Nie ma kontroli na granicy
a jeszcze jak to jest z tymi testami. No bo możesz sobie kupić test w biedronce. To musi być jakiś oficjalny ośrodek co da zunifikowany certyfikat czy na jajkiej podstawie oni stwierdzają że ten papierek jest legit
Wersja do druku
Test z biedronki nie przejdzie, musisz sobie zrobić w jakimś punkcie testów i tam ci wydrukują papier, ze jesteś czysty.
Ale jeżeli nigdzie nie ma kontroli na granicy, to ja bym miał w to totalnie wyjebane, serio
Jak wjedziesz na Litwę drogą tranzytową to powinno być git. Ja jeździłem tranzytem to nie było kontroli na granicach PL-DE, DE-NL.
Z powrotem to tak, jak mówiłem, musisz zgłosić się na test. Chyba, że nie chwaliłeś się sąsiadom, że wyjeżdżasz to wtedy możesz olać temat.
Ja tylko raz się zgłosiłem na test, na szczęście bez kwarantanny się obyło. Teraz, jak wracam to nigdzie nie zgłaszam.
Jest jakiś kod kreskowy, ale to jest chyba kod laboratoryjny. Nie ma bazy tych testów, nikt tego nie sprawdza, patrzą tylko czy negatyw. W całej tej pandemii już się wielokrotnie przekonałem, ze każdy chce mieć tylko podkładkę, żeby się do niego nie przyjebali. Pokażesz test, nikt nie będzie niczego weryfikował, ważne, żeby się nikt nie czepiał
Do Chorwacji normalnie na fejkowym tescie sie wjezdza i esa, ale nie wiem czy to pojedyncze przypadki czy ogolnie maja to w dupie.
zle robia, powinni zamiast tego posluchac sie starca - zniesc wszystkie obostrzenia ktore chociazby jednej osobie wydaja sie glupie (czyli w sumie wszystkie) i reagowac dopiero jak beda mieli 10000 przypadkow dziennie, bo kazdy wie ze im pozniej tym lepiej, a glupi rzad australii cos tam pierdoli, nawet ich nie zal
mondre co nie? dobrze mowie byczki, moge byc teraz z wami?
najpierw moze sobie przeczytaj Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19)
a potem takie glupoty gadaj
słabo mi net działa bo dalej niezaszczepiony jestem czy to powód dlaczego bill chce mi zamknąć usta?
:zaba
co faktycznie napisałem:
co zobaczył komboj:
czekaj, to jak to szło o tych urojeniach? :hmm
nie wiem dlaczego przypisuje mi pan swoją własną przypadłość, ale podejrzewam że jest na to jakiś medyczny termin
w każdym razie, cieszę się, że pan jest, bo może by pan tak odpisał na to, to, to i to? nie chciałbym żebyśmy za kolejne 2 tygodnie znów mieli dysonans, kto spierdolił unikając odpowiedzi
Troche slabo by bylo jezeli ta osoba zrobilaby ponownie test i wyszedlby negatywny. Wwiadomo ze testy nie sa w 100% skuteczne i juz takie sytuacje mialy miejsce ale masz absolutna racje. Nie uwazasz ze lepiejby bylo juz zostawic taki lockdown na stale? Wtedy byloby jeszcze szczelniej i juz na pewno nie byloby ani jednego przypadku. Co ty na to? Jezeli rzad nowej zelandii lub australii wprowadzil taki zapobiegawczy lockdown na rok to chyba dobrze nie? Jestes za?
Przy tobie to nawet Xivan brzmi bardziej rozsadnie.
goje dalej wierzą, w jakiś lockdown przeciwko walce z wiruskiem i szczepionach (osiągnieciu danego % zaszczepionych) po kturych ograniczen nie bedzie :kekw:kekwstop
:zaba
A tymczasem w Australii trwa przymus szczepień (dzieci też) i policja sobie wbija na chate i wynosi dziecko jak rodzic nie posłucha mondrych rządzących :kekw
gdzie są marciny role by bronić australijczyków, a no tak oni tylko w polsce przez neta potrafią:kekw