jezu to jest najlepsze mozliwe podejscie
kupujesz auto w cenie amortyzatorow w e39 i jak sie skoncza oplaty to na zlom przeciez to lepsze niz wynajem... nie mowiac o tym ze tansze
Wersja do druku
jezu to jest najlepsze mozliwe podejscie
kupujesz auto w cenie amortyzatorow w e39 i jak sie skoncza oplaty to na zlom przeciez to lepsze niz wynajem... nie mowiac o tym ze tansze
a najlepsze jest to że jeździsz wieloma różnymi autami przez moje ręce przeszły już puntacze, matizy, sejczenta, nubiry, mondeło, fordka itp pełny wachlarz różnych parchów, czasem nie powiem jakąś pierdółkę zrobiłem np ostatnio skurwiały rudy nygus (matiz) dostał całkiem nowy olej z promocji auchana tzn orlenowskie 10e40, bo był dolewkami zalewany przepalonym olejem z ciągnikaXDD. reszta klepana najtaniej czasem to ja nawet nie zamykam auta i kluczyki w stacyjce bo szkoda czasu toto kurwa zamykać XD.
Zadziwiłem się panowie wytrzymałością ostatniego matiza, było w nim 400kg cegieł wjebanych na tył i skurwiel pruł 90km/h bez zająknięcia, ehh szkoda że te auta powoli wymierają:zaba
Przecież ten CLA za 140k nie ma nawet automatu XDDDDDDDDDD
Nie no, tutaj nie ma co porównywać, taka KIA to jest zdecydowanie lepszy wybór.
Jak ktoś ceni sobie możliwość maksymalnej personalizacji, to tanie marki nie są dla niego, bo tam niższe ceny biorą się m.in. z tego, że masz ograniczoną ilość opcji i auta są klepane nie na zamówienie, a na stock normalnie, z którego to stocku potem se kupujesz furę i tyle. Poza tym ograniczona ilość opcji = mniejsza ilość komponentów do danego modelu, a więc i niższa cena produkcji całościowo.
:zaba
Niestety to nie ja, ale wyznaje zasade że gratem wozisz se co chcesz jakieś nawet czasem jak som fajne mebelki pod samem9ostatnio ludzie oszczyndzajom to i nic nie leży;( albo jakieś drzwi też się przewiezie, kamienie, gruz, cegły, złom, na ryby, grzyby, powściekać się po polach. Zawieść kogoś gdzieś, nie myć na myjniach tylko jak deszcz opłucze to już będzie aż za dużo, jak jesteś wkurwiony to se możesz w drzwi z kopa przyjebać na rozluźnienie:poggers
@taki Matiz (mam kurva szacunek do tego auta), lepiej się sprawdza na wyboistych drogach niż niejedna 4x4, do tego polną drogą wyboistą możesz jechać 80km/h(sprawdzane i git), 6 lat temu miałem matiza który był po zrobieniu uszczelki pod głowicą ale bez planowania czyli nadal se kopcił, mimo to jechał na 4biegu-170km/h, jestem kurwa do tej pory w szoku że żyję a nie byłem sam na pokładzie, bo wtedy we 3 lecieliśmy se z roboty:dancingcoffin
a dziękuję panu, a tak ceny rupieci do guuury ostro tak jak kiedyś se patrzyłem auta do 1k i były jakieś felicje(miałem kilka, porządne czeskie auta), uniaczki (jak to to po kocich łbach płynie ehh), sejczenta i Matizy to teraz minimum 1,5k a nawet w górę.
jak ja Koczka szanuje to jest chuj. Prawdziwy człowiek stawiający na ekologię, użytkuje sprzęty aż do końca, wyciska z nich siódme poty.
Ja też już miałem swoją część gratów w posiadaniu, ale to nigdy nie były takie totalne parchy, nawet można powiedzieć, że było im do tego daleko. Nie zmienia to faktu, że jakbym obecnie miał potrzebę posiadania takiego dupowozu, to pewnie bym se ustrzelił jakieś padło z przeglądem i OC na rok i katował chujka do zdechnięcia, a potem złom (ceny obecnie hehe bardzo dobre) albo dalej popchnąć za parę stów i heja.
