Jest różnica, ale czy to ma takie znaczenia? Dla mnie jak jest wspomaganie, to kręci się tak samo dobrze, ale to jest kwestia subiektywna, niektórzy lubią małym palcem kręcić kółkiem.
W czasie jazdy się tego nie czuje, a o to mi chodzi. Owszem, wspomniane przez ciebie parkowanie ukazuje różnicę, ale tylko wtedy, gdy masz aktywne wspomaganie, bo bez niego to wsio ryba. Poza tym kiedyś auta też miały mocniejsze i słabsze wspomaganie, to się nie zmieniło.
Ale pisałem to w poprzednich postach w dyskusji z Januszem i dokładnie o to samo mi chodziło, wydaje mi się, że napisałem wystarczająco jasno. No i dalej mówię, we wspomaganiu nie ma różnic kolosalnych, jest różnica z częstszą obecnością aktywnego wspomagania i z występowaniem wspomagania elektrycznego, które samo w sobie nie daje się odczuć. Sprzęgło tak samo, nie ma odczuwalnych różnic, a jedynie takie, jakbyś się przesiadł z nowego auta X do nowego auta Y i po prostu musiał się przystosować do innej charakterystyki sprzęgła (a więc nie jest to różnica wynikająca z postępu technologicznego w tym aspekcie).
O automaty się nie spieram, bo napisałem to w dyskusji z Januszem, że akurat ten typ skrzyń przeszedł w ciągu ostatnich 20-30 ogromną drogę ku lepszemu.
Ale weź nie przekręcaj, czo?