hiszpański temperament niemiecka technologia:kappa
Wersja do druku
hiszpański temperament niemiecka technologia:kappa
wiosną to ja was wszystkich porobię i na wstecznym :kappa
Sugerowanie, że IS300 w manualu nie zrobi jak chce hiszpanki i włoszki XD To byłby gwałt w wykonaniu małego, japońskiego peniska na gorących europejkach z południa.
[y]Mvd5bJbDFRE[/y]
szykujcie dupy :kappa
Ja już mam nabyty jakiś czas temu dresowóz, nie planuje zmian oprócz delikatnego podniesienia mocy u siebie i ogarnięcia fury, bo do idealu brakuje. wy tam z południa afaik, wiec na szczescie nie bedziem sie scigac, tylko bede mogl se wypisywac bzdury w internecie :kappaCytuj:
Ale jakbys Cybuch kupil to dawaj na mityng torgowo samochodowy i robie Cie dizelkiem nawet pozwole wybrac czy chcesz dostac w pape od hiszpanskiego czy wloskiego rydwanu.
co do
Jeden chuj. Sprawdzanie historii auta 15-20 letniego z EU czy nawet z polszy nie jest łatwe, bo nie w każdym kraju był już jakiś system do ewidencji szkód i/lub nie był publicznie dostępny, więc na aucie mogłabyć całka np. w 2007 roku, czyli w chuj czasu temu, nie było systemu gdzie to by mogłobyć zarejestrowane i tak se jeździ po dziś dzień ;)Cytuj:
Balbym sie troche takiego Lexa bo ciezko czasem sprawdzic historie auta z EU, a co dopiero z USA podejrzewam jeszcze ciezej.
Jak tam Michal juz Ci sie zmienilo, jaki nowy cel zamiast japonczykow bo 3 dni napalenia to chyba juz za dlugo jak na Ciebie?? @Mexeminor ; xD a nie widzialem jeszcze nowych propozycji xD
Chuj, nic mi się nie zmieniło, Japonia będzie kupowana tak o, od buta.
Pewnie Avensis :kappa
Taka Japonia xD
Aha, kumpel zadzwonil pochwalic sie ze kupil f30 z 12 roku za uwaga, 35k XD
No właśnie jest to auto w ładnym stanie, fakt że po remoncie silnika i z przebiegiem 315k, ale tam wszystko jest w stanie kurwa że nie ma do czego się przypierdolić, a po prostu podejście właściciela było odpychające, fakt że jeszcze jej nie widziałem, ale wiem jakie podejście ma kumpel co do aut i ona serio musi być w dobrym stanie że on na nią nienarzeka bo skurwiel zazwyczaj przypierdala się do takich głupot że to chuj
Nawet jak silnik 0.5 dwusów to i tak zajebisty deal, zazdroszcze, bo bym sprzedał dalej i kupił jakiegoś gruza xD
No on zostawia na pol roku ojcu a pozniej moze sprzeda, dwa zero gnojowka w automacie, kombi, srebrny kolor w skorach czarnych
W sumie to auto w srebrze, kombi, 2.0 gnoju i bez mpaka wyglada 0/10, idzie tez 0/10 wiec w sumie mogliby takie nawet za friko rozdawac wiec imho w koncu jakas adekwatna cena do poziomu auta
No tobie czy cos to jo, zgadzam sie. Ale 55 letniemu typowi to bedzie 6 letnia bemka w smiesznej cenie
zazdro max tej f30, jezdzilbym jak glupi
wracając do braku ciśnienia w cylindrze: ostatnio często w internecie spotykam się z tym, że ktoś prosi o poradę prawną w tym temacie. Jestem ciekaw ile spraw faktycznie trafia do sądu, szczególnie, że w cywilnym trzeba zapłacić za sprawę xD
@Cybuch ;
zostawiona w czwartek rano u mechanika, mieli już w czwartek zacząć prace więc długo zajmuje im podpięcie tego komputera bo się nie odzywają xD dochodzę do wniosku, że mimo istnienia takich portali jak np. dobrymechanik to znalezienie rzeczywiście dobrego mechanika graniczy z cudem. Zadzwoniłem do dwóch najwyżej notowanych mechaników w KRK. Mówię im, że autko nie przeszło kontroli spalin i, że ja (osoba bez wiedzy mechanicznej) stawiam na sonde lambda i chciałbym żeby podpieli pod kompa. Jeden mechanik pyta mnie moment później "co jeśli okaże się, że jest sprawna", wyraźnie oczekując, że powiem mu jaki klucz chwycić w dłoń i jakie elementy samochodu sprawdzić. Olałem typków bo nawet nie mieli urządzenia do pomiaru spalin. Drugi najwyżej notowany mechanik (do których swoją drogą jeżdzę od marca gdy auto kupiłem - więc oczekiwałbym ciut lepszego zaangażowania z ich strony) mówi mi, że owszem, sprawdzą na komputerze ale dał mi wyraźnie do zrozumienia, że szukanie problemów w 20-letnim aucie to nie ich broszka, bo przecież lepszy kwit zrobią wymieniając jakiejś cipie olej w kierunkowskazach.
