Co do jezdzenia do ruskich to ci co maja te zezwolenia wykupione to podobno beda mieli oddzielne pasy niz ci co maja vize (w tym ja). Jak komus sie bedzie chcialo stac po 12h w kolejce po paliwo to spoko ;D
Co do jezdzenia do ruskich to ci co maja te zezwolenia wykupione to podobno beda mieli oddzielne pasy niz ci co maja vize (w tym ja). Jak komus sie bedzie chcialo stac po 12h w kolejce po paliwo to spoko ;D
Po ile u was jest cena ropy? i gdzie mieszkacie?
Trix jaka cena u ruskich ropy? a jaka z 50 km od granicy? :>
@up w medyce tak stoja :> na kroscienku nie ma az takich kolejek (na UA)
wlasnie, niedlugo w motocyklu owiewki zaloze i chce go przetestowac gdzies, jakby mi nagrali 150-160 km/h przy dozwolonych 90 to ile bym dostal? 500 za brak uprawnien i pewnie drugie tyle za predkosc, nie?
Za przekroczenie o 50 w góre jest 500zł i 10pkt karnych, motorem chyba się nie zatrzymasz?:D
zalezy jakim na pewno :D
chciał mi dać 300, ale dał 200 może tylko dlatego, że z własnej woli się zatrzymałem.. ogólnie wyglądało to tak, że wracałem z rodzicami z miasta, prosta droga to depnąłem, nie zauważyłem radiowozu- włączyli światła i zobaczyłem w lusterku, że zaczynają zawracać na środku głównej drogi, już nawet niczego nie próbowałem, bo wiedziałem, że to o mnie chodzi ;x
600tka, no raczej bym sie nie zatrzymal ale wiecej niz jakies 170 nie wyciagnie, a ja mam ten motocykl od 3 miesiecy, a wczesniej nie mialem nic z silnikiem miedzy nogami oprocz traktora przez jakies 8 lat;) takze jakby hardo gonili to by sie trzeba bylo zatrzymac pewnie
ostatnio sobie na wiosce jechałem bez kasku, z rozebranym przodem i jeszcze im spieprzałem, ale tylko powietrze kazał spuścić ^^
Macie jakieś sposoby na pozbycie się tych smarow/olejow/brudow spod paznokci ? Chodzi mi o taki przetestowany i skuteczny.
U kumpla zawsze po robocie myłem dłonie tą http://allegro.pl/pasta-zel-do-mycia...471492700.html i wszystko zajebiście puszcza
Ja zawsze ze smaru mylem pasta bhp
Ostatnio pytałem się was o te tanie kaski. odpisaliście mnie, że bez problemu idzie poznać który kask ile kosztuje. No to kupilem 2 najtansze kaski i bez problemu poszly w cenie tych drozszych.
potrzebuję jakiś waszych osobistych odczuć na temat 2 aut
honda civic v 1,3
mitsubishi colt 1,3
znalazłem tanie oferty po około 1,5k zł + mam do włożenia 2 tyle na części i jakieś naprawy wykonałbym je sam lub z ojcem mechanikiem (garaż z dobrym wyposażeniem podnośnikiem itp)
ogólnie szukam auta do 3kzł bo tyle zdołam odłożyć z wakacyjnej roboty, reszta kasy jakiej zarobię to chcę przeznaczyć na wyjazd nad morze i jakieś imprezy dlatego taki niski budżet
będzie mi służyć do dojazdów do szkoły - około 20km w jedną stronę
o tych autach to wiem tyle ,że blacharka całkiem ok wygląda mechanicznie niby też ale wiadomo ,że to nie są nowe auta tylko dosyć już stare
Szczotka i mydlo. http://allegro.pl/szczotka-do-do-myc...443318719.html Najwazniejsze zeby miala twarde wlosie. Jak nie mam roboty to czasami wydlubuje sobie srubokretem brod.
Co do pasty to polecam Maxisa. Starcza na dlugo ze wzgledu na dodatek mydla i jakiegos kremu do rak co przy takich pracach sie przydaje.
cysio nie piernicz bo dobre auta można znaleźć do 3k. Takim autem jeździ się rok/dwa potem dalej sprzedaje i jak umiesz o auto zadbać (a z Ojcem na pewno będziesz wiedział co wymaga naprawy już a co poczeka) to nawet na nim nie stracisz.
