japierdole ale fail przy cofaniu po łuku przejechałem linie kurwa tyle godzin na placyku i ani razu nie przejechałem linii a tu takie coś nie wiem czy to stres czy co.
Wersja do druku
japierdole ale fail przy cofaniu po łuku przejechałem linie kurwa tyle godzin na placyku i ani razu nie przejechałem linii a tu takie coś nie wiem czy to stres czy co.
heh jak teraz sobie to przypomne to było tak, jade do przodu na lajcie- w przeciwienstwie do jazd w nauce noga sie nie trzesie (zdziwiony ze pedał sprzegła wchodzi jak w maslo nie to co w szkolnej elce ) zatrzymuje sie w kopercie egzaminator krzyczy cofaj! jade jak zawsze niby patrze sie w lusterka nagle macha "stop" i sie zorientowalem ze jestem za linia
w sumie z perspektywy czasu beka ;d
Jak sie uczyles na pacholki to pewnie pacholki byly jakos inaczej. U mnie tak sie zdarzylo, ale zdalem i tak
nie mogly byc inaczej. chyba ze w szkole byly nie tak jak powinny
ja się uczyłem na pachołki i pojechałem idealnie :D
Ja wam radze nie uczcie się jeździć na pachołki tylko na lusterka i linie , może z początku ciężej jest ale później się to przydaje.
ja podszedlem kompletnie na wyjebce za pierwszym razem , luk , gorka wszystko beez najmniejszego problemu , a po 40 minutach jazdy świeci sie czerwone , korek jest a ja jade prosto w dupe tym samochodom i musial mi zachamować. Tak sie zamuliłem juz z tej wyjebki.;p
troche stresu tez jest potrzebne.
17 sierpnia mam egzamin i mam takie zapytanko do was - jest jakaś zależność zdawania od pory dnia/dnia tygodnia itp? ;D Słyszałem że np najlepiej jest zdawać od środy do piątku po 17 godz bo wtedy egzaminatorzy są już zrezygnowani i łatwiej mogą coś przeoczyć. Jak było z wami?
Ja słyszałem, że najlepiej z samego rana, bo wtedy egzaminatorzy nie są jeszcze zdenerwowani przez tych co zdają.
Dzis bylem na pierwszych godzinach teorii i jestem pozytywnie zdziwiony. Pytania egzaminacyjne podzielone na tematy - przerabiane przez nauczyciela, pozniej proba odpowiedzenia samemu i ewentualna korekta.
Dzis udalo zrobic 5 lekcji (wszystkich jest 19), pierwsza pomoc bez bledu, a takto srednio po 4 bledy na temat (nie uczylem sie, tylko wiedza z lekcji).
Tak optymalnie mysle, ze za jakies 1,5 tygodnia max, bede juz jezdzil L'ka.
moj egzaminator to w ogole spoko typ byl ;d mowie powaznie. wsiedlismy, sie przedstawilismy, plac zrobilem ok, pojechalismy na miasto jezdzilem 26 minut (stoper nastawilem) ;D i na dodatek jezdzilismy tam gdzie nie bylo praktycznie zadnych samochodow i w ogole najlatwiejsza trasa, praktycznie zera centrum tylko gdzies na pograniczu miasta ;d
bylo po godzinie 15 jak jezdzilem pewnie po prostu nie chcialo mu sie i na koniec swojego egzaminowania dal mi pozytywa ;)
myslalem ze nie zdam na 100% bo bedzie jakis popierdolony egzaminator ale jednak chodz raz szczescie z zyciu mnie spotkalo
Ja jak zdawałem to jazdy po mieście zajęły mi dokładnie 14 minut. Ogólnie miałem z 2 większe skrzyżowania i potem zabrał mnie na jakieś małe osiedle tam miałem zawrócić na pustym rondzie i parkowanie jeszcze równoległe i praktycznie potem wracaliśmy do ośrodka. Dodam, że nie zdałem od razu wcześniej trafiłem 2x na tego samego kolesia( a to były różne dni i godziny ;P) który mnie udupił....
