Na otomoto jest taki syf, że nawet jak zaznaczysz bezwypadkowe to handlarze wrzucają rozjebane. :D
Wersja do druku
No i tacy ludzie są, miałem już z takimi do czynienia. Konkretny sprzedawca, który potrafi dobrze opowiedzieć i zachęcić do kupna daje bardzo wiele. Tak samo wkurwiające są opisy typu dwa zdania i dopisek "wiecej info pod tel". No kurwa, płaci za ogłoszenie i nie chce mu się auta opisać? Idioci.
To mnie najbardziej rozwala, jak można w ogłoszeniu nie umieścić kilku rzetelnych informacji, które są praktycznie podstawą do tego, abyś chociaż zastanowił się nad zakupem tego samochodu i czy warto chociaż sięgnąć po telefon, żeby zadzwonić i wstępnie umówić się na oględziny. Czasami sportowo przeglądam sobie ogłoszenia, chociaż nie mam zamiaru nic kupić i gdy trafiam na ogłoszenie bez żadnych informacji, tylko z numerem telefonu, to zamykam od razu w pizdu. Moim zdaniem, jeśli ktoś szczegółowo doda opis, to zależności od treści można od razu wywnioskować czy interesował się stanem swojego samochodu czy tylko tankował i jeździł, a jak coś zaczęło dzwonić, to wtedy zaświecił mu się alert nad głową, że wypadałby pojechać do mechanika/serwisu
Dokładnie tak samo to odbieram. Jak szukałem W124, to sporo było ogłoszeń typu "auto w dobrym stanie, do poprawek blacharskich, więcej info pod tel". Chuj mnie strzelał, bo nawet telefonu nie raczyli odebrać czasami. Jak znalazłem dwa ogłoszenia z konkretnymi opisami (jednego z nich wybrałem i kupiłem), to wiedziałem już sporo przed telefonem, a potem przy oględzinach dowiedziałem się właściwie wszystkiego, bo faceci byli konkretni i wiedzieli co mają (przynajmniej z grubsza) i z czym się te samochody je.
Kiedy widzę długi opis z wyszczególnionymi naprawami, usterkami do usunięcia, krótką historią itd., to wiem, że można jechać, bo na pewno coś się z tego wyniesie.
Zgadzam się, zgadzam się, zgadzam się. Ogłaszam Mexeminora mentorem działu motoryzacja :D. Nie, tak na serio, to dobrze, że kierujesz nawet treścią ogłoszenia i to, w jaki sposób jest ona napisana przy wyborze samochodu. Pewnie wielu będzie to bawiło, że w ten sposób do tego podchodzimy, ale wydaje mi się, że dzięki temu oszczędzimy dużo nerwów, a jeszcze więcej pieniędzy, co by sobie bądź dziewczynie kupić coś pożytecznego, zamiast ładować w samochód, który kupiłeś, bo przecież "mówił, że nie bity, a na zdjęciach też ładnie wygladał".
akurat astre H mozna mu smialo polecic , ojciec od 3 lat w swoim(2004 rocznik, 1,7cdti) wymienil tylko płyny , klocki , amortyzatory z tylu i odrazu po sprowadzeniu turbine do regeneracji (800zl) , auto nie rdzewieje, spalanie niskie, wsród znajomych ten model tez ma dobre opinie(2 kolegow jezdzi, beznzyniakami i nie narzeka) , jedyny minus ze zazwyczaj srednie wyposazenie
http://allegro.pl/mg-zt-190-2-5l-v6-...680535485.html
hot or not?
Tak się zastanawiam czy nie opierdolić toledziaka, bo prawdopodobnie miałbym kupca i kupić coś takiego.
Wiem, wymuskany do granic możliwości :D
Osobiście uważam, że przedni napęd jest o wiele bezpieczniejszy. Użytkuję samochód tylni napęd z system ESP, jednak podczas warunków zimowych przesiadam się do samochodu z napędem na przednie koła. Czuję się o wiele pewnie i bezpieczniej podczas trudnych warunków na drodze
Mnie teraz czeka pierwsza zima z ciężką v6 i napędem na tył :D Zobaczymy, chociaż ostatnie zimy raczej przypominają późną jesień, śniegów i lodów praktycznie nie ma, przynajmniej w Łodzi ;d
Nie ma takich strasznych zim, jak były kiedyś, to prawda. Rok temu pamiętam taka sytuacje, późną jesienią po deszczu było dużo liści na rondzie u mnie w mieście, to podczas wyjeżdżania z ronda z prędkością 45-50km/h delikatnie mnie pociągnęło i załączyło mi się ESP. Oczywiście, to są nie groźne sytuacje, ale zawsze zimą, kiedy jadę tylnim napędem, to zawsze jeżdżę wolno i nie czuję tego komfortu z jazdy. Na każdym zakręcie mam w głowie, że muszę zwolnić i być bardziej ostrożniejszy. Co chwilę migający kontrolka trakcji, jednak działa podświadomie. Ogólnie następne moje auto, to będzie na pewno przód napęd
jakie auto do 30.000? celowalem w audi i znalazlem cos takiego:
http://otomoto.pl/oferta/audi-a4-b7-...tml#4ec417a392
czytalem ze silniki 2.0 benzyna i 2.0 tfsi tylko sa dobre, 2.0 diesle podobno odpadaja bo sa awaryjne(a jest ich najwiecej), no i ew 1.9 tdi ale za slabe troche jak na te auto.
jezeli nie audi to co innego? zalezy mi na 130-180km, nie wazne czy diesel czy benzyna, zeby sie jakos prezentowalo.
I jezeli nie to co podalem, to prosze o uzasadnienie
Eksperci, a powiedzcie mi - mercedes C180 kompressor drogie czesci w porownaniu do reszty, czy nie?