Co do tych aut nie jestem w stanie nic powiedzieć
Rozejrzyj się jeszcze nad seatem toledo/vento mi one bardzo do gustu przypadły
ten civic ma raczej slabe blachy... nie znajdziesz tego auta za taka cene bez rudej, a raczej bedzie prawie wszedzie, podwozie, tarcze hamulcowe, nadkola itp
nie wspominajac, ze znalezc auta ktore ma kolo 15 lat bez wypadku- bardzo trudno, za taka cene chyba niemozliwe
aczkolwiek jak ojciec mechanik, to blache mozecie zrobic sami, wytrzyma ze 2-4 lata i znow wyjdzie rdza
jak kupisz zagazowane to bedzie ekonomicznie
ale do wymiany pewnie szybciej czy pozniej bedzie sporo rzeczy
dlatego 15 letnie auta się trzyma rok/dwa i opycha jeleniom dalej po tej cenie co kupiłeś, dołożyć kolejnego tysiąca/dwa i można się w kilka lat dorobić samemu ładnego auta, a nie ze tato kupi. Ja jestem tego zdania
Rysiek nie rozumiem.
Najpierw jakis gosc opycha tobie- (jeleniowi) 13 letnie auto. Potem Ty opychasz dalej "jeleniowi" 14letnie i tak dalej?- chyba nie
kupujesz dobre auto 13-15 letnie i uzytkujesz je do wypadku, do tego az cos powaznego sie zjebie albo jak chcesz zmienic na cos lepszego
To co Ty mowisz nie ma sensu, bo jak kupi sie auto i ono jest w miare to przeciez nie sprzedajesz dalej, szczegolnie jak zrobiles juz jakies naprawy
Ogarnia ktos co bedzie najlepszym wyborem do 6000zl?
1.Bedzie to pierwszy motor, wczesniej jezdzilem tylko skuterem.
2.Pojemnosc nie za duza, na pierwszy motor slyszalem zeby zaczac od mniejszej czyli ok 500ccm~
3.Wyglad, wyglad,wyglad i.. bezawaryjnosc to podstawa
4. oczywiscie scigacz, ew. ladny szosowo-turystyczny,
Narazie podoba mi sie honda cbr z tego co wylookalem na allegro.
A teraz ironia.. motor kupie za pieniadze z odszkodowania, ktore dostalem po powaznym wypadku drogowym skuter vs auto :)
całe szczęście ,że dopiero się przymierzałem do zakupu auta, wczoraj przedzwoniła do mnie siostra czy byłbym zainteresowanym odkupieniem od niej samochodu bo właśnie jedzie kupić sobie nowy, bez namysłu się zgodziłem i jestem szczęśliwym posiadaczem białego polo 6n z 1997 roku z silnikiem 1.0 o mocy 50km. silnik słaby i trochę mułowaty ale nie jestem raczej typem młodego gniewnego który piratuje i z piskiem opon rusza z pod świateł i mi osobiście wystarczy taki do dojazdów do szkoły itp. wnętrze jest zachowane w bdb. stanie mechanicznie również na piąteczkę do tego wiem co było przez ostatnie 3(?) lata robione przy aucie bo samemu w sumie przy nim robiłem więc nie mam co się martwić ,że kupiłem kota w worku. jedynymi minusami jest jedno ognisko rdzy na błotniku które lada dzień zniknie, wgniecenie które zrobiła podczas parkowania ;d oraz to ,że przegląd ważny miesiąc i ubezpieczenie do września. cene dogadam jutro z nią na obiadku ale jak sama mówiła ,że to będą grosze ze względu na bliskość pokrewieństwa ; d
tym sposobem lepiej nie kupować auta, a odkładać kasę.