Ja np wyznaję zasadę że kupuję jak najbliżej miejsca zamieszkania +100km(warszawa to mekka rupieci w dobrej forsie), i na ten sposób w przeciwnym kierunku w takim Ostrowcu Św. mamy wyciągniętego z garażu Uniaczka, to były piękne maszyny po dołach to płynie a nie jedzie, do tego w ładnym stanie i na czarnych blachach, chłop pewnie po dziadku otworzył garaż po 10 latach, a tam stoi to cudo co tylko dopieścić, potrzymać chwilę i sprzedać nawet z 4-5 krotną przebitką bo to już rzadkie :)
https://www.olx.pl/d/oferta/fiat-uno...tml#827e696227
A np taka Efka to idealne auto na przeprowadzki jaki to ma bagażnik, przewozisz se co chcesz a najlepsze że jest do tego wygodna jak kogoś było stać w latach 90 na to auto i miał 2 dzieci to se jechał nad polskie morze jak król
https://www.olx.pl/d/oferta/opel-ast...tml#dd019a3e46
Ceny niestety podskoczyły, niektóre autka już się stały rarytaskami i trzeba nieco więcej wyskrobać hajsu:kekwstop
Ale z tego co exori mowil to jemu by pasowalo nawet jakby silnik i szyby byly na korbe bo niepotrzebne mu sa te wszystkie zbedne bajery wazne zeby byl Mercedesik. No i tak czy siak ten CLA za 140 tysiecy to jest juz o 40% zwiekszony budzet w stosunku do tego z pierwszego pytania.
@edit
Pojebani jestescie chyba by mnie z roboty wyjebali jakbym takim matizem pod biuro zajechal
Bo to trzeba w końcu dorosnąć i być wolnym człowiekime
pozdrawiam serdecznie pana
O, proszę znalazłem fotkę jak był już Matizik częściowo załadowany:peepo
Załącznik 376495
:dancingpepe:dancingpepe:dancingpepe
:polak
matiz fajny youngtimer lepszy dojebany matiz niz nowe cla
Witam, z tym matizem to przypuszczam, że sobie żartujesz, natomiast takie cinquecento z pierwszych lat produkcji, z dobrą blacharką, to jest dopiero youngtimer. Pomodzić go tylko delikatnie, tak żeby miał z 80 koni i na światłach każdy zostaje. A w środku wbrew pozorom bardzo wygodnie i komfortowo (o ile napcha się trochę maty bitumicznej w drzwi i nadkola). Żałuję, że jak miałem okazje kupić rodzynka takiego cinkacza to wówczas coś mi odbiło i kupiłem focusa 1.0 ecoboost od handlarza
Kurwa Maciek, to ty? Fordzik se jeździ jak talala i jeszcze jest obecnie warty jakieś 40k XDDD
Cintka żałuję do dzisiaj, że sprzedałem, bo był kurwa wyjebany w kosmos, ale cóż - kiedyś wpadnie Sporting i chuj.
?
tego jebanego koreańskiego tico to do dzisiaj żałuję, bo za 3k byłby prawdziwy benger kupowany
Ja jeździłem różnymi automatami w tym audi v8t i powiem że to nuda jak chuj i też bym nie chciał. Nie żebym nie dostrzegał licznych zalet, ale lewą nogą se nic nie porobisz, a jednak tak wbić se bieg z luzem na dźwigni i z jebiącym się synchronizatorem, po czym precyzyjne przypalić lub brutalnie strzelić ze sprzęgiełka – to jest życie. :senorkekw
manual jest fajny jak sie ma ochote przejechac, a nie trzeba gdzies jechac
Manual jest dla biednych ludzi i poliakow
manual dla mnie, lubię nie wydawać na naprawy więcej niż 20 zł na kwartał
Macie mentalność góralską tutaj jak byk. I te przekonanie, że manual to jakiś mniej awaryjny i że tańszy w naprawie xDDD
No prawie kazdy polski kierowca mysli ze jest dobrym kierowca i jezdzi jak rajdowiec i w manualu ma hehe wieksza kontrole.
