdzies moze wiecej troche, zbliza sie powoli pierwsza wymianka oleju w przyszlym miesiacu i no powiem, ze wiedzialem, ze bede w miare zadowolony, ale jestem jednak zadowolony w chuj bardzo mocno :pogchamp Pomijajac te mankamenty, ktore mam do naprawy to samo prowadzenie i komfort to jest ehhhhh zreszta co ja wam bede mowil i tak bedziecie jezdzic jakimis pognitymi e czy dziewiec czy innymi mazdami i nie zrozumiecie :zaba
ps.
Boru ma fajna 166 na sprzedaz, ale bym se kupil, poczekam az sie splacze i zejdzie tak do 8k i wtedy wjade do tego kurwa lubelskiego zabitego deskami Giulietta to pewnie beda mi klaskac myslac, ze prezydent zajechal bo tam takie nowe auta to tylko jak rzadowy konwoj jedzie, wyloze na stol od niechcenia 7k i se ja wezme :pogchamp
A weź mnie nie wkurwiaj, nie ma złotego środka. Prawda jest taka, że Mazdy są w chuj niezawodne i do tego bardzo trwałe mechanicznie. Druga prawda jest taka, że jednak po tych 7-8 latach blacharka zaczyna być istotnym aspektem i tutaj dostają po dupie, czy to od Alfy czy od Niemców. Mazda jest świetna jako nowa i jakbym miał brać auto w leasingu za ~120-140 tysięcy, to na pewno byłaby to Mazda 6. Rozłożyłbym leasing na 4 lata i napierdoliłbym nią 160kkm, a tam by się nic, ale to dosłownie nic nie zużyło nawet, nie mówiąc zepsuło. To jest ich moc, zdecydowanie. Jednak jak mam do kupienia 8 letnią Mazdę 3, gdzie ruda się zaczyna, a kwestie mechaniczne powoli też już wołają o wymianę (155kkm jednak robi swoje), to nie widzę specjalnie sensu, bo wolę wziąć se taką Alfę i w niej zrobić mechanikę, a o blachę się nie martwić - na jedno wychodzi.
Ehhh :zaba Ja wiedziałem, że koniec końców wrócę do Giulietty. Problem jest taki, że bez 35k nie podchodź nawet, a i w tej kasie cudów w wyposażeniu nie będzie. Ta Mazda kosztowała 71k jako nowa, dlatego teraz może być za 28k. Giulietta w jakimś normalnym wypasie kosztowała ponad 90, to i używane dużo, dużo droższe. A ciągle to auto nie spełnia tak podstawowego wymagania jak kurwa jego mać regulacja odcinka lędźwiowego (przynajmniej większość wersji, bo niektóre mają) : /
W ogóle tak se zapierdalałem do tego Olkusza i z powrotem Audiczką i doszedłem do wniosku, że to jest fura dużo bardziej kompletna niż taka Mazda czy inna Giulietta. Tak samo dobrze mi się w niej siedzi (a więc dostatecznie, cudów nie ma, ale jest ok tak na max 200 km), dynamika wystarczająca, tanie w obsłudze, nie rdzewieje, a dodatkowo ma ficzery, których nowsze auta nie mają, a więc: genialna widoczność we wszystkich kierunkach, brak konieczności używania lusterek poza wstecznym, parkowanie łatwe; bardzo dobre czucie samochodu, bez żadnych przesadnie tłumiących wspomagaczy; bardzo mocno zaznaczona mechaniczność samochodu, poczucie obcowania z twardą techniką, ale to wszystko ubrane w bardzo przyjemną formę, która zachęca do dalszej jazdy, a nie wyjebania tego w pizdu ze zmęczenia; cztery pierścienie robią wrażenie.
Taka prawda, niestety, jestem skazany na graty do końca życia, nigdy nie będę się cieszył z nowszego auta. Właśnie dlatego mam coraz bardziej wyjebane co to będzie, byle nie jakieś chujwieco pokroju i20 czy innego małego, pokracznego wynalazku. Bardzo podoba mi się Rapid, to jest świetne auto, bardzo dużo w nim jest z takiego właśnie starego Audi 80, klamki są jeszcze jak w Passacie B5, tak samo kluczyk scyzoryk, to są piękne wspomnienia <3 Pozycja za kierownicą i tak będzie denna jak w Giuliettcie czy innej Mazdzie, Kii, Hyundai itp. itd., a przynajmniej miła dla oka deska rozdzielcza, gdzie nie ma nic poza niezbędnymi kilkoma przyciskami i pokrętłami (tutaj akurat Giulietta jest świetna, bo też jest to minimalistyczne). Muszę obejrzeć jakiegoś Rapida, może się przekonam.
