Nie ma?
Znaczy nie ma jak nie rejestrujesz ale gdybyś kiedyś tam chciał to wtedy chyba jest kara
Wersja do druku
Nie ma?
Znaczy nie ma jak nie rejestrujesz ale gdybyś kiedyś tam chciał to wtedy chyba jest kara
Poczytaj. AFAIK masz obowiązek przejestrować, ale kar nie ma. Jeno podatek zapłać od kupna i dbaj o OC, bo tego nie puszczą płazem
uff to git, podatek zapłacilem do tych 2tyg od kupna, wiec luz
tylko bałem się o te przerejestrowanie, bo teraz czasu zbytnio nie mam latać po tych skurwiałych urzędach, 2 razy byłem i nie bylo numerków już po 11:00... to jest dramat hurwa
Mam kolegów w salonie i mają dostęp do placów z autami używanymi w Polsce. każdy pojazd jest po wycenie Dekry.
@odnosnie rejestracji
Orientowalem sie ze nie ma zadnych kar za brak przerejestrowania, jak dwa lata temu kupowalem e38 to 3 msc nie przerejestrowywalem, i kiedys mnie zatrzymal znajomy policjant i powiedzial ze powolujac sie na cos tam moze wlepic do 500 zl mandatu za nieprzerejestrowany samochod - ale czy to prawda - nie wiem - przerejestrowalem :D
W dupie miej i się śmiej, na oc też kiedyś niby było 30 dni na przepisanie na siebie. A teraz jak ubezpieczenie jest wykupione przez poprzedniego właściciela to w chuju masz nawet zgłaszanie i jeździsz do końca ubezpieczenia i nie mogą ci nic naliczyć, nic dopłacać a już tym bardziej o czym często słyszałem, poprzedni właściciel NIE MOŻE wycofać ubezpieczenia, nie ma czegoś takiego. Jeżeli ty przepiszesz na siebie to poprzedni dostanie zwrot, ale to wtedy ty siebie ruchasz na kasę.
I skarbówkę trzeba pilnować bo za dzień później już potrafią 500zł dojebać
Nie ma obowiazku przerejestrowania pojazdu w ogole.
Za to podatek mam od pol roku za ibize nie oplacony xD Bede musial wyrazic czynny zal.
Mnie dzisiaj mija termin za sho i raczej muszę to opłacić, bo czynny żal mógłby wyjść mi bokiem. Nie opłaciłem galanta 4 lata temu i Firebirda 3 lata temu xD
US chyba do 5 lat za to może ścigać, także czekam cierpliwie i #wiara :kappa
Sprzedający zgłasza pozbycie się auta.
Ale przeciez zglasza tylko do ubezpieczyciela. @Sinis ;
Nie znam sie, ale ubezpieczyciel raczej nie leci do US zawiadomic o tym fakcie tym bardziej, ze ubezpieczyciel niekoniecznie dostaje informacje jaka kwote kupujacy otrzymal za auto wiec nic tam nie zglosza nawet.
Ogólnie za nieprzerejestrowanie auta można zabrać dowód rejestracyjny za niezgodność danych ze stanem faktycznym.
Art. 132. 1. Policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:
7) uzasadnionego przypuszczenia, że dane w nim zawarte nie odpowiadają stanowi faktycznemu.
I się nie kłócić, bo już leciały za to DR. Musisz sie przyznać, że masz kupione to auto. Jak sie nie przyznasz, to nie zabiera się. Nie musisz być właścicielem auta żeby mieć na niego OC.
@up
Zbywając pojazd w ubezpieczalni musisz przedstawić mowę kupna sprzedaży, to jak ubezpieczyciel nie ma informacji jak na umowię masz kwotę?