Łatwiej rano, bo nie są zdenerwowani i możliwe, że będą śpiący. Nie zdawaj w poniedziałek bo może być na kacu i się czepiać. Dowiedz się czy np. w danym dniu nie ma w mieście egzaminacyjnym jakiegoś np. dnia targowego na rynku bo wtedy może cię tam zabrać i jak będzie dużo osób to może ktoś ci wejść pod koła. Zawsze istnieją też czynniki losowe np. koleś się pokłócił z zoną dzień wcześniej czy coś i może być wredny ale po prostu podejdź w miarę na luzie i zdasz.
Wiem, że tyle powinien trwać egzamin i to mnie wówczas bardzo zdziwiło, no ale zdałem wtedy ;)
Skoro rano lepiej to pikna sprawa bo akurat mam na 8 ;D Teraz tylko boje się o to żeby nie padał deszcz bo przez mokrą nawierzchnie i mokre buty kumpel nie zaliczył górki ;s
Mam pytanie z innej beczki. Jak to jest z rezygnacja? Robię kategorie A i B. Samochodem mam 26h, a motorem dopiero 3. Okazało się, że nie dam rady wyjeździć tych godzin motorem i muszę zrezygnować z własnych powodów. Idę do ośrodka i mówię, że rezygnuję?
No fakt dopiero teoria mi sie zaczyna o 8 ale myślę, że jeszcze przed 9 powinienem wyjechać z placu. Oby.
Jednak co mi się nie podoba to to, że do egzaminu mam jeszcze 8 godzin do wyjeżdżenia a już nie miałem jazd 3 tygodnie. ;s
A ile masz do egzaminu? Czy to taki wielki problem zadzwonić do instruktora/ośrodka i się umówić na jakieś jazdy?
Ludu czy mogę zapłacić mojej mamie za prawo jazdy(2 dni temu zdała)? Bo bidulka pracuje i nie ma czasu aby to zrobić ;)
mialem taki sam problem. poszedlem do wordu i powiedzialem ze chce rezygnacje zlozyc i pani dala mi taki papierek wypisalem swoje dane i podkreslilem dwie rzeczy i dziekujemy ;) od razu moje papiery poszly do drugiego pomieszczenia gdzie wysylaja je dalej ;) mam nadzieje ze w nastepna srode bede mial prawko ;)
A bez kitu przejde sie do swojej szkoly moze cos kasy oddadza ;s
hej hej... macie jakieś rady przed egzaminem na kat. b?
kat. A za pierwszym zdalem 1 blad przy ruszaniu i upewnieniu sie o mozliwosci startu. Zgasl mi moto, sprzet zajechany i sprzeglo troche hujowo chodzilo ale wyczulem potem.
boje sie parkowań na kat. b :< robie je tak jak mi mowil instruktor, ale ustawiam sie zawsze pod skosem minimalnie... a czasem też jest tak, ze za bardzo prawej i malo miejsca do wysiadki mam ;<
Parkować najlepiej na wyczucie, bo każde miejsce parkingowe jest inne. Wyobraź sobie drogę, którą musisz pokonać samochodem aby idealnie wpasować się w dane miejsce. Jedź powoli i cały czas kontroluj odległości z lewej i prawej.
Po za tym i tak mało który egzaminator zwraca uwagę na idealne parkowanie. Ważne, aby było trochę miejsca z lewej i prawej. Jeżeli staniesz lekko krzywo - nic się nie stanie.
Tutaj bym polemizował ^^.
Na parkowaniu wiele osób kończy egzamin, jak nie na równoległym to na prostopadłym przodem bądź tyłem. Akurat w tym manewrze egzaminator ma duże pole do wyłapania 'strasznych błędów'.
@ Fighter:
No stress, chociaż i tak będziesz się stresować.
