W ogole nie reagowal na gaz? Jak masz klime wlaczona to normalne ze samochod jest troche slabszy (przynajmniej ja tak mam).
Ktoś wie gdzie kupię takie felgi??
2 lub 4 sztuki felg GRAN PRIX 5.5x13
http://imgup.pl/di/SI8E/111.jpg
panowie coś mam popierdolone za przeproszeniem w aucie. Jadę se po prostej drodze, puszczam kierownicę i auto jedzie prościutko. Mogę w tym czasie normalnie wyciskać sztangę, a auto nie skręci. Gdy zaczynają się koleiny i dziury, to gdy koło tylko zgubi równe podłoże i wpadnie w lekką dziurkę albo nierówność zaraz skręca, a ja muszę korygować kierownicą tor jazdy. Normalnie jakby jakiś autopilot był włączony na wyjechanej przez koła drodze, auto samo pojedzie i będzie skręcać i prostować. Miałem wymieniane sworznie z przodu i nic się nie poprawiło, zbieżność też miałem ustawioną, odwiedziłem 3 mechaników i oni tylko sworznie wskazali, nic poza tym. Szukając na necie niby to jest zbyt czułe wspomaganie, no ale ja pierdykam w żadnym innym aucie tak nie buja po nierówności, a raczej jak puszczę kierownicę na dziurawej drodze to nie powinna kiera sama tak mocno skręcać, że ja muszę się z nią siłować ... na forum roverów też się pytałem to nikt nie potrafi dać odpowiedzi ;/
no niedawno jechałem peugeotem 207 i na tej samej trasie kierownica ani razu nie ruszyła się, a u mnie to buja na dziurach. opony mają oba auta takie same : 195/50 15"
jo ale ja na zimówkach też tak miałem, a były to inne opony 165/xx 14"
sprawdź metalowo-gumowe tuleje na przednim wahaczu
bede mial do wyboru peugeota 206 1.1 benzyna 2004 lub 2003 rocznik, bezwypadkowy, albo renault kangoo 1.9 dti, 2001 rocznik, ma klime. oba sprawdzone, z rodziny. ktory wybrac?
no kurwa kumaj, że niby jak bez trzymanki mogę korygować tor jazdy auta ? Nawet jak trzymam łapy na kierownicy to ona sama skręca, a ja ją muszę odbijać inaczej auto mi gdzieś indziej pojedzie...
@up
dla mnie wybór jest oczywisty że nikt nie chce się bujać autem 1.1 po mieście lol. Przecież to wyje i łyka przy tym wbrew pozorom sporo paliwa. Pozdro robić trase autem 1.1
Kangoo bardzo wygodne i wszechstronne autko ;).
Bierz kangusa ! Zawsze możesz go przerobić na samochód imprezę.
btw jeszcze. oto moje autko:
http://i10.photobucket.com/albums/a1...4072012304.jpg
Z tyłu chcę bębny pomalować, ale nie wiem na jaki kolor ? czarny ? czerwony ?
jedziesz na piątce 80 km/h i normalnie schodzi paliwa
corsą 1.2 300 km jazdy w cyklu zmiennym miejski-trasa (trasa 150 km) zmieściłem się w 5,6 litra. i na trasie spokojnie 100km/h +
a pan od trzymania obu rąk na kierownicy to jakiś emeryt club?
trochę giną te czarne fele na oponie, moim zdaniem czarne najlepiej pasują do białego nadwozia. ale ja swoje też zjebałem, grafitowy piękny kolor dobrałem do zielono-niebieskiego nadwozia :d. malowanie bębnów w tym przypadku na czarno to wg mnie szkoda zachodu. wbrew pozorom trzeba na to poświęcić trochę czasu i lepiej byłby widoczny jakiś efekt, który np. da czerwony kolor
lol bez rąk źle, z rękoma źle. ogarnijcie się :P
normalnie jadę jedną ręką trzymam na 12h na kierownicy, robię mydelniczkę jak skręcam it. ale jak zaczynają się dziury to łapię w obie ręce bo szarpie nią a do rowu nie chcę wlecieć tylko dlatego bo wygląda to dziadkowato czy jak to tam nazywacie. No kurwa tak ciężko to pojąć ? Niezrozumiale pisze czy jak ?
pisałem to do farmera który wyskoczył z tym prawem :DDDD
a wiadomo że czasem trzeba złapać kierownicę dwoma rękami ale całej jazdy sobie tak nie wyobrażam :]
No to sobie źle wyobrażasz, ile masz prawko rok? albo wcale, i chcesz jeździć jedna ręką na kierownicy, takim sposobem może sobie pozwolić osoba mająca prawko np. 20 lat, ciekaw jestem czy dalej tak będziesz jeździł jak cos znienacka wyskoczy i dupa.
mnie ręka by ścierpła gdybym miał tak cały czas trzymać w trasie. chwytam w dłonie na 7h i 5h, ręce leżą na kolanach i wygodniej zaraz :D ew dla odmiany 9h i 3h :P
Powiem tak, nie mam prawka nawet rok, a od listopada moim Peugeotem zrobiłem ponad 20 tyś km. Najczęściej tylko lewą ręką trzymam kierownicę, a prawa albo jest na drążku od biegów albo na kolanie. Na dziurach - okej, dwie ręce, ale przy normalnej jeździe w mieście czy coś to nie odczuwam potrzeby trzymania prawą ręką kierownicy.