Dzisiaj pewnie do nich zadzwonie i dam tu update.
Pozdro
Nigdy nie sugeruj mechaniorowi co może być zjebane.Po prostu powiedz co się stało, że oddajesz do niego auto. Jak jest ogarnięty to sam będzie lepiej wiedział,a dwa, czasem to potrafi niepotrzebnie ukierunkować na rozwiązanie usterki i będzie z tym kombinował ciągle.
Na dwoje babka wróżyła, lambde powinni umieć sprawdzić, niestety dobry warsztat za to skasuje, chujowy nie, ale istnieje spora szansa, że chujowy znajdzie problem tam gdzie go nie ma, wiec polecam szykować portfel xD u mnie w poznaniu znalazłem zakład z dobry mechanik i faktycznie jest zajebisty, ale wiem, że niektóre zaklady sobie podbijają te opinie i na googlu też, wiec to loteria.
Olej, jak im auto nie odpowiada i już kręca nosem to u mnie tak bylo jak jezdzilem galantem i typ tez zaczal krecic nosem jak nie umial znalezc przyczyny czemu woda sie zbiera na dywaniku, zaczął marudzic, że stare auto i już powinienem zmienic xD wiecej do niego nie jechałemCytuj:
sprawdzą na komputerze ale dał mi wyraźnie do zrozumienia, że szukanie problemów w 20-letnim aucie to nie ich broszka
Generalnie nie potrzebują urządzenia do pomiaru spalin, prawdopodobnie analiza po podlączeniu do kompa powinna wystarczyc na zlokalizowanie usterki i potem jeszcze raz sprawdzenie czy wróciło do normy. Also auto pali normalnie, tj nie zaczęło spalać jakieś większej ilości paliwa? Może się kat rozsypał
kat jest wstawiony nowy jakiś tydzień temu, następnego dnia po wstawieniu nie przeszło przeglądu z powodu spalin. Gadałem z typkiem, który mi to auto sprzedał (spoko gość, młody pasjonat motoryzacji), który powiedział, że rok wcześniej to auto przeszło pomiar spalin BEZ kata. Jedyną niepokojącą rzeczą, która się dzieje z samochodem to bardzo mocne szarpnięcie przy szybkim zdjęciu nogi z gazu na niższych biegach i w zakresie niższych obrotów (biegi 1-3, 1k-3k rpm). Na wyższych obrotach/biegach tego problemu nie ma.
Mówiłeś typom, że kata wstawiałeś nowego? Generalnie benzyniaki nie przechodzą analizy spalin albo jak jest w chuj przelane (za duzo paliwa) albo jak nie ma kata lub kat sie rozsypał w pizdu. Nie chce tam posądzać typów, że ci nie wstawili kata, albo dali jakiś stary, ale jest to jakaś opcja. Generalnie czekaj co mechas wywróży, jak rozłoży ręce to po januszowemu powiem, żebys jechal na inną stację wbić przegląd xD z ciekawości pogooglałem na szybko, problem może wynikać niby ze sprawdzania na niedogrzanym silniku i/lub zasyfionego układu, ale to drugie to raczej takie pierdolenie jeżeli nie było wcześniej problemów z przelewaniem paliwa/spalaniem oleju.
znany zakład zakładał tego kata więc to raczej nie to. niedogrzany silnik jak najbardziej może być powodem tutaj bo do stacji przyjechałem niedogrzany a potem stałem 20 minut na wyłączonym. też trochę poczytałem od tamtego czasu i wychodzi na to, że warto polatać naście kilometrów katując silnik na wysokich rpm przed takim pomiarem, ale again, to wszystko to wróżenie z fusów. jak coś będę wiedział więcej to dam znać ;)
kurwa, jestem niby nastawiony na fbody, a tu na bazzarcudzie w łodzi pojawia 1995 thunderbird supercoupe, 3.8 supercharged z lpg za 7k xD
Horsepower net:
171.5 kW / 233 PS / 230 hp (SAE net)
Torque net:
447 Nm / 330 ft-lb
będzie oglądane :kappa
x5 e53 jakieś opinie na temat tego auta? ktoś coś? mój ojciec planuje takie coś kupić :)
A to Janek nie jest tak, że w sumie zmienił byś auto na praktycznie to samo pod względem osiągów? Tzn. będzie trochę szybsze, ale o ile?
