jakies mirki opinie o mercedesie w212? ~2011/2012 (przed lift)
cdi 2.2 :nosaczhmm
Wersja do druku
jakies mirki opinie o mercedesie w212? ~2011/2012 (przed lift)
cdi 2.2 :nosaczhmm
Szanuje przelac hajs osobie z internetu poznanej kilka minut wczesniej xD
gwoli ścisłości, to jest 2.1, nie 2.2.
Ogólnie auto to jest totalny rozpierdol jeśli chodzi o jakość, bezawaryjność, zabezpieczenie antykorozyjne, wygodę, koszty utrzymania itd.
No cud, miód i orzeszki. Te auta klepały i klepią grube kilometry, milion dla nich to psi chuj. Jeśli ktoś uważa W124 za pancernego Mercedesa, to niech się w łeb pierdolnie, bo W124 to się rozpadały w oczach już 10 lat temu, a W212 przeżyje nawet strajk rolników niemieckich, rządy PiSu czwartej kadencji, wojnę w Ukrainie i 712 połączenie Michniewicza z Fryzjerem.
Jedna uwaga - na początku produkcji W212 silniki 2.1 miały jeszcze wtryskiwacze elektromechaniczne, a więc prostsze i możliwe do regeneracji. Potem weszły piezoelektryczne jak w każdym innym nowoczesnym dieslu i już jest trochę mniej trwale i drożej w naprawie. Niemniej, taki wtryskiwacz ma żywotność lekko 300kkm.
Ubodlo mnie. :pepehands
Cale szczescie moi sasiedzi nie maja az tak przejebane xD
w ogóle te zasięgi w nowych autach są o kant dupy rozbić, a wszystko w imię powiększania auta i innego takiego gunwa.
Tymczasem Passat B3 miał miejsca na nogi z tyłu więcej niż nowy Superb, bagażnik niewiele mniejszy, wymiarami zewnętrznymi bardziej przypominał obecnego Golfa, a i tak skurwysynu zmieściły tam bak 70l, a za dopłatą to i nawet 100l proszę pana można było.
zapytacie ile taki pasacik zrobił km na jednym baku? A otusz jak miał dieselka pod maską, to i 1500 km proszę ja was robił. Dzisiaj auto dużo większe w postaci Octavii ma bak 55l, z czego realnie wykorzystujesz 51, bo wskaźnik zasięgu mówi że już nigdzie nie pojedziesz, a ryzykować przecież nie warto. Przekłada się to na maksymalnie 900km zasięgu przy oszczędnej jeździe i 700 km przy przepisowej jeździe autostradowej. Mocny kek XD
po chuj komu taki zasieg jak wszedzie sa stacje benzynowe i coraz wiecej elektrycznych
Podejrzewam, ze to glownie kwestie bezpieczenstwa. Wymiary nie beda wiele wieksze przy np. 50l vs 80l. No, ale 100 litrow paliwa to juz kurwa mala cysterna co jak sie rozleje i zajara to moze byc lipa. Albo inaczej - zakladajac, ze wiekszosc aut jest zatankowana na 60% to lepiej przy wypadku zeby doszlo do zaplonu/rozlania sie 30 litrow niz 60 litrow latwopalnej cieczy. Takie baki to mozna bylo montowac jak stacje benzynowe byly raz na 500 kilometrow, a nie jak teraz, ze sa napierdolone co 5 kilometrow. Tak jak pewien mądry czlowiek kiedys powiedzial pozwole sobie zacytowac:
I to calkowicie zamyka temat. Poza tym w praktyce te zasiegi to sie przydaja 2% spoleczenstwa z czego 1% to handlowcy, a drugi 1% to ludzie co zamiast na dziwki pojechac w swoim miescie to maja druga rodzine 500 kilometrow od domu, do ktorej musza jezdzic 2x w tygodniu.
w imię bezpieczeństwa tracimy wolność i to jest fakt :zaba
ja bym tam chciał taką cysternę se zatankować, eh :pepehands
Opel Astra H (2004-2014) jakieś opinie? Ktoś miał taki pojazd? LPG lub dieselek najlepiej 6b skrzynia.
Wracając do moich poszukiwań v8 nadal biorę pod uwagę Chryslera 300C z 5.7 hemi.
Ktoś tu wypowiadał się na temat tego auta że nie ma problemu z częściami i naprawami. Czy mi się wydaje? Jak to z tym jest?
Znajduje te samochody za 25-35k.. to normalna cena czy to jakieś szroty będą?
Tak jak @Astinus ; pisał, te auta są popularne u nas i z częściami problemów nie ma, z serwisem też nie.
5.7 na początku miało problemy (j.w., Astinus pisał o tym), warto to dobrze rozeznać.
Ceny raczej normalne, ale to jak zawsze - oglądać i porównywać co jest warte kasy, a co nie.