Patent na dorobienia się auta:
1. znaleźć zadbane auto, które wymaga niewielkich napraw (wykonasz je samemu)
2. wynegocjować cenę konkretnie w dół
3. pojeździć rok, zrobić naprawy nieprzekraczające ceny początkowej auta
4. sprzedać minimalnie drożej (wystawić cenę wyższą, spuścić jeleniowi w dół, niech się cieszy że zarobił)
z ceny zejda zawsze
---------------------
ale ludzie, jak ktos kupuje samochod i jest dobry to po co sprzedawac?- haxigi, swojego rovera tez za rok opchniesz?;d
nie trzeba wspominac ze na takie autko co lata od wlascicieli bedzie malo chetnych
zrozumcie ze jak ktos ma dobre auto to albo wogole go nie goli i jezdzi az sie rozpadnie albo chce konkretne pieniadzebo wie co ma i ile jest warte. wiec jak chcecie zarobic to musicie kupic ulepa zrobic z niego jeszcze wiekszego ulepa i szukac konkretnego debila na zakup.
Niedawno dostałem focusa 2001 z podobno gazem sekwencyjnym. Wszystko ładnie chodziło do czasu kiedy wczoraj trochę poszalałem. Wysokie obroty, trochę pokatowałem skrzynię plus nierówności na ulicach. Generalnie konkretnie mnei wybujało. W drodze powrotnej przy wyższych obrotach gaz mi się wyłącza i kontrolka zaczyna migać na przemian ziolono-czerwono, a do tego charakterystyczne pipienie. Nie pomogło ponowne uruchamianie gazu. Tutaj pojawia się moje pytanie. Co konkretnie mogłem uszkodzic i w jaki sposób? Jaki ewentualnie mógłby wynieść koszt naprawy ?
Pozdrawiam
w sumie to to samo mi chodzilo, moze zlych slow uzylem do opisania tego. + dokładasz do tego jeszcze to co zarobiłeś tam w pracy czy jak to kto ma. I ja to widzę na brat przykładzie jak i powoli moim ze to jest powaznie rozsadne wyjscie. Bo jak sam rozkminiam to jest to dla mnie jedyne wyjscie, poniewaz nie chce brac pieniedzy od rodzicow na auto, tylko sam na nie zarobic (tak samo na motocykl). Liczac ze jeszcze pracuje to w kilka lat mozna sie dorobic auta :>
Ogolnie mowiac wydaje mi sie ze zle zrozumieliscei mnie troszeczke co jest moja wina, ale ogolnie mowiac zgadzam sie z haxigim. Kupic auto, duzo przy nim nie robic, pojezdzic chwile, opchnac jeleniowi zeby nie stracic i dolozyc cos od siebie. Profit jest taki ze nic nie tracisz na aucie, jak sie uda to jeleniowi sprzedasz tak ze sie zarobi jak nie to dolozysz cos od siebie i juz masz o klase lepsze auto :>
jaki civic?
=-----------------------
ja sie nie zgadzam z takim zmienianiem auta co chwile
przeciez, to trzeba latac do urzedu, sprawy zalatwiac, to raz
dwa, nie tak latwo kupic dobry samochod...
trzy, jak juz kupisz to sie go trzymaj, bo potem ciezko bedzie taki trafic
z jednej strony tak, ale jak mowie, mozna kupic dobry, wymienic w nim plyny, filtry, ewentualnie rozrzad i za jakis czas klocki i mozna taki samochod bardzo dlugo, porzadnie eksploatowac
co do sprzedania, to chyba zawsze znajdzie sie mlodziak, ktory bedzie chcial kupic pierwsze auto i bedzie szukal starszych rocznikow
wiem, że pytania które zadam są dość "głupie" itp. no ale chciałbym tak orientacyjnie przynajmniej się dowiedzieć troszkę :P
z góry zaznaczam, że nie mam zamiaru kupić aut przedstawionych poniżej.. pytam z ciekawości, no i może za te 10 lat jak będzie mnie stać to pomyśle xD
więc..
