I chuj, kupiłem e90 m sport, 2.0, benzyna, automat. W przyszlym tygodniu jade go odebrac, jak juz bede dziada mial to pierdolne pare fotek.
Wersja do druku
I chuj, kupiłem e90 m sport, 2.0, benzyna, automat. W przyszlym tygodniu jade go odebrac, jak juz bede dziada mial to pierdolne pare fotek.
Kurwa, Artur xDDD weź jeszcze raz komuś zarzuć problemy z czytaniem ze zrozumieniem, to najpierw pojadę do dzbana roku i odbiorę mu awarda, a później odwiedzę Ciebie i przypierdolę Ci go prosto do czoła.
Przecież tu nikt nie pytał o najtańszy w utrzymaniu samochód, tylko o najmocniejszy i najmniej awaryjne, a Ty nie dość, że masz problem z tym, że lsy 6.1 HEMI to mocne i trwałe silniki (i reszta aut też), to jeszcze wyskakujesz z jakimiś 1.9 TDI 1.8 turbo jebiącymi się już na potęgę.
I nie, skądże, nikt nie jeździ u nas 300c/Fbody na daily, wcale xD
Co to ma z resztą w ogóle do rzeczy, tu nie było żadnego pytania o daily, tylko o kurwa mocny i trwały samochód do 60k, to jak Ty nie przyjmiesz i nie zrozumiesz, że takie Camaro ma już na wejściu 300koni, za pozostały hajs dokładasz mu kolejne 150-200 i tym motorem możesz napierdalać co drugi dzień wyścigi na 1/4 albo drifty, i on będzie żył, a do tego np rozrząd kosztuje do niego parę stów, a byle czujnik stówkę (no ale po co się wysilić i sprawdzić sobie ceny, lepiej pierdolić jak typowy Mietek, że olaboga, tą Ameryką to się nie da u nas jeździć, czynści nie ma, nie ma kto naprawiać, a idź pan, jednak ten 1.9 to je motur).
A jak nie masz znajomości i dam jesteś zielony, to na wszystkim Cię skasują, jedź z tą swoją ibizą do innego mechanika niż ten Twój typek, to zobaczysz ile masz w niej nagle do zrobienia i ile trzeba się namęczyć, żeby u Ciebie wymienić to i owo xD
250 sie tam robi programem, jest kilka projektów po 400hp+ plus pojedyncze bardziej ekstrawaganckie typu 500hp nie licząc nitro, które też tam jest xD mnie chodziło o N/A, bo gdy porównany uturbionego diesla, a uturbiona benzyne to możliwości rozwoju nie idą w strone klekota, chuja tam wiem oczywiście, ale zakładam, że bedą podobne/na korzyść benzyny. Ale warto zestawic, bo jakby nie patrzeć to będą jedne z tańszych koni, a napewno najłatwiejsze do modzenia, bo firmy tjuningowe robio tego na peczki, wiec wystarczy sypnąć peklem xD
A tu proszę, zacytuję jeszcze najważniejszą wypowiedź.
Ceny do takiego Camaro czy Chryslera 300c srt8 nie będą na poziomie golfa 3 (ogólnie, bo poszczególne mogą być niekiedy nawet tańsze, wcale bym się nie zdziwił biorąc pod uwagę, że w Stanach to już naprawdę kosztuje grosze), ale na pewno też nie będą 20x droższe. A będą dużo tańsze od aut podobnej mocy od BMW, audi czy marca.
Naprawdę, odpalcie sobie kiedyś z ciekawości rockauto i zobaczcie, ile kosztują graty, ile poszczególne opcje wysyłki itd.
I sprawdźcie sobie ceny w Polsce, bo na wypadek, gdybyście nie mogli poczekać tych kilku dni (tak, ekspresy przychodzą w kilka dni i często nadal kupuje się w ten sposób taniej niż w polszy), to u nas też ceny tych części wcale nie są wysokie jak na 300 konne, pięciometrowe coupe czy dwutonową cegłę robiącą 0-100 w 4.9s.
A już pierdolenie o tym, że nie ma kto tych aut naprawiać, to jest srogie xD, bo warsztatów zajmujących się tylko Ameryką jest już u nas od chuja, a i tak każdy może te auta robić.