Nie dawno miałem sytuacje w Danii, jadąc około 100km/h gościu przede mną zaczął hamować a dopiero później wrzucił lewy kierunek, ale normalnie udało mi się zmieścić pomiędzy nim znakiem po prawej stronie. I również kierowałem tylko lewą ręką, a prawą redukowałem biegi.
W długie trasy nie idzie wytrzymać trzymając kierownicę tak jak uczą na prawku. Czasem muszą odpocząć.
Przy małej prędkości nie ma potrzeby trzymania dwóch rąk na kierownicy.
To że komuś się coś raz udało nie oznacza że zawsze tak będzie. Wpadł byś w jakąś dziurę/koleinę albo najechał na jakieś "gówno' leżące na drodze i mogło byś nie zdążyć skontrować jedną ręką albo kierownica by ci się wyślizgnęła i wylądował byś w rowie albo na przeciwnym pasie jadąc na czołówkę z innym samochodem.
Do wszystkiego da się przyzwyczaić. Robiąc prawko pewnie nie byłeś w stanie nadążać czytać znaków a teraz robisz to bez problemu.
Dużo zależy od wyczucia, można nawet jeździć 140km/h trzymając kierownicę jedną ręką. Oczywiście, nie mówię, że tak jest prawidłowo i bezpiecznie, ale o ile ktoś ma trochę oleju w głowie nie będzie miał z tym problemu w razie jakiejś sytuacji.Cytuj:
Pavel321 napisał
Zgodzę się z tym, że nie zawsze się uda, natomiast nie zgodzę się z tym, że trzymając jedną ręką kierownicę masz mniejsze szanse na wyjście z takiej sytuacji. Przy dobrej redukcji, odpowiednim hamowaniu i wyczuciu auta, masz wg mnie większe szanse na poradzenie sobie, niż gdybyś trzymał kierownice dwoma rękoma i naciskał hamulec.Cytuj:
Pavel321 napisał
Jeżdżę od 14 roku i uwierz lub nie, zanim poszedłem na prawko znałem wszystkie znaki i nie miałem żadnego problemu z ich "czytaniem". Pokonałem dużo tras jako "pilot", wyjazdy do Hiszpanii, Włoch, Chorwacji, Francji po kilka razy z mapą na kolanach.Cytuj:
Pavel321 napisał
@top
Może ktoś powiedzieć ile mniej więcej można dostać za oryginalne felgi peugeota (http://szybkooferty.pl/uploads/photo...24101579.jpg)?
Chciałbym takie sprzedać razem z oponami i kupić jakieś 16"/17", najlepiej czarne, macie jakieś propozycje? W miarę rozsądna cena.
Raczej nie bardzo, nawet kierowcy rajdowi w wywiadach mówią że należy trzymać obie ręce na kierownicy i nie waże jaki się ma staż za kierownicą
A co to za problem zredukować i znowu złapać kierownice ? Ja nie napisałem że trzeba hamować i trzymać kierownice obiema rękami. Tutaj znowu odwołam się do rajdów xd Może dla ciebie to głupie ale dobry przykład jak dla mnie.
Nie tylko ty jeździsz od 14 roku życia. Te znaki podałem tylko jako przykład.
QUOTE=Ileev;6197244]
@top
Może ktoś powiedzieć ile mniej więcej można dostać za oryginalne felgi peugeota (http://szybkooferty.pl/uploads/photo...24101579.jpg)?
Chciałbym takie sprzedać razem z oponami i kupić jakieś 16"/17", najlepiej czarne, macie jakieś propozycje? W miarę rozsądna cena.[/QUOTE]
Te felgi nie są dużo warte, poszukaj na jakimś forum peugeota 206 czy ktoś nie chce kupić bo tam pełno fanatyków tych felg.
up. zapomniales jeszcze dodac ze trzeba jezdzic w kubelkach z szelkami bo nie latasz po samochodzie podczas Twoich brawurowych jazd na ulicy.
rajdy to nie ulica to jest zupelnie co innego. na ulicy sytuacje krytyczna masz raz na milion a na wysciugu masz ja caly czas. no i to by bylo na tyle.