1. Ile kosztuje utrzymanie takiego Audi A6 z okolic 2002-2003r., oczywiście sedan, pojemność? No nie wiem.. 2.0/2.4 (czyli w nawet mało jak na taki samochód) :P
2. Ile kosztuje utrzymanie Audi A4 B7, sedan też ;p Silnik 1.9/2.0 ;p
Chodzi mi o OC/AC i wgl. wszystko co związane z opłatami za samochód + jak ktoś wie to ile takie cuda żrą paliwa :)
Wiadomo że nikt dokładnie co do grosza mi nie wyceni, dlatego oczywiście jakieś orientacyjne sumy podajcie jeśli można :D
Wszyscy gadają, że żeby utrzymywać takie samochody to trzeba wyciągać 4tyś miesięcznie, czy faktycznie tak jest? Chce się właśnie przekonać. Osobiście wożę się Mondeo mk2 1.6 więc samochód trochę odbiega od wyżej wymienionych i trudno mi ocenić xD
Po pierwsze, jezeli chcesz wiedziec ile taki samochod spali, to strony typu autocentrum i googlownie nie boli, Ludzie wstawiaja tam raporty ze swojej jazdy tymi samochodami, wiec informacje sprawdzone.
OC i AC tak samo, mozna latwo wygoglowac. Jezeli masz maksymalne znizki, auto silnik 1.9-2.4, rocznik ~2003, to za oc zaplacisz okolo 500zl
jezeli chodzi o utrzymanie, to tak jak w normalnym samochodzie. glownie to są oplaty paliwowe...ile to wyniesie to zalezy na jakie dystanse jezdzisz. TDI sa dosyc oszczedne, wiec masakry nie ma
Czesci tez sa w przyzwoitej cenie, a szansa, ze sie cos zepsuje mniejsza, bo auto nowsze, wiec koszta to praktycznie samo paliwo
i tutaj z utrzymaniem...przecietnemu kowalskiemu nie oplaca sie kupic za fury za 20k i placic miesiecznie na nią (srednia z paliwa, oc, ac, jakies czesci) 700-1100zł
lepiej kupic cos za kolo 10k i koszty wyjda koło 500zł
A macie na bene, czy gaz?
ile robicie km miesiecznie?
Jak auto ma jeszcze ze 2 lata posłużyć to warto włożyć gaz. Zwykły "w rurę" za ~1400 zł i się zwróci dość szybko. A i przy odsprzedaży cena samochodu będzie wyższa.
aj ,zapomniałem się odezwać odnośnie mojego focusa. Finalnie nie wiem o co mu tak naprawdę chodziło. Przestygł przez noc, dojechałem na stacje i go zalałem. Do dzisiaj śmiga jak należy, a ja się drapie po głowie i zastanawiam o co chodzi.
Mam problem z samochodem. Dzis pojechalem na plaze sie opalac, samochod zostawilem na parkingu w sloncu, stal tak z 2-3h. Gdy wrociłem, wlaczylem sobie klime, radio i wracalem. Po jakos 500m samochod nagle traci moc, tak jakby nie reagowal na gaz. Muzyka leciala dosc glosno wiec nie slyszalem czy gaz byl dodawany (pedal mialem w podlodze). Zaczelem zmieniac biegi na wyzsze i nic. Tak jakby ktos mi hamulec naciskal. Zatrzymalem sie, zgasilem silnik i panika. Odpalam znow i bylo juz normalnie. Taka sama sytuacje mialem z 2-3 tyg temu. Tez samochod stal dlugo na sloncu. Normalnie stoi w garazu i nigdy to sie nie zdarzylo mimo, ze jezdze praktycznie codziennie. W trakcie spadku mocy probowalem wciskac hamulec i tylko jeszcze szybciej sie zatrzymalem, reczny ofc nie zaciagniety. Paliwo tez bylo.
Co sie moglo stac? W maju przeglad byl robiony i wszystko ok. Samochod 4ro letni, 18k przebiegu, corsa D. Mam isc z tym na serwis?
Najprościej byłoby podłączyć go pod kompa.
Siemanko mam problem z seryjnym radyjkiem w astrze II, radio cdr 500 takie jak to http://data.motor-talk.de/data/galle...bild-59760.jpg
Dzwięk słychać tylko z lewych głośników, nie znam się absolutnie na takich rzeczach, próbowałem się pobawić tymi dwoma pokrętełkami pod lewej stronie żeby ustawić balans jednak nie pomogło,Ktoś wie co może być przyczyną że głośniki z prawej strony nie działają?
To samochód ojca, on na to leje ale ja jak jeżdżę wolał bym mieć to naprawione
Podciągasz gałkę od głośności do siebie i kręcisz.
Nawet jest pokazane ;d
http://desmond.imageshack.us/Himg546...pg&res=landing