RAM1500 i huj wam w te zaplute usta, mexeminor bandyta od tuska:kappa
Wersja do druku
RAM1500 i huj wam w te zaplute usta, mexeminor bandyta od tuska:kappa
Czasy sie zmienily, to nie lata 80te czy 90te ze bogatsi jezdza diablo albo 911. Wiadomo ze wyglad to cos subiektywnego, no ale taka x5 czy velar wygladaja naprawde ladnie no i wiadomo ze nie maja podjazdu do sportowych samochodow jezeli chodzi o przyspieszenie i skretnosc no ale na tym sie konczy. Jezeli mowa o komforcie to sobie z palca wyssales te pierdoly ze w sedanach jezdzi sie wygodniej.
Zawieszenie - jezeli mowa o polskich drogach to mniej poczujesz na sobie dziur jadac samochodem z wyzszym zawieszeniem niz kombi czy sedanem.
Pozycja za kierownica - nie wiem o czym ty mowisz. Siedzisz w fotelu z normalna postura a nie jak w bolidzie, tutaj nawet nie ma o czym dyskutowac.
Halas - zalezy od auta i jak jest wygluszony. Ale to tez moze byc kompletnie odwrotnie. Samochod sportowy bedzie mial szerokie opony i niskie zawieszenie. Na autostradzie powyzej 120km/h juz radio nie pomaga bo jest tak glosny szur opon.
Zachowanie auta przy wyzszych predkosciach - suvy nie sa stworzone do zapierdalania, to tak jakbym mial teraz porownywac jak sportowy samochod zachowuje sie w terenie... z dupy sobie to wziales. Pozatym masz juz niektore modele ktore spokojnie na prostej biora sportowe fury. Wiadomo ze i w zakretach to limuzyna tez bedziesz mial problem, mowie tu o jakiejs serii 7 czy a8 ktora tez wchodzi w zakret jak jacht.
te posty mexa wygladaja jak typowy bul dupy o to ze kogos stac na takie x6 a jego nie i musi jezdzic tym swoim starym przepierdzialym mercedesm xD
No nie koniecznie, akurat w większości jest to prawda choć nie ukrywam że właśnie bardzo chętnie bym sobie ponakurwiał pickupem jako daily i jebał biedę, ale też w moim przypadku miałoby jakiś większy sens ze względu na uciąg na haku, właściwości terenowe, i praktyczność paki.
ale tlumaczysz mu, ze niektorym sie moze po prostu podobac ten samochod, to ten ci wypisuje encyklopedie na temat tego jakie te suvy sa chujowe. x6 pokraka, no okej to jest jego zdanie, ale niektorzy lubia takie dziwne rzeczy, wiec se je kupuja no i tyle xD
Akurat ci, co lubią dziwne rzeczy, to kupują jakieś mazdy rx8 po swapie na 3.0 z laguny czy inne pojebane auta, a suvy są dla ludzi łykajacych wszystko jak pelikan kombinerki.
Połowa ich na drogach prowadzona jest przez kobiety, którym faceci kupili je "bo wyżej, tak, hehe, pewniej i bezpieczniej".
Nie są ani wygodniejsze do podróży (ale wygodniej wrzucić zakupy do bagażnika!!!), ani praktyczniejsze na co dzień, za to są droższe :)
Pięknie się czyta te wypowiedzi deluded ludzi, którzy tak głęboko połknęli przynętę z SUVami, że zaczyna im się wydawać, że np. SUVy są wygodniejsze albo że 7er czy A8 wchodzą w zakręty jak jachty XDDD Serio, to nie jest śmieszne, wy się zastanówcie o czym piszecie, bo to zakrawa o jakiś obłęd.
Tak samo uwielbiam argument, że coś się komuś podoba. No fajnie, ale nie o tym jest dyskusja. Jeśli komuś się podoba psie gówno na chodniku, to ja nic do tego nie mam, ale jeśli ten ktoś próbuje mnie przekonać, że to gówno jest zajebiste i właściwie to jest lepsze od schabowego, no to sorry, ale nie można tego zostawić bez komentarza.
Ja np. bardzo się nagrzałem na Outlandera 2.0 Turbo i chciałbym coś takiego powinąć (czego nie zrobię, bo mam dużo ciekawszy cel motoryzacyjny, do którego będę dążył), ale nie dlatego, że to SUV, że się wygodniej jeździ czy mniej czuć nierówności, bo to wszystko są bzdury (wygodniej jeździ się kurwa 206tką, a nierówności lepiej wybiera w sumie ta sama 206tka), ale dlatego, że jara mnie jego popierdolona, czysta japońska rasowość, 7,7 do setki i stałe pędzenie na 4 buciki, a jak do tego się doda, że nie jest to kolejne Audi w kwarto, to już w ogóle (a, no i jednak wsiadanie wyżej do auta mi się podoba i to jest dla mnie jedyna realna zaleta SUVów, przy czym np. minivany też to mają, ale dużo lepiej. Niestety minivany niezbyt często mają ponad 200 koni :/).
Dlatego właśnie sam kupiłbym suva
Wolę minivana od sedana/kombi, dużo wygodniej mi się tam siedzi i ogólnie żyje
Minus minivanów jest taki, że są zwykle kurewsko brzydkie, mają 12s do 100 i jeżdżą jak autobusy
I tu wchodzą usportowione suvy, które dają to, czego brakuje mi w minivanie, czyli wygląd (niekoniecznie tak dobry jak w sedanie, ale zawsze coś), konkretne silniki i inaczej zestrojone zawieszenie
Jak widziałem jak popierdala X3 35d to się zesrałem trochę, mimo, że to małe gówienko i niezbyt ma sens, ale daj już X5 czy land cruisera i jest fajno (nie mówiąc o abominacji jaka jest cayenne, ale mimo wszystko 500km pzdr)
Na tę chwilę myślę nad Foresterem ugulem, także xc70, C5 i C4 grand Picasso,
szukam jakiegoś dupowozu za 15k bo mam jednak w chuju droższe auta na tę chwilę, E39 za ciasne, bo zamówiłem tak jebany fotelik że auto zmieniło się w 2osobowe + dziecko, no i przy okazji chce zacząć na działkę odkładać
No forester xt zapierdala. To fakt
Land Cruiser to terenówka, a konkretnie luksusowa terenówka.
No i dla cb Wojtek to Forester za mały w sumie, bo to jest jak X3, nawet mniejsze chyba, do tego za 15k kupisz pierwszą generację, która ma tragiczne fotele, niewygodne jest to auto niestety, niespecjalnie pomaga wygodne wsiadanie i wysiadanie. Mi się w nim siedziało jak w Seju, serio, a wiesz jaki jestem chudy byk.
Przy gabarytach twoich i twoich dzieci (:kappa) to byś musiał serio mieć takiego amerykańskiego minivana jak Odyssey albo po prostu amerykańskiego SUVa.
A to co niedawno wspominałaś, C5 2, 3.0
Daje to radę, jest tam miejsca? Jechałem kiedyś sedanem 1gen i fajnej było, ale bez hydro itd
A jakbym miał w to iść to tylko hydro i 3.0 w LPG
A jak nie to chyba C4 grand picasso lol
kurwa polacy nie przestaną zaskakiwać
jeszcze ta naklejka brabus
a wisienka na torcie to otwarty żuber