Na pewno exori jesteś ze wsi. Ale żyj w tym swoim przekonaniu dalej, że o manual to się nie dba, a olej to wymienia tylko w automacie.
Kurwa do jazdy na codzień tylko automat, ja pierdole
innymi słowy idealny do zabawek, a nie aut do codziennej jazdy.
O ile zrozumiałym jest dla mnie, że ktoś kupuje nowe auto za 60-70k w manualu, bo po prostu automat albo jest niedostępny (obecnie rzadkość) albo bardzo drogi (nie tyle dopłata do skrzyni, a całej wersji, bo w tanich autach tak to często wygląda, że samej skrzyni se nie dobierzesz, musisz dodatkowo wypasioną opcję dopierdolić), to rozważanie fury za grubo ponad 100k z wajchą to XDDDDDDDDDDDDDD Przecież to zbrodnia na swoim zdrowiu, zarówno psychicznym jak i fizycznym. Poza tym automat jest po prostu bezpieczniejszy, a na dodatek nowoczesne automaty pozwalają oszczędzać paliwo, bo np. nie będą przeciągały auta na biegu w celu "lepszego pierdolnięcia panie, ja to lubię na wysokich obrotach jeździć, bo mam jebnięcie w moim 1.0 turbo hehe).
Niech se każdy robi co chce, ale po prostu za manualną skrzynią nie przemawia w codziennym dupowozie nic, absolutnie nic (no chyba, że ktoś sobie jako daily kupuje np. MX-5 i ma to również jako zabawkę, wtedy ok, ale o tym nie rozmawiamy).
ta jak wiekszosc polakow nie rozumie jak dziala sprzeglo tylko to sie wcisko i mozno wajchowoc
do tego szybkosc zmiany biegow, hamowanie silnikiem, przypalanie sprzegla, duszenie silnika, no prosze mnie nie rozsmieszac
+w manualu nie opierdolisz potrojnego w ciescie w trakcie jazdy
a dla kogo jest nowy mercedes ktory kosztuje tyle co dobrze dojebana yariska, albo kilkuletnie uzywane volvo hehe
Tańszy w zakupie, w naprawie absolutnie nie. Zalecam zapoznać się z takim terminem jak koło dwumasowe i z tym, że obecnie posiada je większość aut, również benzynowych (szok, niedowierzanie!).
Klasyczny automat, nawet z duża ilością elektroniki (np. obecne w Alfach i BMW ZFy) wytrzymuje bez żadnej ingerencji (poza zmianą oleju, czego wymaga również skrzynia manualna i to w takich samych interwałach) bez problemu 400-500k, a przy jeździe autostradowej - zdecydowanie więcej. Nawet najbardziej wytrzymałe sprzęgło z kołem dwumasowym nie uciągnie takiego nalotu.
Wymiana sprzęgła z dwumasą to tak na spokoju 3-4k, czasem więcej. Ewentualny serwis takiego automatu może oczywiście być droższy, ale wcale nie musi. Najczęściej regeneracji wymaga konwerter, które obecnie robi się w jeden dzień maks i kosztuje to ze 2k, nawet nie ma większego znaczenia z jaką skrzynią mamy do czynienia. Jeśli dorzucimy do tego kompleksowy przegląd z ewentualną wymianą elementów ciernych, elektrozaworów (jeśli któreś będą tego wymagały), to dalej zamykamy się w 4-5k, a mamy spokój na kolejne 300-400k, gdzie sprzęgło i dwumasa, którą założysz zamiast oryginału (i mówię tutaj o części na pierwszy montaż, a nie oryginalnej części, którą kupujesz se w ASO - to dwa zupełnie inne produkty, na pierwszy montaż części są dużo, dużo lepsze) doleci do maks 200kkm.
Wyższe koszty serwisu mogą być w przypadku skrzyń dwusprzęgłowych jak DSG, bo tam wymiany wymaga również sprzęgło, podobnie jak w manualu i zazwyczaj robi się to co 200-250kkm i kosztuje podobnie jak w skrzyni manualnej. Do tego nierzadko dochodzi serwis mechatroniki, co kosztuje drugie tyle, ale nie zawsze po 200-250kkm, czasem dużo później. Warto jednak dodać, że DSG czy inna dwusprzęgłówka, przy normalnej jeździe pozwala oszczędzić te 0,5l paliwa na 100km, co po nalocie 200kkm daje ~6000 PLN oszczędności. Matematykę zostawiam tobie.