Moim sho, które jest kurwa jakąś abominacją, bo nie dość, że to amerykański sedan z japońskim silnikiem, to jest jedynym takim w kraju, ostatnio zajmował się zwykły Jarek, który na co dzień klepie jakieś golfy i fiaty w swoim zasyfionym garażu, gdzie nie ma nawet kanału ani podnośnika, i zrobił go dobrze i tanio.
Wiecie czemu? Bo to proste w budowie samochody, z którymi poradzi sobie każdy, kto umie trzymać klucze i nie pierdoli kocopolow w stylu ło panie, ja to tylko golfy naprawiam, bo ja te samochody znam!
Szkoda, że jest przepaść przynajmniej na otomoto - albo są roczniki do 2k2, gdzie wygląda to mocno na lata 90te albo >2k10, których ceny wybijają sie ponad 100k (patrzę na lsy)
Bo 2002 był ostatnim rocznikiem 4gena, 5 wszedł właśnie w okolicach 2k10.
Ale 4 geny mogą naprawdę zajebiście wyglądać, one w stocku są jakieś bez szału, ale z odpowiednim kołem i fajnym lakierem robią robotę, a jak jeszcze zmienisz im kilka rzeczy, to wyglądają lepiej niż większość nowszych samochodów.
Tylko że środkiem raczej nic nie zrobisz, no ale to już sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chciałbyś szybkie, nowoczesne auto, czy szybkiego, zamiatającego wszystko skurwysyna :)
Ja po swoim doświadczeniu powiem tak, jeżeli komuś nie zależy na komforcie, a szuka zapierdalacza to STI, już w serii masz 265 koni i uwaga uwaga, 5.5 sekundy do setki. A możliwość rozwoju jest. Do 60k można fajny egzemplarz zadbany już trafić, raczej te boxery są mało awaryjne, jednak do najtańszych w utrzymaniu nie należą i w chuj paliwożerne są.
@Cybuch ;
Tutaj nie leży mi się maska, ale generalnie podoba mi się ten kierunek w visumodach w tych Camaro i czymś takim to bym popierdalał jak zły
[y]XPb3qfUpJWw[/y]
Nie jest źle, ale za te nalypki ktoś powinien mu ręce uciac, nie lubie jak ktos do fajnej fury pierdolnie jakąś zjebaną, ironiczną nalypke, chociaż nic nie pobije civiców 150 konnych z 5 calowym wydechem i nalypkami 'pokaz cycki dam ci ciastko'. no kurwa co za wies xD
Co do STIka to konkret osiągi, do zestawu bym dołączył pozostałych japonców czyli skyline, supra i evo
Zapytałem na usa cars polska pytanie o mody za 30k do Camaro, sporo odpowiedzi, spore moce. Później przekopiuję, bo na telefonie coś nie mogę z FB lite
To jest wieś, a co gorsze nie tyczy się jedynie Hondy. Co do zestawu Japońców dokładam od siebie s13, s14, s15 oraz Mitsubishi 3000GT, jeśli ktoś woli jednak coś z USA, wtedy może Dodge Stealth? Mówta co chceta, mnie ten Stealth jara jak mało co. ;D
Tylko nie wiem co na to ekspert AmCarów, mianowicie Astinus.
Też mi się to kompletnie nie podoba, no ale niektórzy tak lubią, co zrobisz...
Stealth to nie amcar, to po prostu amerykańska wersja 3000gt :)
Mnie bardzo podoba się pierwszy model, tak samo jak Mitsu, te następne już mi nie leżą. No i to chyba mógłby być już tylko weekendowy wózek: bardzo ich mało, a w dodatku te pierwsze generacje miały od cholery różnych elektronicznych systemów, dla których upływający czas nie działa na korzyść. Niestety, bo one są piękne.
https://www.otomoto.pl/oferta/mitsub...ID6zc7CC.html? - ten wisi już ze 2 lata i nie może się sprzedać, a prezentuje się zajebiście ;/
Co do Camaro, to jak mówiłem - ładny kolor, dobry lakier i fajne koło i imo to już naprawdę zajebiście wygląda - https://www.otomoto.pl/oferta/chevro...ID6A1gfB.html?
A LS1:
Manual powinien robić setkę w 5.7Cytuj:
Specs datasheet with technical data and performance data plus an analysis of the direct market competition of Chevrolet Camaro Z28 automatic (aut. 4) in 1999 the model with 3-door hatchback coupe body and V-8 5665 cm3 / 346 cui engine size, 227.5 kW / 309 PS / 305 hp (SAE net) of power, 454 Nm / 335 lb-ft of torque, 4-speed automatic powertrain offered since mid-year 1998 for North America . Specifications listing with the outside and inside dimensions, fuel economy, top speed, performance factory data and ProfessCars⢠estimation: this Chevrolet would accelerate 0-60 mph in 5.7 sec, 0-100 km/h in 6.1 sec, 0-200 km/h in 26.1 sec and quarter mile time is 14 sec.
