BMW f10 znowu w salonie toyoty, pytam czy bezwypadkową wstępnie przez telefon a chłop mówi ze nie wie bo im się miernik lakieru zepsuł xd
Wersja do druku
BMW f10 znowu w salonie toyoty, pytam czy bezwypadkową wstępnie przez telefon a chłop mówi ze nie wie bo im się miernik lakieru zepsuł xd
No przynajmniej ci bzdur nie pierdolil i szacun dla niego. Przeciez ci nie zabroni zmkerzyc wiec nic nie chcial osiagnsc
XDDDDDDDDDDDD Miernik się zepsuł XDDDDDDDDDDDDD
I tyle z tych ich kurwa standardów jeśli chodzi o sprawdzanie aut przed zakupem. Niby robią kontrolę iluśset punktów przed wzięciem auta do tego całego programu Toyota Plus, a tutaj kurwa nie zrobili pomiarów powłoki lakierniczej XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Tzn. ja wiem, że oni to robią, bo gadałem kiedyś o Giulietcie w salonie Toyoty w Częstochowie i typek mi dokładnie powiedział gdzie co było robione itd. No ale jak widać nie wszystkie salony trzymają się standardu i trzeba by ich podpierdolić do centrali, bo to są kurwa jakieś jaja.
centrala to ma to w chuju czlowieku xDDDD. zreszta jaka kurwa centrala. wolnosc tomku w swoim domku. jak chodzi o nowe to ci moga wyprac mozgi i maja prawo, ale chuj im do tego jak se robisz z dealerstwa komis.
Chuja wolność, jak to jest ogólnopolski program tak jak Audi Select czy inne tego typu. Tutaj nie ma samowolki, jak salon przystępuje do tego to się ma trzymać standardu, a jak się nie trzyma, to trzeba go podpierdolić.
No chyba, że to auto nie jest w programie Toyota Plus, w takim razie wszystko ok i wolność w swoim salonie panie Macieju.
audi select i toyota plus xDDDD
taaaa, bo sie prezesy mariany beda srac czy biora igiełke czy scierwo i brac na siebie odpowiedzialnosc.
czlowieku w jakim swiecie ty zyjesz, jakie standardy, jaka centrala. centrala tez ma to w chuju i ma sie pitos zgadzac. zreszta 'program' to sie tylko fajnie nazywa PROGRAM, a to jebane branie furgonu w rozliczeniu i tyle. procedura ta sama, na podnosnik i czy cieknie i stuka i chuj, lecimy dalej
Ja mu wierzę.
Przychodzisz do salonu, zadowolony, wybierasz nową maszynę za namową sprzedawcy, który ma niesamowitą wiedzę na temat samochodów, które oferuje. Doskonały sprzedawca co właśnie zminimalizował okienko tibiantisa, gdzie przed chwilą wyzywał stara komandosa Jezusa. Ten, który ma głęboko w chuju czy auto w transporcie nie zjebało się z lohry, bo dla niego istotna jest tylko prowizja. I nic ci nie powie, że lewy bok był ponownie lakierowany.
Pzdr
Dobra kurwa już nie pierdol XD
I tak biorą odpowiedzialność, bo jest rękojmia i działa to całkiem sprawnie jak coś się mocno wysra w furze. Poza tym dają też rok gwarancji na jakieś mniejsze pierdy, chociaż pewnie nawet jakieś gówno za 1000 zł można by podciągnąć pod rękojmię (ale gwarancja lepiej brzmi i pewniej dla klienta).
Tym razem usuwam Maciek, następnym wlatuje tłusta trzydziecha.
? A co ja takiego napisalem xd
już mnie te skurwysyny z salonu ałdi wkurwiają, samochód kupiony w środę tamtego tygodnia, opony już zdążyły przyjechać bo oczywiście samochód stał na zimówkach, felgi zamówione bo w ałcie były chujowe, oczywiście też przyszły a ten zajebany kluczyk zapasowy dalej nie przyszedł, ale kpina
Spoko, to jeszcze nic, módl się żeby auto nie miało jakiejś ukrytej wady, której nigdy ci nie naprawią i będziesz się z nimi sądził latami.
Ostatnio był gość, który miał same problemy z nowym A6, że nie wspomnę o Mercu za milion, który ma wadę fabryczną i dwa lata koleś się nie może doprosić o rozwiązanie sprawy XD
Używane auta ze sporym nalotem mają jeden niezaprzeczalny plus - tam nie ma wad fabrycznych, bo by takie auto nigdy nie zrobiło tylu kilometrów i nie jeździło tyle lat. Nowe to niestety ryzyko jak używane, nigdy nie wiesz czy nie było ponownie malowane, czy nie będzie miało wad itd. Jedyna różnica to prawdopodobieństwo, chociaż patrząc po ilości tych problemów (i nie mówię tylko o mocno nagłośnionych sprawach, bo zdarza się natknąć na wiele mniejszych, niemedialnych sytuacji, gdzie fuck upy są mniejsze, ale nadal nieprzystające nowym autom) zastanowiłbym się dwukrotnie nad nowym, a już szczególnie nad nowym drogim.
A piszę to wszystko samemu forsując dla mojej nowego Dustera XD No ale z drugiej strony Duster jest tak prosty, że kurwa szansa na bubla jest już naprawdę minimalna.
Widziałem na youtube tą sprawę z mercedesem, niezły kabaret :P zobaczymy jak tam będzie z tym moim autem, auto ma gwarancję jeszcze do 150kkm lub do 2022roku.
Kiedyś widziałem taką listwę/szynę na podłogę bagażnika żeby jakieś rzeczy nam tam nie jeździły we wszystkie strony. Jest coś takiego albo mi się wydawało?
Czego bym nie wpisał w wyszukiwarkach to nic takiego nie znajduje :/