Ale ubezpieczyciel przecież nie będzie z tym leciał do us, nie? Bo i po co? Też o tym myślałem, zobaczymy jak będzie. Mam nadzieję, że zaraz przed upływem tych 5 lat nie przypierdolą mi tak, że się nogami nakryję xD
Ale jak sprzedacie auto i kolejny klient pójdzie do US to będzie miał że kupił od was, a US nie ma żadnej wzmianki o tym że wy płaciliście podatek więc dojdą, i tutaj nawet bym nie ryzykował za te śmieszne kwoty (bo mało kto z nas kupuje auta po kilkadziesiąt tysięcy złotych). Co do przerejestrowania to raz się spotkałem z tym że gość dostał 5 dyszek mandatu, ale to policjant szukał już na siłę czegoś żeby go ujebać, ja mówię że od praktycznie początku nie miałem żadnego auta przerejestrowanego na siebie.
I czynny żal miałby zastosowanie przy dniu zwłoki, może tygodniu, pewnie maksymalnie miesiącu. Ale nie kurwa pół roku XD
lbo trzech latach :kappa
Ja tam nie ryzykowałem nigdy i nie mam zamiaru w przyszłości ukrywać 2% podatku od kwot rzędu kilkunastu tysięcy bo kurwa nie chciałbym się w przyszłości zdziwić.
Chłopaki, nie kłóćcie się z US'em o 2% :D Zarezerwujecie kiedyś chatę u dewelopera, pójdziecie do banku, żeby załatwić sobie kredyt i od ręki Wam odmówią. W tej chwili bank ma 21 dni na danie decyzji dot. kredytu i jak zobaczy, że coś jest nie halo to przestaje od razu sprawdzać.
Ja to się tylko nasłuchałem o tych punktach co liczy bank i niby na podstawie tego określa, czy się nadajesz, czy nie. Jak się zarobki zgadzają i wkład własny czeka to co miałoby stać na przeszkodzie? W swoim środowisku nie spotkałem się, żeby komuś odmówili.
Brat dostał Uno od dziadka, ile wsadzenie gazu do tego może wynieść? To jest chyba 1.0.
Dużo zależy ile to ma garów, a że ma 4, to te ceny poniżej pewnego pułapu nie spadają. Wiadomo, tutaj reduktor tani itd., bo moc mała, ale strzelam, że okolice 2k to będą tak czy siak, a auto pewnie warte tyle albo i mniej. Ogarnijcie se może jakąś używaną instalację 2gen, bo po chuj do Uno sekwencja w ogóle. Takie instalki są za grosze, zapłacicie tylko za założenie i w tysiaku się zamknie raczej.
Poza tym takie Uno, o ile jest na wtrysku, to pali jakieś śmieszne 5 litrów. Jeśli to jest pierwsze auto brata, to i tak mało nim pojeździ, ogarnijcie, czy się w ogóle ten gaz opłacać będzie, bo możliwe, że auto i tak na złom pójdzie niedługo, a instalka kosztuje.
Ale czemu miałby mało nim jeździć? Jest lato, teraz właśnie dużo się jeździ. Ja galantem od koncowki czerwca do końca września prawie dychę naklepałem xD
Sa i tacy co w 2 miesiace 40 strzela, z reszta wiadomo jak to jest jak chlopak lubi jezdzic to bedzie jezdzil poki mu kasy na wache nie braknie
Ja Bravolotem łącznie przez ponad 3 lata zrobiłem 17kkm, a więc wiesz. Często pierwszym autem się nie jeździ dużo, no chyba, że ktoś już do roboty zapyla daleko itd., to wtedy wiadomo. Jak ziomek jest w liceum, to raczej nie zrobi nawet 10kkm rocznie, pewnie coś w okolicach 5.
codziennie 20km na pewno bo na uczelnie będzie dojeżdżać od października, do tego jakieś dojazdy na treningi i takie pierdoły i może wyjść 800-1000km miesięcznie co przy spalaniu 7l bo tyle chyba to bierze na mieście to da ~300zł miesięcznie i prawie 4k rocznie więc jak udałoby się założyć jakaś używkę za 1k jak Mex pisał, nawet nie wiedziałem, że tak się da, to zwróci się po pół roku więc nawet niech na rok-półtora ma takiego gównolota
Te punkty to wiarygodność kredytowa, którą buduje się przez branie rzeczy na raty, później sprawdzana jest zdolność kredytowa. Musisz donieść jeszcze zaświadczenie od skarbówki, że nie nic im nie zalegasz. No i oczywiste, że sprawdza wtedy czy zalegasz im coś, więc i tak będzie trzeba to opłacić.