I odpowiedzi z usa cars polska co do modów, od ludzi, którzy znają ten temat na wylot:
Cytuj:
Jacek Jaca Bez większego uszczerbku dla silnika, mostu, skrzyni spokojnie do 400 KM dojdziesz "pi razy oko" za połowę tej kwoty albo ciut więcej, ale przydałaby się poprawka hamulców to parę złotych dojdzie. Nie znam dzisiejszych cen usług bo rynek się trochę zmienił, zapewne znajdzie się ktoś kto zrobi dokładniejsze wyliczenie. Można oczywiście ponad 400 KM ale to już poważniejsze mody i 30 koła to w sam silnik minimum trzeba włożyć a gdzie jeszcze most, skrzynia, dobre heble i usztywnienie nadwozia.
Wasyl prowadzi warsztat w Wawie, znany na całą Polskę, budował na zamówienie Camaro II gena do dragu, projekt nazywał się Paradox, można coś jeszcze o nim znaleźć w necie, chociaż auto już rozsprzedane na części. Miało 1100 kuniCytuj:
Paweł Wasyl Wasilewski za 30K to zrobisz z LS1 500-600KM ale uliczne już nie bedzie
Paweł Wasyl Wasilewski Znaczy będzie uliczne ale już na doładowaniu, wolnossące tak mocne nie będzie uliczne. Ale za tą kasę najlepiej zeswapować LS3 lub LS7 czy LSA.
Cytuj:
Piotr Dzidowski Za 30k można zrobić bardzo dużo, za 15k kupisz supercharger i 500km jest w zasięgu.
Cytuj:
Dzida, supercharger jak najbardziej! Tylko za 15 tyś zł to mówisz o custom robocie i superchargerze np. LSA Lub używanym ... Zestawy nowe superchargera kompletne z wtryskami dedykowane są po ok 6000 usd co daje ok 23 tyś zł montaż strojenie i w 30 tyś bez problemu można się zmieścić.
Cytuj:
Piotr Dzidowski Da się upolować okazję, nowy tak jak piszesz.
Cytuj:
Jan Johny Hieniewicz Jeżeli silnik w dobrej kondycji, Kup tak jak pisze Dzida zestaw superchargera najlepiej wg mnie marki Procharger dedykowany z wtryskami ale bez programatora zakładasz 1-3 dni fachowej roboty, potem dobre strojenie na hamowni i potem na ulicy strojenie i cieszysz się mocą ok 460-480 koni w budzie 4 gen Fbody to i tak jest dużo więcej niż rozsądnie. A przynajmniej Twoje auto nie będzie stało miesiącami po warsztatach.
Dodatkowo inwestycja w parę gratów do zawieszenia i obowiązkowo w lepsze hamulce. Miałem Camaro 4 gen z prochargerem działało bezbłędnie.
Jeżeli skrzynia automatyczna to obowiązkowo dodatkowa chłodnica oleju shift kit i dobry markowy konwerter.
Cytuj:
Michal Zawrzykraj Mam 420km bez superchargera, turbin itd 15k ze strojeniem
- ta fura była chyba na sprzedaż niedawno, coś poniżej 50kCytuj:
Jan Johny Hieniewicz Mam w 1999 Trans Am Firehawk 493 km i 591 NM też zrobione N/A plus 150 nitro...
Ale STI w chuj łatwo znaleźć europe, a skyline chyba nawet nie wychodziły z kierownicą po lewej, supra też z tego co się orientuję w chuj rzadko a evo to już chyba nie te kwoty, kiedyś miałem ziomka z tibii :kappa który miał swojego czasu evo tylko ja się nie znam na tych generacjach, rocznik około 2000 to sprzedał za 90~k bo gadałem z nim na fejsie po tym jak dodał zdjęcie zakupionej m2.
