Witam,
Niestety zapowiadają się najnudniejsze wakacje w dziejach, i pomyślałem czy by nie zająć się jakimś projektem. Ogólnie myślałem nad małą łodzią lub SAM'em. Łódź odpadła z powodu trudności ze zdobyciem materiałów, jak i brakiem doświadczenia w jego obróbce. Natomiast z różnego rodzaju metalami miałem do czynienie, poza tym dysponuję znajomym, bardziej doświadczonym ode mnie, który jest w stanie mi pomóc w trudniejszych pracach. Tak więc padło na SAM.
Pytanie następujące-czy ktoś ma doświadczenia związane z tego typu projektami? Ma jakieś złote rady? ;p
Ogólnie to myślałem nad ramą kratownicową i wrzuceniem tam silnika elektrycznego. Wiem, nowatorskie ;p Jednak wiadomo, że to jest 4fun, a silniki elektryczne mają większy moment obrotowy niż spalinowe więc można używać tych o mniejszej mocy. Martwię się o cenę ;s wiadomo, biedny licealista-na allegro w maju facet sprzedawał nowy silnik lemco o mocy nominalnej 14.39 kW (max 18.05 kW) za niecałe 6k pln. Pytanie czy to ma sens-za tyle mogę sobie kupić kilka używanych silników spalinowych na allegro xd, do tego trzeba doliczyć akumulatory. Co prawda, jeśli projekt by został ukończony to jechałoby się taniej ;p
Ogólnie zdaję sobie sprawę, że większość takich projektów kończy się w fazie projektowania, jednak prawie całe wakacje przesiedzę w domu, a to moje przedostatnie wakacje-potem już nigdy w życiu nie będę miał tyle czasu wolnego ^^ Taka prawda, że jeśli nie teraz to nigdy, bo początkowa faza to najtrudniejsza faza, kiedy trzeba wszystko wyprofilować i spawać, potem trzeba zamontować napęd-potrzeba sporo czasu...a reszta typu elektronika to można nawet zimą robić w weekendy.
Jeszcze pytanie natury prawnej, czysto teoretycznie zakładamy, że jakoś się udało zakończyć projekt, wyszedł mi jakiś dziwny twór i chciałbym się nim móc przejechać. Szukając w necie napotkałem się na różne opinie-jak jest z homologacją itp przy rejestrowaniu SAM'a. Wiadomo-rama własnej konstrukcji więc nie trzeba, ale inne rzeczy? Taki układ kierowniczy można samemu wykonać. Pytam, bo wiadomo, że jak już się za coś zabieram to planuję to w taki sposób by ostatecznie pojazd był w pełni sprawny i przystosowany do ruchu (choć najpewniej albo projekt porzucę, albo stanie się obiektem eksperymentów dotyczących różnych rozwiązań technicznych, które będę planował zamieścić w następnych projektach)
Zakładki