Nad czym? Nad wyższym spalaniem? Nad swoją zmęczoną lewą nogą w korku, prawą z resztą też? Nad wkurwieniem spowodowanym ruszaniem pod górę?
Normalny kierowca nigdy nie zmieni tak szybko i dokładnie biegu jak automat, nawet stary hydrokinetyk tutaj wygrywa.
Dam jeden przykład "kontroli" w manualu. Jedziesz se w mieście, masz awaryjne hamowanie, ale takie w kurwę awaryjne. Co robisz w manualu? Odruchowo dusisz sprzęgło i hamujesz z całą siłą, ew. wciśniesz to sprzęgło po ułamku sekundy, co pozwoli trochę zwiększyć efektywność hamowania dzięki dohamowaniu silnikiem. A w automacie? Cały czas hamujesz silnikiem (co lepsze, przy mocnym hamowaniu, skrzynia szybciej redukuje w celu pomocy w hamowaniu!), nie musisz się martwić o wysprzęglenie i że zgasisz auto (co może doprowadzić do kolizji, bo np. nie będziesz mógł skręcić jeśli byłoby to konieczne w celu ominięcia auta przed tobą) itd.
heel and toe nie polega na hamowaniu lewą nogą...
Chłop chce kupić Merca z wajchą za 130k, a tymczasem ja se jazdę próbną wykonałem totalnie dopasionym Yarisem Cross w hybrydzie, który nie dość, że jest nowiutkim modelem, a nie starym parchem po liftingu jak CLA (przecież to gówno jest już na rynku ile, 9 lat? XDDDDD), to jeszcze kosztuje 121k, pali ze 2 litry mniej i jedynym minusem jest to, że nie poleci dwie paki po dziurawej polskiej autobanie, a jedynie paka szcześćdziesiąt.
bez kitu, to jest jedna z największym zalet. Możesz se jeść na wyjebce, pić na wyjebce, nawet bawić się telefonem, choć odrywania wzroku od drogi nie popieram i sam tego absolutnie nigdy nie robię :kappa
Gosciu bój żeś się boże mateuszek woził 140 cegieł na jeden rzut, wiózł swojego pana i jego kolege tyle co on przewiózł różnych gratów to jest wielki huj z waszymi super brykami, a do tego przy mojej ciężkiej nodze to mało palił gdyby części były tak ogólnodostępne jak 5 lat temu to do tej pory bym sobie nim jeździł ale części mało a jak są to wystrzeliły jak poyebane mimo że to matiz wiadomo.
:senorkekw
Frajerstwo
Załącznik 376504
Załącznik 376505
Łezka pociekła, piękny to był dzień
O, takiego mam focusa właśnie, kolor tylko inny. W ogóle przód tego samochodu się w ogóle nie zestarzał i prowadzi się zajebiście. Silnik mi tylko wybuchł, ale to prawdopodobnie coś spierdolili przy wymianie rozrządu, bo dziwnym zbiegiem okoliczności zrobiłem tylko jakieś 1500 kilometrów od tej fachowej ingerencji.
Manuale to trzeba lubić, bo we współczesnych autach kwestie racjonalne są po stronie automatów tak jak Pan Mex powiedział.
Ja lubię, ale jakbym całe dnie spędzał za kółkiem albo mieszkał w bardziej zakorkowanym mieście to możliwe że inaczej bym śpiewał.
Tez mialem takiego focosa w tym samym kolorze, i w manualu co zaluje. 1.0ekobust nawet robil robote i nawet sie zwijal. Tez przyzydzilem pare tysiaczkow na automacie i na drugi dzien plulem sobie w twarz. Ciekawe jak dlugo jeszcze manuale beda na rynku.
wystarczy hybryda i już masz automat, a więc dużo szybciej może się wydawać.
