Mexeminor napisał
Damn man, you crazy...
Serio, 70 tysięcy za przeciętną padakę jaką jest ten chevy? Nie no, jeśli już to bym sedana brał, bo chociaż ładny jest.
Anyway, za taki hajs nawet nie chcę wymieniać co byś mógł mieć (ostatnio widziałem A5tkę 3.0 TDI za taką kwotę, 3 latek, niecałe 100k przejechane, polski salon). Twoja decyzja jest święta, ale wątpie by ktokolwiek w tym temacie zrobiłby tak samo. Mając tyle pieniędzy (ba, mniej, nie musiałbyś pożyczać tyle, ze 50k by stykło) można sobie kupić praktycznie wszystko (no może poza markami typowo sportowymi, chociaż Boxstera to byś nawet za pół ceny kupił, ba, Caymana byś za to miał), powybrzydzać można, kręcić nosem - cuda nie widy.
Osobiście poszedłbym w stronę jakiegoś coupe, bo można wtedy połączyć funkcjonalność z piękną linią nadwozia (np. wspomniane A5), ew. patrzyłbym za Alfą 159 (limuzyna/kombi ,jeden kit, oba piękne) około 2 letnią.