A E53 typowe BMW, ogólnie solidne, M54 dobre silniki, tak samo M57, można brać V8. Drogie w chuj w naprawie, to właściwie tyle.
Na papierze 8,5 sho vs 7,4 tbird, to to już jest solidna różnica, do tego tutaj można podziałać z boostem. Myślę, że latem miałbym już poniżej 7s do setki :kappa a ten kloc waży 1700kg, także na osiągi chyba nie ma co narzekać.
Tylko, kurwa, śniegu nawaliło w Łodzi i nie wiem czy mu tak dobrze wdepnę dzisiaj, żeby zobaczyć jak idzie ;/
@Astinus ;
Myślę nad przesiadka na 5.0 stanga, ale i challengera srt mam z tyłu głowy.
Jak Twoje opinie na temat dodge w silnikach hemi?
Mam na myśli awaryjność, dźwięk, bo na osiągach i spalaniu mi nie zależy.
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
@Mexeminor @Master
Obejrzałem kilka "ciekawszych" BMW w promieniu 75-100Km odemnie i ostatecznie odezwał się głos rozsądku. Tych aut w moim przedziale cenowym nie ma co szukać. Zmęczone silniki, tylny dyfer, zawieszenie i co najgorsze wszechobecna rdza, która pomimo zrobienia pewnie odzywała by się co roku. Oglądałem już nawet sedany. Żałowałem, że nie pojechałem po tą czerwoną, ale wpadło mi coś innego w oko.
Kupiłem Passata B5 FL variant z silnikiem 2.0b 115KM AZM :)
Wrzucę później zdjęcia.
Jezdzilem dzis nia po miescie bo audica na letnich to przy sporym ruchu nie chcialem ryzykowac jazdy bokiem, pomimo wiekszego przebiegu od audi ten srodek wydaje sie taki swiezszy, calkiem fajna pozycja za kierownica, te 140 kucy w gnoju imo wystarczyloby do takiego zwyklego przemieszczania sie. Wiec taka ogolnie to nic ciekawego i bez szalu, ale jako daily dupowoz calkiem ok.
A jazda na letnich oponach dzisiaj przy opadach na podlasiu to tak okreslilbym ze trzeba miec najebane w glowie, jeszcze mam wrazenie ze oczywiscie quattro fajnie dupa rzuca, z miejsca z zaspy ruszy ale na prostym odcinku jeszcze kurwa utrudnia kierowanie (ale moze to tylko takie moje odczucie) no ale ogolem nie polecam, i od wtorku odstawiam audice na dluzej a na swieta bede chyba mial do uzytku albo tribece albo fke
no ofc letnie miał, i do tego łyse
jestem wkurwiony, że mi go podkupili, bo już z samego dołu ten kompresor fajnie dmuchał, dajesz lekko gazu i auto leci jak pojebane :pogchamp
chujowo, napaliłem się na niego :zaba
niewiele wiem, ale nie widziałem nigdzie żadnych narzekań na te silniki
a brzmieniem to mopary biją forda na głowę, porównaj sobie na yt
obczajalem mustangi V z 2005-2007 z silnikiem 4,0 205 czy tam 212 koni tylko wedlug danych katalogowych v max tego auta to 185km/h , astinus co z nimi jest nie tak?xd
A to nie jest jakiś ogranicznik elektroniczny? To by miało sens w USA, w końcu tam prawie nikt nie przekracza dozwolonej prędkości. Tak samo jak w Japonii, tam auta mają licznik wyskalowany do 180km/h i takie są nakładane ograniczniki.
ogranicznik z wkręcanej śruby pod pedałem gazu??:kappa
@Binim ;
nie wiem, ale kupowanie tych samochodów z jakimś śmiesznym v6 mija się z celem ;p
@Astinus ; @Mexeminor ;
Właśnie silniki Dodge są dla mnie jedną wielką niewiadomą. Opinie też są różne, a nie znam żadnego użytkownika SRT.