STI są bardzo tanie w porównaniu do Evo, nie mówię już o Skyline'ach, które owszem, nie wychodziły w ogóle w LHD. Co nie zmienia faktu, że jakieś R33 w 60k się powinno dobre dostać, dużo tego teraz ciągną z Japonii, a w UK od dawna te auta są normą. R34 to inna kasa, ale wszystko zależy jeszcze czy chcemy GT-R'a czy zwykłego, gdzie zwykłe też są naprawdę szybkie i są RWD, a nie 4WD. Jakby tak mieć 100k, to R33 GT-R byłby w zasięgu, pewnie R34 też, trzeba by przeglądnąć angielskie oferty.
A do 60k szybkie, dobre, solidne auto to jak dla mnie tylko i wyłącznie E39 M5. W tej kasie na pewno się coś znajdzie, chociaż coraz droższe są i jeszcze rok temu wisiało kilka dobrych w cenie ~50k, teraz jak oglądałem niedawno nie było w tej kasie nic. No ale to trzeba trzymać rękę na pulsie. Niemniej jest to auto świetne, szybkie, kultowe, prowadzenie w porównaniu do amerykańskich łodzi jest miażdżąco nieziemskie, z resztą jak cała reszta poza brutalną mocą.
Tylko ile graty do takiej empiątki? Da się tym jeździć na daily i nie zbankrutować?
Mex, no nie przesadzaj, jakie 100k, za połowę tej kwoty myślę że można by było coś ogarnąć, za mniej więcej takie kwoty były kupowane przez chłopaków z japfestu, nie były to pewnie perły, ale też nie totalne gruzy. Odnośnie pytania janka to z jakiegoś tam porównania internetowego to utrzymanie skylina r34 powinno byc tańsze niz m3 e46, więc zakładam że to m5 na daily to raczej nieszczególnie xD
A Camaro na lajcie :kappa
Ta, za połowę kwoty GT-R'a XDD Zwykłego jak najbardziej, ale nie GT-R'a,
No i utrzymanie R34 tańsze niż E46 M3 XDDDDDDDDDDDDDDD Zobaczcie ile kosztuje utrzymanie marnego 200SX, gdzie tutaj Skyline.
A co do japfestu - na osiedlu stało R33 właśnie od jakiegoś hehe uczestnika, kurwa, to nigdy nie wyjechało na drogę XD Widać, że kupione po taniości, tzn. zapewne za okolice 30k. Z zewnątrz nawet nieźle, ale mechanika to w tym leżała. Od jakiegoś czasu już go tam nie widzę, ale przez jakieś pół roku stał praktycznie w tym samym miejscu i widziałem kilkunastokrotnie jak coś przy nim dłubał jeden czy kilku facetów. Podziękuję. Poza tym oglądałem kiedyś LS400, który był na japfeście i gość się nim zachwycał, że solidny egzemplarz. Kurwa, wolałbym te 15k spuścić w kiblu, bo to auto było tak wyruchane, że kolejne 15 by mu nie pomogło.
W ogóle z mojego doświadczenia wszystkie te "zlotowe" fury to konkretne gówna są. Ładnie wyglądają na zdjęciach, a w rzeczywistości często są w mocno średnim stanie blacharsko-lakierniczym i jeszcze gorszym technicznym. Druciarstwo, mody z dupy za grosze, wieśniackie dodatki itp. itd. Jak widzę takie pomodzone furki, co to mają zdjęcia w fotoszopie przerabiane godzinami z watermarkami jakichś wannabe fotografów, to zawsze mam bekę i zamykam ogłoszenie.
Słyszałem o prowadzeniu SRT 8 wiele dobrych opinii i z ciekawości porównałem sobie czasy cegły i m5 z jakichś torów na randomowej stronce
m5
Hockenheim Short 1:17.60
Willow Springs - Streets of Willow 1:28.65
srt8
Hockenheim Short 1:17.70
Willow Springs - Streets of Willow 1:27.00
nie mogę znaleźć nic konkretnego o chryslerze na nurburgringu, to by nam powiedziało więcej, no ale po tych czasach można chyba zakładać, że jednak jakoś to skręca
@Astinus ; zobacz jak wygląda pętla Hockenheim Short i Willow Springs Streets of Willow. Hockenheim to głównie proste, Willow Springs mniej, ale daleko mu do technicznego toru, zakręty są dość szybkie, pamiętam z Forzy czy GT. Nordschleife jest dobrym benchmarkiem, ale jeszcze lepszym byłoby coś bardzo krętego. @Bubuch ; BMW Syndykat to też jest rakowisko jakich mało, tam są takie pojeby, że to szkoda gadać. Puryści to mało powiedziane, jak oni słyszą o jakiejś innej marce niż BMW, to im się mózg gotuje.
