Wersja do druku
Miał ktoś doczynienia z nissanem primera p12?( http://otomoto.pl/oferta/nissan-prim...tml#71be83ef64 )
Wie ktos moze jak auto sie sprawuje? Na internetach rozne opinie. Miał ktos, jezdzil?
Nie chodzi mi o konkretna aukcje tylko o samo auto. Link pogladowy
ponawiam, serio nikt?Cytuj:
Julas313 napisał
Ktoś w temacie chyba miał almerę n15, jak z mechaniką i korozją w tym samochodzie
ibize fl chyba też ktoś raz kupował
zarzućcie coś ;d
btw hax przeglądałem trochę temat w poszukiwaniu jakiś samochodów i w każdym poście proponujesz tego rovera, masz jakiś kontrakt podpisany z handlarzem, który płaci Ci za użycie słowa Rover? xD
Co do corolli e11 to akurat moja mama ma juz ponad 6 lat. naprawy i wymiany części czysto eksploatacyjne, jedynie jedna naprawa rzędu 1k zł przez 7 lat. Bardzo ekonomiczne, komfortowe jak na tamte czasy, wnętrze wytrzymałe, praktycznie nie widać śladów ( otarcia, przetarcia, popękania), blachy w bardzo dobrym stanie, nie skorodowane. W zimie autko pali na dotyk(nie garażowane, stoi przed blokiem) żadnych problemów. Akurat jest używane codziennie, dojazd do pracy ponad 60 km w 2 strony i ewentualne przejażdżki po mieście. Klimatyzacja często używana, nie było problemów tylko czyszczenie i nabijanie.
Silnik 2.0 D 72 konie, mocy nie odczujesz, ale za takie pieniądze to na prawdę ekonomiczne i wygodne auto. Nie mówię, że nie ma wad, ale akurat ten model się udał.
ja potrzebuje benzyny (krótkie odcinki, miasto) i zastanawiam sie nad ta corolla, almera (chociaz slysze sporo opinii o korozjach blachy) i seatami po liftingu cordoba/ibiza
golfa raczej w takiej malej cenie nie dostane
Gość ze studiów miał. Kamery i inne bajery.Cytuj:
Joker0700 napisał
Ogólnie samochód rdzewieje jak japończyk (a nie jest to już prawdziwy japończyk) i psuje się w nim elektryka na potęgę jak w najgorszym francuzie. Części w cenie japończyków i duża awaryjność.
E11 zdecydowanie; N15 rdzewieje niestety na potęgę, nie opłaca się w to auto pakować, a szkoda, bo jest fenomenalne mechanicznie (no i mam wielki sentyment :D).Cytuj:
Julas313 napisał
Ibizę sobie odpuść, bo wbrew pozorom nie są wcale tańsze od Golfów (no może ten tysiąc złotych, ale nie więcej), a poza tym te benzyny to tragedia, nietrwałe silniki i do tego muły spalające zdecydowanie za dużo.
Jeśli chodzi o Corollę E11 - 1.4 (w zasadzie 1.3, ale oznaczany jako właśnie 1.4) 86KM, to jest to jednostka w każdym calu idealna. Bez VVTi, spalanie poniżej 7 litrów (oczywiście rozsądnie operując gazem), niezły but, wyciąga 200 (kumpel nie raz testował), jakość wnętrza powala jak na tak stare i tanie auto, wygodne fotele, nie rdzewieje.
Jedyny minus to stosunkowo droga eksploatacja, ale imo warto dołożyć te parę stówek raz na jakiś czas, bo po prostu auto jest tego warte.
Nic lepszego w tej cenie nie dostaniesz.
MADE IN JAPAN
@Julas313 ;
znalazłem ciekawego civica dosłownie obok mnie na osiedlu, ma kilka mankamentów ale mimo tego prezentuje się dość dobrze (brak jakiejkolwiek rdzy, podejrzewam, że był malowany kilka lat temu), dosyć dobre wyposażenie i zadbany środek, z tył cieknie woda do bagażnika i jest leciutka korozja w 1 miejscu ale to jest kwestia ogarnięcia (najprawdopodobniej szyba była zmieniana i może lecieć)
najbardziej martwię się silnikiem, z wierzchu jest dosyć mocno pordzewiały, śruby kable itp, podejrzewam, że ktoś go potraktował jakąś chemią kiedyś
swoją drogą jest trochę zarzygany olejem, ale najprawdopodobniej jest to kwestia uszczelki
silnik 1.4 90km
w sumie za jakieś 6 tysi to całkiem przypadła mi do gustu, ale obawiam się trochę tego silnika ;d
w sumie mogę nawet wrzucić link do aukcji
http://olx.pl/oferta/honda-civic-vi-...tml#6e366e6d20
co sadzicie
http://allegro.pl/audi-a4-1-8turbo-s...316022233.html
Widać tu na pierwszy rzut oka jakąś ściemę?