Nie można porównywać rajdów do normalnej jazdy. Wiadomo, że w przy takich prędkościach, szybkich zmianach biegów i zakrętach, dwie ręce na kierownicy to podstawa. Ale w normalnej jeździe ręce też czasem muszą odpocząć bo nie wyrobią w jednej pozycji.
Nie chodziło mi o pojedynczą redukcję. W sytuacji, która miałem, gdzie auto leci 100km/h, ja zapakowany w 5 osób również 100, gościu, który jedzie 30m przede mną hamuje do zera i wrzuca lewy kierunek, byłoby na prawdę ciężko zmieścić się na 4, przy 50km/h pomiędzy nim, a znakiem. Zrobiłem tak - hamulec, redukcja 5>4, hamulec, redukcja 4>3, hamulec, redukcja 3>2, hamulec i na prędkości około 20km/h zmieściłem się, gdzie po lewej stronie do auta miałem maxymalnie 5cm, a po prawej do znaku z jakieś 3cm. I tak wolałem stracić w razie co lusterko niż cały lewy zderzak i światła.
Przy odrobinie zimnej krwi, nawet z jedną ręką na kierownicy da się wyjść cało z nieciekawej sytuacji, ale wiadomo, dwie ręce na kierownicy to jednak większe poczucie bezpieczeństwa, większa kontrola.
Rotfl xD Widzę że prawko to ty masz nie długo. Pisałem o tym w pierwszym poście że ci się udało tym razem a następnym wpadniesz w małą dziurę i ci kierownice z ręki wyrwie i będziesz miał do roboty nie lusterko tylko cały bok.
Ale koniec tego flejmu bo szkoda się kłócić niech każdy jeździ jak uważa.
Racja, jedna dziura, kierownice wyrywa z rak i koniec.
@Ileev
Dlaczego ty redukowales biegi po kolei?
Przy naglym hamowaniu predkosc spada dosyc szybko, i najefektywniej bylo odrazu wrzuc 2 lub 3. Silnik pomogl by wtedy w hamowaniu.
A jak ty mieszales drazkiem, to sie nie dziwie ze ledwo Ci sie udalo.
Tak to bys zahamowal bez problemow.
Pavel321, owszem prawko mam nie długo. Ale jeżdżę tak jak mój tata, od niego większości się nauczyłem. Trochę kilometrów zrobił bezwypadkowo. Odpisałem Ci też, że wiem, że na dziurach nie jest kolorowo, akurat mówię o sytuacji w Danii, tam na prawdę ciężko o dziury. Na jazdę w Polsce oczywiście biorę poprawkę.
Sumbate, powierzchnia była mokra, a nie mam ABS'ów, do tego 5 osób w aucie, gdybym nagle zahamował to momentalnie by mnie poniosło w to auto, nie miałbym szans. A tak to przy lekkie hamowanie i redukcja, wtedy silnik z tych 4k obrotów do 2,5k spada momentalnie, znowu hamowanie i redukcja. Gdybym zrobił tak jak mówisz, czyli zaczął hamować to momentalnie przy obciążonym aucie bym sunął jak po lodzie. Nawet bym nie zdążył zredukować a byłbym w tyłku tego auta przede mną.
Mam przeczucie, że chcę wam wmówić, że nie powinno się jeździć z dwoma rękoma na kierownicy bo to jest mniej bezpieczne od trzymania jedną ręką - BŁĄD. Mówię tylko, że po moim przykładzie, mogę stwierdzić, że czasem kierowanie jedną ręką w nieciekawej sytuacji też może pomóc wyjść z opresji. Nie biorę pod uwagę dziur, czy "gówien" leżących na drodze, bo chyba każdy kierowca bierze poprawkę na jazdę w Polsce. W Danii czy Niemczech, na autostradzie, lub normalnej drodze, gdzie trudno o dziury, na prawdę można pozwolić ręce odpocząć, nawet przy większej prędkości. Koniec. Jak ktoś jeszcze chce podyskutować to zapraszam na PM lub Gadu.
bez przesady jak miales czas na redukcje po kolei z 5 do 2 biegu to i miales czas normalnie zahamowac bez poslizgu :D
zaryzykowales niepotrzebnie i tyle
Miałem do niego jakieś... 30 metrów, a redukcje to sprawy sekundowe ;d
Nie wyhamowałbym, uwierz, znam swoje auto, szczególnie po deszczu, wiem ile potrzebuję docisnąć hamulca, żeby przelecieć przez całe skrzyżowanie ;d
btw - macie tak że szybko powietrze wam z koła schodzi ? Mi coś takiego się robi że jak napompuje to 2 - 3 tyg i w jednym kole powietrze mi schodzi. Da się to jakoś samemu naprawić np tym preparatem do przebitych kół czy koniecznie do mechanika ?