Na czymś bardzo krętym, to prym będą wiodły i tak jakieś civicopodobne tonowe popierdółki, na tego typu torach ciężkie auta nie mają podejścia nawet, jeśli są mocne. Fizyki nie oszukasz.
Proste, ale M5 wyraźnie odjedzie SRT8 i tego też nie oszukasz. Niemniej 300C łatwiej kupić budżecie 60k, fajny jest teraz za 66k, pytanie jaka jest finalna cena. Krajówka chyba, to zawsze duży plus. Trochę ponad 60k za takie auto w super stanie to zajebista cena, biorąc pod uwagę 4.9 do setki i ten dźwięk, wygląd, a przy tym wygodę podróżowania. Ale bym se takim zrobił tripa na Gibraltar i z powrotem :pogchamp jakby tak jeszcze Janka zabrać z Arturem iKamilemGolemem to by było dopiero.
No ja im dłużej patrzę i czytam o tej cegiełce, tym bardziej chcę ją mieć, bo ma właściwie wszystko, czego mógłbym chcieć od samochodu.
Ofc poza tym, że nie jest fbody ;d
a na dwukółce spasionego Wojteg?
Hej, nie szukam daily tylko coś, czym by można poświrować.
Chodzi o to żeby było tanie (w kupnie i eksploatacji) i szybkie.
Liczę na coś za mniej niż 3k
No chyba tylko coś w stylu omegi, może jakąś pognitą sierrę 2.0 dohc byś dostał.
https://www.olx.pl/oferta/ford-sierr...tml#0a77e08738
Cokolwiek w okolicy do 3k w jak najsensowniejszym stanie a jak
jakiś mercedes w202 znalazłby się ale czy to szybkie to ja nie wiem i będzie w dosyć dobrym stanie mechanicznym ale blacharka jak to w mercedesie leży :(
Po co blacharka w gruzie i tak zaraz gdzieś go rozjebie jak będzie sie ostro bawić. E36 to dobry trop, może jakieś volvo 940, omega troche duża landara, więc 2.0 bedzie troche słabe, najśmieszniejsze jest to, że jak wpisałem takie filtry na otomoto to była całkiem niezle wygladajaca omega B za 2 koła i to z podtlenkiem cebuli, a omegi A były 3, z czego 2 powyzej 10 koła, bo unikat i stan kolekcjonerski, kurwa pojebało tych ludzi, czy z każdego gruza którego rdza nie wjebała/janusz jebnął zaprawkę będzie się teraz robić youngtimera?
also fragles sprecyzuj zabawa, bo tu każdy poleca tył naped, a jeżeli po prostu chcesz pozapierdalać, a wyjebane masz która oś cie napędza to lepiej bedzie pójść w jakieś małe i lekkie gówno, z którego wywalisz cały środek i będzie lepiej zapierdalać niz złomega 2.0 czy e36, wtedy taki pug 106 czy saxo będą spoko, syfiki też, ale ciężko będzie sensownego syfika ogarnąć, przecież to tez już kurwa kultowe auto, więc 30 letnie kosztuje 10k+
Z ciekawości wszedłem na otomoto
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-...tml#fbb38fc69b
Oczko w głowie, wiele modyfikacji. Zajebał lotkę z olxa, wsadził pasy szelkowe (bo coś cię musi utrzymać przy tych 110KM XDDD), kiere sportową i ojajebie, pogrom ulicy. Jeb 17k hahahah. Skąd się tacy ludzie biorą
Wiele modyfikacji bo zapewne to auto dawno juz wpierdolila ruda szmata i bylo skladane 16 razy zeby sie to kupy trzymalo. Moj znajomy mial podobna, tez to skladal chyba ze 3 lata, zrobil tam swapa itd., i tez na czesciach nie oszczedzal bo samo zawieszenie to bylo pare k. I co? I chuj uskladal stwierdzil, ze chujowe auto bo nie da sie nim wyjechac na ulice i, ze sprzedaje. Zaczal od 25.000, skonczyl na 9.500 xDD
Zawsze mnie dziwilo jak mozna dac wiecej niz 3.000 za starego pognitego syfika ze slabym motorem, ale no widocznie mozna.