Pamiętaj aby nie dać się zastraszyć gadką egzaminatora i nie stracić spokoju i nigdzie się nie spiesz ;)
Down:
To chyba Twoja szkoła nauki jazdy robi sobie 'jajca'.
Na drodze dość często wykonuje się ten manewr więc wydaje mi się, że powinni Ci jeszcze o tym wspomnieć (ja wszystkie parkowania itp zaczynałem gdzieś od 3-4 godziny jazd).
parkowanie tylem? nie wiem czemu ale ja juz koncze kurs a nic nie wspominali mi o parkowaniu tylem.
czym sie rozni nakaz jazdy w prawo od zakazu jazdy w lewo?
chodzi mi o skrzyzowanie 3 wlotowe np o taka sytuacje:
http://img88.imageshack.us/img88/3776/znaks.jpg
czemu tu jest nakaz jazdy w prawo a nie zakaz skretu w lewo?
te znaki są stosowane zamiennie
a co do parkowania ja też nie miałem prostopadłego ani skośnego tyłem bo tego nie ma na egzaminie
Ma ktos jakas dobra strone/grafiki z opisanymi swiatlami i wszystkim pod maska do Toyoty Yaris? Jak dostane np. pokazac zbiornik na plyn hamulcowy to mam poprostu pokazac czy cos jeszcze powidziec o tym?
Ale tez chyba Cie ucza na przyszlosc zebys komus przy pierwszej jezdzie samodzielnej po miescie nie przerysowal nikomu nic..
#Ja teraz na wakacjach jak bylem w Pl zdawalem prawko, po 20h jazdy podszedlem do egzaminu i bezblednie, na teorii jak i w praktyce.
Mialem parkowanie przodem prostopadle i 2x na miescie zawracanie z uzyciem infrastruktury.
Szatan miota moją stopą gdy zdejmuję nogę ze sprzęgła.
Kurdeeee, bo właśnie mam dużą stopę i praktycznie nie mogę zrobić dźwigni na owym pedale, a jak się trzyma w powietrzu, to telepie i silnik gaśnie.
W takiej sytuacji bardziej korzystne jest dosunięcie fotela tak, abym miał minimum miejsca na nogi pod kierownicą, czy lepiej odsunąć się tak, możliwie jak najdalej ?
Jeżdżę Grande Punto i mam 181 cm wzrostu.
ja wlasnie wole byc blizej kierownicy, tez 180 wzrostu
ja mam 186 i w clio było całkiem ok. fotel był regulowany tył przód góra dół i zawsze brałem na maxa na dół a odległość od fotela od kierownicy była tak ,że jak siedzę i wciskałem sprzęgło na maxa ,żebym miał jeszcze trochę ugięte kolano dla lepszej kontroli sprzęgła i mi się dobrze jeździło
@zuj
na praktyce uczą ciebie tak ,żebyś zdał egzamin i nie stwarzał zagrożenia ruchu na ulicy i na tyle ciebie przygotowują ,żebyś był w stanie zaparkować jak się nie czujesz na siłach ,żeby zaparkować tyłem to parkuj przodem oni ciebie uczą tego co wymagają na egzaminie
u mnie problem ze sprzeglem zalezal od butow w ktorych jezdzilem... w halowkach sportowych normalnie bylo ale w takich do "chodzenia" (nike twilight mid) juz gorzej mi było i wykminilem sobie, ze podnosze troche stope i mi sie pedał sprzęgła tak ślizga po powierzchni podeszwy
ja już mam wyjeżdżone 15h, wszystkie manewry mi wychodzą włącznie z parkowaniem równoległym, ale mam problem przy zmienianiu biegów z 1 na 2 i z 2 na 3 - czesto "gazuje", za wolno puszczam sprzeglo a juz dodaje gazu. dlatego mam takie pytanie - moge puscic sprzeglo szybko, bo ja puszczam sprzeglo,tak samo jak ruszam. to ejst jedyny problem, z ktorym sie borykam :p