Ja jechałem 80tką dwa razy na Woodstock, około 300km, ponad cztery godziny w samochodzie i w ogóle mnie ta jazda nie zmęczyła.
Zależy jakie masz fotele, ja mam zwykłe, kubły są dużo lepsze. Poza tym ja jestem zniszczony przez życie, krzywy odcinek lędźwiowy i takie tam.
Samo prowadzenie nie, bo Giulietta ma bardziej zaawansowane zawieszenie, to nie ma porównania, mi chodziło o czyste czucie auta, coś jakbyś jechał na dynamicu, ale jeszcze więcej. No i fotele i pozycja za kierownicą dla mnie w 80tce jest lepsza niż w Giuliettcie, sorry, taka prawda. Fotele w Alfie są mocno średnie, sama pozycja za kierownicą niestety też. Nie jest źle i bym się w tym odnalazł, ale to nie jest tak, że wsiadam i jest jak ulał. Miałem to w E39, miałem to w S60, miałem to w Passacie, a w Alfie tego ni ma. Co ciekawe, MiTo jest w tym aspekcie widocznie lepsza, dobrze mi się tym jechało.
A, najlepsza pozycja za kierownicą i fotel i tak są w W124 i tutaj nie ma porównania, na pewno nie w tej klasie i w tej kasie. Wiadomo, że jakiś LS czy S-klasse są lepsze, ale to już nie jest taki przeskok. W124 genialnie się jeździ i dlatego uwielbiam to auto i najchętniej kupiłbym kolejne : /
Ja do MiTo np. się nie zmieściłem także doskonale rozumiem o co chodzi pzdr
Się kurwa nie dziwię, bo to jest małe auto XD Ale fotel ma lepszy w chuj niż Giulietta, do tego izi regulacja lędźwi, a w Julce chuj, nie ma, po co.
Z kolei mam kumpla 2 metry wzrostu i ujeżdża MiTo jako daily. Kwestia przyzwyczajenia mam wrażenie.
Pany, bo już mi się pomysły kończą a chciałbym mieć wybór spośród kilku samochodów
Na wiosnę będę szukał nowego samochodu, do wydania mam jakieś 35k
Póki co myślałem nad
- audi a4b7 - 3.2 FSI
- audi a6c6 - 3.0 TFSI / 3.2 FSI
- bmw e65 - od 3.0 w górę ( przy 4.0 podtlenek gazu zapewne XD )
Jak widać celuję w coś z większą pojemnością.
Przesiadałbym się z e46 3.0
Jakieś propozycje jeszcze jaki samochód mógłbym wziąć pod uwagę?
Interesuje mnie żeby to jakoś jechało ( e65 3.0 wiem tak sobie XD ) i w miarę fajne wyposażenie samochodu.
Może coś z mercedesa? Kwestia co :D
Plus oczywiście wszystko do obczajenia w sieci/po znajomych co i jak z wyżej wymienionymi silnikami w tych samochodach :D
w211 e320 cdi
e60 3.0d
Fakt, pominąłem jeden istotny fakt.
Interesuje mnie tylko benzyna :D
e60 odpada bo mi się po prostu nie podoba
w211 pewnie będzie do obczajenia ale jeśli już to inny silnik :P
Aj bo zmylilo mnie ze jak bierzesz e65 3.0 to chciales benzyne a nie diesla bardzo dziwny pomysl xd
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Biorę pod uwagę benzyniaka z tego względu że e65 raczej ciężko znaleźć w 3.0 benzyna więc prędzej 3.5 / 4.0 a mam znajomego z e65 3.0 benzyna to jednak ten silnik nie jedzie w tym samochodzie tak jak w e46 bo jednak siódemka ma to do siebie, że jest dużo cięższa :D
X5 e53 tez fajne samochody
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Nie nie, to już zupełnie odpada XD
Raczej coś pod kątem zglebienia XDD
No nic, na pewno w211 do obejrzenia i poczytania.
Cls juz jakis moglby byc w twoim zasiegu
lexus gs430 , i rzuce tez troche kontrowersyjnym pomyslem ,czyli vw phateon tam 4.2 siedzi ale nie wiem za duzo o awaryjnosci tych silnikow , 3,2 jest ok ale osiagi srednie
wgl. jak przeczytalem pare ostatnich stron to sam sie zastanawiam czy colta nie opieprzyc w wakacje , i e39(2,8) nie kupic za jakies 10-12k , ale moze z drugiej strony lepiej sie wstrzymac z rok- poltora i podejsc do tematu z wieksza kasa , w tym roku to sobie olej z filtrami wymienie, klocki i koniec inwestycji, a w e39 pewnie z 2k na wlocie + lpg zalozyc, ale z drugiej strony w koncu byłoby cos o jakis konkretniejszych osiagach i wygodne
W phateonie to nie bałbym się silnika, a całej elektroniki i reszty cudów.