U mnie pod robota stoi taki typiczny, czerwony caly rozjebany, gleba taka, ze o progach zapomnij, wydech kurwa rura 15 cali, standardowe naklejki z jakichs japfest i rzecz jasna nie moglo zabraknac "jebac stare baby" i "pokaz cycki dam ci ciastko". xDD Porobie wam zdjecia jak bede mial chwile wyjsc z biura xD
No te wydechy to już w ogóle komedia. Jakby mogli to by tam rurę od kanalizacji wjebali żeby była jak największa.
Artur przecież obok twojej chaty stoi jajko czerwone na glebie, daleko nie musisz szukać XD
A auto do poświrowania za 3k to zajebiste technicznie Seicento i rura, upalando do śmierci silnika, jest szansa, że pojeździ z rok cały czas na odcinie. Można tym wjechać w jakieś pole i zapierdalać jak debil, nie rozpadnie się, nie ma obaw. Serio, to jest najlepsza opcja, bo E36 czy Omega to się wysra pod Lidlem przy pierwszym czy drugim driftingu i jeszcze za lawetę będziesz musiał płacić @Frazes ;
To jest tak naprawde moje tylko specjalnie daleko od domu parkuje zeby ktos nice pomyslal, ze to ja tym jezdze. :kappa
Ale to czerwone to jest chuj przy tym pod moja robota. Tym obok mnie jezdzi taka laska mloda i ona ma tylko wlepy "stance nation" i "build not bought" (xDDDDDDDDDDDD build kurwa zardzewialy syfik, ktory przy dzwonie zlozylby sie jak pudelko zapalek, a hamuje sie w nim podeszwami butow bo bo podloga wyjebala pewnie w 98 roku, a o hamulcach w tym aucie nikt nigdy nie slyszal)
Stens nejszyn, bilt not bot xD
Ale cringe
Fajny, krajowy, bezwypadkowy, trzeba bracCytuj:
2014 SIERPIEŃ
Szkoda Szkoda
Miejsce zgłoszenia:
PolskaPolska
Szkoda:
od 20000 do 30000 PLN
Macie link do strony gdzie można z wizualizować felgi na budzie audi?
Dzięki panowie za odpowiedzi! Łudziłem się, że życie może być na tyle piękne by dostać coś szybkiego w tej cenie.
Myślałem nad tym, żeby:
jednak dzisiaj na wsi obok byłem oglądać cienkiego za 800 zł. Problem jest taki, że chłop nie płaci oc od dwóch lat i duży przypał. Z drugiej strony i tak nie mam zamiaru nim jeździć po drodze. Swoją drogą: Potraficie opisać jak wygląda sprawa z oc? Czy jak kupie auto z ważnym oc to przechodzi ono na mnie, czy muszę coś jeszcze zrobić
To cię to w sumie nie interesi, auto ma oc no to ma
Ubezpieczalnia może wyskoczyć o przekalkulowanie składki i potem robić problemy przy jakimś wypadku, że się nie tego nie zrobiło, ale poza tym to nic
Chyba co najwyżej ziemniaki wozić xD
Pierdolicie jakby kupił była a3 mojej mamusi, która poszła za 1.5k a gostek włożył 2k w ciągu roku i mechanicznie igiełka chyba 4 trasę do Holandii ostatnio zrobiła
A upalana była przeze mnie okrutnie
1.6 oczywiście
Jedyny minus to że pali 10l xD
No dobra, ale nadal pytam jaki fun jest w upalaniu jakiejs cientary czy a3 z 1.6, ktore ma jakies 16 sekund do 100? xD
No złomami największa zabawa wjeżdżasz se na pańska górę zjeżdżasz i ci nie zal jak rozpierdolisz
Możesz też zaorać pole albo przeprawić się przez rzekę
Frajda jak huj, szczególnie w zimie
Potwierdzam, jak kumpel zmieniał swoje Punto I, które nadawało się już tylko na złom, to zebraliśmy się ze znajomymi i robiliśmy OSy na polnej drodze. Zajebista zabawa, upalane było na kurwę przez 2 godziny, takie hopy zaliczało, że prawie połamało mi kręgosłup, a na koniec jeszcze dojechało do domu i okazało się, że nic mu się nie stało XD No kurwa nic, nawet miski olejowej nie wgnietliśmy, a dobicia były takie, że to się nie da opisać.
Najlepsza zabawa ever autem, wątpię, że nawet jakieś zapierdalanie 3 paki np. takim GT-R'em sprawiłoby mi więcej frajdy.