Tak, w aucie moich rodziców tak było. Powodem okazała się wbita pinezka. Obejrzyj dokładnie całą oponę, czy nie ma nigdzie dziury. Jeżeli jest, to najlepiej do wulkanizatora z tym podjechać.
za ile mogę sprzedać auto po dachowaniu (bmw 325tds), silnik odpala, auto jeżdzi, z el. blacharskich została tylko cała klapa tylna i maska no i podłoga, przednia szyba i boczna pasażera potłuczone, wygiety wahacz przedni i drążek kierownicy, reflektory całe, 93r., silnik malina, można kawe na nim postawić, środek niezniszczony, welur.
tak, ciekawe jak będę się poruszał u nas takim autem. Nie mozna od tak sobie robić cabrio. Miejsce na silnik się znajdzie, ale chyba najpierw spróbuje sprzedać w calości.
Zresztą, nawet jak wyjebie dach to i tak naprawa nieopłacalna.
Tak, robić cabrio z sedana albo touringa ;s
Może poszukaj bety z zajeżdżonym silnikiem i zdrową budą, zrób swap i jeździj dalej.
tak na szybko: kompletny silnik od 1600zł w górę, welury idzie dostać za 300zł. Za pozostałe graty (boczki, deska i inne duperele) jeśli nie są zniszczone też dostałbyś pewnie parę stówek. Najlepiej tak jak pisał @3up rozebrać i próbować sprzedać wszystko oddzielnie.
te budy które znalazłem są w opłakanym stanie. Pewnie nie znajde drugiej takiej. Moja jeszcze była świeżo po malowaniu praktycznie, 0 rdzy, podłoga zdrowa. niech to chuj strzeli ;/
Anglika jakiegoś, ale pamiętaj że musi się buda mniej więcej zgadzać z vinem, bo dostaniesz połapach jak będziesz chciał sprzedać auto.
Panowie jakiś środków używacie do pielęgnacji wnętrza auta?
ściereczki k2 do deski i innych plastikowych elementów, zwykły płyn do szyb i choineczka ^^
nie chce ratować auta, chce je sprzedać
Kurde, jeżeli silnik z całym osprzętem jest warty 2k~~ (pompa po reganeracji, turbo bajeczka), nie wspominając tu o wale, moście, lampach, tylne zawieszenie po remoncie (wjebane 2,5 tysiąca), 2 całe alufelgi 16", wnętrzu (tapicerka deska, welur nie poprzecierany, ogolnie zadbany) to mam szanse że ktoś kupi to za 3k? Z dobrych elementów blacharskich została klapa tylna i maska.
Cała galeria zdjęć tutaj: http://imageshack.us/g/834/310712035.jpg/
siemka, mam pytanie może nie do końca na temat ale również z tym związane...
zna ktoś jakieś stronki do obliczania kosztów ubezpieczenia samochodu itp. itd. ale w Niemczech ?
ta i kto go kupi za te 1600? wnetrze to za darmo ludzie oddaja jak robia z e36 driftowozy wiec Ci juz odpada. moj kumpel wyczail wnetrze igle do e30 za 9,99 i je za tyle wylicytowal bo nikt nie chcial.
@ DJ
ogolnie to mozesz to wyjebac na zlom. albo sprobowac sprzedac na te czesci tylko ze no powiedzmy sobie szczerze zejdzie Ci troche z tym. jedno moge raczej powiedziec ze jest pewnie nie opchneisz tego w calosci za 3000 chodzby nie wiem jak to zdrowe bylo, ale jest rozbite. jakbys mial benzyniaczka to prawdopodobnie kupiec znalazl by sie predziutko na silnik.
Nom ja od wymiany na letnie mialem ostatnio w chuj malo powietrza, nie wiem nawet czy nie pol bara :D a auto sporo na dworze stoi w lato
@top:
posiadam honde civic VI 1,4 16v jak tanim kosztem moge uzyskac fajne basowe brzmienie z tlumika? Chodzi i o uklad wydechowy bo jakis dolocik sobie tez strzele moze; d
Są takie autozłomy, że do wyzłomowania potrzebujesz 100 złotych (w porywach do 300) wyciętą tabliczkę znamionową, tablice i dowód. Reszta zostaje dla ciebie.Ale czy to legalne itp to nie wiem, wcale nie widziałem i nie słyszałem o tym ^^ Pozatym to jak bym miał za grosze komuś to oddać to wolałbym wstawić szybę, wahacz i kierunek i tym jeździć lub zakatować ucząc się driftu w lesie xD Można też przerobić na rat style Z budy i tak nic, tzn nie opłaca się robić bo przecież wszystko się da wyklepać.