A ja dzisiaj o 2 w nocy pierwsza kontrol. Zdenerwowali mnie, wracam zmęczony, zatrzymują i policjantka się pyta "Co pan robi " to odrzekłem jej "Jadę" i to była czerwona płachta na byka, zaczęli mnie sprawdzać, wszystkie dokumenty, samochód stary a nawet numer vin sprawdzali, wszystko z bagażnika wyjmować, zeszło chyba ze 30min.