ja do felki 1.6 po kupnie wklepałem se gazika ofkors sekwencja bo plastykowy kolektor i naklepałem od tego czasu przeszło 100kkm (3 lata), do uniaczka z pewnie jakiegoś 96' roku, z 1.0 silnikiem proponuje jak @Mex, albo nie montować pojeździć z pół roku i próbować sprzedać o ile i jeśli to jeszcze w miarę ładne auto jako jangtajmer bliski xD
Pany i panewy jak to jest wg kodeksu w następującej sytuacji: kończy się teren zabudowany i zaczynam przyspieszać co by dobić do docelowej prędkości. W tym czasie zaczyna mnie wyprzedzać jakiś typ, ale idzie mu to średnio i gdy ja będę przyspieszał dalej to będzie musial odpuścić. Więc wg prawa powinienem wpuścic zamulacza czy mam wyjebongo, bo to nie moja wina że już przyspieszałem, a jemu się skończyła moc po drodze?
Ale że jak, on zaczyna wyprzedzać, a Ty dopiero zaczynasz przyśpieszać? Bo jeśli tak, to masz obowiązek go puścić i nie możesz przyśpieszać, ale jak se już przyśpieszasz spokojnie i on gdzieś z daleka próbuje wyprzedzać i mu nie idzie, tj. nawet nie równa się z Tobą, to on ma wała, bo jest pizda a nie kierowca.
Nie ja sobie zaczałem przyspieszac, bo się kończył zabudowany, ale na chwile obecną nie mogę robić tego zbyt gwałtownie xD i on zaczał mnie wyprzedzać w pewnym momencie i koło 100 kmh sie prawie zrównalismy i gdybym dalej przyspieszał no to by nie dał rady, wpuściłem go i oczywiście zamułał drogę później, a pare nastepnym km nie było okazji zeby go wyprzedzic, wiec plułem sobie w brodę i zastanawiam się czy jeżeli się wyprzedza przyspieszajacy juz samochod to czy wyprzedzany musi wspuscic ten drugi czy moze miec w pizdzie i jechac dalej po swojemu (nie mam tu na mysli sytuacji, ze o ktos mnie wyprzedza to taki chuj, wpierdole buta w podloge hehe)
W takiej sytuacji myślę, że mogłeś dalej przyśpieszać, ale wiesz jak to jest, zależy od interpretującego. Tak długo jak nie było zagrożenia w postaci nadjeżdżającego z przeciwka auto, to ja bym se normalnie przyśpieszał dalej, bo jak typek nie potrafi wyprzedzić, to nie powinien się za to zabierać, może się nauczy.
To się zgadza, ale czy można tutaj nazwać Cybucha pojazdem wyprzedzanym, gdy tamten zabierał się do tego jak pies do jeża? Wiadomym jest, że specjalne przyspieszanie, gdy ktoś wyprzedza jest karygodne i może doprowadzić do poważnego wypadku, ale to jest jednak zgoła inna sytuacja.
Na fb na grupie:
a u nas nadal "jak performance, to tylko 2jz" xDCytuj:
Dla tych co nie mają MTOD. Właśnie obejrzałem najnowszy odcinek Engine Masters. Docisnęli LSa 6.0 do 1540 koni. 30 psi doładowania. Aczkolwiek silnik miał założoną całą nową górę (głowice, dolot, wałek) jak również miał otwarte bardziej pierścienie i testowali na paliwie 118 oktanów. Ale nadal 1500 koni na seryjnym bloku, wale, korbach i tłokach to jest bardzo przyjemny wynik. Co prawda do powtórzenia tylko na hamowni, ale nadal :)
Jakby u nas bylo tyle LSów co 1.8t to tez bysmy krecili takie wyniki xd
no ale nad 1.8t to się tylko sebixy w czapkach z daszkami spuszczają ;d ten sam level co podjarka vteciem 1.6 xD
No nie wiem, male silniki tez sa piekne bo maja swoje przeznaczenie. Dlubniety Vtec czy dlubniete 1.8t sa serio spoko wiec nie rozumiem troche takiego odgornego podejscia do tych silnikow, bo na dobra sprawe mozna rzec ze amerykanskie seby sie spuszczaja nad lsami czy hemi i wychodzi na to samo.