Co do dzwięku, to w sumie i tak i tak serii nie ma co trzymać, więc zarówno w stangu, jak i challengerze robiłbym wydech dolot ze stożkiem.
Co do tego, to się nie zgodzę, gdyż uważam, że moje lekko dłubnięte v6 jakoś jedzie i daje sporo emocji. Fakt, że w starej budzie 4.0 v6 200 KM już totalnie nie jedzie, ale to jednak nie musi być wyścigówka.
Tu nie chodzi o to jak to jedzie, ale jak to brzmi. Amcary to przede wszystkim dźwięk, osiągi nigdy nie były ich mocną stroną.
No nie były, szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę prowadzenie, wtedy to już nie ma o czym gadać. No chyba, że się weźmie stosunek cena/moc, wtedy wypada to lepiej.
I dobrze, IMHO e46 w cenie do 10k to nie jest dobry zakup, chyba że się trafi jakąś mega okazję, ale pomijając te okazje to nie da się dostać dobrego wyposażenia,motoru i stanu jeżeli budżet na doinwestowanie jest doliczony max 5k, a auto nie jest najtańsze w utrzymaniu i wtedy IMHO nie oferuje czegoś, czego nie ma konkurencja, zazwyczaj gratis będzie tańsze utrzymanie
No imo jak porównywać z europą czy japonią stosunek cena/przyspieszenie, to ameryka wypadała i wypada nadal bardzo dobrze, a były też kompletnie odjechane konstrukcje jak np. Buick Grand National. Bo o skręcaniu kiedyś to mowy oczywiście nie było, ja mam na myśli tylko przyspieszenie. W ostatnich latach nadgonili i teraz już nie można mówić, że hamerykańskie łódki nie skręcają.
No coz, Twoja strata bo auto bylo naprawde w dojebanym stanie. Nawet jakby kurwa nwm wymagalo przekladki silnika bo by sie wyjebal na plecy po 1kkm to i tak worth it bo taka buda, w takim wieku... To ja teraz ogladalem 5-7 letnie auta i prawie zadne niewygladalo tak jak tamto.
Nie mowie, ze nie - to dobre auto do przemieszczania sie z punktu A do B, ale nic wiecej. Wyglada generalnie wg. mnie przecietnie, szalu wielkiego nie robi, osiagi zadne... Jezeli ktos oczekuje od auta wszystko i nic to wybor w sam raz... chyba bo ja tam nie wiem co sie jebie w nich jako, ze auta dosc mlode.
O takie posty walczylem xDD
A Julka dzis pierwsza traska 180km mykniete :pogchamp
Robi robote i w sumie ma wszystko czego oczekiwalem. Spala bardzo malutko nie wiem jakies smieszne wartosci na trasce rzedu 6-7 litrow przy predkosciach 100-130kmh - nie sprawdzalem dokladnie. Jak trzeba depnac to te 240 bangla i nawet dobrze sie do tego zbiera. Ale generalnie podgrzewanie wygodnego krzesla, glosniczki robia robote, 140 na tempomacie i jest fajniutko, znosnie cicho i spalanie tez git. Minusem jedynie palenie kapora w dynamicu do 4 biegu i to jest chujowe, ale to ten sam bul co u exe i tak juz niestety bedzie, zeby zrobic dobry czas do 100 to musi byc kurwa idealny asfalt, opony za 6 000, sprzyjajace warunki atmosferyczne tzn. sucho, wilgotnosc powietrza max 15%, temperatura nie wiecej niz 15 nie mniej niz 5, sucha nawierzchnia i kierowca, ktory umie zmieniac biegi. No, ale jak te warunki sa spelnione to jakos to idzie. :kappa Natomiast wyprzedzanie przy 60-160kmh w D robi robote jak jasny pierun.
No i jednak w chuj roznica w pracy silnika w porownaniu do Ibizy. Tam jest tak, ze od dolu w ogole nie ciagnie do gdzies 1500rpm jest bida jak chuj, pozniej takie pierdolniecie, ze nils armstrong rzyga guwnem bo za duze przeciazenie, a tak od 3400rpm znow dol. A tutaj na N jedzie sie normalnie, wlasciwie mozna spokojnie przy 80 zapiac 6 majac z 900rpm i na spokojnie fura sobie ciagnie i jest elegancko i moc rozklada sie na caly zakres. Musze ja na hamownie zabrac i do ASO jeszcze z problemami emocjonalnymi, ale to dopiero w styczniu bo teraz cienka renta.