To i tak dobrze trafiłeś z tym autem, bo mogło być więcej kwiatków.
Wersja do druku
To i tak dobrze trafiłeś z tym autem, bo mogło być więcej kwiatków.
już tego lanosa nie ma (czyli widocznie jak wyglądał tak działał) ale i tak dzięki panowie za pomoc, reputy poszły
W granicy 12k znajdę e46 z motorem min. 2.0, sedan lub kombi do której na start lub w ciągu kilku miesięcy po zakupie nie będę zmuszony dołożyć fortuny? Preferuję gołą benę, gaz ogarnę we własnym zakresie.
Przedlifta znajdzie bez problemu, niekoniecznie gołego. Po kolizji to jest tak z 90%, a więc no, tutaj się nie ma co czarować.
Panowie znalazłem dość fajny wóz http://allegro.pl/audi-a3-1-9-tdi-10...758208263.html problem jest taki, że znajduję się on 700 km ode mnie. Zobaczcie okiem fachowca czy opłaca się po niego jechać czy lepiej sobie odpuścić. Z góry dzięki
Z doświadczenia wiem, ze nie warto jechac tak daleko po samochod jakby by sie nie wydawal na zdjeciach. Tez znalazlem fajna mazde 560km ode mnie i musze odpuscic
Moim zdaniem ta ałdi dostała strzała w dupę z prawej strony, klapa się nie zgrywa. Do tego przy otwartej klapie po prawej stronie brakuje uszczelki? i widać, że coś tam było kombinowane.
Ustaw sobie parę samochodów po drodze do obejrzenia, bo imo bezsensem jest robić taką trasę po jedno auto (ja zrobiłem ~650km w jedną mając upatrzone tylko jeden samochód i była to głupota)
no coś było z lewj lub prawej nawet światła się trochę różnią z przodu i z tyłu.
Tyle Was pytałem o zdanie, że wypadałoby się pochwalić co w końcu kupiłem. Wybór padł na galanta 2.5, rok 1999. 214k przebiegu. Klimatyzacja automatyczna, czerwone skóry z podgrzewaniem, kamera cofania, instalacja gazowa,automat z tiptronic, tempomat. No i to chyba wszystko co tam mogłem wymienić. Generalnie auto miało jakąś przygodę z przodu, maska jest trochę niespasowana, ale działo się to raczej w niemcowni, bo szyba przednia ori mitsubishi. Nadkola i dół zakonserwowany. Do wymiany mam rozrząd za jakieś 10-15k, kołyskę przednią, bo jest trochę przerdzewiała. Tuleje z tyłu są trochę wywalone, wahacze prawie nówki, jedynie bananek lewy jest w trochę gorszym stanie, no ale nie jest najgorzej. Autko mam już miesiąc i na razie jestem mega zadowolony. Automat to poezja, nigdy więcej manuala. A sam galant ? Jak to galant, super autko. Najfajniesze jest to, że jak spotykasz ziomka z galantem to sobie gadacie, podajecie rękę, jakbyście się znali - fajna sprawa. Niestety nie robiłem jeszcze fotek, mam tylko jedne, świeżo po kupnie przy pierwszym tankowaniu gazu xd. Jak zrobię fotki to gdzieś wrzucę tutaj w dziale. Spalanie mnie trochę zaskoczyło, bo rzeczywiscie dużo pali. Przy pierwszych tygodniach, jak badałem jak jeździ autko, to paliło ok. 17 gazu w mieście - dużo, ale po regulacji pali w granicach 15. Dalej sporo, ale to miasto i niezbyt duże odcinki. Także wielkie dzięki dla wszystkich którzy chcieli mi pomóc. A tutaj obiecana jedyna fotka... :
Załącznik 341949
@up
Witam w klubie posiadaczy galanta :) zazdroszcze mocno silnika (chociaż nie automatu ;)) i tempomatu, bo nie mam takich wypasów u siebie.
A co jest nie tak z automatem? Jest kick down, jak nie wystarcza to jest tiptronic, robisz redukcję i jest elegancko. A jakość jazdy o niebo lepsza niż manual
@_mario_b ; Ile dałeś?
Galant zajebista fura! A spalanie chyba może tak właśnie wyglądać, mnie ten silnik 16l gazu wciągał po Łodzi. Sporo ludzi mówi, że im 11-12 w mieście, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam ;d
I ja też jestem zwolennikiem automatów, przynajmniej na daily cara. Jedyna sytuacja, w której mi brakowało tego wciskania sprzęgła i ręcznego wrzucania biegu, to przy ściganiu się z kimś, ale to mi się zdarzyło tylko raz czy dwa, a wkurwiania się z powodu ciągłego wrzucania jedynki i luzu w manualu, jak się w korkach stoi, było dużo więcej...
@down: No tak mi się właśnie wydaje, że to tak wygląda.