jak sie zdecydowala na kie to nawet sie nie zastanawiaj kupuj szybko zanim nie zmieni zdania
Wersja do druku
jak sie zdecydowala na kie to nawet sie nie zastanawiaj kupuj szybko zanim nie zmieni zdania
Dobra dzięki, polujemy na taką w okolicy i jak skręca i hamuje to bierzemy.
Przy jakim przebiegu w takiej kii może się zacząć coś dziać z piciem oleju/remontem silnika (szczególnie wersje z gazem)? Bo się zastanawiamy czy na takie w
180kkm+ też patrzeć, bo jest bardzo dużo egzemplarzy z niskim przebiegiem, ale nie dziwne bo to auto miejskie.
jak jest wybór z małym nalotem to po co szukać z dużym?
Nie bałbym się o silnik, a o ogólne zużycie. To nie są auta projektowane do klepania 200kkm+ i wszelakie podzespoły jak np. półosie, łożyska itd., zaczną o sobie dawać znać i będzie ciągle coś nowego się pojawiać do naprawy.
Panowie, znowu odwiedzam temat, bo torg dobrze radzi. Szukałem samochodów w budżecie w przedziale 15-20k i straciłem trochę czasu i nerwów. Same śmietniki nie warte uwagi. Nie chcę mi się już bawić w stare łupy bo szkoda mi czasu na szukanie czegoś sensownego.
1. Zmieniłem budżet jak i wymagania. Więc tak, chciał bym się zmieścić w kwocie do 50k. Samochód segmentu B, jak najnowszy, ekonomiczny, z jakimś znośnym wyposażeniem, 85+ konny, koniecznie benzynka bo trasy głowinie po mieście, sporadycznie jakieś dalsze tripy.
Skupiałem się głównie na Fordzie fiesta mk8, vw polo, skoda fabia, w rocznikach 2017+.
Ogólnie Fordy najbardziej mi w oko wpadły (1.0 ecoboost 100km)dla mnie najładniejsze z tych wszystkich.
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-f...-ID6ElAfP.html
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-f...-ID6EmcYv.html
Było by coś wartego uwagi min. z tych 2?
Na co warto zwracać uwagę przy oględzinach żeby nie wtopić?
2. W wielu ogłoszeniach widziałem że handlarze w ofertach dopisują sobie na samym dole pewien tekst. Cos typu " Niniejsze ogłoszenie .... par 66 art 1 .. że nie odpowiada za jakieś błędy w ogłoszeniu. Ktoś wytłumaczy na chłopski rozum o co z tym chodzi? po wygooglowaniu przeważnie jest napisany prawniczy bełkot który mi nie daje 100% pewności.
Oczywiscie Alfa Romeo Mito pozdrawiam
Oczywiscie. Tam wszystko jest spoko. To auto nie ma zadnych slabych punktow... no moze jedynie lacznik pedalow z kierownica bo najczesciej jednak jezdza tym kobiety takze...
Miałem ostatnio jako zastępcze Renault Clio i polecam do śmigania po mieście, mialem też Fiata Tipo i mimo że miał 9k przebiegu to taki jakiś nie za fajny. Biegi ciężko wchodziły, głośno, plastikowo.
Przecież Tipo to jebany paździerz, przy nim Fiesta to zajebista fura.
Ogólnie Fiesta sama w sobie jest kurewsko wyjebana w kosmos, silnik tak samo. Świetne, dość świeże auto, które i prowadzi się fajnie, jedzie znośnie i jest solidne wykonane.
Clio też fajne, ale do 50k chyba będzie ciężko aktualny model dostać. Jeśli jest taka opcja, to również bym rozważył, bo świeższe od Fiesty i tak samo fajne (no może prowadzi się gorzej, ale to umówmy się - trzeba auto trochę przycisnąć żeby to poczuć).
Realnie każde auto z tego segmentu będzie ok, bo roczniki podobne, wyposażenie itd. Różnice są pomijalne, trzeba brać najmłodszy, z najmniejszych nalotem i najlepiej z polskiego salonu.
Mito spoko, ale chuja jest w ofercie, jedyna sensowna chyba:
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...ID6EstMu.html?
i ma wolnossący silnik, co przy Ecobooście czy Tce wypada blado jak chuj, również w kwestii spalania, bo to bardzo stary silnik.
jakaś sensowna Fiesta z polskiego salonu, wydaje się najlepsze obecnie w ofercie.
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-f...ID6ErsBQ.html?
Clio, jedyne z obecnej generacji, a więc albo to albo żadne
https://www.otomoto.pl/oferta/renaul...ID6EioUM.html?
diesel, co kto lubi - problemów z nim mieć nie będziesz przez lata.
Weź też pod uwagę, że świeże używane auta obecnie schodzą szybko i bez wielkich negocjacji, plus ceny poszły w górę nie tylko z racji inflacji, ale też z faktu, że czeka się długo na większość aut. To co wrzuciłem, szczególnie Fiesta, długo czekać raczej nie będzie @dozyk24 ;
ogólnie to oglądałem tę droższą fieste. Lewa strona dosyć mocno była przejechana przez co na lewym i prawym nadkolu jest trochę szpachli, a oboje drzwi wymienione na nowe, dobrze spasowane. Oczywiście odpada, trochę mam obawy przed tym że rama mogła ucierpieć bo tez lekko wgięty był próg.
Ten tańszy za 42,900 przejadę się z ciekawości zobaczyć jutro i miernikiem go sprawdzę, żaden problem bo mam niecałe 20km. Facet mówił przez tel że jedynie był zderzak wymieniony i była cieniowana maska (ma zdjęcia które pokaże. Problem w tym że nie mam żadnego fachowca z którym mógł bym podjechać go dobrze przeskanować czy coś nie jest z nim pokombinowane. Najgorsze jest to że jak pytałem typa czy mogę podjechać do własnego mechanika (20km od niego) to powiedział że mam podjechać z fachowcem sobie go pooglądać bo on sie już kiedyś najeździł do tego komisu AAA ~ i mu powytykali 10 róznych rzeczy których nawet nie było i nie ma na to poprostu czasu + to że "jutro mają 2 osoby przyjechać oglądąc właśnie z jastrzębia", typowy januszowy tekst.
Krajowych jest mega mało w tych rocznikach wystawionych, a jak są to w pojebanych cenach.
I problem taki że szukam samochodu z okolic, w razie czego można by było podskoczyć ( o ile sprzedający się oczywiście zgodzi) do mojego mechanika.
Żaden januszowy tekst, po prostu w tej chwili przez sytuację z dealerami, on faktycznie ma dwie osoby które przyjadą do niego oglądać auto i on pierdoli jeżdżenie, skoro i tak sprzeda to do poniedziałku