Jak masz gdzie jeździć, to e39 miłe autko, ale szczerze mówiąc ciasne jak na swoje gabaryty. Jak latasz tyle co po mieście/do roboty to pierdol to albo bardziej w e46/is200 celuj.
Kurwa Wojtekgrubasiewysportowany chłopaku, dla ciebie to i Transporter byłby za mały. Jakbyś na pace siedział.
A kupowanie bomby na kółkach za 35k to jest XD Przecież każde z tych aut wygeneruje 15k w pierwszym roku użytkowania i drugie tyle w drugim, może w trzecim się uspokoi i pochłonie 10k. Mając E46 z M54B30 pod maską nigdy bym nie chciał kupić innego auta do kwoty 35k, bo nic lepszego się nie znajdzie. Dozbieraj tak do 60 i pomyśl wtedy, otworzą ci się konkretne horyzonty @mroz3k1 ;
Nie no na szerokość ok ale mało miejsca z tyłu w E39
Czo pan chce prowadzic auto siedziac z tylu?
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
To akurat prawda, ale mi to nigdy nie przeszkadzało hehe :kappa
W Volvo S60 jest gorzej, za mną by mógł usiąść tylko ktoś bez nóg albo dziecko w foteliku.
Mex, a co polecasz do 60k? Mówię tutaj i wyłącznie o sedanie. Bena/dieselek bez większej różnicy. Moc ~200-250 KM. Tak ogólnie pytam bo swoje typy już mam i chcę sprawdzić czy się część z nich będzie zgadzać. Roczniki to 2k10 w górę. Jedynie jak w tej cenie to fajnego mesia nie znajdę (przynajmniej dla mnie) bo c czy e klasa to nic specjalnego (ofc. wg. mnie).
E klasa to nic specjalnego? To nie wiem co tam fajniejszego u mercedesa nie licząc jakichś sportowych
A4 B8 2.0 TDI to auto prawie kompletne choć nudne i ja powiem tylko tyle, a za 60k to już wybrzydzać można
chociaz osobiscie szukalbym jakiegos lexa/infiniti, moze bmw i ze wzgledu na wygode rozwazalbym suva, ale jakiegos powaznego w stylu land kruser czy x5
O E klase to bardziej mi chodziło o zewnątrz (dzielone lampy i ten przód jak w starszych mesiach). A4B8 to chyba oczywiste, że nic nadzwyczajnego.
Brak miejsca na nogi to tam chuj, to da się przeżyć. Ta kanapa jest jakoś dziwacznie wyprofilowana, idzie łukiem do środka, i to jest prawdziwy problem. Siedzisz od okna i czujesz, jak zsuwasz się do środka, na pasażera obok. Jechaliśmy takim s60 z Łodzi do Gdyni na Runmageddon, to bardziej nas trasa zmęczyła, niż sam bieg. Mój brat mi mówił, że to już u mnie w Firebirdzie było mu z tyłu wygodniej mimo tego, że z kolanami pod brodą siedział xD
Zajebiste są ponoć w tej kasie Chryslery 300c, ta druga generacja.
https://www.otomoto.pl/oferta/chrysl...ID6Bxep5.html?
Są dużo lepiej wykończone od poprzednika, lepsze materiały i spas, wyposażenie i generalnie są ładniejsze. A ten 3.6 Pentastar zbiera fenomenalne opinie i jest powszechnie uznawany za jeden z najlepszych amerykańskich silników nowej generacji. Napierdala kilometry bez zająknięcia.
No i jak spojrzałem na szybko na olx, to za 60k stoją roczniki 2012-2014, chyba spoko.
@Groszeq ; 60k, 200-250 koni i 2010+? W212 w tej kasie to tylko 2.1 diesel zrobiony na te 200+ koni, ale to jest akurat bardzo dobra opcja, bo silniki pancerne, auto prawie bez wad, godny następca W124. F10 oczywiście i tu znowu diesel, ale tylko trzylitrowy, jedyny naprawdę dobry silnik w tym modelu, a już na pewno z pierwszych roczników. Chrysler od Janka jest super wyborem, można też go mieć jako Lancia Thema, kwestia co akurat będzie w najlepszym stanie i kasie.