Osobiscie chcialbym miec civica 5 d16b albo d16a4 z kompresorem i posmigac takim malutkim popierdalaczem po kretych gorskich drogach ale tez taka bmw e30 z LSem zeby polatac bokiem tez by bylo spoko ;D
Nie ma co porownywac silnikow europejskich/amerykanskich/azjatyckich do siebie bo sie roznia charakterystyka i zastosowaniami.
https://www.youtube.com/watch?v=jn0Ac-bu39E
Nie mow ze nie chcialbys wieczorkami tak posmigac ze znajomymi po zakretach...
w zatyczkach do uszu to może i tak
przecież to brzmi jak wyścig kosiarek na przedmieściach xD
Wysokoobrotowe japońskie szlifierki są zajebiste tak samo jak ogromne amerykańskie V8. Wszystko ma swój urok, ja bym chciał mieć takiego Grand Marquisa czy Crown Victorię, a obok niego Civica jajeczko zrobionego lekko jdm z loteczką spoona, jakimiś fajnymi felgami ala konig ssm, kubłem i pasami bride itd. No to by było to, co ja mogę powiedzieć, ja uwielbiam prawie wszystkie style (poza spedalonym stance, static, wszelakie mocne gleby, że auto nie może przez próg zwalniający przejechać itd., bo to jest gwałt na podstawowej funkcji samochodu - jeżdżeniu) i tam samo bym kochał poginanie Cytryną 2CV z początku produkcji jak i jakimś dojebanym M4 z bodykitem Liberty Walk.
Jeden normalny no ale w koncu ekspert motoryzacji, a nie jakies HURR DURR AUTO TO DOPIERO SIE ZACZYNA JAK MA 250KONI Z 6 LITROWEJ BENZYNY HURR DURR SAM SILNIK WAZY TONE ALE KURLA TO JEST AŁTO.
Jest tyle odlamow motoryzacji ze jezeli ktos sie nia interesuje a jest zapatrzony w jedna i przy okazji gardzi reszta no to nie wiem jak to nazwac.
Motoryzacja ma laczyc nie dzielic kocham kazda z dziedzin choc moze niektorych nie rozumiem ale poki w baku jest paliwo daje okejke.
400 koni w "lekko dlubnietym" 1.8t? XD
Mówisz o zrobieniu niemal całego motoru, jeśli miałoby to trochę pojeździć i naprawdę korzystać z tej mocy.
@Olejooo ;
Gardzenie to zbyt duże słowo. Po prostu nie jarają mnie takie małe gokarty, a że przy tym ani trochę nie brzmią i skupiają wokół siebie taką społeczność, jaką skupiają, to co ja na to poradzę :zaba
Okreslenie 400koni+ w lekko dlubnietym jest tak samo na wyrost jak twoje kosiarki. A poza tym muscle carami sie jaraja tylko wsiury z arizoony co zuja tyton
Przecież te auta na wysokich obrotach brzmią jak kosiarki, czego można posłuchać na wrzuconym przez Ciebie filmiku :kappa
lekko dłubnięte 1.8 turbo ma przyśpieszenie porównywalne do autobusu komunikacji miejskiej, takie 400 konne to jest przecież wyremontowane wszystko co było możliwe, a pod silnikiem zamiast poduszki ma zbiornik na olej :kappa
1.8T jest gównem już se lepiej te 1.9 tdi moduj
no ale nikt nie przeczy temu, przecież skutery, kosiarko-traktorki też są potrzebne
Czemu wygląd wajchy od skrzyni biegów różni się w poszczególnych modelach e60? To kwestia jakiegos liftingu, czy wersji wyposażenia/stylu wnętrza?
https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-se...tml#e9b40068d9
a np to:
https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-se...tml#d0d503fa65
?