SAMOCHÓD PO OPŁATACH CELNO-SKARBOWYCH
CENA 16900ZŁ + OPŁATY 1000ZŁ które już zostały zrobione - (należy doliczyć do ceny)
Niniejsze ogłoszenie jest wyłącznie informacją handlową i nie stanowi oferty w myśl art.66, §1.Kodeksu Cywilnego. Sprzedający nie odpowiada za ewentualne błędy lub niedokładność ogłoszenia
Taki mirek handlarz wiec w sumie jakbym mial kupic to sprawdzil auto 200razy.
weź to zostaw, przecież za 6 tysięcy dostaniesz coś, co się nie sypie i już na pierwszy rzut oka nie odrzuca silnikiem i cieknącą wodą. Strach pomyśleć co tam jeszcze wyjdzie. @Julas313 ;Cytuj:
Julas313 napisał
PS Daj znać skąd jesteś, to sam z ciekawości poszukam fajnych aut do 6k w okolicy (może być PW).
ten tjuning jest paskudny, ale poza tym nic nie wydaje się podejrzane. Przebieg okej, może być prawdziwy, cena adekwatna (jeśli wszystko jest okej, a pewnie nie jest XD).Cytuj:
MatiBzyk napisał
Jak nie zbiera Ci się na wymioty od samego patrzenia na przód, to jedź zobaczyć (ale tylko, gdy masz <100 km). @MatiBzyk ;
Nie, prędzej kupił za ~2 tysiące Euro, wypicował żeby nie było widać jakie truchło i teraz sprzedaje po "sensownej" cenie.Cytuj:
Egi napisał
Niestety auta prosto z Niemiec, które mają już ponad 10 lat (a tutaj grubo ponad), zazwyczaj nie są takie krystaliczne jak się wielu ludziom wydaje. Trzylatki to potrafią być padaki straszne, a co dopiero bryki, które w 90% przypadków już były jeżdżone przez jakiegoś młodego Turka (a to A4 na takie wygląda).
odpuść sobie. ten zderzak to w ogóle dopasowany jak pięść do nosa.Cytuj:
MatiBzyk napisał
Przebieg to pewnie z 400k prawdziwy zresztą wszystko wyplakowane tak żeby ni było widać zużycia, a lewarek już przetarty.
Nie polecam auta od handlarzy, w sumie sam bym nie kupił nigdy - chyba że od jakiegoś znajomego. Nigdy nie znają historii auta i nigdy nie powiedzą prawdy. Byle kupić, sprzedać, zarobić, zapomnieć.
Też bym chyba tą Audiczkę sobie odpuścił. Wracając do tematu E11 - bliski znajomy taką śmiga, auto już jakieś kilkanaście lat w rodzinie, z zewnątrz zero rdzy, ale bagażnik tak na rogach chwyciło, że masakra po prostu. Mechanicznie i elektronicznie jak to mówią "alles gut". Pomimo rudej i tak bym propsował Corollę ;)
Bo Rolka E11 to bardzo dobre auto jest, z resztą E12 też niczego sobie (szczególnie, gdy ma 192 konie :D).
A co do aut od handlarzy, tak krótko - prawie każde (chyba każdy się zgodzi, że lekko 95%) auto z pochodzenia niemieckie/belgijskie/holenderskie/jakiekolwiek, kiedyś było wzięte od handlarza, a więc nie można aż tak na nich psioczyć. Trzeba tylko wiedzieć na co patrzeć, jak z nimi gadać, a co najważniejsze nie łudzić się, że dostaniemy super auto za niską cenę.
No i unikać starych aut, wszystko powyżej 10ciu lat od handlarzy ma bardzo wysokie szanse na bycie truchłem.
zderzak to widac golym okiem ze slabo spasowany ale nawet lampy w stosunku do maski sa zle spasowane. nie brałbym
Na vat-marżę w przypadku samochodów zza granicy trzeba mega uważać, bo może się skończyć na płaceniu kupy kasy a handlarz ma czyste rączki. Te audi może być mega combo - przekręt na liczniku, bite i od firmy
z Niemiec kupione bez vat.