Nie biorę pod uwagę niczego poza premium, bo moglibyśmy tu do lutego pisać, a to nie o to chodzi. Oczywiście do tego dochodzi od chuja aut, np. 159 1750 TBi, która będzie kosztowała zdecydowanie poniżej 60k, a jak się ją doinwestuje do tej kasy, to będzie miała ponad 250 koni i będzie w idealnym stanie, czego nie można powiedzieć np. o F10 do 60k. Kwestia podejścia, poza tym to są wszystko zupełnie inne auta, każde z nich ma jakieś swoje cechy, których próżno szukać w innych.
PS Polecam spojrzeć na Lexusy i porzucić kryterium wieku, bo warto, naprawdę warto. GS430 MkIII to fura kompletna w każdym calu, wsiadasz w Medyce i wysiadasz w Gibraltarze. Tego samego dnia. Bez cienia zmęczenia. Jechałeś na gazie. Słuchałeś V8 przy otwartym oknie. Przy 250km/h na liczniku. W środku było cicho. Chcesz więcej więc jedziesz do Edynburga. Jesteś tam przed śniadaniem. Czujesz dobrze człowieg.
Kurwa dlaczego nie mam 60k : /
@Mexeminor ;
e46 mam właśnie bez jakiegoś wybitnego wyposażenia, bo ani to mpaka nie ma, ani grzanej dupy, nic szczególnego nie posiada :D
No i prawdę mówiąc mam już dość tego samochodu, wkurwia mnie niemiłosiernie XD
No i kwestia dochodzi taka, że te 35/37k to maksymalnie co mogę wydać, dokładać do 50/60k nie będę bo to jedyna opcja teraz zmienić samochód, potem dochodzi mieszkanie i te sprawy więc na samochód więcej już nie będzie bo będą inne wydatki :D
bardzo dobrze nikt cie z pługiem tera nie pomyli
bardzo dobrze zdrowe jaja podstawą prawdziwego faceta
przed chwilką pisałeś że masz pod maską 3.0 wiec nie kłam że nic takiego szczególnego nie posiada
Poszukaj może e38 albo we se skode octavie tą nowszą
To tym bardziej nie myśl o furze, która w każdej chwili może puścić Cię z torbami xD
Dla mnie 3.0 benzyna to nic szczególnego akurat XD
Swoje jedzie, swoje pali i na tym się kończy XD
Problem jest taki że w tym e46 już robiłem panewki, pompę oleju i pierdole dalej wkładać bóg wie ile bo chuj wie co działo się z silnikiem przed moim kupnem a to po prostu na chwilę obecną studnia bez dna...
cokolwiek sie w e46 nie spierdoli bedzie taniej niz e65 ;) a bajery typu grzane dupy mozna se dolozyc. I tak BTW - jak czesto jezdziles duzym autem?
To wiem na pewno tylko właśnie dobija mnie już ten ciągły problem bo nontoper coś z tym samochodem mam, niby silnik fajny ale żeby było sens to trzymać to generalka przydałaby się chyba. Już vanosa wymieniłem, to co pisałem wyżej, zawieszenie całe przód i tył. Do wymiany mam vanos wydechowy. Ile można wkładać w samochód z 2000 roku w którym nawet nie jest niewiadomo jak wygodnie :D
Też myślałem zostawić to i jeździć skoro wszystko robię na bieżąco ale zaczyna mnie to już poważnie wkurwiać że ciągle coś z tym jest.
Co masz na myśli mówiąc dużym?
Pojemnościowo? Codziennie XD
Mówiąc o rozmiarze samochodu? Może kilka razy XD
Co to znaczy vanos wydechowy? Masz przytarty wałek po prostu lub w inny sposób zniszczony, że trzeba go wymieniać? Generalnie standardowa regeneracja vanosa to po prostu wymiana uszczelek i ewentualnie wyczyszczenie, plus minus 5 stówek zależy od miasta. Ale to od ciebie zależy, pamiętaj tylko że jeżeli nie zdecydujesz się na A4 tylko np A6 czy siodemke to tam wszystko bedzie droższe, a generalnie pytałem o jazde dużymi autami, bo sam kiedyś uważałem, że duże fury są zajebiste, dopóki nie zacząłem jeździć większym autem i wtedy stwierdziłem, że nie są xD parkowanie gorsze, osiągi gorsze, generalnie poczucie przestrzeni, która nie wiem na chuj mi jak jezdze w 2 osoby max xD z pewnością 7 będzie bardziej komfortowe niz 3, ale idz do najblizszego auto handlu, ktory masz i poswiruj i wez na jazde testowa, te fury o które pisałeś. może się zakochasz, a może znienawidzisz
also 3.2 fsi sie polubi znacząco z gazem