Do 2030 roku mają wycofać z Europy auta spalinowe, a więc maksymalnie 8 lat i już wszystko będzie automatem, a z roku na rok będzie mniej manuali. Ten trend jest widoczny od lat, kiedyś nie widywało się np. Octavii w automacie, a obecnie już większość z DSG, nie mówiąc już o premium, gdzie manual to gatunek na wymarciu i tylko jakieś Exori kupują Mercedesy z wajchą, tak samo BMW czy Audi.
wyobrazcie sobie ze stare audi a8 normalnie kupowali w manualu xddddddd
?
Mozesz yarisa nawet w automacie miec wiec co za problem? Ale ty wolisz tego samego ysrisa w manualu bo czujesz sie bardziej jak kierowca rajdowy. Czaje.
absolutnie nie, kto tak powiedział? Ja SUVami zawsze gardziłem, jeśli już coś podwyższonego, to mały crossover, do którego się fajnie wsiada i wjedzie na krawężnik, ale dalej ma maks 4,2 metra i jest kompaktowy.
To logiczne, bo to lepszy wybór w 95% przypadków, gdzie 5% to auta mające dawać frajdę dzięki tej skrzyni, a więc np. GT86/BRZ, MX-5, M2 itp.
Co w tym złego? Do codziennej jazdy po mieście nie ma nic lepszego poza elektrykiem.
Kto tak powiedział? Można mieć Yarisa hybrydowego i mieć w aucie wszystko, co potrzebne i to nawet na trasę.
Kto tak powiedział?
Kto tak powiedział?
Kto tak powiedział? Cała dyskusja zaczęła się od Ceeda, a to ty dojebałeś, że musisz Mercedesa kupić przekraczającego o 30% budżet i to jeszcze w manualu XDDDDDDDDDDDD
Sam przytoczyłeś nowego Merca XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Kurwa, ty siebie czytasz czy już kierownica puszczona, bo ktoś ci napisał, że chyba cię pojebało ze skrzywioną opinią nt. automatów.
Czyli jednak automat, ale w aucie za 130k nagle on jako pierwszy leci? XDDDD Dlaczego? Bo masz jakieś 10% szans, że w ciągu kolejnych 10 lat użytkowania zapłacisz za jego serwis 2-3k więcej niż manuala? A kolejne 90% mówi, że zapłacisz tyle samo albo i mniej? XDDDDD
Można kupić dużo lepsze auto niż obsrany CLA, który jest:
a) w chuj niepraktyczny,
b) brzydki, nieproporcjonalny i stary jak skurwiel, a dodatkowo ma silnik z Reno,
c) środek jest spasowany jak w pierdolonej Dacii 1302 pickup, jakość materiałów też podobna,
d) ekran wygląda jak złożony z kilka tabletów i za pizdę nie pasuje do środka, w ogóle design środka to jakiś jebany żart,
e) ogólnie obiektywnie zjebany i nawet SUVy mają więcej sensu niż to gówno.
Za 130k masz, jak już wspomniał Master, dojebanego ProCeeda, który ma wszystko to, czego nie ma Mercedes i jeszcze zostanie ci na parę godzin z ekskluzywną damą do towarzystwa i na wachę, żeby do takiej dojechać, a to do Stolicy się trzeba karnąć. Alternatywnie możesz se te kasę spuścić w kiblu, bo i tak oszczędziłeś sobie życia ze spierdolonym CLA, elo.
jazda yarisem hybrydom w automacie (mimo tego że CVT) była jednym z przyjemniejszych doświadczeń motoryzacyjnych w moim życiu. mało co bierze takiego yarisa spod świateł xD
Ależ lubisz (sam to napisałeś), po prostu jesteś mentalnym biedakiem i uważasz, że manual jest tańszy w eksploatacji, a gdy zostałeś wyjaśniony, to się dalej rzucasz XD
A, no i tym razem ci usunąłem z posta ten prześmieszny cytat, ale to tylko ten jeden raz. Przyjmij z godnością porażkę, essa.
No raczej, to jest zajebiste auto, do miasta i ogólnie kręcenie się gdzieś wkoło domu, do pracy itd. trudno sobie wyobrazić lepsze auto pod kątem praktyczności i kosztów eksploatacji.