[ARCHIWUM] Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

Cytuj:

---

farmer93 napisał

To dalej nudny i do bólu praktyczny samochód "dla ludu", tylko z trochę większym silnikiem niż normalnie. Jedyne fajne gti to było MK I. Jeśli już ktoś lubi samochody na tyle, że chce mieć sportową wersję czegoś to dużo więcej frajdy przyniesie mu zbudowanie za tą samą kasę customa, nawet jeśli sam nie za bardzo lubi grzebać i zleca to komuś. Golf GTI kojarzy mi się z nudnym, zapracowanym niemcem, który spędza dużo czasu w pracy i nie wie na co wydawać zarobioną kasę, więc kupuje GTI, żeby nim jeździć do pracy, ale i tak nie ma z tego przyjemności, bo go to nie jara. Kupił go tylko dlatego, żeby w biurze na niego lepiej patrzyli.

---

mowi to typ ktory na doslownie kazdym kroku chwali swoja chujowa mazde, troche pokory, ludzie maja rozne gusta

Cytuj:

---

udarr napisał

Farmer, masz homeryckie porównania rodem z Top Gear ;d

---

ale nie obrazaj top gear

Porównanie jak najbardziej propsuję ale to trochę stereotypowe myślenie.

A z tego co pamiętam to w Top Gear Clarkson propsował golfa gti

Cytuj:

---

PeZeT777 napisał

mowi to typ ktory na doslownie kazdym kroku chwali swoja chujowa mazde, troche pokory, ludzie maja rozne gusta

---

Mazda w sumie jest okej, ale prawda taka, że Golf GTI to naprawdę fajna maszyna i chętnie bym się takim powoził.
No ale R32 i tak lepszy ;d

Ja tam też jestem za "specjalnymi" wersjami zwykłych pospolitych samochodów, bo to i praktyczne i powozić się nieźle można :)

Cytuj:

---

~Qacper~ napisał

Ja tam też jestem za "specjalnymi" wersjami zwykłych pospolitych samochodów, bo to i praktyczne i powozić się nieźle można :)

---

Nie każda taka wersja jest fajna, ale np. takie Mondeo ST220 jest zajebiste i chętnie bym takim pojeździł, podobnie Punto Abarth czy wszelkie wersje S od Audi.

Cytuj:

---

~Qacper~ napisał

Ja tam też jestem za "specjalnymi" wersjami zwykłych pospolitych samochodów, bo to i praktyczne i powozić się nieźle można :)

---

Dokładnie :). Jeszcze jednym plusem jest fakt, że części z tych pospolitych w większości pasują do tych usportowionych, więc koszty utrzymania nie są bardzo wysokie :). taka szósteczka MPS, mmm niczego sobie wozidło :)

Tylko AMG hehe albo jakieś stare cosworthy ;d

Cytuj:

---

udarr napisał

Tylko AMG hehe albo jakieś stare cosworthy ;d

---

wysoko mierzysz, bo AMG w utrzymaniu są w chuj drogie, a Cosworthy to białe kruki.

Cytuj:

---

udarr napisał

Tylko AMG hehe albo jakieś stare cosworthy ;d

---

No ale mówimy o samochodach bardziej przystępnych bo raczej nikt nie pogardziłby AMG ale jest on raczej poza zasięgiem większości :)

Co sadzicie o zmianie koloru auta za pomoca foli matowej? da sie to myc pod myjka cisnieniowa?

http://www.youtube.com/watch?v=0WmeOthDBo0

W olsztynie, w ciagu 2 dni widzialem 3 samochody pomalowane w ten sposob (czarny + ten 'zielony') To jakas nowa moda czy o co chodzi?
Jeden samochod to bylo salon sztuka audi a6

We Wrocławiu foliowane fury jeżdżą już parę lat (7-ka czarny mat <3). Folię można chyba myć tak jak lakier. Chcesz obkleić cheviego ? To będzie gdzieś 3-4k zł ?

A czy te samochody nie są związane z jakimiś wyścigami albo pokazem samochodów? Coś mi się kojarzy, że w tamtym roku była taka akcja, właśnie w Olsztynie.

Cytuj:

---

Harios napisał

Co sadzicie o zmianie koloru auta za pomoca foli matowej? da sie to myc pod myjka cisnieniowa?

http://www.youtube.com/watch?v=0WmeOthDBo0

W olsztynie, w ciagu 2 dni widzialem 3 samochody pomalowane w ten sposob (czarny + ten 'zielony') To jakas nowa moda czy o co chodzi?
Jeden samochod to bylo salon sztuka audi a6

---

Jest to praktyczne. Pewnie mozna to myc normalnie, inaczej ludzie by sie nie decydowali na to:)
Zawsze jak Ci sie "nowy" kolor znudzi, mozna powrocic do fabrycznego. Moda? Moze poprostu zrobilo sie o tym troszke glosniej, wiecej osob sie zdecydowalo.
Koszt pewnie tez nizszy niz lakierowanie calej budy. (TAK MI SIE WYDAJE)

Cytuj:

---

udarr napisał

We Wrocławiu foliowane fury jeżdżą już parę lat (7-ka czarny mat <3). Folię można chyba myć tak jak lakier. Chcesz obkleić cheviego ? To będzie gdzieś 3-4k zł ?

---

Nie chce oklejac, pytalem zwyczajcie z ciekawosci. Powaznie, az 4k kosztuje taki zabieg? Nie spodziewal bym sie. A jak z trwaloscia tego materialu? Rozleci sie sam z siebie po 5 latach?, lub przy malej rysce o galaz zrobi sie mala 'rana/rysa' i rozleci sie wszystko?

Kupiłem ostatnio folię carbon, w planach oklejanie alusów(folia za 120 zł, lakierowanie u lakiernika 400zł). Wkleję foty jak wyszło, jak będzie chujowo to wtedy oddam do lakiernika, ale chciałem najpierw wypróbować tańszą opcję.